Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Husqvarna 125 sm - porażka


agata0902

Rekomendowane odpowiedzi

Tyle słyszałam opowieści jakie to cudowne moto. Jednakże nie wiem czy to za sprawą ustawicznego pecha, czy fałszywości ludzkiej - kupiłam trupa. Dosłownie, ledwo dojechałam nią do domu, a właściwie nawet nie, bo zatarła mi się 2 km od domu. Próba uratowania jej w garażu wypadła niezmiernie blado. Szlif cylindra, nowy tłok i nie pali. Więc przyszedł czas na mechaników. Znowu przyszedł czas na ciąg dalszy mego pecha. Po usilnej i długiej walce mechaników z moim moto, (ponoć było w żałosnym wręcz stanie, silnik nawet był źle poskładany) został mi w końcu oddany.. Ta.. po 5 przejechanych km stanął i nie dało się go już odpalić, pchałam do domu kolejne 5 km. Cudowne przeżycie, bardzo nas do siebie zbliżyło ^^ Przyjechali mechanicy, wzięli okazało się, że gaźnik i moduł do wymiany. Ok, spoko, znów oddali.. problemy z elektryką brak kierunków, w końcu świateł, problemy z odpalaniem. No cóż bez tego raczej nie pojeżdżę w trasy. Więc znowu trzeba było oddać, tym razem do innego. Wczoraj odebrałam , dziś jadę na dłuższą przejażdżkę i co? Wysiadły kierunki, w końcu zostałam bez świateł, problem z mocą. I o godzinie 23 wracałam do domu bez świateł. Niezmiernie cudowne doświadczenie, nie polecam nikomu. Nadmienię jeszcze, że dokonałam tego FELERNEGO zakupu w lipcu. Czyli przez 4 miesiące nasi wspaniali mechanicy nie potrafią doprowadzić do porządku malutkiego 2T. A może tkwi w niej coś , co nie pozwala mi cieszyć się z jazdy moim pierwszym moto ? Brak słów, fatalnie zaczęłam i powoli mam ochotę kończyć tą nierówną walkę. Jazda na moto stała się dzięki niej ustawiczną walką i strachem przejechania choć kawałka. Jaki tym razem Husky będzie miał kaprys?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo jeśli kupować coś z Husqvarny to tylko piły spalinowe, a nie moto...

Pochwal się za ile ją kupilas?

Oddaj do porządnego mechanika, niech oceni wkład PLN'ów jaki trzeba zainwestować, a wtedy podejmiesz decyzję czy lepiej sprzedac i kupić coś innego czy też naprawiać:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim zyciu poskładałem 3 silniki husqvarny i nie były to bynajmniej piły, do dzisiaj śmigaja jak marzenie.
Generlanie po za dbaniem o mieszankę sa zupełnie niekłopotliwe i bezawaryjne. Polecam:)
Zmien mechanika czympredzej!
Ktoś kto potrafi sobie poradzic z problemem trzyma maksymalnie tydzien pojazd, no chyba że częsci sa trudno dostepne.
Oczywiście stare czesci Ci dali? Bo znam przypadek gdzie mechanik zwalał wine na cos innego pociagając za soba nastepne wydatki
a problem był zupełnie gdzie indziej i nawet stary element nie był wymieniony a kasa skasowana.

p.s. oryginalnie ten silnik lata na nicasilu więc wnioskuje iz albo wykonałas tuleje albo była juz zrobiona i zrobiłas tylko szlif?


  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do końca sezonu, mój się skończy dopiero w styczniu, także jeszcze 2 miesiące bym chciała pośmigać.

Kupiłam za 6 300. Już na ten moment wsadziłam 4 000. Także dla mnie to już absurd. Oprócz zawieszenia mam praktycznie wszystko wymienione. Sprzęgło, łożyska, gaźnik, moduł, regulator napięcia 560 zł, po godzinie jazdy prawdopodobnie znowu się spalił. Wszystkie uszczelki, ogólnie remont silnika. Już przeszłam przez 3 mechaników i to 1 z forum smmoto, drugi u mnie w okolicy bardzo polecany, więc nie oddawałam do byle kogo , tylko do ogarniętych gości, więc ręce opadają, bo nie wiem o co chodzi. Co do części, wszystkie nowe z serwisu. Tylko szlif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta historia brzmi nieprawdopodobnie. Co do wydatków to i tak mało zapłaciłaś.. na sezon utrzymanie crossa to wydatek rzedu 5 tys zł,
także szykuj portfel co sezon. Ta moc z tak małej pojemności jest okupiona trwałościa niestety :)
Wszystko zalezy jak jeździsz i jak mocno uzytkujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zdecydowanie pecha do motoryzacji. W lipcu zmieniłam też auto i wychodzą jeszcze większe cyrki ^^

Na szczęście udało nam się uporać z elektroniką i działa wszystko. Ale niestety i tak na przyszły sezon trzeba będzie podziałać jeszcze coś. Co do użytkowania narazie raczej asfalt niestety z lekką domieszką terenu, czekam na znalezienie kompana na mocniejszy teren i muszę kupić kostkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym umiała też bym się bawiła, ale niestety daleko mi do jakichkolwiek umiejętności mechanicznych związanych z motocyklami.

To czas na naukę podstaw mechaniki jak zaczniesz orać po terenie to się zaczną koszty za naprawy takie na serio tak jak dan pisze uwierz coś o tym wiem a dużo sam grzebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy nastepnej naprawie zapytaj Goscia czy mozesz byc obecna w trakcie zabiegu .To nic nie kosztuje i glowy Tobie tez nie urwie ;)

Przygladaj sie jak inni koledzy przy swoich nabytkach grzebia to tez mozna sporo odpatrzec i nauczyc sie :) i oczywiscie kto pyta nie

bladzi , no i wujek Google tez doradzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i muszę kupić kostkę

Tylko czy Ci ta kostka podejdzie na felgi sm... wr ma inne rozmiary felg.

Gdybym miała choć książkę serwisowa byłoby prościej ;)

http://husqvarnaoutlet.com/repair_manuals

http://www.husqvarnafactory.nl/pdf/2011.htm

Teraz musisz się tylko rozejrzeć za jakimś mechanicznie ogarniętym przyjacielem, który wprowadzi Cię do krainy mechanicznych czarów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz Ci się zrobi kwota...jeśli już nie jest, za którą kupiłabyś coś dużo ciekawszego/poważniejszego.

Wcale jakoś bardzo nie trzeba znać tego języka.

Może tu zapytaj i przedstaw temat, wszyscy zadowoleni- http://www.motocykle.slask.pl/index.php?/topic/128352-letek-ruda-slaska-friendly/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już mnie to moto wyszło 10 tysięcy w sumie. Ale teraz mi się nie opłaca jej sprzedać jak tyle rzeczy porobiłam. Zresztą co miałabym kupić? Jedynie myślałam jeszcze nad dt i klx. Ogranicza mnie wzrost i siła. Na huskym sobie ledwo radzę dosiegam niczym baletnica paluszkami delikatnie ^^ i w terenie jak jest nierówno i muszę się Podeprzec to nie dostaje wgl muszę bardzo przechylic żeby całą stopa dostać a wtedy z kolei mam mało siły żeby utrzymać ja. A jest jedną z niższych i lżejszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.