kwaśnażelka Opublikowano 6 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2014 Witam serdecznie tych, którzy moje wypocinki przeczytają Zwracam się z małą prośbą, mianowicie - poszukuje kogoś, najlepiej z katowic, kto nauczy mnie jeździć na motocyklu kogoś kompetentnego, cierpliwego i obytego z tematem.Jestem 21-latką, dla której jest to cholernie ważna sprawa brońboże nie chodzi mi o to, że ktoś pokaże mi posadzi i powie : zrób tak i tak, hahaha po kolei, teoretycznie, wyjaśni, wytlumaczy, nauczy, i jest to sprawa zupełnie serio. szczegóły do dogadania oczywiście, bo jest to grubsza sprawa;Doczywiście jetem obyta ze skuterami itp lecz na motocyklu jako kierowca jeździć nie miałam okazji. w zamian proponuje przemiłe towarzystwo, piękny uśmiech, kawe, obiad, sok, lody, kasę, czy co kto tam sobie zażyczy. Pozdrawiam przeserdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saYmn Opublikowano 7 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 A może szkoła jazdy to jest to czego szukasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TMK Opublikowano 7 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 Proponuje zacząć od lektury "Motocyklista doskonały" i obejrzeć film "Twist of the wrist 2" Nikt raczej więcej cię nie nauczy niż te dwie pozycje. A potem to ćwiczyć i myśleć podczas jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dloperator Opublikowano 7 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 1. "Motocyklista doskonały", "Strategie uliczne" David L. Hough.To dobre i moim zdaniem niezbędne teoretyczne przygotowanie. Zawsze można na forum przedyskutować wątpliwości podczas lektury. 2. Prawa jazdy. W tej chwili plac manewrowy wymaga więcej umiejętności i kursy powinny tego nauczyć. Sporo instruktorów faktycznie może przekazać wiedzę.Jazda bez tego dokumentu może się zakończyć boleśnie finansowo (praktycznie brak OC).O jakość szkół pytaj innych bo ja zdawałem w zamierzchłych czasach. Przypuszczam, że szkoły mające w ofercie kursy doszkalające mogę zaoferować wyższy poziom szkolenia. 3. Kursy doszkalające. Jak np. suzuki motoszkoła. Są szkoły enduro. W niektórych jeździ się na ich motocyklach więc nie musisz mieć swojego. Masz już swój motocykl? Ciuchy motocyklowe?Chcesz jeździć po drogach? Błocie? Torze? Kupując motocykl i ciuchy warto nad tym zawczasu pomyśleć. Droga na skróty narazi Cię na niepotrzebne niebezpieczeństwo. Jeśli myślisz poważniej niż o przygodzie na jeden sezon to warto zaliczyć wszystkie powyższe punkty. W razie pytań śmiało. Po to jest forum. Pytania sprawdzające:jak to z tym przeciwskrętem?hamować przodem, tyłem czy nogami? Witaj wśród motocyklistów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwaśnażelka Opublikowano 7 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 Nie do końca co prawda o to mi chodziło nie o szkołe jazdy, nie o kupowanie całego osprzętowania i swojego sprzętu, nie o robienie prawka. szukam kogoś kto weźmie mnie w jakieś miejsce, na jakiś plac czy cokolwiek, pokaże, opowie, wytłumaczy , nauczy trochę.na tyle, abym sama potrafiła wsiąśc i przejechac kółko ;D i coraz wiecej i wiecej ot co, na teraz to cała filozofia;) później oczywiście będę myślec o czymś więcej, przede wszystkim gdy będzie mnie za jakiś czas na to stac - prawko itp pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
accord Opublikowano 7 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 Fajnie że chcesz się uczyć ale powiedz mi co będzie jak na parkingu położysz sprzętai pechowo połamiesz np. czachę za 1,5 klocka ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LosKurczakos Opublikowano 7 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 Ja widzę na ten problem doskonałe rozwiązanie :zadzwoń sobie do jakiejś szkoły jazdy i wykup sobie godzinkę lub dwie tak aby sprawdzić czy się dobrze czujesz na moto czy to jest to co Cię kręci itp .Sprzęty w szkołach są a w zasadzie powinny być przygotowane przed parkingówka więc obawy nie ma że coś się stanieWażne aby podstaw uczył Cię specjalista tak abyś nie powielała czyiś błędów lub złych nawyków .W razie czego pisz na priv a podam Ci namiary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Scorpion85 Opublikowano 7 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 Te lody to kusząca propozycja.. Niemniej jednak koledzy powyżej mają rację, najlepiej wykup kilka godzin w szkole nauki jazdy, gdzie bezproblemowo i bez obaw o sprzęt, a przede wszystkim twoje zdrowie będziesz mogła zacząć przygodę z motocyklami. Pomijając zagrożenie wynikające z możliwości uszkodzenia motocykla pozostaje wzgląd bezpieczeństwo o twoje zdrowie. Kto da gwarancję, że podczas lekcji nie odwiniesz manetki i nie pojedziesz hen daleko ? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ETZ Opublikowano 7 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 eee mi i tak się wydaje ze koleżanka ma już pełną skrzynkę z ofertami od chłopaków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Idealnie_Nieidealna Opublikowano 7 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 Ja widzę na ten problem doskonałe rozwiązanie :zadzwoń sobie do jakiejś szkoły jazdy i wykup sobie godzinkę lub dwie tak aby sprawdzić czy się dobrze czujesz na moto czy to jest to co Cię kręci itp .Sprzęty w szkołach są a w zasadzie powinny być przygotowane przed parkingówka więc obawy nie ma że coś się stanieWażne aby podstaw uczył Cię specjalista tak abyś nie powielała czyiś błędów lub złych nawyków .o to to to! osobiście nie ryzykowałabym wsiadania na czyjeś moto, bo co jeśli faktycznie coś nacudujesz i narobisz szkód?wykup godzinkę w szkółce dla własnego dobra 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koval Opublikowano 7 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 Jak nie masz swojego szpeja to ciężko bedzie, żeby ktos ci swojego do nauki udostępnił. Wiadomo, że motocykla i kobiety się nie pożycza Jak wyżej, dobra szkoła jazdy i tyle w temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 7 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 kwaśnażelka jak widzisz zdania są takie same jak nasze, kiedy wczoraj tłumaczyliśmy Ci z Danvieldem, że motocykl to nie rower, który jak położysz to wstaniesz i jedziesz dalej. Zaliczysz szlif, połamiesz się i jeszcze narobisz sobie i innym problemu. Co innego jakbyś miała doświadczenie z innymi pojemnościami i wiedziałabyś coś o hamowaniu itd. Może zacznij na forum z mniejszymi pojemnościami? Bo tu wątpie, żeby ktoś ryzykował parkingówkę motocykla wartego kilkanaście tysięcy. Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corr Opublikowano 7 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 Nie wiem jak jest obecnie ale gdy parę lat temu przymierzałem się do prawa jazdy na motocykl i chciałem spróbować najpierw godzinkę na placu to w szkole jazdy powiedziano mi, że bez zdanego kursu teoretycznego w osk nie mogą mnie wpuścić na motocykl...Co do próbowania na czyimś motocyklu na placu to kompletny bezsens po pierwsze z powodu potencjalnych uszkodzeń po parkingówce a po drugie to godzina czy dwie kręcenia kółek po parkingu to za mało żeby stwierdzić czy jazda na moto nam pasuje czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dloperator Opublikowano 7 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 Jeśli Kwaśnażelka (lubię!) pozwoli, to zasugeruję w takim razie kupno/wypożyczenie sprzętu 125ccm na którym będzie lada chwila można jeździć z prawem jazdy B.Taki np. Romet ogar cafe jest śliczny.Wiatr, pochylenie w zakrętach podobne jak w większych sprzętach. Mniejszy rozmiar, masa i moc wybaczą sporo błędów. Spróbuj na początek plecakowania. Na pewno ktoś Cię weźmie na wycieczkę. Może nawet czyjaś żona/dziewczyna/kochanka pożyczy Ci strój i kask? PS. Ech młodość... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DANVIELD Opublikowano 7 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2014 Bardzo mądry temat uwazam że z tej esencji może wyniknąc sporo dobrego.Kiedys nawet myslałem nad tematem spotkan dla świerzaków w jakims konkretnym miejscugdzie Ci bardziej doświadczeni prowadziliby wywody/ rozmowy na temat jazdy na motocyklu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwaśnażelka Opublikowano 8 Lipca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2014 Jeśli Kwaśnażelka (lubię!) pozwoli, to zasugeruję w takim razie kupno/wypożyczenie sprzętu 125ccm na którym będzie lada chwila można jeździć z prawem jazdy B.Taki np. Romet ogar cafe jest śliczny.Wiatr, pochylenie w zakrętach podobne jak w większych sprzętach. Mniejszy rozmiar, masa i moc wybaczą sporo błędów. Spróbuj na początek plecakowania. Na pewno ktoś Cię weźmie na wycieczkę. Może nawet czyjaś żona/dziewczyna/kochanka pożyczy Ci strój i kask? PS. Ech młodość...Ja jeździłam, i to sporo, nie mam z tym problemu ja nie chce jechac na wycieczke, bo wycieczkowałam sie kilka lat, tylko nauczyc sie sama prowadzic motocykl, przecież jasno daje to do zrozumienia, hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jagna# Opublikowano 8 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2014 Napisałaś nawet wprost, podobnie jak większość użytkowników to, że nikt przy zdrowych zmysłach nie da dziewczynie, która nie potrafi jeździć, swojego sprzętu.Także jak nie chcesz iść na kurs proponuję kupić własne moto, samego nauczyciela będzie jakaś szansa znaleźć Choć ja nie podjęłabym się uczenia na ulicach kogoś bez prawa jazdy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
onkel pyjter Opublikowano 8 Lipca 2014 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2014 Bardzo mądry temat uwazam że z tej esencji może wyniknąc sporo dobrego.Kiedys nawet myslałem nad tematem spotkan dla świerzaków w jakims konkretnym miejscugdzie Ci bardziej doświadczeni prowadziliby wywody/ rozmowy na temat jazdy na motocyklu.No spoko, ciekawa sprawa. Ale pozostaje kwestia motocykla a teoria bez natychmiastowego wcielania w życie nie ma większego sensu.Pewnie szkoły jazdy ten pomysł skrytykują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.