02.06.2015 Dąbrowa Górnicza

[devil-0f]

Za zjazdem na Częstochowę na S1 miał miejsce wypadek - 3 tiry, 2 busy i motocyklista. Zjazd na częstochowę z DK94 był zamknięty około godziny 14.

Wstępnie słyszałem że śmiertelny ale potrzebne potwierdzenie.

 

https://www.dabrowa-gornicza.pl/aktualnosc-128116-karambol_na_s1_utrudnienia_rowniez_na.html

[DANVIELD]

Potwierdzam

Winny jest motocyklista, który gwałtownie hamując spowodował efekt domina.
Cięzarówka jadąca za nim zdązyła wychamowac ale 2 nastepne pojazdy za nia juz nie.
Kobiete z busa zabrał helikopter. Motocyklista jest bez uszczerbku.

[nfs]

.

[devil-0f]

Może był pierwszy ale reszta widocznie nie zachowała tzw. bezpiecznego, uwagi itd. Dodam jeszcze ze po 13 miały miejsce gwałtowne opady deszczu.

[deny_denis]

"Jak wynika z ustaleń policji, do karambolu doszło po tym, gdy motocyklista próbował uniknąć zderzenia z przedmiotem leżącym lub spadającym na jezdnię. Mężczyzna dokonał ślizgu i przewrócił się w sposób kontrolowany. Kierujący jadącą za nim ciężarówką gwałtowanie zahamował, a w jego pojazd uderzyły kolejne auta."

[Gość]

No to niby jak winnym jest motocyklista? Albo mamy przepisy i nimi się kierujemy, albo wypowiadamy się zgodnie z prawdą. Winnym był pojazd za ciężarówką, bo nie zachował odpowiedniego dystansu. Zaś motocyklista najwyżej brał udział w zdarzeniu. Tak, czy nie?

[soprano]

Jak dla mnie to tak...

[Oloos]

winny motocyklista... winny by był, gdyby hamował brutalnie w sposób nieuzasadniony, ale jeśli w ten sposób próbował uniknąć uderzenia w coś tam, to gdzie tu wina?

najlepiej, gdyby w to coś przywalił, wpadł do rowu, później na drzewo i się zabił. wtedy byłby uszkodzony tylko motocykl, a panowie dalej śmigali by radośnie przyklejeni jeden drugiemu do dupy.

paranoja

[marian65]

Przepisy mówią wyraźnie że na drodze należy poruszać się z szybkością bezpieczną- tzn pozwalającą na na wyhamowanie lub ominięcie przeszkody oraz że trzeba się kierować zasadą ograniczonego zaufania. W tym wypadku co prawda trudno mówić o szybkości bezpiecznej skoro motocyklista musiał położyć maszynę a pozostałe pojazdy wpadły jeden na drugi. Druga zasada została jednak złamana tylko przez kierowców samochodów którzy nie zachowali bezpiecznej odległości od poprzedzających ich pojazdów. A wracając do motocyklisty- co prawda na jezdni nie wolno wykonywać gwałtownych manewrów, ale w czasie normalnej jazdy. Miał on prawo do zastosowania wszystkich dostępnych manewrów w celu uniknięcia zderzenia z przeszkodą czyli gwałtownych manewrów hamowania czy omijania z położeniem maszyny włącznie a pojazdy jadące za nim powinny być zdolne do bezpiecznego wyhamowania wczy ominięcia przeszkody w postaci motocykla na drodze. Niestety, jak to w Polsce bywa warunki pogodowe jak i ,,siedzenie'' jeden drógiemu na ..d..pie'' sprawiły że doszło do tragedii ...

[Brojler]

"Jak wynika z ustaleń policji, do karambolu doszło po tym, gdy motocyklista próbował uniknąć zderzenia z przedmiotem leżącym lub spadającym na jezdnię. Mężczyzna dokonał ślizgu i przewrócił się w sposób kontrolowany. Kierujący jadącą za nim ciężarówką gwałtowanie zahamował, a w jego pojazd uderzyły kolejne auta."

 

http://demotywatory.pl/4486511/Motocyklista-przewrocil-sie-podczas-hamowania

 

demot pasuje jak w mordę strzelił