Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Awaryjne ducati - skąd ta plotka?


zapaśnik

moto-akcesoria.pl we Wrocławiu!!  

3 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lokalizacja na północy Wrocławia, przy wylocie na Poznań (krajowa trasa 5), a dokładnie Sułowska 7 jest odpowiednia?

    • Tak
      1
    • Nie
      2


Rekomendowane odpowiedzi

Trzeba było powiedzieć: stereotyp, albo mit. Nikt nie "plotkuje" o duće. Hałas super, te suche kosze...Poezja! Odporność V2 tutaj nie ma nic do rzeczy. Ja ujeżdżam V2, które jest znacznie bardziej odporne i trwałe od R4 podobnej klasy. To nie cecha budowy. Tamte są przekombinowane niepotrzebnie z tym desmo i chyba jeszcze coś z jakością. Jechaliśmy na Banską, było jedno duće i się spierdoliło w drodze. Tylko ono. Co do oleju, to jedna Pani z początkiem sezonu pojawiła się na Chudowie z rzygającą olejem maszyną. To nie plotki, tylko fakty.

 

Co nacisnę? Nie mam wyjścia, choć poruszają duszę...Przynajmniej moją - vidlastą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do ceny motocykli w zakupie... skoro twierdzicie że taka wysoka to jak będę sprzedawać to się odezwę NA BANK! Może z braku orientacji się biorą te domysły? Dodam że mówię o rynku wtórnym i Monsterze, bo nowe motocykle mają ogólnie dość dramatyczne ceny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm a ja jeżdze, znajomi jeżdza, nakręcają po 150 000 bokserami a często i więcej i nie naprawiają jakoś non stop - wiadomo coś tam ma prawo sie zepsuć. Jedyne co mi sie spier*liło w Beemce to przekładnia główna która musiałem wymienić na inną (używaną, kupiłem od kolegi za 700zł) ponieważ "fachowiec" (notabene od japończyków)  tak mi wymienił łożysko talerza że wyrwało mi zęby hahaha od tej pory serwisuje sobie sam i jeżdze. Skrzynia chodzi jak masełko ale trzeba bylo sie dosłownie nauczyć biegi wrzucać bo z początku to faktycznie wrażenie jak w ciągniku.

 

co do ABS w beemkach a konkretnie bokserach (chyba ostatnie1100, napewno 1150 i chyba też początki 1200) to padaja one w 99% z winy uzytkowników, którzy kilka lat jeżdzą i nie wymieniaja płynu w układzie . Zaciera się pompa modulatora i płacz bo koszty ogromne i najczęściej ABS trzeba wypruć. Wymiana płynu choć  prosta nie jest samemu jednak da sie ogarnąć, robi się to przynajmniej raz na dwa lata a najlepiej corocznie, z olejami jest to wszystko co robię przy beemce przed sezonem. Nigdy mnie nie zawiodła, nie zamienie tego motocykla na nic innego. W nowych 1200 LC jest zupełnie inny silnik, mokre sprzeglą, supelnie inna skrzynia, są z nim podobno teraz jakies problemy teraz. Pozatym to jeżdzący komputer, troche nie dla mnie juz. Wolę te starsze konstrukcje. Jakby coś mam namiar na dobrych mechaników ;D ;P

 

to tak ad vocem rufusa bo temat o ducati przecie wiec koniec offtopa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mowie tu o starych konstrukcjach boksera co z pojemności 1200 maja ledwie 100 konikow i nie ma czym jechać , tylko o nowszych konstrukcjach , np. taki jak mój k1200 s . W ABS zawieszają się szczotki w silniku pompy a to już raczej nie z winy uzytkownikow . sprzeglo i biegi to koszmar i nie mam ochoty stosować procedur jak przy starcie promu kosmicznego żeby bieg wszedł w miare cicho i nie dotyczy to tylko jedynki czy dwojku , ale trojki ,czworki ,i piatki , redukcja to tez porazka . O tych wszystkich luzach technologicznych lepiej nie wspominać ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem K1200R i złego słowa nie mogłem powiedzieć. Skrzynia, poza jedynka chodziła miodzio, akcesoryjny quickshifter tylko dodawał smaku. Sprzęgło też super, chodź największy minus właśnie to padające kosze sprzeglowe, ale do działania nie można się doczepić. Świetny silnik, doskonale zawieszenie, bardzo dobre prowadzenie. Mam teraz KTMa, to inna bajka. BMW wedle mojej opinii to motocykl bliski ideału. Na pewno kiedyś wrócę. Z awarii przez ponad 15000 km to tylko wysprzeglik zaczynał cięc, ale mogło być to spowodowane moim nie fachowym odpowietrzeniem.

Przy 170KM spalanie w granicach 6 litrów przy "spokojnej" jeździe to jak dla mnie już mistrzostwo.

Do dziś żałuję że sprzedałem ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może miałeś jakiś wyjątkowy model , bo każdy użytkownik na forum BMW twierdzi ze skrzynia chodzi zle , zresztą w testach tez tak twierdza . niby w k1300 poprawili ale  czytałem ze szalu nie ma. sprzeglo jeśli jest dobre to ok , tylko dlaczego po 20 ,30 tys przebiegu kosz pada ! jeśli ktoś chce co dwa trzy sezony wymieniac na nowy za 3000zl plus robocizna, to tez ok . ja nie twierdze ze tan motocykl nie ma plusow . np. spalanie  przy jeździe do 100 udało mi się na 4,9 zejść . 5,5 to żaden problem . zawieszenie jeśli chodzi o ESA tez fajna sprawa ,ale prowadzenie wcale nie jest lepsze niż w innych motocyklach tej klasy . silnik bardzo fajny ,elastyczny ,ale napinacz trzeba wymienić bo się lancuch tlucze przy odpalaniu , czasem mniej ale czasem tak się tlucze ze wstyd to odpalać przy ludziach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trójka moich znajomych  dłuugo jeżdziła K1200s właśnie. Jedyną awaria jaką miał jeden z nich to szybkozłączka paliwowa, Kosz sprzegłowy to podobno pięta achillesowa tego modelu ale padł tylko jednemu. Cała trójka jeżdzi teraz bokserami z serii GS

 

Co do tego czy 100 konny bokser jedzie czy nie jedzie to kwestia tego co kto potrzebuje, K1200S to taki juz prawie sport ale jeszcze  turystyk. Mnie wystarcza bokser, nieco ponad 4s do setki to dobry wynik dla turystyka - nie ma aspiracji do dzidowania za to komfort jazdy jest bezsprzecznie lepszy niż jakikolwiek sport czy to BMW czy sportowe japończyki.

 

Za to wiem jedno - jakby mi ktoś dawał Ducati Diavel albo Monster to bez względu na to ze się trzęsie i rozkręca  brałbym jak cygan zasiłek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe że o mnie piszesz co do oleju. Owszem, zawadziłam gdzieś filtrem i się olej przy gwincie wylewał. Faktycznie oznacza to mega awaryjność mego monstera....

Zmiana filtra i po temacie! Nakręciłam ok 40000 tym moto. Naprawy: regulator napięcia, aumuator, klocki, łożysko przód i tył koło, teraz alternator przy przebiegu ok 47000 i jeżdżeniu bez względu na pogodę jest przezwajany bo zdechł. Powinnam jeszcze paski zmienić ale zrobię to zimą. Reasumując: 320zł z przesyłką regulator, aku 160, klocki 70 przód, łożysko 35 i bodajże 45zł, przezwojenie i montaż będzie pewnie ok. 300-400zł = 1030 złotych w przeciągu 2011-2014. (Paski wymienia koleś koło Rybnika za 250zł.) Poza tym filt ok 35zł, wiadomo na początek sezonu świeży i olej. Wymieniłam też sobie płyn hamulcowy po wymianie klocków.

Wiesz miśor ja też kiedyś jechałam na wycieczkę i było kilka Hond i jedna się spierdoliła w drodze. Shit happens i tyle.

To nie plotki tylko fakty, mam ten motocykl i nim jeżdżę.

No i w temacie jest pytanie o awaryjność, a nie wróżbę czy jest awaryjny. Czyli chyba posiadacze powinni się ywpowiadać "tak" lub "nie". A nie miśor zaznacza że jest awaryjny bo raz się jeden zepsuł komuś i wyciek oleju raz był... :blink: ja Cię proszę....

Luzy rajtuzy. Skąd mogłem wiedzieć o filtrze. To dobrze, bo wyglądało niedobrze. A ja wiele razy jeździłem z hondami i nic (no może prócz łożyska na tylnej zębatce), ale są ich tryliardy, więc skala inna. Fajnie że masz tanio, ale ja właśnie mam czterdzieści parę koła i nie tknąłem nawet pazurem, poza obsługą. Na szczęście nie jestem nieomylny i Ty się cieszysz bardzo i inni też. Chociaż jak mnie spotka kilka jakichś alternatorów, to powiem otwarcie jak jest i jak ja to widzę. Niech se każdy robi jak lubi. A autor tematu nie zaznaczył, że dla duće tylko ten ranking. Chyba w tym ten "smak" widzi, ale ja swoje wycofuję, bo ten przysys zupełnie krytyczny. Wiem, że o awaryjności, ale mówię, że super mopliki, a do tego się nie odniosłaś wcale. No to sorki, rajtuzy i wycofuję. Spoko, Róża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luzy rajtuzy. Skąd mogłem wiedzieć o filtrze. To dobrze, bo wyglądało niedobrze. A ja wiele razy jeździłem z hondami i nic (no może prócz łożyska na tylnej zębatce), ale są ich tryliardy, więc skala inna. Fajnie że masz tanio, ale ja właśnie mam czterdzieści parę koła i nie tknąłem nawet pazurem, poza obsługą. Na szczęście nie jestem nieomylny i Ty się cieszysz bardzo i inni też. Chociaż jak mnie spotka kilka jakichś alternatorów, to powiem otwarcie jak jest i jak ja to widzę. Niech se każdy robi jak lubi. A autor tematu nie zaznaczył, że dla duće tylko ten ranking. Chyba w tym ten "smak" widzi, ale ja swoje wycofuję, bo ten przysys zupełnie krytyczny. Wiem, że o awaryjności, ale mówię, że super mopliki, a do tego się nie odniosłaś wcale. No to sorki, rajtuzy i wycofuję. Spoko, Róża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok. Cieszę się że uważasz że super :) generalnie looz, chciałam potencjalnemu nabywcy podpowiedzieć jakie mogą być koszty eksploatacji. No i ciągle nagonka na Duce... Głównie przez osoby które nigdy go nie miały... :( jest specyficzny, ale co do awaryjności to gruba przesada że Ducaty awaryjne mega. Tylko tyle :) Miłego śmigania :) Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to jest tu zderzenie dwóch grup ludzi.Jedni mają wielki luz do tych wszystkich ducati bmw hond wad i ich zalet  i nawet humorystycznie do tego podchodzą i tego wszystkim życzę a drudzy zapatrzeni nawet z kompleksami.

Ludzie na takiego duca czy bmw to każdego stać bo od 4 tys się to kupi.A z modelami z tzw górnej półki to wiadomo jak jest

jednego stać,drugiego nie.Często też się okazuje że nie jest to aż takie złoto.

Może tu mój znajomy opowie historię jak kupili nowe moto za ciężką kasę i wgrywając jakieś dupiate mapy w serwisie mu je spierdzielili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to jest tu zderzenie dwóch grup ludzi.Jedni mają wielki luz do tych wszystkich ducati bmw hond wad i ich zalet  i nawet humorystycznie do tego podchodzą i tego wszystkim życzę a drudzy zapatrzeni nawet z kompleksami.

Ludzie na takiego duca czy bmw to każdego stać bo od 4 tys się to kupi.A z modelami z tzw górnej półki to wiadomo jak jest

jednego stać,drugiego nie.Często też się okazuje że nie jest to aż takie złoto.

Może tu mój znajomy opowie historię jak kupili nowe moto za ciężką kasę i wgrywając jakieś dupiate mapy w serwisie mu je spierdzielili.

O! Bardzo trafnie i fajnie napisane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dodam swoje 3 grosze....jeden z najlepszych motocykli enduro, zwyciezca dakarów, objechany przez wielu w tripach dookoła świata -Cagiva Elefant miała silniki z Ducati :) Włosi mają swoje bóle, ale przecież wszystkie marki mają jakieś bóle, jakieś modele które nie wypaliły, dziwne rozwiązania techniczne itd.

Moim zdaniem jak dbasz tak masz...znam ludzi co robią dukatami naprawde wielkie przebiegi, ale serwis na początku sezonu to rzecz święta....a znam też takich którzy już robią drugą kape w silniku Hondy, bo myślą, że 900ml oleju niewiadomej marki w silniku w zupełności wystarczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dodam swoje 3 grosze....jeden z najlepszych motocykli enduro, zwyciezca dakarów, objechany przez wielu w tripach dookoła świata -Cagiva Elefant miała silniki z Ducati :) Włosi mają swoje bóle, ale przecież wszystkie marki mają jakieś bóle, jakieś modele które nie wypaliły, dziwne rozwiązania techniczne itd.

Moim zdaniem jak dbasz tak masz...znam ludzi co robią dukatami naprawde wielkie przebiegi, ale serwis na początku sezonu to rzecz święta....a znam też takich którzy już robią drugą kape w silniku Hondy, bo myślą, że 900ml oleju niewiadomej marki w silniku w zupełności wystarczy

 

 

ale w dakarze nie liczy się maszyna a technika(maszyna to dodatek - a technologie każdy ma takie same, tylko kosmetyczne zmainy zawsze, zeby sie czyms roznilo). Ja na to tak nie patrzę, bo w motocrossie mowi sie, ze suzuki jest najslabsze, a james steward wygrał na suzi mistrza świata :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Obecnie mamy 3 Ducaty w garażu, więc mogę kilka słów dorzucić.

Diavel - ma półtora roku, więc nie ma prawa nic się dziać. I się nie dzieje. Kilka słów o skrzyni biegów: podczas jazdy działa perfekcyjnie, precyzyjnie. Wrzucenie luzu wymaga nieco wyczucia, ale nie ma problemu. Miałem wcześniej japończyki, i nie widzę pod tym względem różnicy. Jedyny drobiazg który zauważam - jeśli zatrzymasz się mając np 5 ty bieg, nie jest łatwo zredukować do 1 - z tego co pamiętam, w moich japońcach nie było z tym problemu (w naszym Monsterze też nie). Ale to akurat nie sprawia mi kłopotu, gdyż wiedząc o tym, zawsze redukuję wcześniej.

Mutistrada - nie ma nawet roku, my ją mamy jakieś 3 miesiące, więc nie ma o czym pisać.

Monster 750, rok 2001 - ma swoje lata, więc myślę że tutaj można conieco powiedzieć. U nas przejeździł 2,5 sezonu. Wkrótce po zakupie zrobiliśmy mu większy przegląd w serwisie. Trafił tam, bo miał usterkę - wyciek oleju z uszczelki pod cylindrem pionowym. Przy okazji poszły do wymiany paski, łożyska główki ramy i kół, regulacja rozrządu, gaźników, olej z filtrem. Motocykl miał wtedy 11 lat, i łożyska były jeszcze oryginalne. Później w trakcie eksploatacji rozciekła się pompa przy klamce sprzęgła. Wymieniałem także sprzęgło, ale to trudno uznać za awarię - normalne zużycie. W moich japońcach też miałem drobne awarie i podobne koszta, więc raczej nie mogę stwierdzić, że Ducaty są bardziej awaryjne. I nie robi hałasu, bo ma mokre sprzęgło ;) Btw, to, że suche sprzęgła z Ducach są takie głośne, to zasługa właścicieli - normalnie to sprzęgło jest pod deklem, i nie robi aż takiego hałasu. Ale każdy, kto ma suchara, jeździ z jakąś akcesoryjną, otwartą obudową sprzęgła - żeby było słychać ;) Cóż, Ducati to nie motocykl, to stan umysłu ;) A, jeszcze jedno - w Ducatach śruby trzeba kontrolować, a najlepiej wkręcać na kleju, bo wibracje Vki lubią sprawić niespodziankę. Zgubiłem kiedyś śrubę od stopki w Monsterze brata ;)

 

 

Ktoś wyżej napisał coś o osiągach Ducati.... myślę, że ta osoba nigdy na Duce nie siedziała. Bezpośrednio przed Diavelem miałem Kawe ZX12R - kto ma pojęcie, ten wie, co to za Bestia. Moja miała 195 koni zmierzone na hamowni. Diavel ma 162. I takiego kopa, że mnie szczęka opadła... miałem wrażenie, że z ZX12 przesiadłem się na sprzęt o wiele mocniejszy. Właśnie dlatego kochamy Ducati i ich V2 (L2 w zasadzie). Mam więc wrażenie, że ktokolwiek pisze, że osiągi Ducatów to nic specjalnego, nigdy żadnym nie jechał, tylko widział te osiągi na papierze (ekranie). Nie mówię o prędkości maksymalnej - moja Ninja była szybsza, bo miała owiewki. Ale Diavel ma o wiele więcej wspólnego z katapultą ;) Ja pokochałem Ducaty, i kochał będę nawet jeśli będą się psuły. Bo dają o wiele więcej frajdy, niż każdy inny motocykl na którym jeździłem. Za świetne silniki i jeszcze lepsze zawieszenie. Oczywiście jestem subiektywny, ale nie jestem pierwszą, ani na pewno ostatnią osobą, która pojeździła Ducatem... i nie chciała już nic innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.