Pomysły socjalne. Jesteście za czy przeciw

[korfanty]

Bo sam raczej jestem przeciwny. Maja dać 500 zł na dziecko, wspomagaja program mdm, jest wiele przywilejów dla różncyh grup zawodowych ( tylko przedsiębiorcy mają najgorzej). Ale równocześnie wprowadzają podatek dla banków, podatek dla hipermarketów. O podwyższeniu kwoty wolnej od podatku już nic nie mówią.

Na stronie jest ciekawy wpis na blogu: http://blog.pafere.org/socjalizm-nie-dziala-poniewaz-ogranicza-pomyslowosc/ . Socjalizm rozleniwia. 

Jakie jest Wasze zdanie? 

[Gość]

Podzielam zdanie. Tak samo nie podoba mi się wspomaganie kopalń za pomocą Taurona itp.

[becker]

również podzielam zdanie przedmówcy. uważam, ze kopalnie, które trzeba dotować powinni pozamykać

[DANVIELD]

pozamykać! Pootwieraja je jankesi na nowo na śmieciówkach - by zyło sie lepiej:) ( a kasa poleci do zyda na zachód)
A i nie zapomnijcie żeby zostawic przy zyciu wszelkiej maści pijawki pośrednicze i nadzór górniczy sprzedający wyposazenie po 700% ceny rynkowej.

p.s. niemcy juz sraja po nogawkach na rzadko żeby przypadkiem naszych stoczni nie postawic na nogi.

[Gość]

A co niby chcesz z tym robić jak przez lata pompowało się kasę bez modernizacji i podnoszenia kompetencji robotników jak i unowocześnienia kopalń? Zostawić, żeby co roku je ratować? Najpierw był płacz, że chcą prywatyzować, a teraz jak się okazuje, że Jastrzębska całkiem dobrze daje sobie rady to i prywatyzacja nie jest straszna. Podaj mi jeden zakład Państwowy, który prosperuje na poziomie Europeskim i daje sobie rady (Orlen?).

Socjalne dotowanie kopalni rozleniwia. Lata Barbórek, czternastek, nagród rocznych, deputatów węglowych robi swoje. Tak za nic każdy je dostaje (nawet w dobie największego kryzysu). Każdy następny prezes wpada tam po wypłatę z myślą, że jak sobie nie poradzi to i tak wina spadnie na państwo i w rękach państwa będzie ratowanie kopalni. Bez sensu. Nikt nie ponosi konsekwencji za los górników. W każdej normalnej prywatnej spółce jak prezes daje dupy to zarząd wywala go na pysk z taką łatką, że co najwyżej zostanie w następnej pracy prezesem spółki mieszkaniowej (przykład znany z życia). Ten sam los dopadłby polską chemię. Dobrze, że wcześniej zakłady w Oświęcimiu się sprywatyzowały to teraz spokojnie mogą się rozwijać.

[becker]

nie rozumiesz luki znowu... kiedy zamkną kopalnie wtedy dyrektor sobie poradzi, zarząd kompanii również, pośrednicy w handlu również... zwykli górnicy sobie nie poradzą i mówie o masie ludzi a nie pojedynczych jednostkach... wiele w górniczych rodzin żyje według tradycyjnego modelu czyli ojciec robi a reszta rodziny się uczy albo gotuje obiad, z czego ci ludzie według ciebie by żyli? 

aspekt jakiejś tam niezależności energetycznej kraju (chociaż coraz mniejszej) też robi swoje, zebys źle nie zrozumiał : nie mamy niezależności energetycznej tym bardziej dzięki węglowi, ale chodzi o przekaz międzynarodowy, czyli jesli wybuchnie wojna to w razie czego mamy węgiel :D, a tacy Holendrzy mogą na przyklad tylko spierdalac na statki

[Gość]

becker serio? Czy Tobie się wydaje, że tylko Ty rozumiesz wszystkie problemy? Część z kopalń powinno się zamykać, albo prywatyzować. Napisałem, że socjalizm rozleniwia i podtrzymuję to. Jeśli ktoś mi powie, że barbówki, wydatki na deputaty węglowe (emerytom?) i czternastki są uzasadnione w dobie kryzysu i to jest rozsądne to lekko mnie to śmieszy. Czy zamykać? Pewnie część z nich trzeba zamknąć. A te,które da się ratować to trzeba ratować. Mamy w Polsce węgiel, a nie mamy nawet dobrego kierunku na studiach związanego z górnictwem, a ludzie po AGH często później i tak szukają pracy gdzieś indziej.

P.S. Kto mądrzejszy ten dawno uciekł z kopalni.

[becker]

 

34 minut temu, luki85 napisał:

becker serio? Czy Tobie się wydaje, że tylko Ty rozumiesz wszystkie problemy?

nie wszystkie ale wiele, chociaz ciebie i tak nie przegonie

[LBG]

18 minut temu, luki85 napisał:

... są uzasadnione w dobie kryzysu i to jest rozsądne to lekko mnie to śmieszy. ...

Żyję na tym świecie od 1959 roku i tylko w latach 1970-1976 nie było kryzysu. Kryzys w PL był od zawsze - to stan permanentny.

[CB1]

O 15.12.2015 at 20:22, becker napisał:

również podzielam zdanie przedmówcy. uważam, ze kopalnie, które trzeba dotować powinni pozamykać

Najpierw to trzeba by było wypieprzyć związki zawodowe, zostawić góra 3.

Potem zlikwidować łapówkarstwo i kolesiostwo i sztuczne zawyżanie cen za usługi świadczone kopalniom i materiały za które kopalnie płacą. Zacząć od zwykłej śrubki, która normalnie kosztuje parę groszy a kopalnia płaci za nią parę złotych.

Zredukować biurokrację i wypieprzyć niepotrzebnych ludzi od spraw nijakich.

Zmienić zasady premiowania i uzależnić je od wypracowanych dochodów.

Następnie oszacować złoża i realne koszta ich eksploatacji włączając w to koszta modernizacji kopalni.

Potem dopiero można zdecydować czy zamykać czy może połączyć kilka kopalń w jedną firmę.

Kopalnie w obecnej formie nie mają przyszłości a ja nie mam zamiaru współfinansować nierentownego molocha.

Niby dlaczego? mojej firmy nikt nie dotuje, wręcz przeciwnie, czy się stoi czy się leży ZUSowi się należy.

[LBG]

9 minut temu, CB1 napisał:

... Potem zlikwidować łapówkarstwo i kolesiostwo i sztuczne zawyżanie cen za usługi świadczone kopalniom i materiały za które kopalnie płacą. Zacząć od zwykłej śrubki, która normalnie kosztuje parę groszy a kopalnia płaci za nią parę złotych.

Zredukować biurokrację i wypieprzyć niepotrzebnych ludzi od spraw nijakich. ...

To już specyfika obecnych czasów. Najwięcej zarabiają wszelkiej maści pośrednicy i naciągacze, a nie producenci i świadczący proste usługi. Tworzy się przepisy, licencje, a do przepisów powstają firmy doradcze, konsultingowe, itd biorąc niezłą kasę za nic. Jakieś normy ISO, certyfikaty, audytorzy itd. - cała armia darmozjadów.

[Gość]

37 minutes ago, becker said:

 

nie wszystkie ale wiele, chociaz ciebie i tak nie przegonie

Nie, nie Becker  Aż takim doświadczeniem jak Twoje 20letnie to się nie poszcycę i mam nadzieję, że nie będę miał okazji  Rzuć tę budowlankę i startuj na ministra gospodarki. W PISie nie jeden taki Dyzma siedzi

[becker]

ok, pozyjemy zobaczymy... budowlanka idzie powoli w odstawke. obecnie robie kariere w biurokracji i lokalnej polityce, do ministra może zdąze.

takze pilnuj sie, bedziesz fikał to znajdziemy cie

[Gość]

Wróżę Ci niesamowitą karierę Pamiętaj tylko, żeby na zdjęciach w niezależniej prasie stać blisko prezesa i prezydenta Zawsze to jest +10 punktów, żeby zobrazować siebie jako prawdziwego Polaka W sumie, jak gównierz może być doradcą Macierewicza, to Ty tylko możesz piąć się wyżej hehe.

[marian65]

Pomysły socjalne, leki, premie i trzynastki...Wiecie co- a niech to wszystko sobie do d..py wsadzą. Niech zabierają wszystkie dodatki i jałmużny w cholerę i niech dadzą ludziom gołą pensję za którą będą mogli godnie żyć i utrzymać rodziny. Wszelkie ,,dodatki'' i jałmużny rodzą tylko wśród ludzi zawiść i nienawiść, nawet premie. Zresztą co to ma być premia? Dodatek dla kapusiów? Przecież w normalnej firmie każdy musi robić co mu karzą. Jeśli nie lub robi źle to wynocha...

 

Ktuś tu pisał o kopalniach...Proszę mi tu nie pieprzyć o dotowaniu bo kopalnie są własnością Skarbu Państwa a ten z jednej kieszeni dotuje górnictwo (sam siebie) a do drugiej kieszeni chowa podatki ściągane z kopalń (czyli od siebie). Mało tego, wszystkich dziadów odpowiedzialnych za górnictwo należało by powieszać. Restrukturyzacja górnictwa- redukcja załogi a następnie zatrudnienie firm obcych za wielokrotnie większe pieniądze i będących własnością górniczych krezusów emerytów, utrzymywanie za gigantyczne pieniądze struktur typu Kompanie czy Holdingi jako przechowalnie partyjnych kolesi z gigantycznymi pensjami....przecież to jest działalność na szkodę państwa i wszystko to odbywa się za zgodą i wiedzą rządu czyli odpowiedzialnego za górnictwo ministra i powinno podlegać pod Trybunał Stanu. Dlaczego kopalnie nie mogą być prywatne i płacić podatków do Skarbu Państwa? Dlaczego murcole są straszeni przez kadrę i związki zawodowe siedzące w jej kieszeni że zostaną zwolnieni po to by protestowali przeciwko prywatyzacji kopalń? O tym również wie rząd i daje na to przyzwolenie bo cała armia nominowanych przez partie urzędasów straciła by posadki za gigantyczne pieniądze. Taka działalność również podpada pod Trybunał Stanu jako działalność na szkodę państwa i społeczeństwa polskiego.

W przypadku górnictwa sprawa jest prosta- sprywatyzować z zastrzeżeniem by kopalnia nie mogła przejść w ręce zagranicznego kapitału. Właściciel chcąc zarobić będzie inwestował, a mając zarobek będzie zatrudniał coraz to nowych ludzi bo ktoś pracować musi. NIE ZWOLNI NIKOGO poza urzędnikami i związkowcami . Jest tylko jeden warunek- kopalnia musi być oddłużona i podatki nie mogą przewyższać tych w pozostałych krajach wydobywających węgiel lub być niższe bo węgiel jest strategicznym surowcem mającym bezpośredni wpływ na wiele gałęzi przemysłu jak i na bezpieczeństwo energetyczne kraju. Ot i wsio...

[Gość]

Co się dzieje z Polakami, kiedy dostają coś za darmo:

http://o2.pl/artykul/bitwa-o-darmowe-choinki-w-lublinie-5942054496748673a

Po co nam polityka i ogłupianie przez TV. Islamiści nam nie są potrzebni. Wystarczy w Lidlu dać promocję na klapki, choinki i pozwolić ludziom na wolną amerykankę. Sami się pozabijają... taka mentalność.

[dragon82]

Marian jakie oddłużenie kopalń czy mi czy jakiemuś    innemu odpuszczają jakieś zaległe podatki składki zus czy inne opłaty  NIE, dojebią odsetki i to takie że idzie się posrać z wrażenia prawda jest taka że ryle przyczyniły się do rozwalenia komuny ale teraz rękami i nogami się czy mają przywilejów które im komuna dała  ,dopóki nie sprywatyzują tego sektora i prywatny właściciel nieważnie tego barachła za jaja dopóty my z naszych podatków by dymy do tego bajzlu dokładać

[marian65]

dragon- jeśli kopalń się nie oddłuży to nikt normalny ich nie zechce kupić i wtedy je zamkną co nie tylko wygeneruje kolejne koszta to jeszcze tysiące ludzi przejdą na zasiłek który dodatkowo obciąży Twoją kieszeń. Zresztą to nie murcole je zadłużyli lecz zarządzający kopalniami działający w imieniu rządu. Kiedy jeszcze pracowałem to kopalnie utrzymywały nawet dawno zlikwidowane struktury typu Spółki i Gwarectwa wraz z ich armią znakomicie opłacanych urzędników. Komu i na cholerę są potrzebne ogromne biurowce pełne nierobów, Kompanie i Holdingi pełne nieudolnych i źle zarządzających górnictwem ludzi biorących swoje gigantyczne wypłaty i premie mimo nierentowności firmy którą zarządzają? Murcol tylko pracuje wykonując polecenia i robi to tylko w takim zakresie w jakim przełożeni zorganizują mu pracę, dlaczego więc to on ma cierpieć i być wylanym na bruk?

[Gość]

marian a dlaczego jak firma zagraniczna ucieka z Polski i zwalnia 80 ludzi (bo chcą ją opodatkować) to nikt się nie przejmuje? Oczywiście chodzi o tych ludzi,a  nie firmę. Trochę to przesadzone, ale z tego wszystkiego wynika, że najlepiej zatrudnić się na kopalni, bo jak tylko coś się wali i jest źle to można porobić hałasu i może da się jeszcze utrzymać stołek na kilka lat. Dlaczego rząd tak chętnie nie rozmawia z sektorem prywatnym jak zwalniają ludzi, zamykają firmy, bo przenoszą je do innych krajów? Dlaczego im nie idą na rękę, żeby utrzymali jednak te miejsca pracy?

Orientuje się ktoś jak wygląda sprawa z emerytami i deputatem węglowym? Czy dalej go dostają?

[marian65]

Jako emeryt dostałem powiadomienie że deputatu węglowego już nie dostanę i jak na razie nic innego nie przyszło. Hitler ani Stalin nie zabrali więc zabrał Tusek i PO.

Luki wytłumacz mi proszę dlaczego nasze firmy mają być traktowane po macoszemu? Dlaczego nasze przedsiębiorstwa są łupione podatkami a zagraniczne nie? Czyż nie jest to nieuczciwa konkurencja rujnująca nasze przedsiębiorstwa? A może zwolnimy od płacenia podatków jednych i drugich i poprzez równość wobec fiskusa zmusimy firmy do konkurowania między sobą ceną i jakością produktu, warunkami pracy i płacy dla pracowników...Dlaczego mamy się przejmować losem firmy zagranicznej która nie płaci podatków i wykorzystuje Polaków jako tanią siłę roboczą i równocześnie przyczynia się do upadku naszych rodzimych firm i zwalniania ich pracowników? Nasze firmy płacąc podatki nie mają szans konkurować z zachodnią firmą sprzedającą swoje produkty po cenie nierealnie niskiej wobec produktu rodzimego.Mało tego- firmy zachodnie nie dosyć że nie przyczyniają się do wzrostu siły nabywczej naszego społeczeństwa bo płacą u nas ułamek płacy dla swoich pracowników w firmach macierzystych na zachodzie to jeszcze wyprowadzają zyski z Polski. Po cholerę więc nam takie przedsiębiorstwa? ...

[Gość]

marian nigdy nie pracowałeś dla zagranicznego koncernu i pewnie już nie będziesz musiał. Jeżeli spojrzy się na zarobki typowego Kowalskiego to masz rację, nie są one imponujące w firmach z kapitałem zagranicznym, ale kiedy zaczniej drążyć temat głębiej to zauważyłbyś, że Polacy już nie są tak tanią siłą roboczą jak Ci się wydaje. Mamy coraz więcej wykształconych ludzi, którzy nie chcą pracować dla Polskiego pracodawcy, bo najzwyczajniej zarobki różnią się czasem czterokrotnie. Dla porównania: zarobki inżyniera w polskim biurze projektów to 1800zł PLN (na rękę). Przedsiębiorca z kapitałem zagranicznym w mieście oddalonym o 40km 5400zł (PLN) na rękę. Z własnego podwórka mógłbym mnożyć tych przykładów od groma, ale nie wiem czy jest sens tłumaczyć to komuś kto "przesiedział" swoje życie zawodowe w jednej firmie. Zobacz jakie są zarobki inżynierów na forach, gdzie pewnie nigdy nie zaglądałeś jak cad.pl itd. I żeby nie było: prezes w Polskiej firmie nie ma się gorzej niż ten z kapitałem zagranicznym, więc powiedz mi gdzie tutaj widzisz różnicę? Pominę fakt możliwości awansu, rozwoju, nabierania doświadczenia itd. Młodzi sami pchają się do pracy w firmach z kapitałem zagranicznym, bo tam upatrują możliwość rozwoju, szkoleń, a dzięki temu podnoszenie kwalifikacji z możliwością konkurowania o lepszą pozycję na rynku pracy. A Ty marianie chcesz ich "udupić" u polskiego przedsiębiorcy, który buduje czwarty dom, kupuje piąty samochód, a jego pracownik zarabia max 1800zł (przykład znany z doświadczenia).

Wyrównać szansę powinno się jak najbardziej, ale nie przez straszenie pracodawców (jakichkolwiek). Obniżyć podatki, albo zlikwidować dla polskiego przedsiębiorcy - to jest dobry pomysł. Ale pod warunkiem, że ktoś się weźmie za tych polskich badylaków, którzy budują czwarty dom, zmieniają tylko roczniki swoich dupowozów, a płacą najniższą krajową, albo zatrudniają na śmieciówkach. Daleko nie trzeba szukać, zajrzyj Marianie na tę błogosławioną przez Ciebie kopalnie Nie będę wymieniał z nazwy firmy, ale sprzątaczka na kopalni zarabia najniższą krajową, na pralni kobiety pracują w warunkach niezgodnych z BHP, a szwaczki muszą z gówna ubić pianę. Natomiast prezes firmy, jego syn i część rodziny wozi się nowymi samochodami, budują kolejny dom itd. To przykłąd jednej spółki. Dla porównania: pracowałem dla Niemca z firmą w Polsce. Sprzątaczka zarabiała tam więcej niż inżynier w polskiej firmie

 

EDIT: co do zarobków zapomniałem jeszcze o informatykach. Polskie firmy płacą całkiem dobrze (na tle innych zawodów). Ale te z kapitałem zagranicznym płacą dwa razy więcej (to są kwoty 6tys netto u Polaka i 11tys netto u amerykańca).
 

[DANVIELD]

oczywiście masz sporo racji - ja znam przykład gdzie chłopaki polecieli za granice i szefem był polak
- najgorsze sukińsyństwo jakie sie może trafic. Obecnie pracuja dla anglika i o niebo lepiej (nawet finansowo)

[Gość]

Tutaj raport z zarobków jak płaci firma z kapitałem polskim, a jak z zachodnim: http://kariera.forbes.pl/polskie-firmy-placa-o-60-proc-mniej-niz-zagraniczne,artykuly,177981,1,1.html

I jeszcze jedno pytanie: czym chcemy zachęcić firmy zagraniczne, które u nas budują miejsca pracy, żeby zostały i rozwijały się? Siłą napędową nie jest już tylko koszt pracy, ale również wiedza. A jaką my niby mamy jak nasze uczelnie w rankingach są na samym dole? Póki co to to my się uczymy od nich i na całe szczęście możemy to robić u siebie. Coś za coś. Nie ma nic za darmo.

[marian65]

luki-mam wrażenie że nie do końca się rozumiemy. Nie mam nic przeciwko zagranicznym ani prywatnym firmom prowadzącym działalność w Polsce. Jestem jedynie przeciwny preferowaniu i umożliwianiu firmom zagranicznym działalności na naszym cholernym rynku. Chcą działać- proszę bardzo, ale na tych samych zasadach co nasze firmy. Gdyby nasze rodzime firmy działały na tych samych warunkach co zachodnie to by nie upadały i były by w stanie zapewnić naszym bardzo zdolnym inżynierom warunki pracy jak na zachodzie i ci nie musieli by szukać chleba za granicą. Rodzimy produkt powinien mieć pierwszeństwo przed importowanym (po kontroli i porównaniu jakości) a nie tak jak do tej pory zachodni bo zachodnia firma wie komu ,,posmarować'', zachodnia firma powinna płacić na równo z naszymi wszelkie daniny typu ZUS, podatek od każdego zatrudnionego pracownika, działalności gospodarczej, podatek dochodowy itd, itd...i to tu w kraju a nie u siebie za granicą. Rzecz jasna wszystkie firmy (nasze też) powinny być skrupulatnie pilnowane aby wywiązywały się z danin i obowiązków wobec pracownika (terminowa wypłata oraz normalna umowa o pracę plus wszystkie stosowne ubezpieczenia). Nie może tak być by na skutek nieuczciwej konkurencji rodzime firmy upadały a najzdolniejsi ludzie zmuszani byli do emigracji. 

Aha, jaszcze jedno- proszę nie pisz że Polacy to nic nie umiejący debile którzy nie są w stanie dobrze pracować ani dobrze poprowadzić firmy. Jeśli by tak było to dlaczego ci sami Polacy znajdują zatrudnienie poza granicami naszego kraju i to w renomowanych zachodnich firmach? ...Polak wiele potrafi ale trzeba mu to umożliwić a temu szeregowemu pracownikowi dać materiały, narzędzia i właściwie zorganizować pracę. ...

[Gość]

7 hours ago, marian65 said:

luki-mam wrażenie że nie do końca się rozumiemy. Nie mam nic przeciwko zagranicznym ani prywatnym firmom prowadzącym działalność w Polsce. Jestem jedynie przeciwny preferowaniu i umożliwianiu firmom zagranicznym działalności na naszym cholernym rynku. Chcą działać- proszę bardzo, ale na tych samych zasadach co nasze firmy. Gdyby nasze rodzime firmy działały na tych samych warunkach co zachodnie to by nie upadały i były by w stanie zapewnić naszym bardzo zdolnym inżynierom warunki pracy jak na zachodzie i ci nie musieli by szukać chleba na zachodzie

Marian tyle lat żyjesz i dalej niczego się nie nauczyłeś? Jakim cudem nałożenie podatku na firmy zachodnie ma zwiększyść konkurencyjność produktu polskiego na naszym rynku? Konkurencyjność to pomysł, jakość, innowacyjności itd. Sporo firm w Polsce radzi sobie zajebiście na naszym rynku jak i na Zachodzie i żaden tam podatek im nie przeszkadza. Bez urazy, ale nie masz zielonego pojęcia jak wygląda ścieżka rozwoju firmy, aby osiągnęła sukces globalny, ani nie masz pojęcia o tym jak to się odbywa. Jak to jest, że są polskie firmy, których właściciele nie ukończyli MBA, uczyli się biznesu na błędach, wywodzą się z chałupniczych warsztatów, a dzisiaj zatrudniają po kilkaset ludzi i  osiągają obroty po kilkaset miliardów złotych? To są firmy takie jak Adamed, Asseco, Atlas (Ci od klejów i glazury), Black Red White (meble), CCC (Ci od butów), CD Projekt,  Comarch (Kraków - dobrze mi znany), Drutex (okna), InPost (Ci od paczek - znana mi firma), Maspex (wadowice), Solaris (autobusy), Synthos (Chemia) itd. itp. Oni wszyscy działają dzięki temu, że uczyli się od kolegów z zachodu. Są w stanie przyciągnąć ludzi pracujących w firmach z obcym kapitałem do swoich firm, tak aby Ci mogli przenieść doświadczenie właśnie z firm zachodnich do naszych firm z Polski i rozwijać je (np. Synthos, InPost, Solaris, Comarch).

Teraz pokaż mi firmy, które upadły na skutek wprowadzenia ulg podatkowych dla zachodnich firm. Wymień mi chociaż jedną, gdzie właśnie ta ulga była powodem bankructwa (nie brak kompetencji zarządzających, nie brak wprowadzania przez lata innowacyjności, ale właśnie tylko ten podatek). I nie pisz mi tylko o straganach z żywnością czy innych pierdołach (no i o supermarketach, bo jak dobrze pamiętam Biedronka była wcześniej polską firmą)

Na dzień dzisiejszy należy zachęcać zagraniczne firmy do inwestowania w naszym kraju, a nie odstraszać ich. Bo to są miejsca pracy (pisałem już że Roys wycofał się z inwestycji w Polsce, a pod Rzeszowem kolejna firma produkująca części do samolotów zrezygnowała z budowy fabryki). Naniesienie podatku na firmy, które zaś zostaną w Polsce i tak nie podniesienie konkurencyjności firm polskich, bo cena produktów, ani jakość nie zależy od tego podatku, za to sam podatek skutecznie zniechęci do inwestycji w Polsce, bo koszta pracy stają się u nas droższe, a niestety poziom wykształcenia w Indiach czy Chinach gwałtownie rośnie (jest wyższy niż w Polsce), a koszt produkcji dalej jest mniejszy niż w Polsce. Już pominę fakt, że odbije się to pracownikach, którzy odczują to na pensji (brak podwyżek), albo co gorsze na spadku pensji.

7 hours ago, marian65 said:

lAha, jaszcze jedno- proszę nie pisz że Polacy to nic nie umiejący debile którzy nie są w stanie dobrze pracować ani dobrze poprowadzić firmy. Jeśli by tak było to dlaczego ci sami Polacy znajdują zatrudnienie poza granicami naszego kraju i to w renomowanych zachodnich firmach? ...Polak wiele potrafi ale trzeba mu to umożliwić a temu szeregowemu pracownikowi dać materiały, narzędzia i właściwie zorganizować pracę. ...

Powyżej dałem Ci przykład jak firmy polskie podpatrując swoich zachodnich sąsiadów osiągnęły sukces. Więc napiszę Ci jeszcze raz: my (Polacy) cały czas się uczymy. Potrzebujemy wykwalifikowanych pracownikow. Jesteśmy zdolni i szybko się uczymy, ale jednak cały czas się uczymy. Uczymy się jak zrobić produkt, jak nim zarządzać i jak go sprzedać. I do tego trzeba osób z doświadczeniem. Prawda jest taka, że to nie są czasy jak Twoje, że przesiedziałeś prawie całe życie na kopalni. Dzisiaj ludzie zmieniają bardzo często pracę. Rotacje są bardzo duże, dzięki temu ktoś kto nauczył się czegoś w firmie z kapitałem zachodnim trafia do polskiej firmy, przenosi tam standardy i rozwija polskie przedsiębiorstwo. Przykładów zaś mogę mnożyć, ale po co jak wystarczy zajrzeć na oferty pracy i zobaczyć jakich ludzi szukają Polskie firmy.

No i zrobiło się kolejne OT