Czyżby pierwszy pechowiec w tym roku...

[marian65]

Wicher- hmm, tak sobie myślę: może i masz rację...Gdyby wszyscy byli mili a życie było piękne i uładzone to było by nudne i nie było by co wspominać. Być może jeśli przetrwam na Forum tyle co Ty to obecne czasy będę wspominał z uśmiechem  . Piszesz IDĄ ZMIANY...strach się bać...

Ludźmi czasem rządzą impulsy, również mną. Proszę więc nie przejmuj się moim apelem i rób dalej swoje bo dobrze Ci to wychodzi (bez wazeliny ani rusz    ).Czas pokaże co będzie dalej i jakie zmiany nastąpią...Niech moc będzie z Tobą...

................................................................................................................................................................................................. I TAK JESTEŚ GURU   

[Gość *magik*]

Jestem tutaj od samego początku.Nie było tutaj wymienianych Magików, Danvieldów, Marków, ale byli inni, moim zdaniem nawet bardziej wybitni. Wszystkie historie, opowieści i legendy związane z byłymi i obecnymi orłami tego forum znam. Wielu orłów znam osobiście. Czytałem na przestrzeni lat rozmaite wypociny i różne elementa tutaj się przewijały, ale takiego chamstwa i grubiaństwa nie obserwowaliśmy tutaj od dawna.

 

Atmosfera zgęstniała do takiego stopnia, że już wkrótce nastąpią tutaj zmiany. Być może duże zmiany, które wpłyną na funkcjonowanie tego forum, ale o tym w innym wątku w odpowiednim czasie.

Jedyne co mogę powiedzieć, to tylko tyle, że litości nie będzie dla nikogo

 

Także Marianie nie zrażaj się i nie lękaj Dobro jest z Tobą

Dobra masz racje nie było mnie tu od samego początku... wiec mnie oświeć kim był/była "niepokatolicku" bo to był gruby przekręt Fakt atmosfera była piękna kiedyś było kręcenie pornola i cała masa offtopu i to jakiego

Co szykujecie zmiany na prima aprilis? Znowu? Litości? ZYDOKOMUNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A tak serio to kiedyś to forum nie przypominało agencji towarzyskiej (plecakowanie) i lizania dupy (wszystkie inne działy) Z resztą choc by stanąc na uszach takich ludzi już nie będzie, część z nich odeszła niestety bezpowrotnie..........

PS może przy zmianach usuniecie konta "trupy" ?? Wiem Pchle zależy na ilości userów,ale aktywnych to tu jest garstka.

[Gość]

PS może przy zmianach usuniecie konta "trupy" ?? Wiem Pchle zależy na ilości userów,ale aktywnych to tu jest garstka.

Zastanawiamy się nad kontami widmo. Jednak jest potrzeba wprowadzenia tylu modyfikacji w funkcjonowaniu forum od strony technicznej, że nie sposób zrobić wszystkiego od ręki

Co do Pcheły, to wyciągasz zbyt pochopne wnioski.

Nie chodzi o ilość, tylko bardziej o to, że ma jeszcze masę innych zajęć w świecie rzeczywistym i czasami zmuszony jest do puszczenia w odstawkę FŚM(przykre,ale prawdziwe).

[Gość *magik*]

Zastanawiamy się nad kontami widmo. Jednak jest potrzeba wprowadzenia tylu modyfikacji w funkcjonowaniu forum od strony technicznej, że nie sposób zrobić wszystkiego od ręki

Co do Pcheły, to wyciągasz zbyt pochopne wnioski.

Nie chodzi o ilość, tylko bardziej o to, że ma jeszcze masę innych zajęć w świecie rzeczywistym i czasami zmuszony jest do puszczenia w odstawkę FŚM(przykre,ale prawdziwe).

 

Wiesz co wszystko rozumiem, ale może jednak o chodzi o charyzmę. Widzisz kiedyś był tu taki moderator ....(nie będę pisał bo powiedza, że sobie gębę nim wycieram, a mam wielki szacun do człowieka) Bywał tyle co każdy, a ogarniał wiele więcej i żywo się interesował sprawami forum i nie tylko Wiesz o kogo chodzi takich ludzi tu brak

 

PS dalej nie wiem nic o "niepokatolicku" ??

[Gość]

PS dalej nie wiem nic o "niepokatolicku" ??

Ja wiem, bo mam w to wgląd

 

My tu gadu gadu, a temat zjechał na bocznicę

[cortex]

apropo Magika, jak go rozpoznac w sezonie? mala gnida, moro spodnie na cb 500

[Damian i Mizi]

chyba zime macie i nudzi wam sie potwornie co?

a co do ludzi używających siły, to nie uwazam sie za prymitywnego, wrecz przeciwnie, ale też jezusem nie jestem i nie mam zamiaru być i drugiego policzka nastawiac.

i mam w nosie czy sie to komuś podoba czy nie.

[PiotreQ]

mAGIK do zobaczenia w trasie . . .   zgodnie z obowiązującym prawem i ustawami nie chcę pisać za dużo. mAGIK w necie p . . . a (!) w świecie 

[Gość *magik*]

Ja wiem, bo mam w to wgląd

My tu gadu gadu, a temat zjechał na bocznicę

A jaki był tor główny tego tematu? Ponieważ sam tytuł traktuje zgoła o czymś innym..... To do tego tematu chcesz wrócić? Czy moze jednak masz na myśli, odbiegający od intencji założyciela, temat o mojej skromnej osobie. Jeśli tak to moim zdaniem, nie ma do czego wracać. Choć widzę tu całą rzeszę chętnych do tej dyskusji.... Co prawda, brakuje tu jeszcze pewnych osób, ale jest szansa, że jeszcze się zjawią. Znów pojawi się moje zdjęcie na MZ w skórze i z komórką.

Nie jestem jakimś celebrytą, aby tworzyć o mnie legendy, czy mity. Nie sądzę bym zasłużył na taką atencje z waszej strony. Więc do tego tematu nie wracam ponieważ on jest zakończony, kilka postów wyżej.

[.majzel.]

Jeśli twierdzicie, że jest ten temat zakończony to myślę, że czas zakończyć to internetowe "walenie sobie po mordach". Lepiej iść na wódkę, to bardziej odstresowuje.

Jak ktoś coś ciekawego chce to niech pisze w sprawie wątku a jak nie to posprzątamy i zamkniemy (samo sprzątanie nie ma sensu, bo za chwilę od nowa zrobi się to samo) takie jest moje zdanie.

[Gość *magik*]

to ja dorzucę coś w temacie nawiązującym do intencji autora

 

http://moto.onet.pl/aktualnosci/dziennik-polski-staruszkowie-sieja-postrach-na-drogach/z5t9v

[Damian i Mizi]

to ja dorzucę coś w temacie nawiązującym do intencji autora

 

http://moto.onet.pl/aktualnosci/dziennik-polski-staruszkowie-sieja-postrach-na-drogach/z5t9v

a ja sie z tym zgodze pod warunkiem, ze zdefiniujesz słowo "staruszek"?

bo w artykule nie podano takiej definicji i nie podano jaki wiek do "staruszków" sie kwalifikuje.

kto wie, może ja juz jestem staruszkiem, a moze staruszkiem Francisco Claudio Regunaschi, który w wieku 71 lat startował w Dakarze, a może "Praszczur" 91 letni paralotniarz w Bemowa?

[frozentom]

Jakby tak wykluczyć z polskich dróg każdego kierowcę, który może z różnych powodów popełniać błędy zagrażające innym, to byśmy musieli zamiast tradycyjnych pojazdów, wypuszczać na drogi sterowane przez komputer drony. Nawet młodzieniec, zdrowy i trzeźwy, może mieć gorszy dzień, problemy osobiste, brak internetu, przez co akurat nie mógł wyładować swoich kompleksów na forum itd. Każdy może się pomylić. Nie bez powodu w dobrych L-kach uczą przede wszystkim ograniczonego zaufania do innych.

 

Mój ojciec jest już w takim wieku, że teoretycznie łapie się do "grupy ryzyka". Do niedawna pracował jeszcze jako kierowca zawodowy, teraz sporadycznie prowadzi samochód. Życzyłbym sobie mijać na drogach samych takich kierowców jak on - ostrożnych i przewidywalnych (wykonujących czytelne, logiczne manewry). Może nie ma wyostrzonych zmysłów 20-latka, za to nadrabia rozwagą i dobrze wie, że jeżeli czegoś na drodze nie widać na 1-szyrzut oka, to nie znaczy że tego tam nie ma.

[mamamadzi]

 i dobrze wie, że jeżeli czegoś na drodze nie widać na 1-szyrzut oka, to nie znaczy że tego tam nie ma.

jak czegos na drodze nie widać to znaczy ze to cos sie czai w ukryciu i nalezy odkrecić na maksa zeby to cos jak najszybciej minąć.

Poza tym rozsądek mowi ze im mniej czasu na drodze przebywasz tym krócej sie narażasz, tak wiec jeździć trzeba szybko.Proste.

[marian65]

Tiaa, problem jest zaiste ciekawy...Dlaczego są wypadki- czy z powodu zbyt wolnej jazdy na skutek czego piechur zdąży wejść na jezdnię a puszkarz wymusić pierwszeństwo czy też zbyt szybkiej jazdy na skutek której pieszy nie zdąży zejść z jezdni a puszkarz uciec ze skrzyżowania....  Osobiście preferuję jazdę szybką dzięki którym przemykam przed piechurem oraz przed maską autka które zamierza mi zajechać drogę...albo i nie 

[MisterTwister]

Może nie to miejsce i czas, ale muszę podzielić się pewną refleksją.

Jak wielu motocyklistów, tak i ja dzisiaj wyjechałem na nasze śląskie drogi.

Słoneczko przygrzewa, drogi suche, mijam kilku motocyklistów - pozdrawiamy się wzajemnie...

Pełna euforia, endorfiny krążą w organizmie. 

I tak kulam się lajtowo po zabrzańskich miejskich drogach. Zdziwiona staruszka na przejściu nie dowierza, że jakiś motocyklista ustępuje jej na drodze... fajnie, fanie...

Z błogiego stanu wyrywa mnie ryk silnika, kozak na ścigu omija mnie przed przejściem, doprowadzając prawie ową staruszkę o zawał serca...

No ale szpan musi być. Kręcenie do odcięcia na pierwszym biegu... Odcinek drogi gęsto usiany przejściami dla pieszych, skrzyżowaniami, na których kogo jak kogo, ale ryczącego debila na ścigu chyba nikt się nie spodziewa...

Czyżby sezon na dawców już się rozpoczął?

To taka moja smutna refleksja...

 

Pozostaje mi tylko życzyć nie tylko sobie, by w tym dziale, w tym i następnych sezonach było jak najmniej nowych wątków...

[marian65]

MisterTwister- doskonały przykład debilizmu i jak zrobić sobie wroga wśród innych ludzi. Kiedyś napisałem że namnożyło się nowobogackich szpanerów spod MacDonalda, posypały się gromy na moją głowę. Ale przecież gdyby w tym wypadku jechał normalny motocyklista to nie znęcał by się nad maszyną i niedogrzanym silnikiem kręcąc do odciny i to w miejscu gdzie chodzą ludzie. Kiedy jeszcze pracowałem na zmiany to nikt nawet nie zwrócił uwagi kiedy wracałem o 3 w nocy. Po prostu na pustych drogach nawrzucałem biegów i moto się toczyło nikomu nie psując nerwów. Zawsze mówię -to ma jechać (oczywiście tam gdzie można), niestety niektórzy mówią ,,To ma być słychać a gimnazjalistki mają sikać po kolanach''...a potem niestety ale słychać że znowu motocyklista w terenie zabudowanym albo na pasach....staruszkę, dziecko...

[MisterTwister]

Marianie, ja nie należę do tych ludzi, którzy odwracają się od problemu, albo udają że go nie widzą.

W przeciwieństwie do innych potrafię nazwać rzeczy po imieniu, nie doszukuję się drugiego dna. Nie próbujmy na siłę usprawiedliwiać patologiczne zachowania na drodze. To forum jest o motocyklistach i dla motocyklistów, więc siłą rzeczy poruszamy te problemy i przypadki z ich udziałem.

Tyle w tym temacie. Poziom mojej irytacji dziś sięgnął zenitu. A taki fajny dzień się zapowiadał...

[Gość *magik*]

Normalnie jak kółko różańcowe :/ idźcie dać na mszę o nawrócenie tych złych motocyklistów

Jedni jada i słychać umcyk, umcyk....

Ja wolę słuchać dźwięku spalanych moich pieniędzy wydanych na bene. Niech staruszki maja zawał, przynajmniej nie wejdą na drogi, niech kury się nie niosą, krowy nie dają mleka, matki zamykają dzieci na sam dźwięk motocykla!!!!!!!!!!!!

Jedni, kurzą inni pija, inni słuchają głośnej muzyki po 22 Takie hobby

[marian65]

Powoli, nie napisałem przecież że motocykliści są źli. Sam jestem zdania że jak umierać to z fasonem, ale też w samotności a nie ciągnąc za sobą na tamten świat staruszkę, babę w ciąży czy dziecko. A jeśli jadę z przyzwoitą szybkością (nie koniecznie równo 50) to głośny wydech nie jest mi potrzebny żeby mnie zauważono między domami i co dla mnie ważne nie huczy mi we łbie od nadmiaru hałasu.Tam gdzie się da jechać normalnie to fabryczny wydech też jest zbyt głośny gdy moto leci blisko odciny na każdym biegu...Więc można się nasycić hałasem aż głowa spuchnie...

[Anasazi]

Glupota ma cechy wody - odmraża się wraz z wyzszą temperaturą niestety.

[rexio]

Ja wolę słuchać dźwięku spalanych moich pieniędzy wydanych na bene. Niech staruszki maja zawał, przynajmniej nie wejdą na drogi, niech kury się nie niosą, krowy nie dają mleka, matki zamykają dzieci na sam dźwięk motocykla!!!!!!!!!!!!

 

 

I paradoksalnie to tacy jak np Ty rozwalaja sie najczesciej. I potem biadolenie ze wymusil, ze niebianskie autostrady...

[Gość *magik*]

Glupota ma cechy wody - odmraża się wraz z wyzszą temperaturą niestety.

odmrozić to sobie można członka

 

Woda zmienia stan skupienia, więc co to ma do wody ??

 

I paradoksalnie to tacy jak np Ty rozwalaja sie najczesciej. I potem biadolenie ze wymusil, ze niebianskie autostrady...

 

Paradoksalnie.... paradoks – twierdzenie logiczne prowadzące do zaskakujących lub sprzecznych wniosków. Ja t nie widze paradoksu. No chyba, że ten że chcesz uchodzić za motocyklistę. Chciałbym zobaczyć kwit z pomiaru głośności Twojej maszyny.

 

Każdy tu z was jeździ skuterem maksymalnie 50km/h poubierany w stalowe zbroje i tony ochraniaczy i mówi innym, że to frajda i przyjemność i taki jest sens motocykla.

 

Można kupić HD toczyć się 50km/h polerować chrom i umrzeć ze starości spuszczając się nad logo

Można kupić szlifierkę i gnać 300km/h  i czuć, że się żyje i też umrzeć ze ztarości

Można kupić turystyka gnać 250km/h i w ciągu tygodnie przejechać całą europę i do śmierci cieszyć się życiem

 

Prawda jest taka, że takie p............. na motorynkach to jak niedzielni kierowcy. Co z tego,że jedzie 40km/h ani wyprzedzić gnoja,  nie wie do czego kierunki, nie wie do czego środkowy pedał służy ogólnie podnosi ciśnienie na drodze. Motocykl ma wyprzedzić i zniknąć a nie bujać się mi na zderzaku czy przed maską. Jeszcze go kurwa w oponę trafię i będę miał na sumieniu prawidłowo jadącego kierowcę ;/

[DANVIELD]

Gdybys Magika nie zacytował pomyslałbym ze zmądrzał i przestał opowiadac głupoty.

Gdyby mi jedna osoba zwróciła uwage że jest cos nie halo.. okey, cos z nia nie tak
Gdyby mi więcej osób zwróciło uwagę ze jest cos nie halo - cos ze mna nie tak.

WHAT'S WRONG WITH YOU?!?

 

[Marek-J-bie]

odmrozić to sobie można członka

 

 

 

Motocykl ma wyprzedzić i zniknąć a nie bujać się mi na zderzaku czy przed maską. Jeszcze go kurwa w oponę trafię i będę miał na sumieniu prawidłowo jadącego kierowcę ;/

Jesteś "członkiem" ....................................... tego forum .

 

 

A jak kurna- blaszka nowicjusz jedzie na tym moto  , to co ???  Przejedziesz puszką ????

A może to młody biznesmen i go stać na hajkę , ale że nie naumiał się śmigać - lata po 50 na mieście ????? 

 

Ale wszech-jebliwy magik go w opne , bo nie znika.............. Ma zapie*dalać!!!!!!!!!!!!!! Bo ma moto .  Lub spierdzielać bo magik jedzie.     Tfu .......