Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Witam z Jastrzębia Zdrój


lokis999

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie po 25 latach mam zamiar wrócić do motocykli i kupić coś z rodziny choperrów.Najprawdopodobniej będzie to yamaha xvs950a,byłem nawet wczoraj w Katowicach w salonie na pierwszych przymiarkach i negocjacjach ale ciężko coś utargować,ale chcieli abym zostawił numer telefonu to moze parę złotych opuszczą lub dodadzą jakieś akcesoria które nie są tanie...pozdrawiam..A na imię mam Marek i jestem od lutego emerytem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Marek, udanych negocjacji przy zakupie i samych radości z jazdy na wymarzonym moto - swoją drogą ciężką maszynę wybrałeś :) Pozdrawiam

Niestety z negocjacji lipa..500 zl. chcą opuśćić na nowym motocyklu z 2012 roku,on za pare miesięcy bedzie miał 3 lata..Myślałem ze na akcesoriach nadrobie ale za (gmole-oparcie pasażera -kufry boczne -bagażnik) zaśpiewali 11100 zł - 20% to wyszło około  8800,,dla mnie porażka..Chyba poczekam do wiosny może wyjdzie nowy model a jak nie to kupie uzywke..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj :)

A musi być koniecznie Yamaha? Ja wiem że z rodziny choperów yamaha ma super jednoślady ale może spróbuj z innej marki? Albo w innym salonie. Ewentualnie pozostają dilerzy którycvh znajdziesz sporo na internecie gdzieś niedaleko siebie. Albo raty...? Zawsze też wyjście choć w tedy cena ostateczna oczywiście rośnie. Przemyśl to pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj :)

A musi być koniecznie Yamaha? Ja wiem że z rodziny choperów yamaha ma super jednoślady ale może spróbuj z innej marki? Albo w innym salonie. Ewentualnie pozostają dilerzy którycvh znajdziesz sporo na internecie gdzieś niedaleko siebie. Albo raty...? Zawsze też wyjście choć w tedy cena ostateczna oczywiście rośnie. Przemyśl to pozdrawiam :)

Siemka..Nie musi być koniecznie Yamaha ale jakoś podpasowała mi ta maszyna .,,HD Sporster tez mi się podoba(czarny mat) i coraz bardziej skłonny jestem kupić używany motocykl tak do 4-5 lat w ubranku :D ..pozdrawiam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra używka nie jest zła. Nie musisz przejmować się przeglądami okresowymi u producenta co jest klosztowne i nieprzyjemne. Po za tym sprzęt jest sprawdzony i dotarty. Najważniejsze tylko by kupić to z pewnych i sprawdzonych rąk...

Mam tu maszynke ktora zwróciła moją uwage ,ładnie wygląda ale czy nie ma jakiś ukrytych wad trudno powiedzieć,

http://otomoto.pl/yamaha-xvs-950a-M4170400.html

http://allegro.pl/show_item.php?item=4721413148

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daleki jestem od doradzania, bo co ja tam wiem, ale zastanów się nad tym salonowym motocyklem. Wiadomo – nowy to nowy, nie dość, że błyszczy się i pachnie, to jeszcze nie trzeba szukać speca, który dobrze naprawi, jeśli coś się stanie, bo masz gwarancję, serwis etc. Ale co, gdy gdzieś przytrzesz, zadrapiesz, znajdziesz na błotniku czy baku ślad po kamyku? Krew człowieka zalewa. No i ta kasa. Spójrzmy prawdzie w oczy – motocykle to zabawki dla dorosłych i nawet jeśli kogoś stać, a przecież są tacy, to czy rozsądne jest wydawać tyle pieniędzy na „pierwszy” motor? Tym bardziej że, jak rozumiem, ta Yamaha nie jest Twoją wymarzoną, bo rozważasz możliwość kupna innej marki.

Opowiem Ci króciutko, jak to parę ładnych lat temu było ze mną. Którejś nocy sylwestrowej palnąłem noworoczne postanowienie – w tym roku kupię motor. Też odpowiadały mi klimaty chopperowe. Trochę czasu spędziłem przed monitorem, szukając w zasadzie niewiadomo czego – podobały mi się wszystkie marki. HD, Triumph, MG i inne perełki były, niestety, poza moimi możliwościami finansowymi. I spośród mnóstwa różnych motocykli moją uwagę przykuła Honda Shadow 750 ACE – po prostu spodobała mi się jej linia. Najpierw pojechałem do salonu. Cena - 33 tys. Całkiem sporo. Pomyślałem o kupnie na kredyt. To wciąż kupa kasy. Zacząłem oglądać używki. Wiesz co znalazłem? Szadołkę z 97 roku (rok, w którym wziąłem ślub), pierwszy raz zarejestrowaną w Polsce 23 sierpnia (dzień, w którym wziąłem ślub), do sprzedania na Podlasiu (w miejscu, w którym moja żona spędziła połowę swojego życia) :) Nie było innej możliwości niż kupić. Kupiłem za 14 tys.

Jeździłem na niej sześć lat, do ubiegłego tygodnia, kiedy to sprzedałem ją za 11 tys. Być może mógłbym dostać więcej, ale potrzebowałem akurat tyle, żeby kupić wyśnionego, wymarzonego, z czasem nabywania doświadczenia coraz bardziej wypatrywanego Triumpha Thunderbirda 900. Gdybym takiego nie znalazł, Hanka prawdopodobnie byłaby ze mną wciąż i pewnie do końca – mojego lub jej :)

Pojechałem oglądać tego Triumpha i przyznam, że był w o wiele gorszym stanie niż sprzedana Hanka. Był po prostu zaniedbany. Właściciel był motocyklistą tylko na papierze – odniosłem wrażenie, że kupił to moto tylko z powodu jakiegoś snobizmu, żeby tylko mieć. No i miał, ale tylko w garażu, a nie mył go chyba ze dwa lata. Co mnie znów zaskoczyło, motor z 1995 roku, brudny i zaniedbany, wyglądał fajniej niż nówka z salonu za 70 tys., która też jest fajna, ale nie przypomina już zaj…stego retro klasyka A na kolana powaliło mnie to, że ten Triumfik miał pierwszą rejestrację w Polsce dokładnie w dniu, miesiącu i roku, w którym urodził się mój syn! W znaki nie wierzę, ale tych nie mogłem zignorować :)  Kupiłem go i nie żałuję. Zachował się jak mój pies, którego adoptowałem ze schroniska – pies najpierw nie ufał nikomu i trzy razy uciekł z podwórka, a motor najpierw wiercił się i kręcił pode mną, dusił i dławił zachłyśnięty powietrzem po latach niebytu; pies po czasie odwzajemnił podwójnie miłość w zamian za przygarnięcie, a motor po kilkuset kilometrach oswajania uległ i odżył szczęśliwy jak jego właściciel :)

Rozgadałem się Ale zmierzam do tego, że nie jest istotne co, gdzie, za ile i jaki rocznik. Czasem możesz trafić na coś ciekawego nie z katalogu, co razem z takimi smaczkami jak zbieżne daty rejestracji i urodzin okaże się czymś zupełnie dla Ciebie wyjątkowym. Wtedy przestajesz traktować moto jak zabawkę, a zaczynasz jak członka rodziny. Tak więc – szczęścia przy wybieraniu.

 

No i oczywiście pozdrawiam Jastrzębie Zdrój, skąd pochodzi moja żona :)  Emeryturka od tego roku? ZazdroszczęJ A przy okazji – mój szanowny teść, równie szanowny mieszkaniec Jastrzębia Zdroju na emeryturę przechodzi za rok, ale jego jakoś na motocyklu nie potrafię sobie wyobrazić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młokos ze mnie motocyklowy, ale nauczyłem się, że nie ma tak dobrych rad, które mogłyby rozwiązać Twój problem za Ciebie. Nawet na tak znakomitym forum jak to tutaj. Sam właśnie, od kilku miesięcy, stałem się szczęśliwym posiadaczem Yamahy TDM900. O kupnie motocykla marzyłem 25 lat. Od 9 lat przygotowywałem do tego rodzinkę i siebie. Oczytałem się. Na 90% byłem przekonany, że będzie to efektowny choperek. Nawet w Żorach już czekał galowy Road Star na mnie. Ale właśnie w Jastrzębiu pojawiła się ONA. A, że kuzyn w Żorach mieszka, więc z kolegami podskoczył, zobaczył i mówi warta sprawdzenia. Jadę przymierzam się do kuzynowego choperka - jakoś śmiesznie. Potem siadam na TDM i już wiedziałem, że wcześniejsze czytanie i opinie innych nic nie znaczyły. Jej błysk lakieru, mój błysk oka i do dziś jestem przekonany, że od czasu słodyczy kupionych na kartki  (starsi wiedzą o czym piszę) żaden zakup tyle radochy mi nie sprawił.  Nie powiem, że jest idealną wybranką, bo czasem grymasi i robi fochy. Ale jej jednej mogę wszystko wybaczyć. Świetnie mi się nią jeździ mimo, że jeszcze nie wiele potrafię. Nie będę Ci polecał podobnej, bo tak naprawdę nie mam doświadczenia i wielkiego porównania. Ale pamiętaj, że jak siadając na maszynie poczujesz, że to jest właśnie ta, to tego się trzymaj. Troszkę pojeździsz i będziesz pewien. Podstawa to dobrze się czuć na tym co się ma. Nie zawsze szkiełko i oko mędrca, czasem ważniejsze serce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młokos ze mnie motocyklowy, ale nauczyłem się, że nie ma tak dobrych rad, które mogłyby rozwiązać Twój problem za Ciebie. Nawet na tak znakomitym forum jak to tutaj. Sam właśnie, od kilku miesięcy, stałem się szczęśliwym posiadaczem Yamahy TDM900. O kupnie motocykla marzyłem 25 lat. Od 9 lat przygotowywałem do tego rodzinkę i siebie. Oczytałem się. Na 90% byłem przekonany, że będzie to efektowny choperek. Nawet w Żorach już czekał galowy Road Star na mnie. Ale właśnie w Jastrzębiu pojawiła się ONA. A, że kuzyn w Żorach mieszka, więc z kolegami podskoczył, zobaczył i mówi warta sprawdzenia. Jadę przymierzam się do kuzynowego choperka - jakoś śmiesznie. Potem siadam na TDM i już wiedziałem, że wcześniejsze czytanie i opinie innych nic nie znaczyły. Jej błysk lakieru, mój błysk oka i do dziś jestem przekonany, że od czasu słodyczy kupionych na kartki  (starsi wiedzą o czym piszę) żaden zakup tyle radochy mi nie sprawił.  Nie powiem, że jest idealną wybranką, bo czasem grymasi i robi fochy. Ale jej jednej mogę wszystko wybaczyć. Świetnie mi się nią jeździ mimo, że jeszcze nie wiele potrafię. Nie będę Ci polecał podobnej, bo tak naprawdę nie mam doświadczenia i wielkiego porównania. Ale pamiętaj, że jak siadając na maszynie poczujesz, że to jest właśnie ta, to tego się trzymaj. Troszkę pojeździsz i będziesz pewien. Podstawa to dobrze się czuć na tym co się ma. Nie zawsze szkiełko i oko mędrca, czasem ważniejsze serce.

Jasssiu za stary jestem na takie maszynki,żona zresztą na inny motor jak chopper by nie wsiadła...moze 20 lat temu było by to dobre rozwiązanie ale za kilka miecięcy 50 lat na karku...nie ten wiek..pozostane jednak przy chopperku ,jak go dosiadłem w salonie to mi poprostu podpasował...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powitać motocyklistę :)

Odnośnie salonu Yamaha w Katowicach, na obecną chwilę trudno tam o rabaty. Salon należał do firmy DosToros, ale od ponad miesiąca ma nowego właściciela. Zapytaj jakie ceny proponują w innym salonie.

Siemka..Dalej w Polsce można kupić do 2- 3 tyś taniej jak w Katowicach, rocznik 2012 + transport 300-400 zł..i tak by sie opłacało..najtańsza oferta to było 30 tyś jak się nie myle w Olsztynie .. :D ,oferta niestety wczoraj nie przyszła,czekam do poniedziaku  i trzeba zadzwonić..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.