Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

5.09.13 Rybnik ul raciborska śmiertelny


glajdak

Rekomendowane odpowiedzi

[*]  wyrazy wspolczucia dla najblizszych,,,,30.08. w piatek osobiscie zasmakowalem tego ze przez kilka sekund mialem przed oczami corke,żonke-gdy w gliwicach na ul lotnikow zajechal mi droge kierowca osobowki-21latek wydawaloby sie ze zdrowy wzrok ok slonce mial za plecami nic go nie oslepialo i tlumaczenie ze mnie nie zauwazyl mnie-ksiezyca-kuzwa jak doszedlem juz do siebie po paru minutach lezenia na trawie-chcialem mu tak zakur.... z prawej ale mial szczescie -moze byc dumny ze nie zabil czlowieka-tylko uszkodzil mnie jak i moja gwiazde-h.. mnie bierze-polske sie zjezdzilo w tym roku a tu jak sie mowi na kominie mialbym ostatni spacerek-----nie potrzebne nerwy i wogole....mnie uratowalo to ze mala predkosc-i zdazylem go polozyc na bok....masakra-nie zycze nikomu takich przezyc.....pozdrawiam LwG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie uratowalo to ze mala predkosc-i zdazylem go polozyc na bok....masakra-nie zycze nikomu takich przezyc.....pozdrawiam LwG

O tą właśnie prędkość chodzi. 

Jest czas na reakcję, skutki zderzenia bywają zdecydowanie mniejsze. 

Wypadki zawsze były, są i będą.

Ale to my mamy wpływ na to, że jeśli on przytrafi się nam, to nasza jazda może uchronić nas od bardziej tragicznych skutków takiego wypadku.

Bezpieczna prędkość zminimalizuje skutki wypadku..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiscie stanowczo sie z Toba MisterTwister nie zgadzam. Nie zawsze jest wina motocyklisty, jak szybko jedzie.

1 primo: Przeciez on jechal sobie prosta droga, a gosc w polo mu wyjachal. 

2 primo: Przed skretem w lewo nie robisz "zdjecia" jak jest 300m od Ciebie, tylko mniej wiecej szacujesz jego predkosc bo widzisz jak szybko sie zbliza, a czasami warto te pare sekund poswiecic i poczekac przed tym jak juz widac niebezpiecznym manewrem...

3 primo-ultimo: lepiej popatrzec wiecej razy w te cholerne lusterko jak juz o tym napisales, niz miec kogos na sumieniu

 

Takie moje zdanie, tego nic ani nikt nie zmieni. Pozdrawiam

 

Bezpieczna prędkość zminimalizuje skutki wypadku..

Ale z tym sie akurat zgadzam, bo nikt z nas swiety nie jest - kazdy ma cos za uszami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 (...) mniej wiecej szacujesz jego predkosc bo widzisz jak szybko sie zbliza, a czasami warto te pare sekund poswiecic i poczekac przed tym jak juz widac niebezpiecznym manewrem...

 

Bezpieczna prędkość zminimalizuje skutki wypadku..

Zgadzam sie z tym, dlatego gośc musiałby jechac ponad 200 aby predkosc a raczej  szybkosc z jaka sie zbliza fizycznie byłaby niemozliwa do oszacowania

Także jest to wymuszenie dodatkowo utrudnieniem był wschód słonca z naprzeciwka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo szkoda chłopaka że stracił życie w tak młodym wieku, że być może nie doczekał dzieci i opuścił kochane osoby. On już nic nie czuje i nie wie ale zostawił zapewne rodzinę w wielkiej tragedii i dramacie w której zawsze będzie tkwić ból po stracie osoby w tak nagłym i drastycznym wypadku. Inaczej jest gdy ktoś choruję i wiemy że nadchodzi ten czas. Można się przygotować choć nigdy nie wolno tracić wiary. Co innego zdarzenie nagłe spowodowane wypadkiem losowym, tragicznym. Nawet nie można się pożegnać z ukochaną osobą która miała zapewnie masę planów na życie. Tragedia. Natomiast patrząc z drugiej strony bardzo mnie wkurza takie biadolenie i gdybanie. Wiadomo że jak ktoś przekracza prędkość o kilkadziesiąt km/h to musi się liczyć z następstwami takiego postępowania. Mi też zdarza się przekroczyć prędkość np. w terenie zabudowanym ale o max 20km/h. Jeżeli ktoś lubi zapiaprzać to musi się liczyć z możliwością wystąpienia tragicznego zdarzenia. Wiadomo że zdanie egazminów na prawo jazdy nie czyni z nas mistrzów kierownicy. Doświadczenie przychodzi z czasem. A jeśli ktoś jest debilem i chcę np. komuś zaimponować w szybkiej jezdzie to jego sprawa. Niech zabije siebie ale nikogo innego. Pierwszą rzeczą wsiadając do lub na obojętnie jaki pojazd, jest możliwość przewidzenia  wszystkich możliwych sytuacji jakie mogą wystąpić na drodze. Czasami trzeba myśleć za innych. Jeśli ktoś jest ułomny i nie myśli to niech nie kieruję pojazdami mechanicznymi. Powinny być testy psychologiczne na każdą kategorię. Pewnie ktoś napiszę że nie mam prawa osądzać tego chłopaka. Ma rację. Nie wiem jak było ale gdyby jechał przepisowo lub nawet z prędkością większą o 20/km niż dozwolona to pewnie by jakoś z tego wyszedł. Wiadomo, można zginąc jadąc przepisowo lub nawet stojąc na skrzyżowaniu ( ktoś może nie wyhamować ), ale z doświadczenie wiem że przyczyną jest nadmierna wiara w swoję umiejętności i prędkość. A gdzie ( zasada ograniczonego zaufania ) o której powtarza się na kursach. To chyba do głowy może wejść. Nie twierdzę że każdy jezdzi zle i w dupie ma życie swoje i innych ( ja też pewnie jeszcze dużo mam braków ) ale ch...j mnie bierze jak widzę ścigacza kupionego za 500 Funtów lub Euro z niewiadomą przeszością, mknącego przez miasto i wyjącego jak ...nie powiem co. Kozactwo było, jest i będzie. Niech mistrzowie prostej spróbują zwoich możliwośći na torze ( w zawodach ) na czele ze swoimi łysymi oponami bo brak kasy ... nooo ale ścigacz jest :-). Może wtedy pokażą co potrafią i zdobędą dla kraju medale. Może na drogach są same talenty wyścigowe :-). Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam ale pewnie wszyscy z nas jeżdzą przepisowo i pamiętają że ktoś czeka na nas w domu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiscie stanowczo sie z Toba MisterTwister nie zgadzam. Nie zawsze jest wina motocyklisty, jak szybko jedzie.

1 primo: Przeciez on jechal sobie prosta droga, a gosc w polo mu wyjachal. 

2 primo: Przed skretem w lewo nie robisz "zdjecia" jak jest 300m od Ciebie, tylko mniej wiecej szacujesz jego predkosc bo widzisz jak szybko sie zbliza, a czasami warto te pare sekund poswiecic i poczekac przed tym jak juz widac niebezpiecznym manewrem...

3 primo-ultimo: lepiej popatrzec wiecej razy w te cholerne lusterko jak juz o tym napisales, niz miec kogos na sumieniu

 

 4 primo  23 latek nie żyje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z notatki prasowej Policji wynika, że kierujący VW Polo podczas wykonywania manewru skręcania w lewo zderzył się z jadącym z naprzeciwka motocyklistą. Jest to zwykłe wymuszenie pierwszeństwa, KD jasno stwierdza, że w takim przypadku należy ustąpić pierwszeństwa i nieważne czy motocyklista jechał 50 Km/h, 100 Km/h czy 150 Km/h, wykonując manewr skrętu w lewo na drodze dwukierunkowej należy zachować szczególną ostrożność. Jeżeli ktoś ma problemy z oszacowaniem prędkości poruszającego się z naprzeciwka pojazdu to może warto się zastanowić nad przesiadką na komunikację miejską? Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, kierowanie pojazdem to trudna sztuka i nie każdy się do tego nadaje, poruszając się prawie toną stali bardzo łatwo odebrać komuś życie. Utarło się, że każdy może mieć prawo jazdy i każdy może być kierowcą. Nie, nie każdy. Ludzie co się chwalą, że przejechali ponad 1 000 000 Km postawieni w ekstremalnej sytuacji na drodze chwytają się za głowę i krzyczą "niech się dzieje wola Boska!".

 

Budujemy coraz lepsze pojazdy, bardziej bezpieczne, bardziej zwrotne, natomiast cały czas dążymy do zmniejszenia dopuszczonej prawem prędkości poruszania. Przypominam, to nie prędkość zabija, zabijają dziury w jezdni, nie przemyślane i pochopne zachowania innych uczestników ruchu, wymuszenia, zajeżdżanie drogi itd.

 

Zastanawiam się też po co wam potężne motocykle (to kieruje m.in. do @MisterTwister)? Skoro maksymalna prędkość dozwolona prawem (a przecież chodzi wam o jazdę zgodnie z przepisami) na polskich drogach wynosi 140 Km/h to wystarczy wam trochę lepszy skuter, ewentualnie jakaś 125ccm (no, powiedzmy 250-tka). Po co 600-tki czy litry? Przecież i tak tym nie pojedzie więcej niż 140? Skąd ta hipokryzja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety kolejny Kolega odszedł z tego świata za sprawą bezmyślności i nieuwagi drugiego człowieka.Niestety na drodze każdy jest naszym wrogiem i musimy mieć go na oku i myśleć o tym że właśnie on może zrobić nam kuku. Pałowanie w mieście, czy przez skrzyżowania do niczego dobrego nie prowadzi. Nie tylko my nie przestrzegamy przepisów...

Sprawę hipokryzji na naszym Forum podnosiłem niejednokrotnie.Cechują w niej te same osoby. Wieszają psy na zmarłych, robią złą prasę w internecie krytykując swoich....Ciekaw jestem bardzo po cholerę im motocykle na których się przepisowo nie da wykorzystać ich możliwości oraz tego kto przemyka często pod moimi oknami na różnych typach maszyn z szalonymi prędkościami (jak na teren zabudowany)? Czyżby to byli kosmici...nie członkowie naszego Forum? Tylko dla czego ci kosmici często wracają ze zlotów w Chudowie?

Ludziska odpuśćcie z tą krytyką i pisaniem bzdur na temat szybkości bo wolno jeżdżą na moto tylko cioty i szpanerzy, zdecydowana większość z nas przynajmniej od czasu do czasu rozmija się z przepisami. Co będzie jeśli taka osoba która tu krytykuje zmarłych a sama zapier..ala skręci kark? Pośmiertny wstyd? Wszak był taki porządny a tu wpier..olił w puchę jadąc 200/godz w zabudowanym... :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety kolejny Kolega odszedł z tego świata za sprawą bezmyślności i nieuwagi drugiego człowieka.Niestety na drodze każdy jest naszym wrogiem i musimy mieć go na oku i myśleć o tym że właśnie on może zrobić nam kuku. Pałowanie w mieście, czy przez skrzyżowania do niczego dobrego nie prowadzi. Nie tylko my nie przestrzegamy przepisów...

Sprawę hipokryzji na naszym Forum podnosiłem niejednokrotnie.Cechują w niej te same osoby. Wieszają psy na zmarłych, robią złą prasę w internecie krytykując swoich....Ciekaw jestem bardzo po cholerę im motocykle na których się przepisowo nie da wykorzystać ich możliwości oraz tego kto przemyka często pod moimi oknami na różnych typach maszyn z szalonymi prędkościami (jak na teren zabudowany)? Czyżby to byli kosmici...nie członkowie naszego Forum? Tylko dla czego ci kosmici często wracają ze zlotów w Chudowie?

Ludziska odpuśćcie z tą krytyką i pisaniem bzdur na temat szybkości bo wolno jeżdżą na moto tylko cioty i szpanerzy, zdecydowana większość z nas przynajmniej od czasu do czasu rozmija się z przepisami. Co będzie jeśli taka osoba która tu krytykuje zmarłych a sama zapier..ala skręci kark? Pośmiertny wstyd? Wszak był taki porządny a tu wpier..olił w puchę jadąc 200/godz w zabudowanym... :ph34r:

Wybacz ale twój post to szczyt taniej demagogii... Moje auto też bez problemu rozpędza się do 170-180, ale czy to znaczy że mam tak jeździć po drogach publicznych? Zapas mocy pod nogą (czy w manetce) jest potrzebny do wykonania manewru w nieprzewidzianej sytuacji na drodze a nie do przekraczania przepisów.... Każdy kto kupuje pojazd mechaniczny przyjmując z założenia że przepisy są sobie a on "król szos" (a właściwie dłuuugiej prostej) sobie, powinien zawczasu oddać prawo jazdy na aukcje z przeznaczeniem na rehabilitację ofiar wypadków komunikacyjnych....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kzet69- Wybacz ale nie rozumiem...200KM w motocyklu stanowi zapas mocy w nieprzewidzianej sytuacji ? Osiągi +300 również...? Hmm, ciekawe...(chyba że chodzi o ucieczkę przed drogówką :lol: ). W przypadku Twojej puszki to rozumiem zapas w postaci szybkości max 40/godz w odniesieniu do szybkości max na autostradzie, ale po kiego co niektórzy kupują moto z zapasem ponad 160 km/godz? Czy również dla zapasu z którego nie korzystają?

Bez urazy Kolego, ale w bajki nie wierzę. Nikt normalny nie kupuje mocnej maszyny za górę kasy po to by jeździć na dwóch biegach i wolnych obrotach.Co do przepisów to rzeczywiście co niektóre są dla samych siebie w odniesieniu do motocyklistów którzy wiedząc gdzie można czasami o nich zapomnieć potrafią żyć długo i szczęśliwie. Mylisz się również pisząc o królach prostej bo większość z nich jeśli ma wystarczające jaja by odkręcić na tej prostej to i przez winkle przeleci zamykając gumy w odróżnieniu od przepisowych miszczów przyspieszających czy hamujących z pełnymi gaciami ... :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z notatki prasowej Policji wynika, że kierujący VW Polo podczas wykonywania manewru skręcania w lewo zderzył się z jadącym z naprzeciwka motocyklistą. Jest to zwykłe wymuszenie pierwszeństwa, KD jasno stwierdza, że w takim przypadku należy ustąpić pierwszeństwa i nieważne czy motocyklista jechał 50 Km/h, 100 Km/h czy 150 Km/h, wykonując manewr skrętu w lewo na drodze dwukierunkowej należy zachować szczególną ostrożność. Jeżeli ktoś ma problemy z oszacowaniem prędkości poruszającego się z naprzeciwka pojazdu to może warto się zastanowić nad przesiadką na komunikację miejską? Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, kierowanie pojazdem to trudna sztuka i nie każdy się do tego nadaje, poruszając się prawie toną stali bardzo łatwo odebrać komuś życie. Utarło się, że każdy może mieć prawo jazdy i każdy może być kierowcą. Nie, nie każdy. Ludzie co się chwalą, że przejechali ponad 1 000 000 Km postawieni w ekstremalnej sytuacji na drodze chwytają się za głowę i krzyczą "niech się dzieje wola Boska!".

 

Budujemy coraz lepsze pojazdy, bardziej bezpieczne, bardziej zwrotne, natomiast cały czas dążymy do zmniejszenia dopuszczonej prawem prędkości poruszania. Przypominam, to nie prędkość zabija, zabijają dziury w jezdni, nie przemyślane i pochopne zachowania innych uczestników ruchu, wymuszenia, zajeżdżanie drogi itd.

 

Zastanawiam się też po co wam potężne motocykle (to kieruje m.in. do @MisterTwister)? Skoro maksymalna prędkość dozwolona prawem (a przecież chodzi wam o jazdę zgodnie z przepisami) na polskich drogach wynosi 140 Km/h to wystarczy wam trochę lepszy skuter, ewentualnie jakaś 125ccm (no, powiedzmy 250-tka). Po co 600-tki czy litry? Przecież i tak tym nie pojedzie więcej niż 140? Skąd ta hipokryzja?

a tu się z Tobą wogole nie zgadzam. każdy z Nas często przekracza prędkość. Sam nawet byłem zwolennikiem zapier..ania po mieście do odcięcia co dziś mogę uznać za kompletny debilizm idiotyzm i szpan. Ale wracając do owego wymuszenia znam bardzo dużo przypadków takich sytuacji jak ta wyżej co Sąd uznał wine po stronie przekraczającego nadmierną prędkość. Przecież na chłopski rozum, powinieneś zauważyć jeśli jeżdzisz na motocyklu, jak dużo jest takich miejsc że jak ktoś zapierdzie.a to nie ma opcji go zauważyć. Po to na miejscu są  robione oględziny i pomiary a potem się to wszystko rozrysowuje, liczy, wprowadza dane do komputera. Następnie dokumentacja idzie do Sądu który osądza winę czy to współwinę. Tu masz przykładowe pomiary oraz wykresy (niestety nie jest to takie łatwe jak Tobie się wydaje,ale obliczenie prędkości motocykla nie będzie większym problemem) http://www.iepim.pr.radom.pl/dokumenty/III_konf_prezent.pdf

 

Niestety jeśli dalej zostajesz przy swoim to życzę naprawde dużo szczęscia, żeby czasem jakiś głupi kierowca puszki Ci przypadkowo nie wymusił jak będziesz mieć 200 w zabudowanym 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest "tanią" demagogią to co pisze. Wszędzie na zachodzie jest pewna kolej rzeczy. Jeśli w Polsce będziemy autostrady i drogi szybkiego ruchu, jeśli kierowcy nauczą się kulturalnie jeździć (nie wymuszać pierwszeństwa, nie zajeżdżać drogi itp.), szkolenia na prawa jazdy rzeczywiście będą uczyć poruszania się po drodze a nie kręcenia manewrów na placu to wtedy możemy myśleć o bardziej surowszym karaniu kierowców. Natomiast w Polsce infrastruktura woła o pomstę do nieba a kultura jazdy na drodze praktycznie nie istnieje. Natomiast rząd zamiast temu zaradzić jeszcze bardziej zaciska pętle wokół kierowców.

 

Jazda w mieście jest jedną z trudniejszych rzeczy, wiele nieprzewidzianych sytuacji potęguje tylko beztroska ludzi kierujących swoje pojazdy. Zgadzam się, że są takie skrzyżowania na których nie jest się w stanie zobaczyć nadjeżdżającego pojazdu (np. skrzyżowanie za łukiem), ok, zgadzam się w takiej sytuacji trudno mówić o winie wymuszającego pierwszeństwo, ale mimo wszystko na prostych odcinkach zdarza się, że ktoś wyjeżdża na drogę pomimo tego, że widzi nadjeżdżający motocykl i następnie rozpędza się do swoich 50 Km/h w czasie 1 minuty. W miastach i wsiach nigdy nie jeżdżę szybko właśnie z powodu takich zachowań. Jak widzę skrzyżowanie na które ktoś dojeżdża z podporządkowanej to odruchowo odpuszczam gaz i trzymam palce na hamulcu, potrafię natomiast zrozumieć ludzi którzy muszą przejechać pół kraju gdzie większość drogi to obszar zabudowany i potem pozwalają sobie przejechać przez miasto z większą prędkością. Wszystko to z powodu braku infrastruktury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zdalem prawko na B, jakies 18 lat temu i pierwszy raz jechalem z ojcem autem przejezdzajac przez dosc ruchliwe skrzyzowanie z sygnalizacja swietlna, na zielonym :), na wprost ojciec po chwili mnie zapytal - dlaczego nie spojrzales w lewo i prawo przed wjazdem? Nie musiales zwalniac, wystarczylo rzucic okiem. Ja mu na to - przeciez mialem zielone. Odpowiedz pamietam do dzis - To że masz zielone i pierwszeństwo przejazdu to połowa sukcesu i nie oznacza że ktoś ci z boku nie wyjedzie.

 

Napisalem to w konteksie tego ze motonita MIAL PIERWSZENSTWO. Mial i co? I GÓWNO! Nie trafiaja do mnie argumenty ze mial pierwszenstwo = mogl byc swieta krowa i leciec 150 a inni maja cierpliwie czekac. Ludzie sa omylni i trzeba brac na to poprawke.

 

Nie jezdze przepisowo, notorycznie w zabudowanym na 50 mam 80, moze nawet 100. Tylko zabudowany zabudowanemu nierowny. Czasami mozna to 100 pojechac, czasami jedziesz 50 - 60 max bo ryzyko kuku jest wieksze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zdalem prawko na B, jakies 18 lat temu i pierwszy raz jechalem z ojcem autem przejezdzajac przez dosc ruchliwe skrzyzowanie z sygnalizacja swietlna, na zielonym :), na wprost ojciec po chwili mnie zapytal - dlaczego nie spojrzales w lewo i prawo przed wjazdem? Nie musiales zwalniac, wystarczylo rzucic okiem. Ja mu na to - przeciez mialem zielone. Odpowiedz pamietam do dzis - To że masz zielone i pierwszeństwo przejazdu to połowa sukcesu i nie oznacza że ktoś ci z boku nie wyjedzie.

 

Napisalem to w konteksie tego ze motonita MIAL PIERWSZENSTWO. Mial i co? I GÓWNO! Nie trafiaja do mnie argumenty ze mial pierwszenstwo = mogl byc swieta krowa i leciec 150 a inni maja cierpliwie czekac. Ludzie sa omylni i trzeba brac na to poprawke.

 

Nie jezdze przepisowo, notorycznie w zabudowanym na 50 mam 80, moze nawet 100. Tylko zabudowany zabudowanemu nierowny. Czasami mozna to 100 pojechac, czasami jedziesz 50 - 60 max bo ryzyko kuku jest wieksze.

 

I to właśnie jest 100% poprawnego zachowania na drogach. Nie ważne że masz zielone lub pierwszeństwo przejazdu. Zawsze trzeba uważać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiaa, skrzyżowania ze światłami stanowią niezłą pułapkę na motocyklistów. Kiedy jeszcze byłem młody gniewny a na ulicach był mniejszy ruch  jadąc od Orzesza władowałem się między stojące na czerwonym na Wygodzie autobus i ciężarówę pod sam sygnalizator.Zero widoczności na boki...Kiedy zapaliło się zielone - sprzęgło, gaz i naprzód...Niestety na żółtym chciało się jeszcze przemknąć Audi...no i trafiłem go w bagażnik.Licznik mógł wskazywać ok 50/godz tak że długo nie leciałem,...niemniej miałem okazję zmienić moto bo GPZta nie warto było reanimować...

Co niektórzy narzekają że ich moto ma kiepski ,,dół'' ale w tym wypadku gdyby mój weteran miał mocniejszy pewnie doleciał bym na Halembę...

Wniosek- zawsze warto zerknąć na boki czy przypadkiem ktoś się nie spieszy lub nie jedzie daltonista. Noo, chyba że ktoś chce koniecznie zmienić maszynę albo rozstać się z tym światem w niezbyt widowiskowy (bo po przejechaniu kilkunastu metrów) sposób ... :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.