Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Prosba o pomoc w namierzeniu po nr rejestracyjnych


Anasazi

Rekomendowane odpowiedzi

Szrek nie nazywałbym nikogo donosicielem. 
O ile lepiej zyłoby sie bez takich cwaniackich wybryków na drodze.
Rozumując to co napisałes wynika z tego że jak Ci ktos porysuje motocykl
czy auto przyjmiesz to na klate albo "nastawisz drugi policzek"?
"punkt widzenia od miejsca siedzenia"

p.s. Anasazi na kolezenska pomoc Policji nie masz co liczyc, każdy policjant musi podac swoje
ID chcac jakąs informacje z rejestru wiec wszystko widac jak na dłoni "kto i po co"
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Czego? to proste, wkurzył się i mysle że sa 3 sposoby rozwiazywania takich sytuacji
1szy - cywilizowany - droga prawna
2gi - olac, nerwy miną.
3ci, mniej kulturalny wyciągnąc mele i zapie^$^&% w ryj cwaniakowi.
Kazdy z nas zareaguje inaczej


czy to musi byc rozwiazanie?
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do policji to nie liczyłbym na nich :(  .Ja zostałem staraniwany bokiem pod monitoringiem , przy światkach i gostek uciekł . Patrol stał jakieś 300 metrów dalej i co ? I nic! Brak chęci reakcji a jedynie próby zniechcęcenia mnie do składania wniosku o ściganie bo " gostek może byc pijany a wtedy nie dostanę odszkodowania itp a poza tym to tylko kolizja i grozi mu jedynie 500 zł mandatu bo szkody w motocyklu nie przekraczają 1000 zł" . Do tego zniechęcanie ciągnącymi się rozprawami kiedy koleś nie przyzna się do winy . Tyle usłyszałem od patrolu a potem podobny tekst wygłosił pan policjant w komisarjacie :angry: .

Finał sprawy był taki że niczego nie zgłaszałem , nigdzie nie podawałem swoich danych (monitoring był z przodu więc moich tablic nie było :) ) , motocykl naprawiłem sam a gostek ...? Nie mam (JUŻ :ph34r:   ) do niego żalu bo coś go mocno pokarało , sam nie wiem czy to los czy opacznośc czy sprawiedliwośc dziejowa ;) . Przez jakiś czas podobno nie mógł jezdzic a kiedy już mógł to nie miał czym więc jednego pijaczka na ulicach mniej :D .

Wracając do sprawy to wszelkie szukanie danych na policji jest rejestrowane i trzeba podac nr sprawy lub nr sł policjanta - kicha .

Jeśli chcesz szukac to jedynie znajomy w wydziale komunikacji (szukanie nie jest rejestrowane) lub przez ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny (internet) gdzie wpisując nr rej jako sprawcę wypadku dostaniesz typ i markę poj, pojemnośc i gdzie jest zawarte ubezpieczenie . Potem udasz się do firmy ubezpieczeniowej i .... dalej już chyba sam wiesz :) .

Tak można szukac ale zastanów się czy warto . Po tym co mi się zdarzyło takie zachowanie jak opisałeś nie wydaje mi się jakimś wielkim przestępstwem bo widzę to prawie codziennie .

Sposoby poszukiwania "sprawców " polecałbym raczej w poważniejszych sprawach po to aby  np popatrzec czy los lub opacznśc ;) dojechała gostka :)

wiekszych bzdur nie słyszalam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danvield to jest inna sytuacja. Czego Anasazi oczekuje ? ze kazdy bedzie bezpiecznie jezdzil ?Jesli tak mu przeszkadzal styl jazdy tego osobnika? Czemu sie nie zatrzymal? Nie rozwiazał problemu ? Najlepiej kazdy madry w internecie....

Jacy Wy wrazliwi jestescie.............

Tak się składa, że zatrzymałem samochód. Rozmowa (o ile tak można nazwać plucie się tego kolesia) wyglądała mniej więcej tak:

 

- Kolego, moge cie wyprzedzic?

- Prosze mi powiedziec, jakie to jest ograniczenie?

- A ch.. cie to obchodzi. Zejdz mi z drogi bo ci j...ne.

 

Po czym wskoczyl do auta, wycofal, ominal mnie i ostro ruszył przed siebie.

Zaznaczam, ze nie zajeżdzalem mu drogi - jechalem normalnie prawą stroną i to jego biznes jest wyprzedzić jak ma do tego warunki a nie spychać i poganiać mnie na drodze.

 

Danvield ma całkowitą rację - od tego są odpowiednie służby, żeby to rozwiązać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ wtryniła mi się przed nos Micra (szeroki kąt kamery nie oddaje wrażenia), postanowiłem szybko wyprzedzić. Widziałem w lusterku, że z tyłu mam pojazdy postanowiłem wyprzedzić, ale nie mogę zmienić pasa ruchu na lewy (bo są pojazdy). Tak też uczyniłem.

Pan na pasie lewym wściekł się, może myślał, że go nie widzę, zaczął trąbić (ledwo słychać).

Resztę widać na wideo.

 

 

Dawno obiecałem to wstawiam:

 

Po prostu udałem się na policję z nagraniem, Ci skierowali sprawę do sądu z kodeksu wykroczeń. Sprawa po pół roku, tryb nakazowy. Kara 500zł i pokrycie kosztów sądowych 100zł.

Za wyprzedzanie przed przejściem, za kolizję, za nieustąpienie pierwszeństwa, za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.

Słowa typu "zapna ci" mogły by być groźbami karalnymi, jeśli czuję, że mi grozi niebezpieczeństwo - tak powiedział policjant. Olałem sprawę, skrzat do brody mi sięgał.

Go Pro rządzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi sie ze czytałem wiele Twoich postow usprawiedliwiajacych zapierdalanie,stunting, i ogolnie w tonie ze brac motocyklowa ma sie trzymac razem.

Teraz znowu jestes po stronie prawa.

Nie widze w tym zadnego sensu,logiki,ciagłosci przekonań.

Albo zmieniłes radykalnie swiatopogląd w ciagu kilku dni, albo po prostu piszesz zeby pisać.

Odpowiem Ci Mamo Madzi tymi słowami:

 

O ironio!

Czy widzisz co robisz z ludźmi?

Jeśli tylko Cię opisać,

jeśli znaleźć między wierszami,

ludzie biorą Cię na serio,

czczą jak bóstwo

wierząc ślepo,

że nie staną się kaleką,

żeś właściwa.

O ironio!

Ludzi nie stać już

na logiczne rozumienie.

Od czytania

do przeczytania

jest długa droga,

okazuje się,

moja droga.

Od myślenia

do zmyślenia

dużo krótsza.

O ironio!

Czy jeśli ktoś,

przypuśćmy nawet poeta,

uczyni jakoby nietakt

pisząc o Tobie

jawnie i nieskrycie

utrudni sobie życie?

O ironio!

Pisząc o Tobie wiersz,

ty dobrze o tym wiesz,

dając ludziom do zrozumienia,

nie zdziałam nic.

To bez znaczenia,

bo ludzie już nie rozumieją,

nie mają na to czasu.

Więc może chociaż

opowiem dowcip-

niech blondynki się cieszą,

że ktoś o nich mówi.

O ironio...

O ironio!

Ludzi nie stać już

na logiczne rozumienie. Cóż wybacz, że posługuję się niezrozumiałym dla Ciebie środkiem literackim. Więc pędzę czym prędzej, by wyjaśnić Ci zawiłości moich wypowiedzi. Otóż nie zmieniłem poglądów i podejścia, jedynie postanowiłem uwidocznić, po raz kolejny, obłudę niektórych ludzi. Gdyż, jeśli czytałeś w innych tematach moje posty, to pewnie ich posty też. Więc wiesz, że robią wszystko zgodnie z prawem i jeżdżą zgodnie z kodeksem, a innych wyklinają od najgorszych. Jednak jak się okazuje, Ci święci co widać , nawołują do łamania zasad i prawa dla udowodnienia własnej wyższości nad innymi.

 

Złóz odrazu donos(tak jak Ci radzi) na Magika może znajda na niego jakis paragraf i bedzie chwila ciszy.

No to czekam cwaniaku, z chęcią odwdzięczę się jak tylko złożysz zawiadomienie. Będzie to ostatni dzień, w którym wymówisz słowo "magik". Do końca życia będziesz unikał już tego słowa.

 

Co do policji to nie liczyłbym na nich :(  .Ja zostałem staraniwany bokiem pod monitoringiem , przy światkach i gostek uciekł . Patrol stał jakieś 300 metrów dalej i co ? I nic! Brak chęci reakcji a jedynie próby zniechcęcenia mnie do składania wniosku o ściganie bo " gostek może byc pijany a wtedy nie dostanę odszkodowania itp a poza tym to tylko kolizja i grozi mu jedynie 500 zł mandatu bo szkody w motocyklu nie przekraczają 1000 zł" . Do tego zniechęcanie ciągnącymi się rozprawami kiedy koleś nie przyzna się do winy . Tyle usłyszałem od patrolu a potem podobny tekst wygłosił pan policjant w komisarjacie :angry: .

Finał sprawy był taki że niczego nie zgłaszałem , nigdzie nie podawałem swoich danych (monitoring był z przodu więc moich tablic nie było :) ) , motocykl naprawiłem sam a gostek ...? Nie mam (JUŻ :ph34r:   ) do niego żalu bo coś go mocno pokarało , sam nie wiem czy to los czy opacznośc czy sprawiedliwośc dziejowa ;) . Przez jakiś czas podobno nie mógł jezdzic a kiedy już mógł to nie miał czym więc jednego pijaczka na ulicach mniej :D .

Wracając do sprawy to wszelkie szukanie danych na policji jest rejestrowane i trzeba podac nr sprawy lub nr sł policjanta - kicha .

Jeśli chcesz szukac to jedynie znajomy w wydziale komunikacji (szukanie nie jest rejestrowane) lub przez ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny (internet) gdzie wpisując nr rej jako sprawcę wypadku dostaniesz typ i markę poj, pojemnośc i gdzie jest zawarte ubezpieczenie . Potem udasz się do firmy ubezpieczeniowej i .... dalej już chyba sam wiesz :) .

Tak można szukac ale zastanów się czy warto . Po tym co mi się zdarzyło takie zachowanie jak opisałeś nie wydaje mi się jakimś wielkim przestępstwem bo widzę to prawie codziennie .

Sposoby poszukiwania "sprawców " polecałbym raczej w poważniejszych sprawach po to aby  np popatrzec czy los lub opacznśc ;) dojechała gostka :)

Wiesz co..... Tak, czy inaczej sprawdzanie w wydziale komunikacji też jest łamaniem przepisów bo uprawnienia maja urzędnicy, a nie jakiś Pan Psikuta z Pcimia dolnego. W funduszu gwarancyjnym też bez notatki policji dotyczącej zdarzenia nic nie zdziałasz, chyba, że nielegalnie.

Przypominam wam cwaniaki, że każde udostępnienie danych wrażliwych tzw. osobą trzecim jest naruszeniem ustawy o ochronie danych osobowych. Wszelkie próby uzyskania takich danych, drogą nieoficjalną, są namawianiem do popełnienia przestępstwa.

 

 

Anasazi Ty to taki donosiciel jestes? :)

Innych problemow nie masz?

 

 

To jest świetne podsumowanie tego tematu.

 

Dodam od siebie, że taka nadpobudliwa reakcja na każdą taką sytuację drogową musiała by skutkować spędzeniem 3-4godzinny dziennie na komendzie składając zeznania. Po za tym donosicielstwo to wcale nie popłaca, ani na komendzie nie będziesz lubiany, ani w śród sąsiadów ale podejrzewam, że status mendy społecznej nie jest Ci straszny.

 

Trzeba było zwolnić i przepuścić faceta albo zjechać jak chciałeś się toczyć z prędkością papamobile i pozdrawiać ludzi spieszących się do pracy! A tak może wkurwiłeś lekarza śpieszącego się na operacje do szpitala? Nie Ty jesteś od uczenia porządku na drodze i przestrzegania przepisów, nie jesteś strażnikiem teksasu, widzisz zgłoś. Przez swoje przekonanie, że jesteś ostatnim sprawiedliwym na drodze możesz komuś i sobie jeszcze krzywdę zrobić!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytasz ze zrozumieniem - Opuśc to forum dla naszego dobra ; gdzie sie nie pojawisz obrazasz i nic nie wnosisz do tematu, swoja postawa wrecz negujesz jakiekolwiek wartości moralne i etyczne.

Cwaniaku? Jedynym tutaj jestes Ty.

Sporo osób z tego forum juz wie jak wygladasz.(te którym sie naraziłes) ktos podzielił sie Twoim wizerunkiem.

Bardzo załuje że temat został usuniety bo najwidoczniej wiele mnie omineło.

nie zdziwie sie jak pewnego dnia dostaniesz po mordzie za swoje głupie i nieprzemyslane teksty.

Przypomnij sobie ile osób juz zdazyłes obrazic rozmaitym nazewnictwem i wyzwiskami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anasazi, wydaje mi się że nerwy Cię poniosły, co wcale mnie nie dziwi. Nikt nie lubi być poganiany, znieważany czy też straszony.Wydaje mi się jednak że sprawa jest przegrana. Nawet jeśli ustalisz kto jest właścicielem auta o numerach jakie zapamiętałeś to pozostaje jeszcze kwestia udowodnienia winy sprawcy. Jeśli nie masz świadków ani namacalnych dowodów np w postaci nagrania to pewnie zmarnujesz tylko czas i nerwy na policji która odmówi działania. Inaczej sprawy będą wyglądały jeśli masz dowody lub świadków bo wtedy policja sama sprawdzi kto jest właścicielem auta...Noo, chyba że zamierzasz sam wymierzyć sprawiedliwość...ale w takim wypadku lepiej się tym nie chwal publicznie... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zależnie co wybierasz, autor tematu chce popełnić przestępstwo. Czemu Ty jako najświętszy z całego grona powinieneś powiedzieć wyraźnie NIE! Przecież przestrzeganie prawa jest istotą i sensem życia, według was. Czyżby Twój punkt widzenia był tak silnie związany z miejscem zajmowanym przez Twoje cztery litery? W związku z czym jeszcze nie potępiłeś próby wyłudzenia danych poufnych.

Nie wiem czemu czepiasz się mnie jak pijawka, jak tyle osób po mnie i przede mną, wyraziło tą samą opinię co moja. Masz jakiś problem? Zazdrościsz mi wiedzy, elokwencji, dystansu do świata wirtualnego,czy może udanego życia, urody, posady?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ wtryniła mi się przed nos Micra (szeroki kąt kamery nie oddaje wrażenia), postanowiłem szybko wyprzedzić. Widziałem w lusterku, że z tyłu mam pojazdy postanowiłem wyprzedzić, ale nie mogę zmienić pasa ruchu na lewy (bo są pojazdy). Tak też uczyniłem.

Pan na pasie lewym wściekł się, może myślał, że go nie widzę, zaczął trąbić (ledwo słychać).

Resztę widać na wideo.

 

 

Dawno obiecałem to wstawiam:

 

Po prostu udałem się na policję z nagraniem, Ci skierowali sprawę do sądu z kodeksu wykroczeń. Sprawa po pół roku, tryb nakazowy. Kara 500zł i pokrycie kosztów sądowych 100zł.

Za wyprzedzanie przed przejściem, za kolizję, za nieustąpienie pierwszeństwa, za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.

Słowa typu "zapna ci" mogły by być groźbami karalnymi, jeśli czuję, że mi grozi niebezpieczeństwo - tak powiedział policjant. Olałem sprawę, skrzat do brody mi sięgał.

Go Pro rządzi.

stary gratulacje za opanowanie w takiej sytuacji,jakby mi ktoś tak drogę zajechał,i do tego jeszcze potem sapał, to nie koniecznie skończyło by się to tak jak w twoim przypadku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjebaliście posty ???  Bronicie magika ????  Chuj mu w ryj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale leszcze jesteście.  Taka siara.................

 

wiesz co marek czy jak ci tam : pyszczysz na magika a sam robisz gnój. magik jaki jest każdy widzi, jedni go lubią a inni nie, ale on chyba nikomu nie nazdał.

ty w tym momencie zszedłes na dno, i moze pora zacząć sie leczyć albo coś, bo to co tu mamy to zwykłe forum, świat wirtualny i tak dalej. trzeba umieć oddzielić jedno (wirtual) od drugiego (zwykle życie).

raczej nie pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz co marek czy jak ci tam : pyszczysz na magika a sam robisz gnój. magik jaki jest każdy widzi, jedni go lubią a inni nie, ale on chyba nikomu nie nazdał.

ty w tym momencie zszedłes na dno, i moze pora zacząć sie leczyć albo coś, bo to co tu mamy to zwykłe forum, świat wirtualny i tak dalej. trzeba umieć oddzielić jedno (wirtual) od drugiego (zwykle życie).

raczej nie pozdrawiam

Po prostu argumenty magika przytłaczają Marka i stąd takie akty desperacji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno zauwazyłem że po cichutku zamiata sie pod dywan niewygodne posty jak i całe tematy.
Pamietajcie jak znika jakis post lub cały temat to znaczy że było w tym ziarnko prawdy 
bynajmniej komus przeszkadzało.
Bardzo dziwne że nic nie trafia do tzw smietnika aby inni mogli sie "zaznajomić"

P.s. Pojawiających sie dziwnych nicków/ botów z dziwnymi statusami nikt nie usuwa.. mam wrazenie że forum puchnie w BOTy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.