Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Moto-Malina Zawiercie - zna ktoś firmę ?


dadol

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 rok później...

Witam agresorów i innych potworów. Spoko można wbijać do Malina-moto po motocykl. Stan faktyczny pojazdu jest zawsze racjonalnie przedstawiony przez sprzedawcę. Sam sprzedawca w porządku człowiek potrafi wysiąść z corvetty i popchnąć motocykl gdy padnie akumulator komuś ?. Można jak najbardziej polecić kontakt z sprzedawca. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Grześku, jeśli Twój nick to przebieg to mamy podobny więc pozwolę sobie na Grześka; ogólnie sobie coś dużo pozwalam ale mam nadzieję, że mi wybaczysz ;)

Jakoś mam wrażenie, że albo jesteś adminem albo zasiedziałeś się na tym forum ale poniższe skierowane nie jest bezpośrednio do Ciebie chociaż zwracam się do Ciebie, to jedynie moja subiektywna opinia.

Jestem i nadal czuję się "świeżakiem" na tym forum ale zimno w garażu a Venture nadal rozebrana to sobie popiszę ;)

Włączyłem się dzisiaj do dyskusji na temat innego handlarza więc "odkryłem karty", że Moto-Malina mi też działkę odpala za reklamę. Pozwoliłem sobie przeczytać wszystkie posty dotyczące Maliny i nasuwa mi się kilka spostrzeżeń.

Nie wiem co Ciebie ugryzło w temacie tego faceta, bo ten cały temat wygląda na jedną wielką inkwizycję. Dziwicie się, że ktoś pojawia się na forum i wypowiada się na temat Maliny ? Wpisz w googla "Moto-Malina opinie" i pierwsze pojawi się to forum. Tak też ja się tu znalazłem, bo szukałem o Nim opinii chcąc obejrzeć motocykl, który miał w tym czasie u siebie. Jako, że z Wro. do Zawiercia kawałek to myślę sobie; poczytam. Mega dużo żółci się tu przelewa ale żadnych konkretów. Wybacz ale nawet nie byłeś u Niego. Napiszesz; "i się nie wybieram" to może właśnie się wybierz.

Poniżej napiszę moje wrażenia ale jest to tylko moja prywatna opinia o Panu Robercie Malina; moja żona ma odmienne zdanie ;)

Szukałem w zeszłym roku GL-a i zdecydowane zagłębie znalazłem w okolicy Zawiercia. Jednego znalazłem w Siewierzu, dwa u Maliny i kilka też w Porębie ale u konkurencji Maliny (nie pamiętam jak się nazywa). Wcześniej ze wszystkim z Nich rozmawiałem telefonicznie w tym z Panem Robertem ponad 30 min.; rewelacyjnie mi się z Nim rozmawiało - dla mnie konkret.

Tyle sztuk w jednym miejscu to pakuję do auta kolegę, żonę i jedziemy. W Siewierzu okazała się "mina" i 100% handlarz-bajkopisarz ale o dziwo dobry kolega tego z Poręby i nawet mnie u niego zaanonsował. Jedziemy do Zawiercia. W Moto-Malina wysiadamy w trójkę z auta i Pan Robert nas zupełnie olewa. Chcę odpalić moto "-po co?", chcę go wyciągną aby lepiej obejrzeć "-po co?". Myślę sobie o co k.. chodzi ??? Podejrzewam, że (to była sobota) już chyba moto mieli pochowane a tu wysiadło trzech "znafców" i "pedałów" więc nas zignorował. Mega dysonans rozmowa telefoniczna vs spotkanie i trochę skołowany pojechałem do tego trzeciego. U trzeciego, cóż, plak, plak, plak i tonę kleju. Pan mi mówi, że "jak wyjmę moto to już go muszę kupić". Nie, no facet mnie rozwalił. Obejrzeliśmy, udaliśmy zainteresowanie ale odrzuciły mnie te wypacykowane moto. Jako, że blisko było to wróciłem do Maliny, bo te moje zderzenie z Panem Robertem nie dawało mi spokoju. Kumpel został w aucie, żona powiedziała, że nie wysiada, bo facet Jej się nie podoba. Sam na sam z Panem Robertem gadało nam się jak przez telefon. Dogadaliśmy już nawet cenę ale chciałem to przemyśleć bo moto wymagał jeszcze trochę interwencji. Jako, że przebieg był stosunkowo duży w stosunku do rocznika to umówiłem się, że przyjadę z mechanikiem (Listonosz) i pomierzymy ciśnienie - nie oponował. Poza tym dla mnie 37 tyś. to b.dużo pieniędzy wiec chciałem mieć pewność, że nie kupuję miny. Nie przeraża mnie dłubanie, bo wcześniej czy później i tak rozkładam i składam swoje moto; nie stać mnie na nowe a chcę wiedzieć na czym jeżdżę ale nie chciał bym robić generalnego remontu silnika; tym bardziej 6-cylindrowego.

Wyjechałem z Poręby z przekonaniem, że wrócę do Moto-Maliny ale w tym samym tygodniu pojawiło się ogłoszenie z moim obecnym GL-em a że było okazyjne to nie zastanawiałem się zbyt długo.

Podsumowanie mojego wywodu i mojej opinii:

- Pan Robert to narwaniec i choleryk stąd rzuca wyzwiska na "ujadaczy" ale mi osobiście rewelacyjnie się z Nim rozmawia. Dla mnie jest bardzo poukładany i konkretny dlatego nie lubi takiego "pitolenia" i gawędziarzy,

- ma tony motocykli i chyba ściąga je na wagę; fizycznie nie ma czasu ich pucować a tym bardziej kręcić liczników,

- niektóre motocykle mają nawet błoto made in USA.

Wiem, że teraz "loża szyderców" po mnie pojedzie jako, że mocno się rozpisałem a pewnie mam płacone od zadania, o wyrazu a jeszcze może od litery i interpunkcji ;) Heh... Panowie, z całym szacunkiem ale moim skromnym zdaniem aby o czymś mówić trzeba tego spróbować. Pojedźcie, porozmawiajcie, spróbujcie jeszcze raz a nie od razu zakładacie, że wszystko jest takie jak pokazują w TVP.

Pozdrawiam wszystkich.

p.s.

Na wiosnę być może będę sprzedawać swoją Venturę więc też będę handlarzem ? Być może; bo w sumie to jedno z moich marzeń a najpierw muszę dokończyć składanie i jeszcze trochę się przejechać. Teraz to już podwójne lokowanie i handlarza i produktu...ech...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem administratorem.

Nie ja wystawiłem opinię moto malinie,

wystawił ją sobie sam.

I teraz ma problem,bo wyskakuje w Googlach.

Dlatego też, co wiosnę pokazują się posty pochwalne, tudzież filmiki reklamowe.

Nikt z nas nie jest w stanie napisać o nim nic gorszego.

Trzeba być desperatem, aby wybrać się na wycieczkę po zakup motocykla, do moto maliny po przeczytaniu wypowiedź właściciela.

Zawsze kazdemu doradzam przeczytanie całego wątku i wyciągnięcia wniosków.

Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie wielu czyta, bo tak i ja trafiłem na to forum. Niezaprzeczalnie jednak brakuje w tym wszystkim merytoryki, której trochę starałem się wnieść.

Sam jestem PH więc prawda jest taka, że nigdy nie mówi się źle o konkurencji bo to źle jest postrzegane. Poza tym niektórym wydaje się, że jak będą źle mówić o konkurencji to będą lepiej postrzegani - jest wręcz odwrotnie. Pokaż człowieku co Ty masz i pochwal się tym a opinię o innym sam sobie zbuduję. Nie buduje się opinii na opiniach innych; konkrety poproszę. Ile osób nie napisało by przychylnie (Ci, którzy kupili moto i nim jeżdżą) to i tak będą opisani jako "sponsorowani" chociaż dla mnie są bardziej wiarygodni.

Przed wyjazdem do Zawiercia przeczytałem ten post. Po powrocie chciałem coś napisać ale pewnie byłbym wzięty za wpis sponsorowany. Wpisałem się na forum w sierpniu 2019 i w tym samym czasie byłem u Maliny. Trochę czasu czekałem aby zasponsorować ? Nie znam Pana Roberta; kilka telefonów i jedna wizyta; na pewno mnie nawet nie pamięta ani mojej wizyty a chciałbym aby coś za ten wpis mi w końcu odpalił ;). Mam swoją, subiektywną opinię na Jego temat ale człowieka i Jego motocykle widziałem więc piszę co czułem i widziałem a nie o tym co słyszałem.

Malina pogwałcił wszystkie zasady "dobrego" sprzedawcy; jest chamski (na forum), niegrzeczny i źle mówi o konkurencji. Dla mnie to mały "kogut" - taki narwaniec, bo o głowę ode mnie niższy ale Ci "mali" mają coś z Napoleona ;)  To jest typ choleryka stąd reakcja

Trzeba mu przyznać, że jest dobry w tym co robi i te wpisy ani go ziębią ani grzeją chociaż jako choleryk czasem daje tutaj upust swoim emocjom. Poza tym sądzę, że skoro tonami sprowadza motocykle to i wielu ludzi u Niego się przewija więc jest zwyczajnie zmęczony "znafcami". Jak ktoś chce pogawędzić to nie z Nim, jak ktoś chce pooglądać to nie u Niego; chociaż nie wiem czy na placu nie robi czasem wystawki - byłem tylko raz i miał je pochowane w garażu.

Co do faktów to przypomniało mi się, że nawet odradzał mi jeden z dwóch GL-ów, który u Niego oglądałem. Najpierw odradzał mi go telefonicznie a później na miejscu. Czy tak robi "dobry" handlarz ? Jeździłem po kilku miejscach i po kilku "dobrych" handlarzach. Nawet w ten sierpniowy dzień byłem u trzech. U każdego można znaleźć zarówno ciekawe moto jak i parchy dlatego doradzam zabierać ze sobą kogoś kto się na tym zna trochę lepiej od nas samych; kto pozbawiony jest emocji.

Sam pracuje w handlu i chyba robię dobrze, bo nadal mam pracę. Jak to mówię o sobie "niesamowicie ze mnie spokojny człowiek" ale wiele razy wychodzę ze spotkania i rzucam w myślach "mięsem". Czasem czujesz z kimś mięte a czasami klient zupełnie Ci nie pasuje. Nie dziwię się frustracji Maliny i nie będę jechać do Niego aby oglądać moto albo wypić u Niego herbatkę bo to nie ten typ. Ale jak będę chciał coś naprawdę kupić to pojadę.

Swoją Venture kupiłem od handlarza, GL-a od osoby prywatnej, która kupiła to od handlarza. Każdy z tych moto miał coś do zrobienia. Każdy próbując coś sprzedać, próbuje coś ubarwić. Jak będę wystawiać swoją Venture to będę chciał za nią bardzo dużo pieniędzy, bo...; bo nie zależy mi na sprzedaży, bo zrobiłem ostatnio klapkę od radia, którą handlarz przykleił na klej aby ładnie wyglądała a mi to zajęło wiele roboczo godzin aby taką "pierdołe" zrobić. I wiele takich "pierdół" robię; stąd moto jeszcze nie złożony. Nie buduję tutaj wizerunku aby drożej sprzedać i zapewne też będę miał wielu oglądających "znafców", którzy mnie będę wk...ć ale zwyczajnie im nie sprzedam i będzie to tylko strata mojego czasu. Poza tym sam wkleiłem zdjęcie gdzie z Venture sterczy wiązka przewodów; upycham ją nadal ;)

Moje poprzednie moto jeździ nadal (chyba od 10 lat) po Gliwicach; "Zwierzak" na XX . Jeśli ktoś zna Maćka, to kupił ode mnie moto na telefon i odebrał miesiąc później. Gdyby było coś z Nim nie tak to pewnie Maciek z racji swoich gabarytów urwał by mi głowę, ale to też "niesamowicie spokojny człowiek" więc się zaprzyjaźniliśmy :)

To co pisałeś Grześku w innym poście; w handlu zasada jest prosta - taniej kupić, sprzedać drożej. Niemcy nie oddają taniej motocykli bo są bogaci. Są bogaci, bo nie oddają tanio. Skąd się biorą tanie moto ? - są to motocykle z mankamentami. Skąd Malina bierze moto ? - nie wnikam, ale robi to skutecznie. Robi to od wielu lat i ma ich ogromny wybór.

Polecam pojechać i przekonać się samemu ale nie liczyć na kawkę, herbatkę; tudzież przemiłą pogawędkę przy wcześniej wymienionych napojach. Tym bardziej, że macie zdecydowanie bliżej niż ja.

Pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam wszystkich forumowiczów. Ja kupiłem u maliny motocykl pod koniec lutego tego roku - Hondę VT1100 Shadow Sabre. Co mogę powiedzieć o zakupie? Widziałem co kupuję i to właśnie dostałem. Motocykl jeździ, jest sprawny i narazie nie znalazłem żadnych wad ukrytych. Ostatnio wymieniłem sprzęgło bo ślizgało na 5 biegu pzy gwałtownym dodaniu gazu ale nie był to mus. Jeżeli chodzi o sprzedawcę to w porządku chłop. Od razu zapytał ile mam kasy na motor bo zdarzają się tacy co marnują jego czas po czym mówią że mają tylko kilka tysięcy. Powiedziałem do ilu zł bym chciał kupić i poszliśmy oglądać. Wybór był taki że zgłupiałem i nie wiedziałem co wziąć. Do żadnego motorka mnie nie namawiał żeby mi chciał coś wcisnąć. Mówił, "który ci się podoba to bierz". Co prawda nie dał się przejechać ale się wcale mu nie dziwię, zresztą przy zakupie motocykla to normalne. Ogólnie gość na luzie i wygadany. Wszystkie papiery do rejestracji mi przygotował za dodatkowe 150zł. Przy rejestracji pojawił się problem z brakiem dokumentu potwierdzającym przywiezienie motocyklu do kraju co było związane ze zmianą przepisów od tego roku ale dokument został mi dostarczony i motocykl już bez problemu zarejestrowałem. Tak że ja Moto Malina polecam i zaznaczam dla niedowiarków że nie jest to "kupiony" post. A te wszytskie negatywne posty to pewnie robota konkurencji albo "niezadowolonych" klientów o których pan robert też zdąrzył trochę poopowiadać. Pozdrawiam i polecam. 

  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klapy, pojawiasz się tu znikąd, nie przedstawiłeś się, nie masz żadnego stażu na forum, nie wiadomo kim jesteś ale...

 

Ale pierwsze twe kroki tu to akurat wątek o szemranym sprzedawaczu, który akurat ma "ugruntowaną" opinię wśród forumowiczów...

 

Nikt tu nie wierzy w ani jedno twoje słowo.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

8e63216c90de3d76b4b0bfd58b23aaa2.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie obserwuję ten wątek i nic nie piszę ale teraz rzuciła mi się w oczy jedna rzecz.

Który motocyklista jedzie kupić "jakiś motocykl" i wybiera go dopiero na miejscu ?!

Z doświadczenia wiem że jeździmy po "konkretny "model, możemy mieć ewentualnie drugi model awaryjny ale NIGDY nie jedziemy w ciemno po coś.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech...a to mój "ulubiony" wątek. Ulubiony bo dzięki niemu znalazłem to forum ? Przykro mi jedynie, że nie zgadzam się z większością umieszczonych tu opinii o Robercie vel Malina. Chociaż jako jeden z niewielu poznałem Go osobiście. Więcej o tym pisałem wcześniej  w tym wątku.

Ale przyznaję rację "żużu" bo też mnie dziwi jak ktoś "wpada" na jeden post i przyznaję rację "accord", że ktoś kupuje "jakiś motocykl" - trochę to dziwne ale taki teraz czas, że wszyscy chcą "już tu i teraz".

Nie mniej jednak darzę sympatią Malinę i nawet obserwuję jego konto na FB chociaż na dzień dzisiejszy nie planuję zakupów a jedynie sprzedaż. Sądze jednak, że to forum ani Go grzeje ani ziębi bo ma ugruntowaną pozycję na rynku. Ktoś w końcu kupuje u Niego te motocykle bo cały czas ten towar przerzuca i to w dużych ilościach. Co więcej; podejrzewam, że ma sieć redystrybucji i tak naprawdę kupujecie/kupujemy motocykle, które przeszły przez Jego ręce nawet o tym nie wiedząc.

Dla mnie kozak; wiecie, że nawet miał albo ma śmigłowiec ? Gość korzysta z życia i sam też jeździ w pokaźnej ekipie co można zobaczyć na Jego prywatnym profilu. A to, że narwaniec; cóż każdy ma swoje za uszami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak mam to udowodnić że nie kłamię? Znalazłem to forum po zakupie motoru i troszkę się przejęłem czy dobrze zrobiłem kupując go u maliny po przeczytaniu tych wszystkich postów. A że jestem zadowlony więc postanowłem opisać moją historię z tym sprzedawacą. A jak to się stało że pojechałem nie wiedząc po co? Pojechałem do innego handlarza z Zawiercia po Yamahe DragStar 1100 ale na miejscu okazało się że została już za nią dzień wcześniej wpłacona zaliczka. Typ miał ok. 10 motocykli, które były jak dla mnie w niezbyt przystępnych cenach jak na to co chciał sprzedać. Nie wspominając już o żłółto czarnej Hondzie, która była cała lakierowana ale podobno dlatego że oryginalnie miała brzydki kolor. Tak więc na otomoto znalazłem w pobliżu malinę, umówiłem się i z godzinkę poczekałem na sprzedawcę. A czemu Shadow a nie DragStar? Bo chciałem coś z oryginalnymi barwami a nie typowo "czarny" kolor i tak mi się spodobała Shadowka. Tyle w temacie. 

  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć "klapy4" - witaj na forum

Ale widzisz, szkoda, że nie zacząłeś od powitalni. Napisz coś w tym wątku "WITAMY" o sobie, pochwal się moto, daj się poznać.

Nie jesteśmy tacy źli, nawet niektórych da się lubić tylko, że pierwszy post i od razu zaczynasz temat Maliny, który jest tu drażliwy - samobój na tym forum ;) haha.

Chociaż być może też tak jestem postrzegany, bo jako jeden z niewielu naprawdę w pewien sposób sympatyzuję z Maliną; no może nie we wszystkim ale przynajmniej miałem okazję Go poznać i z Nim pogadać. Lubię ten wątek bo czasem mogę się podroczyć ;) ale z czystą sympatią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, MikiZ75 napisał:

Sądze jednak, że to forum ani Go grzeje ani ziębi bo ma ugruntowaną pozycję na rynku.

I tu się mylisz :rolleyes:

Gdyby tak było, to nie pisałby sam sobie postów "chwalebnych"

Nie wrzucałby tu jakiś śmiesznych filmików reklamowych i w ogóle nie dotykałby tego wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, grzesiek_73 napisał:

I tu się mylisz :rolleyes:

Hmm... może i masz rację ?! - nie wiem, nie znam Maliny aby powiedzieć, że nie jest do tego zdolny. Pod swoim nickiem nie logował się kilka lat więc może i być tak jak mówisz. Napisałem wcześniej swoje odczucia z Nim związane i moją własną (nie sponsorowaną) opinię ale skoro "podgląda" to chyba powinienem jednak czegoś od Niego zażądać w ramach rekompensaty. ;)

Tak czy owak; handlu w tym sezonie raczej nie będzie, więc i Malina nie zarobi; może faktycznie szuka reklamy.

Piszę ze smutkiem nie z powodu Maliny tylko sam chciałem sprzedać/wystawić Venture ale nawet nie mam szans jej do końca złożyć - lipa. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No sory że się nie przywitałem ale ja raczej już nie zawitam na tym forum bo ja jestem z małopolski a to forum śląskich motocyklistów (kawałek drogi do siebie mamy) i po przeczytaniu tych wszystkich negatywnych opinii o malinie chciałem napisać swoją - pozytywną. Nie zmuszam nikogo żeby mi wierzył. Dzięki za uwagę to tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie są "nasze" negatywne opinie.

Najbardziej negatywną opinię, wystawił sobie sam "moto malina" swoimi wpisami tutaj - zachęcam każdego, aby przeczytał wątek od samego początku i sam sobie go oceni.

Po porosty nikt z nas nie chce mieć nic z nim do czynienia.

Najlepiej gdyby ten temat zamknąć w jasną cholerę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.04.2020 o 12:09, klapy4 napisał:

nie dał się przejechać ale się wcale mu nie dziwię

Co to znaczy? Jak można się nie dać przejechać. Zostawiasz hajs ,on wystawia fakturę i jedziesz.  Jak będziesz zdecydowany to formalności są załatwione a jak nie będziesz to kasę oddaje, fakturę targacie i po sprawie. Wiadomo ,że się boi ,że jak coś napochosz to ma problemy , ale jak fakturę wystawił to całą odpowiedzialność bierzesz na siebie i jest kryty . Ale żeby kota w worku kupować ??????

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, klapy przyszedł tu niby przypadkiem, brzydko bąka puścił a teraz żegna się z nami bez żalu.
Małopolska to w sumie odległa, nikomu nie znana legendarna kraina...
Oj chłopie, a mógł z ciebie być taki fajny kolega...
Do tej legendarnej krainy to ja jeżdżę co chwilę, bo to rzut kamieniem i rodzina tam mieszka...

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Klapy szkoda że nie mamy 1szego kwietnia. Myslisz że w dobie internetu ludzie sa tacy głupi?
Nastepnym razem poproś kogos z rodziny o napisanie komentarza.
Koniecznie zaznacz że jestes realny, komentarz jest pozytywny i nie był kupiony.
Aaa i nie zapominaj że motocykl był bezwypadkowy i bez promocji. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja znów pod prąd napiszę, że z negatywnych opinii chyba tylko jedna osoba była na miejscu nie licząc mojej skromnej osoby.

Fakt, dziwią mnie "jednopostowcy" i sam Malina sobie klientów na tym forum nie przysporzył; sam sobie wystawił laurkę.

No ale skoro ktoś ściąga coś z USA to trzeba się liczyć z tym, że przy zakupie takiego sprzętu zawsze coś trzeba podłubać. Jak ktoś chce i co więcej, Go na to stać, to jedzie do salonu. A jak nie ma pojęcia o mechanice to stawia do warsztatu, mechanika etc...

Zaliczkowałem i rezerwowałem w Poznaniu też importowanego z USA GL-a i jak pojechałem na miejsce to przy odpaleniu silnika było przerażająco - moto stoi do tej pory. U Maliny mocno się wahałem na zakupem GL-a z dużym przebiegiem. Konsultowałem to z Listonoszem z Będzina (znanym mechanikiem w światku GL-ów). Moto mocno zniszczony wizualnie tzn. estetycznie, przebieg duży, stoi u Niego do tej pory i nikt go nie pucuje. Dużo jest w nim do zrobienia więc albo ktoś się tego podejmie albo ktoś odda do mechanika, który cenę zakupu podwoi. Co do innych moto się nie wypowiem bo zwyczajnie mnie nie interesowały.

Moim zdaniem jeśli ktoś je w jakikolwiek sposób szykuje to robi to jeszcze w USA chociaż w kontenerach też mogą ulec zniszczeniu np. podczas sztormu dlatego samodzielnego sprowadzenia moto się nie podjąłem.

A co do Maliny to trudno go lubić ale wydaj mi się, że wybór wszelkiej maści cruiser-ów, chopper-ów i tego co lata po USA ma największy w kraju. Zresztą trochę czasu szukałem Venture, którą kupiłem w Poznaniu a przy poszukiwaniach GL-a trafiłem do Maliny czego nie żałuję; chociaż nic od Niego nie kupiłem. Poza tym ze względu na ten post chyba z samej ciekawości bym do Niego pojechał ;)

Ale fakt faktem Gość potrafi być irytujący; więcej napisałem wcześniej a teraz już się tylko z Wami droczę ale i tak gdybym szukał to też patrzył bym co ma w swojej ofercie. Nie żebym polecał, bo nic z tego nie mam i trudno mi odpowiadać za to czym On handluje ale chodzi o duży wybór w jednym miejscu; jak na giełdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdole !!!

Usuńcie proszę ten temat bo już się rzygać chce jak ktoś na okrągło odgrzewa tego kotleta.

Wchodzisz na forum i Malina jest nieśmiertelny.

Niech handluje, niech robi co chce, niech kupuje u niego kto chce a ja chciałbym już więcej tego tematu nie zobaczyć.

Pozdrawiam wszystkich.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.