Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

2015.09.07 Pilchowice


ETZ

Rekomendowane odpowiedzi

Często tam jeździłam, droga faktycznie delikatnie mówiąc nieciekawa, chociaż dalszy odcinek już ogarnęli.. Mój kraj - taki piękny.. ale co tam droga, wybudujmy milionowy kościół, pomnik czy cholera wie co jeszcze. Jak ktoś tam jedzie pierwszy raz i trochę odkręci, no to można się zdziwić w pewnym momencie i w efekcie może skończyć się jak wyżej. Oby chłopak się wylizał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś jechał 78 na rybnik to masz Wilcza,i sklep Żabka przy parkingu dla TIR-ow,to jakbyś skręcił w prawo to jest ta ulica gdzie się to stało.No lekki łuk tam jest,zresztą droga tam jest fatalna dziury takie ze koło można urwać.

Droga tam rzeczywiście jest nieciekawa, miałam "przyjemność" niedawno tam jechać. Oby chłopak się wylizał. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ma piernik do wiatraka ? Jak by jechał 50km/h to by nikt tu tego posta nie wstawiał ;)

"Ku przestrodze" taki to ma związek. Więc jeśli ktoś będzie śmigał tą drogą to wie, że lepiej wcześniej zejść z obrotów, bo można zrobić sobie "kuku".

meteora kościołów nie budują za pańśtwowe, a drogi tak :) Więc jak namówisz emerytki na takie same datki jak płacą Ojcowi Dyrektorowi to będziesz miała nowe, piękne drogi oddawane co tydzień :D

Ktoś może na mapce mniej więcej zaznaczać takie punkty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paskudnie to wygląda...oby chłopak się wylizał...Niestety w naszym kraju dba się o bezpieczeństwo tylko wypisując mandaty i mnożąc zakazy i ograniczenia...

A tak na marginesie: może warto by się przyłożyć do działu Niebezpieczne drogi śląska i pisać gdzie trzeba specjalnie uważać. Fakt że wszędzie jest niewesoło, ale dla osób wybierających się w rejony gdzie jeżdżą rzadko lub wcale takie informacje mogą być ważne i mogą uratować czyjąś d..pę. Byle bez komentarzy w stylu ,,jest ciu...ato, ale po to są znaki czy ograniczenia aby zwolnić'' ...bo takie znaki i ograniczenia są wszędzie... :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

luki85 po dodaniu tego posta sama na to wpadłam :D, ale generalnie chodzi o to, że na wszystko kasa jest tylko nie na to, na co być powinna. Pierdykną sobie ograniczenie, zamiast to zrobić raz a dobrze, i już jest wspaniale.. Dobra kończę filozofować, bo znowu coś mądrego napiszę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się wymądrzać, ale sam jeśli jadę w nieznaną okolicę lub tam gdzie dawno nie byłem to zawsze jadę wolniej bo licho nie śpi. Sytuacja na drogach zmienia się bardzo szybko i można się nadziać nawet tam gdzie jeździ się tylko od czasu do czasu ale drogę zna się na pamięć. W tym roku przejechałem na ścigu przez zakręt w Mokrem obok szkoły jak na żużlu- bokiem i na nodze bo nie wziąłem pod uwagę tego że kilka godzin wcześniej padał deszcz i naniosło piasku na jezdnię. Udało się bo jechałem wolno...

Nie chcę przynudzać ale skoro w dziale Ku Przestrodze to opiszę jeszcze jedno zdarzenie z mojego życia.Otóż przed wielu laty i ja omal nie rozstałem się z tym światem dzięki wyrwie o której doskonale wiedziałem bo była na drodze gdzie często jeździłem. A więc- ul. Darwina między Paniowami i Paniówkami i wyrwa ok 2m długa na zakręcie obok Białego Domu (w tedy nie istniał). Lecę na Paniówki ok 140/godz, moto w złożeniu i spodziewana dziura po lewej, ślepy zakręt- a tu przede mną autobus...Cholerny Autosan z pracownikami na moim pasie. Kierowca chciał ominąć wyrwę i zjechał na mój pas, a widząc motocykl chciał uciec z powrotem na swój. Pech chciał że dupa w autobusie zachodzi więc miałem obydwa pasy zajęte...Wybrałem mój pas i lukę między Autosanem a drzewem, może na pół metra. Zdążyłem przerzucić łapy z manetek na zegary by klamki nie połamały mi palców (nie pytajcie jak bo nie wiem), i stało się. Moto złapane za kierownicę katapultowało mnie na kilkadziesiąt metrów, przetoczyłem się po asfalcie i na szczęście w nic nie trafiłem...Kawka zrąbana doszczętnie ale z góry bo również fiknęła kozła albo i więcej, a autobus odjechał. Kopniakami usprawniłem moto i po tym jak udało się go odpalić pognałem za nim, ale na szczęście dla kierowcy (bo bym go zabił) i dla mnie (bo poszedłbym za to siedzieć) nie dogoniłem dziada bo zjechał w Paniowach w inną ulicę. Może z miesiąc później na tym samym drzewie w które uderzyłem zginął inny motocyklista, ale przyczyn nie znam...Po co to piszę- ano po to że głupków nie sieją, sami się rodzą. I ja wtedy byłem takim głupkiem. Myślałem że umiem jeździć, że znam drogę, ale NIEMA MOCNYCH, dałem się zaskoczyć dzięki głupiej dziurze. Teraz mimo że nadal jeżdżę z szybkościami przekraczającymi autostradowe to nawet na dobrze znanych drogach przez zadupie zwalniam przed ślepymi zakrętami. Nigdy nie wiadomo co za nimi czeka- zepsute auto, stara baba na rowerze czy autobus albo płot... :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.