Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Triumph Thunderbird 900 z 1995 - wyłączanie kluczykiem


Raphau

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Nie ukrywam, że pojawiłem się na tym forum, bo mam zagwozdkę ze swoją maszynką. Jeśli palnę zatem jakąś głupotę, to dajcie żyć świeżakowi, poforumowuję, to się nauczę :)  Otóż w ubiegłą sobotę upolowałem jednorożca, czyli kupiłem wyśnionego Triumpha Thunderbirda 900 z 1995 roku. Ptaszyna, według mnie – żeby nie urazić poprzedniego właściciela – dość zaniedbana, po przejściach i robiona chyba bez serca. Na razie zachłyśnięty jestem jej zaletami, ale powolutku robię listę wad, które przez zimę przydałoby się usunąć. O ile z pewnymi rzeczami dam sobie radę, o tyle odkrywam też niezrozumiałości. I na przykład łazi mi po głowie, dlaczego Ptaszyna nie gaśnie po przekręceniu kluczyka do pozycji „Off”. Poprzedni właściciel twierdził, że tak się to właśnie robi – gasi przyciskiem, a nie kluczykiem. Nigdy wcześniej nie jeździłem na Triumphie, ani nie znam żadnego innego właściciela tej marki, więc nie mam kogo zapytać, a że ździebko mi się w pracy dziś nudzi, pomyślałem, że zagadnę społeczność motocyklową w sieci :)  Generalnie to mi to lotto, czym gaszę moto, bo ile gąb, tyle opinii, jak się to powinno robić, ale wydaje mi się dziwne, że nie można T-Birda zgasić kluczykiem. Może ktoś wie więcej ode mnie i podzieli się? Czy Angole tak robili motocykle (co wcale by mnie nie zdziwiło), czy po prostu mam zrypaną stacyjkę? A może robię to niepoprawnie, może trzeba coś przy przekręcaniu kluczyka nacisnąć, przycisnąć, docisnąć, szpagat zrobić, czy coś? :)

Dzięki i pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie popylam na nim po okolicy i niczym się nie martwię. Póki nie pada i póki słońce nie zachodzi o trzeciej. Ale nieuchronnie zbliża się ten moment, gdy trzeba będzie odstawić go pod dach do wiosny. Wtedy zacznę powoli przywracać Ptaszynę do stanu świetności :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomieszne w instalacji,  stacyjka musi wyłaczyć zapłon !!!

Knefel na kierownicy to tak zwany awaryjny, choc powinien być uzywany zeby nie palić stykow w stacyjce przy ON/OFF  motonga.

Cześć. Dzięki. Wczoraj z latarą zaglądałem mu w bebechy i rzeczywiście - pocudowane ma na odczepnego, że aż się płakać chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.