Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Polityka, teorie, ciemna strona mocy


DANVIELD

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, marian65 napisał:

Zawsze myślałem że jako motocyklista należę do grupy szczególnego ryzyka, jednakże zważywszy ilość motocykli na drogach nie jest źle. O wiele bardziej ryzykowną jest funkcja prezydenta RP. Było ich zaledwie kilku a już jeden zginął w wypadku lotniczym a drugi omal nie rozstał się z tym światem w wypadku samochodowym...i jakimś dziwnym trafem obydwaj wywodzili się z PIS...

Być może PISiory są takimi dyletantami, że nawet nie potrafią zadbać o stan prezydenckiej floty. Widząc jakie bublowate ustawy płodzą wcale mnie to nie dziwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, becker napisał:

 przypadek? nie sądzę

Becker, czy Ty naprawdę myślisz, że jeśli ktoś chciałby rozdupczyć PIS to ryzykował by i organizował zamach na prezydenta, który jest jedynie pionkiem, do tego zaliczył już kilka wpadek, dzięki którym mógłby stanąć przed trybunałem stanu?

Zauważ, że śmierć Lecha umocniła pozycję PIS, tak samo pozbycie się Dudy sprawiło by, że Jarosław zyskałby władzę absolutną i to dzięki poparciu ciemnej masy, którą tak umiejętnie steruje.

Każdy rozsądnie myślący, chcąc rozdupcyć PIS usunołby tego najważniejszego, bo bez niego cała reszta to zgraja niezorganizowanych oszołomów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Limuzyna dudy standardowo wyposażona jest w specjalne opony michelin PAX,
które nawet po nagłej utracie cisnienia zachowuja stabilnośc i pozwalaja pokonać do 50km z prędkościa do 80km/h
Ze wzgledu na cięzar limuzyny przekraczający 4 tony opony wymieniane są co każde 10 tys km.

aby moja wypowiedź miała sens popre ja faktami.
opona_mid-16308162.jpegopona_pap_opona.jpeg

Pytanie nr1 jak często w życiu zdazyło wam sie złapac kapcia? a jak często wybuch/wystrzał?
teraz do tego pytania dołożyc należy prawdopodobieństwo wystapienia takiej sytuacji w
rządowej limuzynie która jest skrupulatnie serwisowana przez własnych mechaników.

Teraz nie bedąc zwolennikiem teorii spiskowych (historia sie powtarza) powiązałem kilka faktów min - ujawnienie teczek z...
..Czy Lech Wałęsa, który zapowiada ochoczo, że stanie na czele wojny domowej w Polsce,
nie powinien w tej sprawie zostać przesłuchany?
Czy Bronisław Komorowski nie powinien być przesłuchany w temacie swoich wizyjnych wypowiedzi na temat zmiany Prezydenta?

jako dowód przytocze fakt z przed sytuacji ze smoleńskiem

Być może fatalne przejęzyczenie..
polecam książkę "Alef Stern –  Pola Laska " która niestety została wycofana.

Warto także zwrócic uwagę na wszechobecne świńskie komentarze w stylu "opona gorszego sortu"
(co akurat mogłoby byc powodem-wada opony?)
Czy nasz naród jest do reszty zepsuty?
czy to  nowa jakośc wprowadzana na siłę po "katastrofie" smoleńskiej w mediach przez nastepne 8 lat conajmniej?

-ja raczej zwróciłbym uwagę jak działa formaldehyd wpyszczony do opony przed jej napompowaniem ;)

pozwole sobie zacytowac kilka faktów które poprzedzają owe zdarzenie
Rozpocznę od chronologii faktów:
– Najpierw zorganizowano nagonkę szkodników wszelkiej maści i zagranicznych propagandystów przeciw Andrzejowi Dudzie.
-Następnie przeprowadzono kampanię antypolską w stolicy Eurokołchozu w Brukseli.
– Potem jakaś wredna Komisja Wenecka przyjechała jak banda barbarzyńców, aby siać zamęt wewnątrz Rzeczpospolitej.
– Aż wreszcie nastąpił kontrolowany przez tych samych barbarzyńców przeciek do mediów, ostrzegający władze Polski, że jak będą bronić niepodległości, to Komisja Wenecka dokona inwazji ideologicznej.
– Gdy te „perswazje” nie pomogły, to najprawdopodobniej klika, złożona ze szkodników oraz zwolenników zarówno Komisji Weneckiej jak i cara Putina, postanowiła przejść do radykalnych metod i zorganizować zamach na Prezydenta R.P. Andrzeja Dudę.

Kto w to uwierzy, że na równej autostradzie przy temperaturze poniżej 15 stopni Celsjusza w ultranowoczesnej limuzynie pęka tylna opona tak sobie bez zewnętrznej przyczyny?


Może ta historia (histeria) jest  wyssana z palca i całkiem nieprawdopodobna.. jednak podobne juz były..

 

Przypomnę!

Ciało księdza Sylwestra Zycha znaleziono 11 lipca 1989 r. na dworcu autobusowym w Krynicy Morskiej. Ofiara była pobita i posiniaczona. Prowadzone przez prokuraturę wojewódzką w Elblągu śledztwo szybko umorzono. Uznano oficjalnie, że….. duchowny zmarł z powodu nadmiernej ilości alkoholu we krwi.

Niemal od początku wiedziano, że było to zabójstwo dokonane przez fachowców, a alkohol odkryty przez lekarzy w organizmie został przemocą wlany przez gardło. Wskazywały na to liczne zasinienia górnej części ciała i głowy. Ksiądz Zych był od kilku lat kapelanem najbardziej wówczas radykalnego ugrupowania politycznego – Konfederacji Polski Niepodległej.

Aferę FOZZ nagłośnił inspektor NIK Michał Falzmann, który pełnił funkcję głównego specjalisty w Najwyższej Izbie Kontroli. Falzmann próbował przekazać władzom, działaczom politycznym i opinii publicznej informacje o defraudacji zasobów finansowych Polski. 16 lipca 1991 skierował do dyrektora Oddziału Okręgowego Narodowego Banku Polskiego w Warszawie pismo o następującej treści:

„Działając na podstawie upoważnienia nr 01321 z dn. 27 maja 1991 Najwyższej Izby Kontroli do przeprowadzenia kontroli w Narodowym Banku Polskim, proszę o udostępnienie informacji, objętych tajemnicą bankową, o obrotach i stanach środków pieniężnych (gotówkowych i bezgotówkowych) Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego.”

Jakimś dziwnym….”zbiegiem okoliczności” ( oficjalnie) … zmarł na zawał serca już dwa dni później 18 lipca 1991 roku. Warto dodać, że przeżył zaledwie 38 lat.

Tropem jego kontroli poszedł ówczesny Prezes NIK Walerian Pańko, który był odkrył nazwiska odpowiedzialnych za miliardowe przekręty na wysokich szczeblach władzy, ale… 7 października 1991 roku znowu przez …”tragiczny zbieg okoliczności” …. zginął w wypadku samochodowym w Słostowicach. Prezes NIK poniósł śmierć na kilka dni przed planowanym wystąpieniem Sejmowym, w którym miał przedstawić raport na temat nieprawidłowości związanych z FOZZ.

Ocalał jego kierowca, ale …. nie na długo, bo wkrótce potem zmarł.

Dwa lata po śmierci Pańki na skutek…”nieszczęśliwego zbiegu okoliczności” straciło życie dwóch policjantów, którzy przybyli jako pierwsi na miejsce wypadku Prezesa NIK podobno… „utonęli na rybach”.

Mieczysław Zapiór (Pancernik), kluczowy świadek w sprawie śmierci generała Papały znał też dobrze oficerów BOR ochraniających Pańkę. Prowadził również wspólne interesy z Ireneuszem Sekułą, który zginął w tajemniczych okolicznościach w marcu 2000 r. Latem 2000 r. Zapiór zaginął podczas wycieczki do Egiptu, gdzie pojechał nurkować.

Prezesa GUC Ireneusza Sekułę znalazła 23 marca 2000 r. żona wraz z córką w jego biurze w centrum Warszawy. Miał trzy rany w klatce piersiowej i brzuchu po pociskach z pistoletu. Zmarł ponad miesiąc później w szpitalu, będąc cały czas nieprzytomny. Po kilku latach umorzono śledztwo, przyjmując wersję biegłych, że było to prawdopodobnie samobójstwo.

Gankster Jeremiasz Barański (Baranina) odszedł z tego świata w bardzo specyficznym momencie. Mógł zaszkodzić co najmniej kilkuset osobom w Polsce, a także w Austrii, Niemczech i Wielkiej Brytanii: od zwykłych policjantów po polityków z pierwszych stron gazet. . Groziło mu w Wiedniu dożywocie, przez co stał się niebezpieczną postacią, bo mógł się mścić na tych, którzy nie potrafili go ochronić przed karą. Najbardziej niebezpieczny byłby podczas mających się niebawem odbyć przesłuchań przez polskich prokuratorów w sprawie zabójstwa Jacka Dębskiego, ministra sportu w rządzie Jerzego Buzka.

W samobójstwo Barańskiego nie wierzyli nawet byli ministrowie spraw wewnętrznychMarek Biernacki, ani Krzysztof Janik. – Baranina to był wyjątkowy bandzior, morderca bez skrupułów, mający na sumieniu szereg zabójstw na zlecenie. Trudno mi uwierzyć, że popełnił samobójstwo, a jednak!

Z kolei wybuchła afera Starachowicka .

W listopadzie 2004 roku „niespodziewanie” popełnił samobójstwo major BOR, który wcześniej pełnił funkcję ochroniarza i kierowcy wiceministra spraw wewnętrznych Zbigniewa Sobotki, oskarżonego w aferze starachowickiej. Jedną z hipotez była teoria, że podobno oficer ten …”zagrał w rosyjską ruletkę”.

Marek Karp zmarł 12 września 2004r. wskutek powikłań po wypadku samochodowym. 13 sierpnia w Białej Podlaskiej białoruski tir wepchnął jego auto pod pędzącą betoniarkę. Ciężko ranny Karp mówił w szpitalu znajomym, że to był zamach.

Białoruskiego kierowcę szybko wypuszczono. Zniknął.

Co przed wypadkiem robił były szef rządowego ośrodka zajmującego się tzw. białym wywiadem (analizy ogólnodostępnych informacji) w dawnym ZSRR?

Marek Karp 10 sierpnia spotkał się ze Zbigniewem Wassermannem, wiceprzewodniczącym komisji śledczej ds. Orlenu. – Umówiliśmy się na współpracę – mówi poseł PiS. – Na następnym spotkaniu miał mi przekazać informację na temat osoby związanej z biznesem paliwowym. Mówił, że czuje się fizycznie zagrożony. Nie potraktowałem tego wystarczająco poważnie.

Dzień wcześniej Karp był w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Przyjaciel rozmawiał z nim 9 sierpnia po południu: – Marek powiadomił ABW, że ostatnio na Białorusi, w Rosji i w Gruzji doszło do ataków na trzy osoby związane z Ośrodkiem. Dwie próbowano przejechać samochodem i autobusem, jedną ktoś ostrzelał z broni maszynowej.

Po raz pierwszy spotkał się z posłem Wassermanem na początku lipca w Ośrodku Studiów Wschodnich, którego Karp był twórcą i szefem do początku 2004 r. Zbigniew Wassermann prosił ekspertów Ośrodka o pomoc. – Chodziło przede wszystkim o ekspertyzy oparte na ogromnej wiedzy pracowników OSW – tłumaczy Wassermann.

Według posła Karp skontaktował się z nim później już sam, 10 sierpnia. – Zaoferował osobistą pomoc w pracach komisji śledczej w sprawie Orlenu i materiały na temat bardzo ważnego w sprawach paliwowych człowieka. Byłem zaskoczony, bo nie mówiłem mu wcześniej, że interesuje mnie właśnie ten człowiek – relacjonował Wassermann.

Marek Karp zmarł 12 września 2004r. wskutek powikłań po wypadku samochodowym. 13 sierpnia w Białej Podlaskiej białoruski tir wepchnął jego auto pod pędzącą betoniarkę. Ciężko ranny Karp mówił w szpitalu znajomym, że to był zamach.

Białoruskiego kierowcę szybko wypuszczono. Zniknął.

Epidemia samobójstw dotknęła potem bandytów odpowiedzialnych za porwanie i zamordowanie Krzysztofa Olewnika.

W czerwcu 2007 r. w olsztyńskim areszcie powiesił się Wojciech Franiewski w czerwcu 2008 roku z zakładzie karnym stwierdzono, że powiesił się na prześcieradle Sławomira Kościuka, natomiast już 2009 Robert Pazik skazany na dożywocie za porwanie i zabójstwo wykazał się niezwykłym sprytem, bo podobno powiesił się akurat w tym miejscu celi, którego nie obejmowała kamera.

Największą tragedię narodową III Rzeczypospolitej przeżyliśmy 10 kwietnia 2010 roku, kiedy pod Smoleńskiem poniósł śmierć Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński i wiele znamienitych Polek i Polaków.
Liberałowie i wielbiciele Putina twierdzą, że to był tylko nieszczęśliwy wypadek lotniczy, ale czy nie nazbyt wiele zbiegów okoliczności miało miejsce przed i zaraz po 10 kwietnia 2010 roku?

W 2011 roku nagle popełnia samobójstwo były wicepremier Andrzej Lepper, który podobno coś chciał ujawnić na temat afery hazardowej i kilku innych afer.

W styczniu 2012 roku wpadł pod ciężarówkę na jednej z ulic Moskwy rosyjski prokurator Giennadij Nisiforow . W wyniku obrażeń zmarł. Część rosyjskich mediów nie wierzy, by był to przypadek. Nisiforow był jednym z weryfikatorów zarzutów wobec grupy prokuratorów oskarżonych o chronienie ludzi zajmujących się nielegalnym hazardem. Wypadek mógł mieć związek z aresztowaniem w Polsce innego rosyjskiego prokuratora.

Nisiforow, jako inspektor Prokuratury Generalnej FR, weryfikował zarzuty wobec podmoskiewskich prokuratorów. Zdaniem Komitetu Śledczego Rosji i Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) mogli oni osłaniać ludzi zajmujących się nielegalnym hazardem . Ignatienko jest jednym z oskarżonych w tej sprawie, ściganym międzynarodowym listem gończym. 1 stycznia został zatrzymany w Polsce przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w pobliżu Zakopanego. Ciekawe co on tam robił? A może jest jakieś powiązanie hazardu polskiego z rosyjskim?

Nasuwa się teraz istotne pytanie:

Czy wśród rosyjskich prokuratorów „hazardzistów” są również niektórzy z tych, co prowadzą w Moskwie śledztwo w sprawie tragedii smoleńskiej z 10.04.2010 roku???

W czerwcu 2012 roku wszystkie telewizje publiczne i komercyjne podają wiadomość, że twórca i dowódca GROM generał Sławomir Petelicki strzelił sobie w głowę w garażu apartamentowca na Mokotowie. Czyli znowu samobójstwo?


Osobiście nie wierze w przypadek związany z limuzyna Dudy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 6.03.2016o08:02, DANVIELD napisał:
O 6.03.2016o08:02, DANVIELD napisał:

Limuzyna dudy standardowo wyposażona jest w specjalne opony michelin PAX,
które nawet po nagłej utracie cisnienia zachowuja stabilnośc i pozwalaja pokonać do 50km z prędkościa do 80km/h
Ze wzgledu na cięzar limuzyny przekraczający 4 tony opony wymieniane są co każde 10 tys km.

aby moja wypowiedź miała sens popre ja faktami.
opona_mid-16308162.jpegopona_pap_opona.jpeg

Pytanie nr1 jak często w życiu zdazyło wam sie złapac kapcia? a jak często wybuch/wystrzał?
teraz do tego pytania dołożyc należy prawdopodobieństwo wystapienia takiej sytuacji w
rządowej limuzynie która jest skrupulatnie serwisowana przez własnych mechaników.

Danvield zauważ, że zazwyczaj oni nie jeżdżą przepisowe 140 na autostradzie.

Sugerujesz, że ktoś umieścił ładunek wybuchowy w oponie?

Jak to skoro jak sam piszesz, limuzyną zajmują się mechanicy specjalnie do tego wyselekcjonowani.

To potwierdza tylko to co napisałem wcześniej, PIS to banda dyletantów.

Taka limuzyna powinna być sprawdzana przed każdym wyjazdem, zarówno na obecność materiałów wybuchowych, jak i podsłuchów, pluskw jak i ogólny stan techniczny. Powinna być check lista na wzór tej która jest w samolotach rejsowych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, CB1 napisał:

Sugerujesz, że ktoś umieścił ładunek wybuchowy w oponie?

Nie. Nic nie sugeruję.
twierdze tylko iż są pewne "chemikalia" które działają na gumę.(jak np.  CH2Cl2 )
po takiej kuracji opona po kilku kilometrach ulega zniszczeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem wystrzał TP koło przy ok. 80 kmh. Zwolniłem ze 100, 110, bo mi pokazywali, że coś jest nie tak. Po wystrzale, a opona poszła w drzazgi, nic z autem się nie działo, żadnego ściągania! Auto było dalej stateczne. Były tylko bardzo silne wibracje i hałas. Powoli zjechałem na pas awaryjny i zacząłem hamować. Dalej samochód nie tracił stateczności, aż się zatrzymałem. Opona pękła ze starości i wyglądała mniej-więcej tak, jak w samochodzie Dudy. I nie stało się to nagle, tylko przedtem parę km już czułem wibracje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 5.03.2016o21:56, becker napisał:
8 godzin temu, DANVIELD napisał:

Nie. Nic nie sugeruję.
twierdze tylko iż są pewne "chemikalia" które działają na gumę.(jak np.  CH2Cl2 )
po takiej kuracji opona po kilku kilometrach ulega zniszczeniu.

czy śmierć Lecha to przypadek? ... no nie sądzę

Nie, to finał splotu wcześniejszych, przygotowań, spóźnienia i związanego z nim pośpiechu i stresy. Takie są jak na razie fakty.

Dlatego podtrzymuję to co napisałem wcześniej, brak dostatecznej kontroli i przeglądu auta.

Jeśli Ty wiesz o takim związku chemicznym to pracownicy BORu powinni znać jeszcze przynajmniej kilka takich związków i umieć je wykryć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę gdybać bo nie jestem fachowcem, ale mam już PJ 31 lat i jeździłem bardzo wieloma samochodami, na motocyklach i maszynami rolniczymi i w całym tym czasie ani razu nie rozerwało mi opony w czasie jazdy. W ogóle to miałem dwa przypadki rozerwania- jeden gdy syn bardzo mocno przeholował z pompowaniem starej zbutwiałej opony w TransSporcie która strzeliła po podniesieniu się temperatury z ujemnej do znacznie powyżej zera, drugi- kiedy zamiast załadować na przyczepę 5 ton załadowałem ponad 10 ale i tu opona była stara. Owszem, wypadki się zdarzają i opony pękają, ale nie chce mi się wierzyć aby firma Michelin produkująca opony PAX dopuszczone do rządowej limuzyny wypuściła bubel. Nawet jeśli tak było to przecież auto jest regularnie serwisowane i sprawdzane pod każdym kątem- jak więc doszło do jej pęknięcia?

Piszecie o zamachu na Dudę, może i to był zamach - ale jeśli tak to bardzo nieudolny. Kto rozsądny zakładał by że uszkodzenie opony w opancerzonej i zbudowanej jak czołg limuzynie pozbawi życia jej pasażerów nawet przy znacznej kraksie? Obecnie nie mamy do czynienia z sytuacją jaka miała miejsce przed katastrofą Smoleńską kiedy to Kaczyński rywalizował z tuskiem o fotel prezydencki. Moim zdaniem chodziło tu jedynie o ostrzeżenie Dudy że jeśli nie ulegnie naciskom to następnego zamachu może nie przeżyć. Czyje by to mogło być ostrzeżenie nie bardzo się domyślam, wrogami naszych obecnych władz jest nie tylko tusk i i jego świta pozostała w Polsce oraz ,,przyjaciele'' na zachodzie, komuniści zadekowani na stanowiskach rządowych od powstania III RP ale i władze USA które naciskają na nasz rząd i pewnie ryscy też mają coś do powiedzenia. Tak na prawdę to obecnie nikt nas nie lubi bo wszyscy doili a teraz czują się zagrożeni ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, LBG napisał:

Miałem wystrzał TP koło przy ok. 80 kmh. Zwolniłem ze 100, 110, bo mi pokazywali, że coś jest nie tak. Po wystrzale, a opona poszła w drzazgi, nic z autem się nie działo, żadnego ściągania! Auto było dalej stateczne. Były tylko bardzo silne wibracje i hałas. Powoli zjechałem na pas awaryjny i zacząłem hamować. Dalej samochód nie tracił stateczności, aż się zatrzymałem. Opona pękła ze starości i wyglądała mniej-więcej tak, jak w samochodzie Dudy. I nie stało się to nagle, tylko przedtem parę km już czułem wibracje.

 

Leszku, prędkość to jest klucz. 110km/h a np. 160km/h robi już sporą różnicę w zachowaniu się auta.

Na filmiku, który opublikowali w sieci widać, że po wystrzale autem rzuciło, zahaczył o nieutwardzone pobocze, widać tumany ziemi, i dalej poszedł ślizgiem. ASRy i inne wspomagacze działają ale warunkiem jest aby choć jedno koło miało przyczepność z nawierzchnią.

Swoją drogą w prezydencjiej flocie powinny być montowane rejestratory na wzór tych lotniczych. Było by pewne z jaką prędkością jechali, jakie było ciśnienie w poszczególnych oponach i wiele innych parametrów.

A tak, pozostają jedynie domysły i teorie spiskowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że 80 to nie 160. Ale na filmie nie widać nic, tylko że zabrał lewe pobocze. Poza tym i gorsze samochody mają kontrolę trakcji. Mój Mondeo był z 1993 i miał ok. 200 000 km - bez kontroli trakcji i ABS-u. Opony były stare i zimowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 6.03.2016o08:02, DANVIELD napisał:


Limuzyna dudy standardowo wyposażona jest w specjalne opony michelin PAX,
które nawet po nagłej utracie cisnienia zachowuja stabilnośc i pozwalaja pokonać do 50km z prędkościa do 80km/h
Ze wzgledu na cięzar limuzyny przekraczający 4 tony opony wymieniane są co każde 10 tys km.

aby moja wypowiedź miała sens popre ja faktami.
opona_mid-16308162.jpegopona_pap_opona.jpeg
 

 

Tak swoja drogą, to ta opona jakaś łysiutka jest i na zimówkę mi nie wygląda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, widziałem w TV właściciela komisu w Wawie, który miał do sprzedaży właśnie taki samochód. Pokazywał na nim opony. Kamerzysta zrobił zbliżenie koła, nie wiem czy specjalnie, czy nie, w każdym razie stan tarczy hamulcowej wymagał wymiany z powodu korozji. To auto chyba też trafiło do komisu z BOR-u.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pax to taki pierscien gumow w feldze jak strzeli opona to auto jedzie na tym pierscieniu.Na niego zaklada sie specjalna opone z jednej strony ma wyzszy bok a z drugiej nizszy aby weszla przez ten pierscien.Do tego sa specjalne felgi i specjalne urzadzenia potrzebne do zamontowania specjalne trzeba miec umiejetnosci aby to dobrze zrobic i nic nie uszkodzic.

Moze masa auta wymagala akurat tego rozwiazania.Nie mniej to co sie stalo wskazuje dla czego rsc jest lepsze i tak popularne w dodatku mase tansze.

Rsc jest to po prostu opona z kazdej strony twarda jak kamien i po przebiciu sie nie ugina.Plus do tego jest kontrola cisnienia na kokpicie w kazdym kole.

Osobiscie myslalem ze w tych autach maja jakies mega zaawansowane technologie a tu takie rzeczy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przykład ścierwa dziennikarskiego - opłacanych hejterów.. spójzcie na czas od publikacji komenta i ilośc "łapek"

551h0i.jpg
sprawa dotyczy tego artykułu.. inne podobne "szczujne" sa tak samo preparowane na zamówienie.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,141202,wid,18198331,wiadomosc.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, marian65 napisał:

Obecnie nie mamy do czynienia z sytuacją jaka miała miejsce przed katastrofą Smoleńską kiedy to Kaczyński rywalizował z tuskiem o fotel prezydencki. Moim zdaniem chodziło tu jedynie o ostrzeżenie Dudy że jeśli nie ulegnie naciskom to następnego zamachu może nie przeżyć. Czyje by to mogło być ostrzeżenie nie bardzo się domyślam, wrogami naszych obecnych władz jest nie tylko tusk i i jego świta pozostała w Polsce oraz ,,przyjaciele'' na zachodzie, komuniści zadekowani na stanowiskach rządowych od powstania III RP ale i władze USA które naciskają na nasz rząd i pewnie ryscy też mają coś do powiedzenia. Tak na prawdę to obecnie nikt nas nie lubi bo wszyscy doili a teraz czują się zagrożeni ...

A może największym wrogiem naszej obecnej władzy jest ona sama?

Teraz BOR jak i wszystkie inne służby i instytucje podlegają partii rządzącej. Ciekawe jak sobie poradzą ze śledztwem, bo jakoś na oględziny miejsca wypadku mieli czas.

Niestety ale nie mogą zwalić już na to, że ruskie wraku nie chcą oddać, albo amerykany ujawnić ostatniej rozmowy z tupolewa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czwartek przeprowadzono piątą od stycznia aukcję,
na której dokonano sprzedaży długu obligacji Skarbu Państwa
– tym razem za kwotę 8 miliardów 387 milionów złotych.
Wcześniej sprzedano papiery dłużne za łączną kwotę 20,13 mld złotych.
Pierwsza aukcja odbyła się 7 stycznia (sprzedano wówczas obligacje za 4,56 mld zł),
28 stycznia (sprzedano obligacje za 8,07 mld zł), 4 lutego
(sprzedano obligacje za 1,5 mld zł) oraz 18 lutego (sprzedano obligacje za 6 mld zł).
Oznacza to, że przez niewiele ponad dwa miesiące Ministerstwo Finansów sprzedało papiery dłużne za 28 mld 517 mln złotych.

PiS poszedł na łatwiznę i zaczyna potwornie zadłużać państwo.
W ciągu dwóch miesięcy sprzedał obligacje za blisko 30 mld złotych.
Jeżeli w takim tempie będzie nas zadłużał, to do końca roku powiększymy dług o 140-150 mld złotych,
a w całym roku o 170-180 mld złotych, czyli o ponad 40 mld dolarów!

Dlaczego nie zadłużaja polski w NBP tylko w obcych.. korporacjach? 
w co do licha gra Pis? Jak tak dalej pójdzie to suma sumarum na końcu roku  
zadłuża nasza gospodarkę bardziej aniżeli robiła to PO..
w co zatem gra Pis?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem o co gra PIS ale do władzy przyszli nowi goli i bosi więc od czegoś muszą zacząć ;). A bardziej poważnie- ,,z pustego ni Salamon nie naleje'' - naobiecywali sporo, wszyscy oczekują natychmiastowego cudu i wywiązania się z obietnic wyborczych a i długi wdzięczności spłacać trzeba (Rydzyk). Nie przesądza to jednak faktu że jeśli chcą ruszyć z miejsca to i pieniądze na inwestycje skądś wziąć muszą. Pozostaje więc nadzieja że kolejne rujnujące gospodarkę kredyty nie zostaną przejedzone i rozkradzione tak jak to robiła poprzednia ekipa tylko wykorzystane w mądry sposób by rozruszać gospodarkę. Jeśli to jednak będzie miało nastąpić to Kaczory muszą jak najszybciej skończyć z rozdawaniem kasy i wziąść się do roboty i zacząć inwestować w przemysł. Nie znam się na polityce ale przypuszczam że biorąc kredyty w obcych korporacjach a nie w NBP chodzić tu może o fakt że mogą liczyć że u obcych ,,ugrają'' coś więcej a przy okazji utrą nosa RPP i naszym bankierom...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, marian65 napisał:

 Nie znam się na polityce ale przypuszczam że biorąc kredyty w obcych korporacjach a nie w NBP chodzić tu może o fakt że mogą liczyć że u obcych ,,ugrają'' coś więcej a przy okazji utrą nosa RPP i naszym bankierom...

To proste.. poczytaj o umowie z MFW.. I nie o ugranie bo oczywistym jest że jeżeli masz własny bank to we własnym banku najlepiej.. więc bardziej chodzi tu o to aby "zmusić" kolejnych "makro konsumentów" do "plompania" kabzy zachodowi.

artykuł stary ale mniej wiecej wyglada to tak:
http://niewygodne.info.pl/artykul5/02000-Gigantyczne-marnotrawstwo-pieniedzy-przez-rzad-i-NBP.htm

aktualizacja "opony"
opona_16308225.jpeg

----------------------------
na konto Lecha Wałęsy wszedł komornik.
Ma to związek z niewykonaniem przez niego wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 2012 roku,
Wałęsa miał wtedy opublikować przeprosiny dla posła Ryszarda Czarneckiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie śmieję z Bolka, ja rżę! Cwaniak zbyt długo grał na osie narodowi by nie czuć satysfakcji że ktoś mu dokopał.

Czy mam rozumieć z artykułu że tym razem Kaczory przedłużyły umowę z MFW? Czyżby i oni siedzieli w kieszeni zachodnich bankierów?...

A tak swoją drogą ciekawa sprawa. Myślałem że przed Smoleńskiem główny problem stanowił największy konkurent tuska do prezydenckiego stołka, tymczasem okazuje się że Skrzypek był jeszcze bardziej niewygodną osobą, tyle że dla zachodnich banków. Jak by nie patrzeć ktoś upiekł więcej pieczeni na jednym ogniu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, CB1 napisał:

Twoje fakty jakoś mijają się z prawdą, na wcześniejszym zdjęciu była inna felga, dokładnie  model z M-pakietu, tutaj są oryginalne BMW.

Oczywiście - (pomyłka mojego informatora). Te zamieszczone teraz są w 100% realne i przedstawiaja stan faktyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mader- masz rację, rozdawnictwo niczego nie rozwiąże a wręcz przyczyni się do dalszego osłabienia gospodarki.Tutaj trzeba reform i wyższego poziomu życia a nie jednorazowych pieniędzy które raz -dwa znikną w ,,żołądkach'' obywateli. Problem leży w obietnicach wyborczych z których PIS chcąc być wiarygodnym stara się wywiązać mimo że nie posiada na ten cel środków. Sprawa emerytów jest zgoła inna i zupełnie inaczej wygląda w rzeczywistości niż to przedstawiają media. Obecni emeryci przez całe życie zawodowe byli zmuszani do płacenia składek emerytalnych które odprowadzali ich pracodawcy pomniejszając ich wypłatę o procent od zarobku. Pieniądze szły do ZUSu (stąd ich ,,pałace'' ze szkła i marmuru) i za jego pośrednictwem do budżetu. Czyli wyłączając to co zostało rozkradzione i zmarnotrawione to trafiało do społeczeństwa.Po przejściu na emeryturę emeryt dostawał emeryturę która była wypłacana w odwrotnej kolejności i od której odprowadzał podatek. Faktycznie pieniądze ze składek nigdy nie istniały bo obracało nimi państwo i w obecnej sytuacji to samo państwo niema skąd ich wziąć na wypłatę emerytur. Mamy tu do czynienia z podwójnym złodziejem- państwem które zabrało najpierw składki emerytom a obecnie zabiera pieniądze społeczeństwu aby wypłacać emerytury. Skuw..syństwo ma dalszy wymiar bo to samo państwo twierdzi za pośrednictwem mediów że emeryci to darmozjady i złodzieje którzy okradają społeczeństwo i na których społeczeństwo musi pracować by ich utrzymać. Niema tu żadnego znaczenia wiek emerytalny bo składki były potrącane od wysokości zarobku i ile kto nazbierał taką ma emeryturę a ci co mają wcześniejszą mieli odprowadzane odpowiednio większe składki stosownie do przelicznika w danym zawodzie (dniówka 1.75- składka o 75% wyższa niż normalna) . Nikt nie wspomina o pieniądzach jakich nigdy nie dostały osoby które zmarły przed osiągnięciem wieku emerytalnego ani o tych spośród emerytów którzy brali emerytury zaledwie kilka miesięcy czy lat. Gdyby państwo zobowiązało pracowników do odkładania takich samych składek na zamknięte konto bankowe z którego mogli by korzystać po osiągnięciu wieku emerytalnego nikt nie nazywał by emeryta złodziejem. Podobnie zresztą można było zrobić ze składkami na ubezpieczenie zdrowotne. Składki na zamknięte konto z dostępem poprzez kartę czipową dla lekarzy czy szpitala aby ci mogli pobrać zapłatę za leczenie i może zniknąć NFZ i państwowe służba zdrowia. Nikt nikomu łaski by nie robił, a zgromadzone wkłady czy na koncie emerytalnym czy zdrowotnym mogły by dziedziczyć dzieci jeśli by dany płatnik ich nie wykorzystał. Jest wyjście i zawsze było, ale iluż złodziei na państwowych posadach straciło by źródło utrzymania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.