Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Częstochowa, Obrońców Westerplatte 21.08.2013


kzet69

Rekomendowane odpowiedzi

Poza tym o czym tu piszecie, przejrzałem na szybko komentarze na motogenie i aż mnie zamurowało, parę takich:

"motocykl przy 100km/h hamuje równie szybko jak auto przy 60km/h"

"motor jest oświetlony więc go widać"

"ale motory nie są po to żeby jeździć nimi przepisowo i to każdy kto jeździ wie to doskonale"

albo to piszą gimbusy co chcą zaistnieć w sieci prowokacją albo coraz bardziej społeczeństwo podatne jest na głupotę. Wyczytają coś na portalach pokroju pudelka albo usłyszą od kumpla po pijaku i już znafcy tematu. Potem strach wyjechać na drogi jak ludzie z takim pojęciem poruszają tymi samymi drogami :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wrzucaj proszę każdego do worka z "wariatami", fakt że na moto raczej nikt nie jeździ przepisowo, ale na wszystko jest miejsce i czas...wyścigi w ścisłym centrum miasta, gdzie co chwila pasy, podporządkowana itd to już nie jest wariactwo tylko szczyt debilizmu i naszym obowiązkiem (motocyklistów ogólnie) jest tępienie takich zachowań, a nie ich "popieranie" i rozgłaszanie jak to fajnie robić 200 km/h w mieście. Wszyscy tylko wymagają od kierowców samochodów, patrzcie w zasrane lusterka, uważajcie na drodze, bo motocyklista święta krowa i może srać na wszystko dookoła, WTF też i naszym pierdolonym obowiązkiem jest używanie mózgu i uważanie na pozostałych użytkowników drogi, a jak ktoś ma sieczkę między uszami to selekcja naturalna obowiązuje - przykre. 

Kolego z całym szacunkiem, ale sam fakt że jeździmy na motocyklach w oczach zwykłych ludzi czyni z nas wariatów. Pisząc że wszyscy jesteśmy wariatami nie miałem w żadnym wypadku na myśli że wszyscy dzidujemy między domami w miastach i tam gdzie może stać się komuś krzywda. Wcale nie wrzucam wszystkich motocyklistów do jednego worka..Nigdy również nie bronię idiotycznych wyczynów i ludzi pojmujących jazdę na motocyklach inaczej oraz często opłakanych skutków takiej jazdy. Fakt że również ich nie piętnuję i nie wieszam na nich często pośmiertnie psów tak jak to mają w zwyczaju niektórzy koledzy bierze się z tąd że jest zbyt wielu takich co to robią i ja jako motocyklista sam nie będący świętym czuł bym się hipokrytą wytykając im ich błędy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Codziennie w ten sam sposób, podobny lub gorszy kierowcy samochodów osobowych zabijają paręnaście razy więcej ludzi i tworzą jeszcze gorsze tragedie bo zabijają czyjeś małe dzieci, ale to kierowcy plastików są mordercami? Zabił człowieka, opiekuna drugiego człowieka? Uważam naprawdę, że jest to ogromna tragedia, która nigdy nie powinna mieć miejsca!!

I masz całkowitą racje, że prawdopodobnie był to mało rozsądny człowiek*, który nie myślał o innych użytkownikach dróg opierając się na twojej drugiej wypowiedzi można to wywnioskować. (Z pierwszej tylko to, że był to wypadek)

 

Ale ja w moim ironicznym poście opierałem się tylko i wyłącznie na tym, że wsadzasz wszystkich kierowców plastików do jednego wora! I nie jest to pierwszy raz (może twój pierwszy).

 

pozdrawiam

 

*debil - to takie brzydkie słowo i do tego nie bardzo tu pasuje bo to jednak upośledzenie.

 

trudno z toba dyskutowac,mozna tobie wspolczuc,

a sobie zycze abym cie nigdy nie spotkal ani na moto ani w puszce a nawet pieszo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trudno z toba dyskutowac,mozna tobie wspolczuc,

a sobie zycze abym cie nigdy nie spotkal ani na moto ani w puszce a nawet pieszo.

 

Trudno ze mną dyskutować? Hmm pewnie masz racje. Ciesze się, że nie próbujesz.

 

Chcesz mi współczuć, bo uważam, że nie powinno mnie (i każdego kto jeździ na "plastiku") się wrzucać do jednego worka z człowiekiem, który na pasach wyprzedzał, zabił siebie i drugą osobę?

 

i ja też, również życzę Ci wesołych świąt :wub:

Czysta ciekawość? Dlaczego mnie nie chcesz spotkać na moto, czy w puszce? Pieszo to chyba rozumie, bo nie chcesz ze mną rozmawiać/dyskutować no, ale to trudno może jakoś przeżyje skoro do teraz jakoś sobie dawałem rade psychicznie z tym :(

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.