Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

I się zaczęło :( Kraków dziadek 87 lat za kierownicą auta


Mariox27

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy tylko ja mam takie spostrzeżenia, ale na drogach jest coraz gorzej. Ludzie jeżdżą tak cholernie zamuleni że człowiek nie zna dnia ani godziny. Co ciekawe ale jeżdżą tak nie tylko staruszkowie i kobiety ale i młodzi kierowcy. Trzeba mieć oczy dookoła głowy...

Sam do młodych już się nie zaliczam ale z utęsknieniem czekam na jakąś ustawę zobowiązującą starszych kierowców do okresowych badań. Jestem zwolennikiem samodzielności i niezależności w każdym wieku więc nie chcę nikogo dyskryminować i zabierać mu uprawnień ale podstawowe badania dla kierowców jeśli nie przyczyniły by się do poprawy bezpieczeństwa ich i innych użytkowników dróg to z pewnością zlikwidowały by poczucie zagrożenia odczuwane przez młodych na widok dziadka za kierownicą...:ph34r:

A pro pos dziadków- dziadek pokazał co może-  http://fakty.interia.pl/malopolskie/news-malopolskie-81-letni-kierowca-uciekal-przed-policja-potracil,nId,2170463

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, tylko, że starsi kierowcy mają statystycznie mniej wypadków. Jakoś na drodze widzę więcej młodych pajacujących, np wszelkiej maści akwizytorów itd., do tego durne baby jeżdżące 80 km/h środkowym pasem DTŚ-ki i A4. I to nie przypadkowo, bo wielokrotnie obserwowałem, że zjeżdżają z prawego pasa (wolnego) na środek i tak się wloką z Gliwic do Katowic - bez sensu, niezgodnie z przepisami, blokując ruch. Młodzi, którzy powinni jeździć teoretycznie lepiej (świeżo ukończony kurs, szybkość reakcji, młodzieńczy polot) zachowują się niekiedy jak ostatnie głąby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statystyki, statystykami... Już nie raz sam miałem taka sytuacje jak jechałem puszka, ze jechałem za dzidziusiem albo jakaś ślamazarna niewiasta i myślałem ze szlak mnie trafi gdy na 50 km/h wloklem się 30 km/h... No i co nerwy i irytacja rosła aż coś pękło, szybka decyzja redukcja gaz a pózniej, jak to w mieście pieszy wyjdzie albo jakieś auto wyjedzie i trzeba uciekać, a nie daj Boże się nie uda i co?? Dziadziuś bez wypadku a młody... "wariat jechał..." I tak się robią statystyki:-( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może trochę się zrehabilituje. Mianowicie sam nie jestem najlepszym kierowca bo gdybym nim był to bym był sławniejszy od Hołowczyca;-) Dziadki hymn nie wszystkie jeżdżą zle, ale biorąc pod uwagę ich stan zdrowia i czas reakcji i werwę nie są orłami na drogach, i przez właśnie powyższe ograniczenia często spowalniają ruch prowokując innych kierowców do niebezpiecznych manewrów, albo przez słabsze możliwości oceny odległości i prędkości połączone z wolnymi ruchami powodują właśnie takie sytuacje jak np. z tematu... Oczywiście nie wszyscy- dlatego jestem za wprowadzeniem badań okresowych dla osób pow. 60. Co do kobiet hmmm znam wiele jeżdżących rewelacyjnie, wręcz lepiej od niejednego faceta, ale niestety cześciej się słyszy o kobietach tych mniej utalentowanych za kierownica... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypadki były są i będą nic nie poradzimy a kto bez winy niech pierwszy flaszkę żuci :P
pozwolę przytoczyć chyba jeden z lepszych komentów pod tym zdarzeniem:
"  Polska to dziwny kraj i chyba zdziczały. Wracam kiedyś z Czarnogóry (kto był na kołach ten wie trasa kanionem rzeki Tary drugi kanion świata po tym Kolorado przez Słowację ,Węgry ,Serbię do Petrovaca na Moru w MNE) .Ok. 350-400 km gór w zachodniej Serbii i całej Czarnogórze (ale nie takich jak nasze tatrzańskie przełęcze tylko prawdziwych , ponad 2200 zakrętów , ok. 200 tuneli wykutych w skale, najdłuższy Sozina ma prawie 5 km) Trasa tak trudna że część kierowców wieczorem ładuje auto na platformę kolejową w Belgradzie i rano dojeżdża do Podgoricy w MNE,
(tak się niektórzy ludzie boją tej trasy).
Dla mnie jazda jest OK przejeżdżałem ją wielokrotnie w ostatnich 15 latach , proszę ja Was te 1.500 km znad Adriatyku po drodze w piekielnie trudnej trasie nie widzę nawet jednej stłuczki wjeżdżam do Polski i co?
Zaraz za Chyżnem stoją dwa wbite w siebie, na zakopiance korek jak diabli. Okazuje się że kolejny geniusz walnął sobie dacha swoim autem, wjeżdżam do Krakowa a tu aż niebiesko od kogutów na tej dwupasmówce od zakopcą,okazuje się po kilkunastominutowej jeździe w korku że na drodze leży zmiażdżony motocykl a obok kałuża krwi tak na oko 2 metry kwadratowe więc motocyklista pewno stracił ją całą ergo nie żyje.I to wszystko na odcinku 105 km od słowackiej granicy do Krakowa. Ludzie opamiętajcie się ! czy jesteście głupsi od innych nacji?
"

Głupsi nie głupsi ale mistrzów kierownicy nie brakuje bo się spieszę bo mam abs eds sres i pies i mózg wyłączony - wystarczy gaz hamulec i kręcić kierownicą bo mam systemy myśleć już nie muszę przewidywać że to lub tamto  itd. 
Ile ludzi tyle zdarzeń i komentów a to że stary dziadek a to że baba a to że dres w bmw mercu składaku a to bo zielona strzałka była na skręcie wiec już nie muszę się zatrzymywać (ostatnio byłem właśnie świadkiem) a to bo telefon smartfon bo ktoś polubił mojego posta a bo mi spadło a bo dziecko a bo się zagadałem a bo nie pomyślałem nie przewidziałem.
Zawsze coś a nikt winy nie szuka w sobie samym wszyscy zawsze wiedzą lepiej 
I kolejny Pan co dobrze prawi:
"  Wyluzujcie majty (jak to mówi teraz młodzież :) Sam jeżdżę i motocyklem i puszką i to od wielu lat. Przejechałem już grubo ponad milion kilometrów, jak się nie ogolę kilka dni, to i broda okazuje się siwa miejscami... I powiem Wam jedno: Najważniejsza zasada w tzw. "ruchu drogowym" to ZASADA OGRANICZONEGO ZAUFANIA! Pamiętacie to jeszcze z kursu na prawo jazdy? Czym bym nie powoził, to ZAWSZE zakładam, że wszyscy inni chcą mnie zabić i staram się takich przypadków unikać... I udaje mi się jakoś już ponad 30 lat unikać śmierci na drodze. I weźcie pod uwagę fakt, że na drogach jest coraz więcej "starych dziadków" (co już nie widzą i nie słyszą) i tak samo młodych, niewykształconych kierowców "nowej generacji", którzy w ogóle nie mają pojęcia, jak koło zmienić na drodze... Pamiętajcie - każdy z nich może Was zabić i żaden z nich nie jest gorszy, ani lepszy - im się tylko czasami nie udaje... Szanujmy się nawzajem, a może większość dożyje tych siwych włosów. Życzę szerokiej drogi (każdemu) "

PEACE and Fuck Off :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to już jest, że na normalnych się nie zwraca uwagi:P  zauważa się dopiero tych którzy wykazali się odchyleniem od normy. 
No i dopiero takiego delikwenta, co coś zrobił zaczynamy oceniać i przyszywać łatki ->  młody / stary / sebix / janush / baba / blondi / dziad i co język nawinie. Następnie generalizujemy tą próbkę na ogół społeczeństwa i mamy obraz  polskich dróg na której w ciągu 5 min wszyscy powinni się pozabijać.  Jakoś tak nie jest.
No cóż, ale nikt na YouTube, czy inne portale nie będzie przecież wrzucał filmów/artykułów o tym, że: "wstałem ,wziąłem motocykl z garażu, dojechałem do pracy i zaparkowałem pod oknem".

Z artykułu z krakowa, pewnie spojrzał  i ocenił, ze mały obiekt nie porusza się zbyt szybko, bo powiększa się powoli, nie spojrzał drugi raz i mamy.  a może nie widział? bo wzrok nie pozwalał. A może... gdyby... sytuacja podobna z Tirem i dwoma motocyklistami z Karpia.

Z roku na rok aut przybywa, a społeczeństwo się starzeje*. coraz mniej miejsca jest na przyjemności i szaleństwa w codzienności, a uważać trzeba bardziej by po po prostu dojechać z A do B.

*to raczej będzie realny problem raczej za 15-20 lat. Pokolenie zemsty jaruzelskiego wciąż jeszcze na rynku pracy:)
A może nie, w końcu wyż powojenny właśnie teraz uciska zus i utrudnia dojazd do pracy młodym, szybkim i ambitnym**

**sarkazm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mawiam że motocyklem czy samochodem pojedzie nawet małpa, natomiast dobrym kierowcom czyni umiejętność przewidywania i wyobraźnia. Głównym i często jedynym grzechem motocyklistów jest szybkość, natomiast puszkarzy nadmierne asekuranctwo (co będzie jeśli będzie stał gliniarz z suszarką) i zwykła bezmyślność. Sam łapię się na tym że jadąc samochodem w kolumnie wlokącej się 60/godz (mimo ograniczenia do 70) znudzony gapieniem się na paski na drodze i lampy auta przede mną zaczynam się gapić na reklamy, domy i robić wszystko co nie jest związane z jazdą.Jeśli do tego dodać głośny łomot muzyki w młodego lub telefon u starszego kierowcy to mamy obraz jazdy w Polsce.W takich warunkach nie trudno przegapić drogę w którą powinno się skręcić, motocyklistę w lusterkach czy nawet wjechać komuś w d..pę. To w takich warunkach rodzą się kamikaze których szlag trafia od powolnej jazdy lub którzy się spieszą...Jest źle i będzie jeszcze gorzej bo wszelkich pojazdów przybywa a i drogi mamy takie jakie mamy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne tak jest, nie mniej w mediach(internet to też medium) będziemy widzieć głównie gdy ktoś gdzieś "nie dojechał" niż dojechał.
Pytanie o spadającą liczę ofiar jest takie, czy :
Spadła % w stosunku do liczby użytkowników, czy  spadła ilościowo tj np 1432 do 1321.  Ta druga wersja była bym tym bardziej optymistyczna, o ile teza "coraz więcej użytkowników dróg, z roku na rok" zostaje podtrzymana. Bo przyznam, ze nie posiłkowałem się twardymi danymi, a raczej "tak mi się wydaje"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Regulus napisał:

Zapewne tak jest, nie mniej w mediach(internet to też medium) będziemy widzieć głównie gdy ktoś gdzieś "nie dojechał" niż dojechał.
Pytanie o spadającą liczę ofiar jest takie, czy :
Spadła % w stosunku do liczby użytkowników, czy  spadła ilościowo tj np 1432 do 1321.  Ta druga wersja była bym tym bardziej optymistyczna, o ile teza "coraz więcej użytkowników dróg, z roku na rok" zostaje podtrzymana. Bo przyznam, ze nie posiłkowałem się twardymi danymi, a raczej "tak mi się wydaje"

Spadła biorąc pod uwagę ilość zgonów, ale biorąc pod uwagę, że liczba kierowców motocykli ciągle rośnie, a nie ubywa, więc i procentowo do ogólnej liczby użytkowników moto też spadła. Wypadki były i będą. Ludzie ginęli od początku motoryzacji. Pierwsza ofiara zginęła pod kołami automobilu poruszającego się z zawrotną prędkością 6km/h. Niestety zgodzę się, że kultura jazdy w Polsce jest na marnym poziomie. Choć i tak jest lepiej niż w Rosji. Ludzi nie zmienimy, ich zachowań też. Nie wiem, chyba żeby mandaty były liczone razy 5, wtedy co niektóry ignorant zastanowiłby się nad stylem swojej jazdy... Póki co trzeba na siebie uważać i stosować tą zasadę, jakby nigdy nie miało się pierwszeństwa, nawet jeśli się je ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.