Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

majówka 2016 na Ukrainie...


romans

Rekomendowane odpowiedzi

Bylam dwa lata temu. Droga asfaltowa jest jedna- tzn do Lwowa.  Celnik  spytal nas gdzie jedziemy. My, ze do Lwowa, a ten: "A to dobrze, bo tam jest droga". Na poczatku nie wiedzielismy o co mu chodzi, ale w drodze powrotnej wszystko sie wyjasnilo...Na granicy akurat byla kolejka kilkugodzinna, jako ze ktos zadzwonil i poinformowal, ze jest podlozona bomba... Chcac objechac na inna granice jechalismy ( bylismy samochodem) droga, ktora... hm jakby to okreslic...? Miala ZDECYDOWANIE wiecej dziur niz twardej nawierzchni. Oczywiscie nie byla to droga asfaltowa, tylko podobna do naszych polnych... Przyznam, ze czegos takiego jeszcze nie widzialam. Ogolnie nie polecam!

Przy czym my bylismy tylko we Lwowie, nie orientuje sie jak jest w innych rejonach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2012 r. sprawa wyglądała następująco: na przejściu (Medyka) poszło dosyć szybko i sprawnie. Wypytano nas gdzie jedziemy, po co itp. Droga do Lwowa asfaltowa, ale dziurawa jak ser szwajcarski. Inne boczne drogi w bardzo podobnym lub gorszym stanie, często przypominają nasze wiejskie dróżki przez pipidówki. Co do policji - lepiej przygotować "szeleszczące argumenty", to zawsze przemawia. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy samochodem w 2014 chyba (Lwów, Tarnopol, Borysław, Drohobycz), droga do Lwowa bardzo fajna (i nie wiem czy nie dalej do Kijowa?) drogi budowane na EURO. Polecam główne drogi - te są jako tako utrzymane, szału nie ma, ale na bocznych to miałam wątpliwości czy kończą się w cywilizacji. Nikt nas nigdzie nie zatrzymał do kontroli z wyjątkiem oczywiście granicy.

Poza Lwowem nie ma luksusów z gastronomią ani z zakwaterowaniem, ale coś się znajdzie. Sklepy bardzo dobrze wyposażone.

Przy odrobinie dobrej woli w okolicy porozumiesz się nawet po Polsku.

Samochód, mimo że bardzo stary i tani, według zaleceń parkowaliśmy tylko na parkingach strzeżonych.

My wszędzie nocowaliśmy u kogoś, więc też nas lokalnie wspierali i doradzali - polecam w miejscach noclegowych poprosić o rady - gdzie jeść, gdzie parkować, na co uważać etc. może jakieś lokalne kluby motocyklowe? 

jak w każdym przypadku - jak będziesz musiał skorzystać z jakiejś usługi, spróbuj ustalić cenę przed - teraz w Kijowie ceny za kurs taksówek były na szybko wymyślane z głowy i dość rozbieżne ;-)

Nie zapomnij o zielonej karcie, ubezpieczeniu turystycznym oraz w przypadku, gdy ktoś nie będzie jechał na swoim motocyklu o upoważnieniu - ja upoważniałam i tłumaczyłam przysięgle, żeby nie było przypału, bo potem się nie dogadasz. O takie upoważnienie mogą prosić na granicy. Kilka lat wcześniej mieli wątpliwości jak jechałam samochodem brata.

Na granicy swoje odczekasz ;-)

Powodzenia, piękny kraj, zbieraj ekipę i jedźcie :-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Ukraina to piękny kraj. Byłem w tym roku we Lwowie. Drogi ze Lwowa na przejście w Medyce i Hrebennie dobrej jakości - bez problemowe. Paliwo bywa podłe więc trzeba pytać miejscowych gdzie tankowac. Motocykla nie zotawiłbym nawet na godzine bez pilnowania, więc nocowałem w hostelu gdzie było ogrodzenie i nocny stróż. Lwów to fajne miasto i chętnie jeszcze raz się wybiorę, tylko nie mogę jeszcze okreslić czy w tym terminie dam radę. 

Pozdrawiam

Janusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bylem pare lat temu, ale mysle ze zbyt wiele sie tam nie zmienilo :-)

Granice jak trafisz to przejedziesz bez problemow w kilka minut, jak zle trafisz bedziesz musial wypisywac deklaracje majatkowe itp, a i moze sie zdazyc ze na praktycznie pustym przejsciu postoisz kilka godzin - totalna loteria!

Nie wiem co przedmowca mial na mysli mowiac, ze paliwo jest podlej jakosci...3 razy jechalem ukraina do rumunii, tankowalem na stacjach, na ktorych normalnie w polsce bym sie bal tankowac i NIGDY zadnych problemow nie mialem! nigdy tez nie bylem/bylismy zatrzymywani przez milicje czy DAI. raz mielismy taka troche przykra niespodianke na stacji gdzie jeden z kompanow podjechal pod dystrybutor na ktorym wczesniej tankowal jakis kamaz i obsluga nie wyzerowala licznika i chcieli mu naliczyc za 200 czy 250 litrow ropy ;/ bylo przy tym troche nerwow ale w koncu odpuscili...no i jeden raz na granicy gdzie musielismy odsiedziec z 8h.....poza tym zawsze bylo SSUPER!!

Ukraina to bardzo fajny kraj, trzeba tylko brac poprawke na jakosc wszelkich uslug...wiekszosc razy zostaniesz bardzo dobrze obsluzony , ale moze sie zdarzyc ze na np. pizze w pizzerii poczekasz godzine czy 2 bo po pierwsze musza ciasto ulepic, a po drugie nikomu sie nie spieszy bo akurat bufetowa szczelila FOCHEM :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.