Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Bez uprawnień.


Marek-J-bie

Rekomendowane odpowiedzi

skoro mają kasę, umiejętności to dlaczego prawka nie? Nie znają przepisów? Nie potrafią zdać mimo swoich dużych umiejętności czy dlaczego? Może brak czasu? No ale na moto jest czas?

Nie masz prawka to je zrób a nie ... że wole bez (bez skojarzeń ;) )

 

Kasa to sprawa sporna. Wolę 2tys. dorzucić do motocykla, ubioru, a nawet ubezpieczenia prywatnego niż w sposób nieuzasadniony oddawać do WORDU. Dlaczego pozwolono jeździć na drogach motocyklom o pojemności 125 już na kat.B? Czy debil siedzący za sterem 600 różni się od debila siedzącego za 125? W większości osób nie posiadających A  mają kat.B. Ci co nie mają żadnej kategorii z czasem sami się eliminują na drogach z uwagi na znikomą znajomość przepisów. 

 

Czas? Tak m.in czas jest tu znaczący. Jaki debil wymyślił, żebym mając kat.B 10 lat musiał uczestniczyć w kursie teoretycznym (teraz już chyba nie, ale ja musiałem). Jaki debil nakazuje mi jeszcze za to płacić! Płacić za co? Za odwalenie iluś tam godzin w OSK, gdzie 80% tych pseudo nauczycieli puści marny film z lat 80 i ma w dupie czy Ty rozumiesz przepis czy nie?

 

Kasa - jaki kretyn każe mi płacić prawie 200zł za egzamin? Rozumiem, że ludzie w WORD też jeść muszą, ale dlaczego kosztem mojego dobra ? Są egzaminatorzy do rany przyłóż, ale kolejne 80% to banda skur... którzy zamiast pomóc ludziom pokonać stres na na egzaminie jeszcze go potęgują, tylko po to, że kogoś udupić.

 

Ilm bez prawka masz prawo być na ulicy i masz prawo zapłacić mandat. Żyjemy w wolnym kraju z przepisami i ich łamanie z reguły jest świadome. Ponieważ każdy ma wybór to decyduje się, czy bierze ryzyko na siebie czy też nie. Co ciebie, albo kogoś innego obchodzi czy ktoś bez PJ zapłaci za stłuczkę z własnej kieszeni czy też nie? Czy Tobie też tak zaglądają do portfela, gdy zdarzy Ci się oszukać fiskusa, nie zapłacić mandatu itd? Czy sąsiad komentuje to, że chodzisz w prażące południe bez czapki i możesz dostać udaru? Czy ktoś zwraca Ci uwagę, że palisz fajki (załóżmy) lub pijesz piweczko? Mnie np. wkurzają takie osoby, bo sami sobie szkodą, a później leczą się z narodowego funduszu zdrowia.. A z jakiej racji? Przecież sam sobie zaszkodził? Myślisz, że takie myślenie jest OK?

 

Żyjemy w tak dziwnym kraju, że zarabiasz tyle co śmieciarz w Niemczech, a chleb, samochody czy motocykle kosztują tyle samo. Oprócz tego szuka się bata na kierowców (każdej kategorii) zamiast zajrzeć do własnego koryta i szukać źródła problemu, a nie źródła kasy. Jazda z PJ ma sens jeśli każdy element dążenia do PJ jest taki jak powinien być, czyli: cena kursu adekwatna do jakości uczenia, egzamin na miarę kieszeni każdego Polaka i zadania egzaminacyjne mające na celu sprawdzenie rzeczywistych umiejętności na drodze, a nie wypierdziane zadania na placu. Co do placu to idąc Waszym tokiem myślowym moge pwoiedzieć, że wy gówno potraficie, bo nowe egzaminy są 3 razy trudniejsze! Ale czy to oznacza tak naprawdę, że nie potraficie jeździć? Walnąłeś kiedyś jeden z drugim ósemkę i slalom i miałeś zdane... Wpadnij teraz na plac cwaniaku jeden z drugim i pogadamy czy uda Ci się tak od strzału zdać egzamin. Później zapraszam do testów i pogadamy o twojje wiedzy teoretycznej.

 

Ok, rozpisałem się, ale najpierw trzeba pomyśleć dlaczego ludzie jeżdżą bez PJ, a później komentować taki, a nie inny stan na naszych drogach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ilm z szacunku do samego siebie i Ciebie jako motocyklisty nie będę komentował korwinizmu. A w całej mojej wypowiedzi odniosłem się raz do Twojej osoby, więc sądzę, że doszedłeś chociaż do tego miejsca.

 

Zaś co do wklejonego linka, masz odpowiedź (powtórzę link jakby ci przyszło nagle edytować post: http://forumprawne.o...icja-oc-ac.html)

 

W przypadku kolizji z winy drugiego uczestnika, grozi Ci tylko mandat za brak uprawnień, jednakże ubezpieczyciel sprawcy, naprawiając Twoją szkodę z OC sprawcy, może uznać, że brak uprawnień wpłynął na powstanie szkody i pomniejszyć wypłatę, uznając, że przyczyniłaś się do powstania szkody (zależy to jednak od okoliczności zdarzenia)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytaj ignorancie to co wklejasz, bo krookos miał rację.

 

EDIT: No ilm dalej sądzisz, że krookos się myli? Nagle zamilkłeś, bo nie czytasz tego co podajesz? No jak to jest? 

No nie mogę się powstrzymać, bo okazałeś się ignorantem i jak widać nie czytasz żadnych wypowiedzi... Jeśli jest inaczej niż w przyklejonym linku, to z chęcią się z tym zapoznam, bo ja nigdy nie zgłębiałem tematu, ale jak widać nie wszystko jest tak jasne jakby się mogło wydawać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luki85 martwię sie ze w ogóle sie do mnie odnosisz, nie chce zaczynać z tobą gadki bo mnie obrażasz, nieładnie jest w internecie brzydko sie wypowiadać na temat innych ludzi, tym bardziej ze na żywo często tacy jak ty sa mniej odważni.

Krookos rzeczywiście w tym konkretnym wypadku masz racje, resztę co do prawa jazdy podtrzymuje - mamy kulturę oparta nastandardzie uprawnień - lekarz musi mieć dyplom, pilot musi mieć licencje, prawnik musi mieć uprawnienia. Nie mówię ze ci co nie maja prawka jeżdżą gorzej ale w o gole nie w tym rzecz jak kto jeździ bo żeby w tej części swiata dokonywać odpowiedzialnych rzeczy trzeba często stanąć przed obiektywna komisja żeby ta potwierdziła gotowość , w Mozambiku pewnie nie ma standardów prawa jazdy i tam każdy sam sobie decyduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilm odniosłem się do Ciebie personalnie w momencie, gdy Ty nazwałeś mnie korwinistą. Mnie martwi to, że nie starasz się zrozumieć tematu, bo nawet nie czytasz tego co ludzie piszą, ale nie przeszkadza Ci to wyrażać opinii. Ale szacunek, że chociaż przyznałeś się do tego.

 

Na żywo nic mi nie przeszkodzi wyrazić swoich opinii i jeśli tylko będę miał okazję Cię spotkać to może nie przywalę Ci w "mordę" (jak Korwin Boniemu), ale powtórzę to samo co napisałem wyżej.

 

Co do PJ już  to również uważam, że powinno ono obowiązywać, ale tylko wtedy, gdy nie będzie to "pseudo" PJ. Tak jak w dzisiejszych czasach są pseudo matury, pseudo magistrzy, pseudo sportowcy itd.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzadko odzywam się na forum, ale powiedzmy, że temat mnie zainteresował i w odróżnieniu do niektórych zachciało mi się przeczytać wszystkie posty w całości :)
Nie rozumiem jednak idei bronienia ludzi nie posiadających PJ, a robiących na moto 'setki tysięcy kilometrów' w ciągu 'kilkudziesięciu lat'. Owszem system jest zły, ale racjonalnie myśląc według mnie i wielu moich motoznajomych, chyba lepiej iść na krótki kurs (teoria w niektórych osk trwa tydzień- o jakości nie mówimy, ale ktoś wspomniał, że szkoda mu czasu), a praktykę można zrobić w max 2tyg. Potem, banalny dla jeżdżącego na moto egzamin i plastik w kieszeni. Co za to otrzymujemy? Święty spokój przy rozmowie z niebieskimi. Nie tylko dla siebie, ale też dla grupy w której się poruszamy. Wielokrotnie byłem kontrolowany razem z grupą moich znajomych i zawsze jeśli ilość PJ zgadzała się z ilością OC, dowodów rejestracyjnych i motocykli to Panowie życzyli nam szerokiej drogi i miłego dnia, nie oglądając zbyt dokładnie opon, wydechów czy świateł i innych części motocykla, które mogły, choć nie musiały, nie spełniać norm obowiązujących w naszym państwie- lepszego czy gorszego, ale prawa.

Nie możemy mówić, że ktoś kto ma plastik jeździ lepiej czy gorzej, ryzykuje bardziej lub mniej od tego bez i odwrotnie. Pod względem stylu jazdy nie ma to większego znaczenia, bo zależy to po prostu od psychiki kierującego. Niemniej, w przypadku kolizji, wypadku itp chyba lepiej mieć ważny plastik w portfelu.

Osobiście zdarzało mi się przejechać motocyklem bez PJ kat. A, ale w momencie gdy podjąłem decyzję o zakupie własnego motocykla, zapisałem się na kurs, zdałem egzamin i dzień po odebraniu plastiku pojechałem do salonu po moto. Na codzień jeżdżę z grupą z okolic Pszczyny, mamy powyżej 70 kierowców i KAŻDY ma prawko na kat. A. Pierwsze pytanie jakie zadajemy nowopoznanemu motocykliście, który ma z nami jeździć dotyczy faktu posiadania PJ.

Podsumowując, zdobycie PJ nie jest ani trudne ani czasochłonne, a daje nam same korzyści i minimalizuje ewentualne kłopoty. Lecz to jak kto jeździ nie ma nic wspólnego z tym czy ma PJ czy nie, to już zależy tylko od tego co każdy z nas ma w głowie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy inteligentny człowiek musi mieć mgr? W Polsce trzeba zmienić najpierw mentalność, później sposób weryfikacji wiedzy i uczciwość OSK względem kursantów - czyli niech zaczną uczyć, a nie odwalać godzinki.

 

bez mgr lub inż nie ma dostępu do pewnych zawodów, więc inteligentni ludzie zdobywają tytuły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez mgr lub inż nie ma dostępu do pewnych zawodów, więc inteligentni ludzie zdobywają tytuły.

 

A Tu się grubo mylisz... Pomińmy zawody uznawane jako odpowiedzialne społecznie z przymusem wieloletniej praktyki (lekarz, prawnik itd.). Dlaczego w UK, Norwegii, Szwecji itd. mianem inż. określa się umiejętności człowieka i jego doświadczenie, a nie papier? Peri nie chcę mi się tu wchodzić w dyskusję, ale mam to już przetrenowane. Twój kolega po fachu  (Broiler) wiele razy  podkreślał brak kompetencji OSK w stosunku do nauki jazdy na motocyklu. Więc dlaczego to nie od Was wymagać co miesięcznych kontroli pod względem jakości kształcenia? Dlaczego to kursanta obarcza się kolejnymi wpłatami za niezdane prawko, a OSK nie? Nie ma żadnego krajowego rankingu, (ani monitoringu)  w którym można zobaczyć gdzie i jak kształcą. Jedynie droga pantoflową można się czegoś dowiedzieć co i tak często bywa mylne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzadko odzywam się na forum, ale powiedzmy, że temat mnie zainteresował i w odróżnieniu do niektórych zachciało mi się przeczytać wszystkie posty w całości :)

Nie rozumiem jednak idei bronienia ludzi nie posiadających PJ, a robiących na moto 'setki tysięcy kilometrów' w ciągu 'kilkudziesięciu lat'.

(......)

Podsumowując, zdobycie PJ nie jest ani trudne ani czasochłonne, a daje nam same korzyści i minimalizuje ewentualne kłopoty. Lecz to jak kto jeździ nie ma nic wspólnego z tym czy ma PJ czy nie, to już zależy tylko od tego co każdy z nas ma w głowie.

 

Dla mnie brak PJ nie oznacza, że mam do czynienia z bandytą, czy kretynem na moto. Nie jest dla mnie to mniej odpowiedzialne niż jazda z prędkości 70km/h w mieście. Różnica tylko taka, że jak w coś trafię to niestety czeka mnie wysuszenie konta i społeczne linczowanie. Oczywiście odnoszę się cały czas do tego jaki mamy system szkolenia i egzaminowania. Jeśli to byłoby zmienione stałbym murem za zrobieniem PJ. Pierwsze zmiany trzeba dokonać w głowach ustawodawców, których brak (tak jak brak odzewu na barierki, brak toru itd.)

 

Zrobienie PJ jest w dzisiejszych czasach trudne i czasochłonne. Oczywiście nie dla każdego, ale jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie raz ci z mgr czy inz to 'tępe strzały' i nie wiadomo jak zdobyli papier bo ich głupota nie zna granic.

 

dokładnie :) Dlatego wolę człowieka bez papiera, ale z głową na karku, niż tego z papierem,  który później projektuje hale jak ta w Chorzowie, która pod naporem śniegu zawali się i giną ludzie.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Tu się grubo mylisz... Pomińmy zawody uznawane jako odpowiedzialne społecznie z przymusem wieloletniej praktyki (lekarz, prawnik itd.). Dlaczego w UK, Norwegii, Szwecji itd. mianem inż. określa się umiejętności człowieka i jego doświadczenie, a nie papier? Peri nie chcę mi się tu wchodzić w dyskusję, ale mam to już przetrenowane. Twój kolega po fachu  (Broiler) wiele razy  podkreślał brak kompetencji OSK w stosunku do nauki jazdy na motocyklu. Więc dlaczego to nie od Was wymagać co miesięcznych kontroli pod względem jakości kształcenia? Dlaczego to kursanta obarcza się kolejnymi wpłatami za niezdane prawko, a OSK nie? Nie ma żadnego krajowego rankingu, (ani monitoringu)  w którym można zobaczyć gdzie i jak kształcą. Jedynie droga pantoflową można się czegoś dowiedzieć co i tak często bywa mylne.

comiesięczne kontrole? hmmm pewnie może jeszcze rewizje osobiste, nawet nie zdajesz sobie sprawy ile papierologii mamy. Nasz porypany ustawodawca nas tak pięknie uwalił że ho ho

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to jest problem (kontrole) to może niech OSK płaci za każdy niezdany egzamin. Popatrz jak do dobrze wpłynie na relacje OSK-WORD. Jeśli WORD będzie bezsensownie oblewał ludzi to w końcu OSK wezmą ich za "ryja". Wy macie na nich większy wpływ niż kursanci. Albo niech będzie jakiś państwowy ranking kto i jak szkoli, podobnie jak z uczelniami w Polsce. Peri ilu motocyklistów z PJ zginęło przez debilny system i nierzetelne OSK? Czy to ktoś liczy? Nauczyć człowieka jak małpę pokonać slalomy, ósemkę itd. w końcu każdemu się uda (może i przez wiele godzin, ale się uda), ale świadomości na drodze to nikt już nie uczy tych ludzi (poza kilkoma wyjątkami).   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jeśli WORD będzie bezsensownie oblewał ludzi to w końcu OSK wezmą ich za "ryja". Wy macie na nich większy wpływ niż kursanci. Albo niech będzie jakiś państwowy ranking kto i jak szkoli, podobnie jak z uczelniami w Polsce. Peri ilu motocyklistów z PJ zginęło przez debilny system i nierzetelne OSK? Czy to ktoś liczy? Nauczyć człowieka jak małpę pokonać slalomy, ósemkę itd. w końcu każdemu się uda (może i przez wiele godzin, ale się uda), ale świadomości na drodze to nikt już nie uczy tych ludzi (poza kilkoma wyjątkami).   

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, ale ledwo wlazłeś w świat motocykli i masz tyle do powiedzenia, że gacie i ręce opadają. Jak kolega diagnosta.

Mogłeś świadomie wybrać lepszą szkołę, a wybrałeś g*wno. Tak, że tego... idzie się pośmiać jak zmieniasz zdanie jak chorągiewka na wietrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwsze: w starostwie możesz sprawdzić ranking zarówno jeśli chodzi o ośrodek jak i konkretnego instruktora.

a druga sprawa: to nigdy i dla nikogo nie jest przyjemne, ale staje się to normą w internecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie uwazam ze macie po trochu racji.. a dlaczego po trochu?
Otóz wine za ten cały bałagan i niedouczenie ponosza ludzie i ich mentalność.
Własnie jak zdązyliście zauwazyć sporo ludzi (zaleznie od charakteru)
dąży do dobrobytu nieraz wyznajac zasadę że najsłabszym ogniwem w tej zarobkowej piramidzie jest
klient/człowiek który wpłacając własne pieniądze jest jak ryby których w stawie jest mnogo..
dopuki tych ryb w stawie bedzie duzo doputy beda nastepne nastepne i nastepne.. Co chce wam powiedziec..
otóz uwazam ze wina za takie traktowanie jest w nas ludziach!
Kazdy "cwany" wychodzi z założenia ze mozna robic łatwo kase bez starania.. bo przeciez nie jeden. .to 10ciu przyjdzie do "golenia"
Ta sama sytuacja ma w wielu firmach miejsce gdzie modnym jest stwierdzenie iż pracownik chcac podwyżki usłyszy od przełozonego- na Twoje miejsce jest 10ciu.
Te olewactwo i brak szacunku i staranności do wykonywanej pracy jest w ludziach.. chca szybkiej kasy  najlepiej za darmo, bez wysiłku

Wg mnie rozwiązaniem tej sytuacji byłyby sankcje nakładane na OSK jak i egzaminatorów - mianowicie.. szkoły byłyby  obarczane utratą licencji jeżeli powiedzmy nie byłoby jakiegos pułapu zdawalności.
To samo zrobiłbym z egzaminatorami eliminując "bezczelny' sposób oblewania.. Oblewaja u Ciebie ludzie z "byle powodu" tracisz licencje egzaminatora. - wierzcie mi kazdy by sie starał.

Jak zdazyliście juz zauwazyć to zyjemy w małpim kraju gdzie wiekszość rzadzacych ma małpie rozumy.
Niestety ale nikt w tym kraju nie dazy do poprawy bezpieczenstwa,
jest więc nawet takie wrazenie że wszystko ma swój sens w tym bajzlu i nikomu nie zalezy na poprawie bezpieczenstwa i własciwym nauczaniu społeczenstwa.(reka reke myje)

W moim mniemaniu uwazam że nie jest rzecza dobra propagowanie jazdy bez PJ
i usprawiedliwianie tego w jakikolwiek sposób (czy to finansowy/ czy umiejętnościowy)
PJ nie jest i nie bedzie jakościowym wyznacznikiem umiejętności kierowcy natomiast jest zobowiazaniem prawnym do wykonywania okreslonych czynnosci(prowadzenie pojazdu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.