Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Trzeżwy czy nie???


Marek-J-bie

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że planowałem kolegę do ożenku odprowadzić , a wczoraj zalałem pałe-- poprosiłem koleżanke aby mnie podrzuciła na komendę celem sprawdzenia zawartości %% .

 

Wbijam na komendę  i pytam czy mogę sobie "dmuchnąć" bo chce jechać a nie jestem pewien.

Pytanie policmajstra:

-Gdzie pan mieszka??

-Na xxxxxxxxxx

-Jaki jest powód ????

-Yyyyy , eeeeee , no nie wiem czy mogę jechać.

-To nie jest powód.

-Ale ,....

-My mamy co robić . Dowidzenia.

 

 

Kurcze tyle się nasłuchało w radiu , TV aby nie po pijaku , jak nie jesteś pewien  to jedż na komendę oni sprawdza. Dupa.

 

Wracam na działe i uruchamiamy myslenie................ jak sprawdzić i jaki musi być "powód".

 

Zdawało mi się że wymyśliłem.....

 

 

Akcja miała miejsce ok 9:00 , więc zakładam kurtawa z kombika , kask w łape i ok 12:00 wale na komendę.

-Dzieńdobry , byłem tu rano sprawdzić zawartość alko w organizmie , ale mi nie pozwolono. Teraz już chyba jestem trzeżwy ale chciałbym to sprawdzić.

 

Nie minęły 2 min a już dmuchałem stacjonarke. Wynik 0,4 . I szczery uśmiech policmajstra.

 

-Prawojazdy poproszę.

--Po co ???

-W stanie nietrzeźwym kierował pan pojazdem. Jeszcze 2 dmuchania i na dołek . Bo dziś święto i prokuratora nie ma.

 

Wejście 2-giego policmajstra. I zadanie.

-Następny naje*any głupek ????

 

Zajeło mi to ok 40 min zanim wyszli , kumpele jako świadka nczy faktycznie mie przywiozła , jakieś papierki , duperele.

I tyle , mało nie skończyłęm długiego weekendu w puszcze.

 

Zapraszam na "dmuchanie" Komisariat na Śląskiej w SJZ.

 

I tak sobie pojechałem.

Byliście kiedyś się "sprawdzić" . Tylko tu trzeba mieć powód???

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem na kolegi kawalerskim - impreza w okolicach Żywca.

Nie miałem prowadzić, popiliśmy zdrowo (co prawda łyknąłem doktora kaca - ale kto to wie).

Nasz kierowca się rozchorował - o 10 rano  jak opuszczaliśmy pokoje rzygał jak kot i miał drgawki jakby miał 40 stopni.

 

Dzwoniłem na komisariat, opisałem sytuację że kierowca się rozchorował a ja nie chcę prowadzić jeżeli się nie sprawdzę  - powiedzieli mi że alkomaty mają tylko na radiowozach które są w terenie. Powiedzieli że około 14-tej zjeżdżają na zmianę ekip i że jak na tę godzinę przyjadę do komendy to będę musiał chwilkę poczekać aż któryś radiowóz przyjedzie. Panowie byli mili, po dmuchnięciu dostałem ustniczek na pamiątkę (fakt że miałem 0,00 na alkomacie).

 

Komendę z Żywca polecam  ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czerwionce-leszczynach też możesz wbić bezproblemowo na pomiar. Wiem bo kiedyś brata jechaliśmy zbadać bo też chciał na moto iść. Dostaniesz nawet wydruk z alkomatu jak z kasy fiskalnej. (puźniej to chyba sie wpina na tablice korkową z tymi polskimi rekordami :P )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że planowałem kolegę do ożenku odprowadzić , a wczoraj zalałem pałe-- poprosiłem koleżanke aby mnie podrzuciła na komendę celem sprawdzenia zawartości %% .

 

Wbijam na komendę  i pytam czy mogę sobie "dmuchnąć" bo chce jechać a nie jestem pewien.

Pytanie policmajstra:

-Gdzie pan mieszka??

-Na xxxxxxxxxx

-Jaki jest powód ????

-Yyyyy , eeeeee , no nie wiem czy mogę jechać.

-To nie jest powód.

-Ale ,....

-My mamy co robić . Dowidzenia.

 

 

Kurcze tyle się nasłuchało w radiu , TV aby nie po pijaku , jak nie jesteś pewien  to jedż na komendę oni sprawdza. Dupa.

 

Wracam na działe i uruchamiamy myslenie................ jak sprawdzić i jaki musi być "powód".

 

Zdawało mi się że wymyśliłem.....

 

 

Akcja miała miejsce ok 9:00 , więc zakładam kurtawa z kombika , kask w łape i ok 12:00 wale na komendę.

-Dzieńdobry , byłem tu rano sprawdzić zawartość alko w organizmie , ale mi nie pozwolono. Teraz już chyba jestem trzeżwy ale chciałbym to sprawdzić.

 

Nie minęły 2 min a już dmuchałem stacjonarke. Wynik 0,4 . I szczery uśmiech policmajstra.

 

-Prawojazdy poproszę.

--Po co ???

-W stanie nietrzeźwym kierował pan pojazdem. Jeszcze 2 dmuchania i na dołek . Bo dziś święto i prokuratora nie ma.

 

Wejście 2-giego policmajstra. I zadanie.

-Następny naje*any głupek ????

 

Zajeło mi to ok 40 min zanim wyszli , kumpele jako świadka nczy faktycznie mie przywiozła , jakieś papierki , duperele.

I tyle , mało nie skończyłęm długiego weekendu w puszcze.

 

Zapraszam na "dmuchanie" Komisariat na Śląskiej w SJZ.

 

I tak sobie pojechałem.

Byliście kiedyś się "sprawdzić" . Tylko tu trzeba mieć powód???

Marek trafiłeś w 10 -0k. 2tygodnie temu chciałem się przebadać  w Krynicy -Morskiej,powód powrót do domu kazali się zgłosić z prawkiem -spytałem tylko czy jeszcze mam przyjechać sprzętem ,łaska jak by policja była prywatna,aż strach myśleć o większych uprawnieniach "milicjantów"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym kaskiem to dowaliłeś...  :lol:

Ja już 2 razy chciałem "dmuchnąć" żeby się sprawdzić i mi też nie pozwolili...

Kumpla raz zawiozłem bo nie był pewny. Zjebali go i kazali wyjść.

Z tego co wiem to mają obowiązek udostępnić alkomat.

Muszę kiedyś się w Tychach przejść na dmuchanko i sprawdzić czy mi pozwolą. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Gliwicach kilka razy byłem dmuchać nigdy z tym problemu nie było jednak od pewnego czasu odmawiają i mówią że "ustniki im się skończyły", wysyłają na izbę wytrzeźwień gdzie trzeba zapłacić. Kiedyś odwiedziłem 4 komisariaty i nigdzie ustników nie mieli ;/

Natomiast zdarzyło mi się z kolegą w Lesku po imprezie gonić radiowóz żeby mógł się zbadać, nie było problemu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobno w każdym szpitalu można się zbadać. Niestety za opłatą. Nie jest to dużo bo ok 10zł a już jest pewność czy można jechać czy jeszcze nie...

 

poza tym jazda autem/motocyklem jest odpowiednim powodem do zbadania trzeźwości. Co innego gdybym poszedł z kolegą narąbany jak szpadel i robił zawody kto więcej promili wydmucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Napisz skargę do KWP że odmówiono Ci badania krwi . Ja tak zrobiłem i teraz za każdym razem jestem bardzo uprzejmnie i uczynnie obsługiwany .

Policja ma obowiązek sprawdzić Twoje wątpliwości

To policjanci w komendach krew pobierają ?? :blink:

Nie ma to jak dobra rada :D

 

Nie wprowadzaj ludzi w błąd... a skoro twierdzisz, że policja ma taki obowiązek, to podaj podstawę prawną.

 

Raz jeszcze tłumaczę- policja nie ma obowiązku spełniać fanaberii skacowanych obywateli, bo ktoś akurat ma ochotę sobie dmuchnąć. To tylko dobra wola, uzależniona od czasu służby.

 

Wyobraź sobie 30 osób przed dyżurką oczekujących na badanie- bo taki mają kaprys- i sobotni wieczór w dużym mieście... uważasz, że czym w tym momencie powinien zajmować się dyżurny- dmuchaniem ludzi, czy dysponowaniem policjantami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podaję to z własnej autopsji ale skoro wiesz lepiej ....

 

Na własny użytek mam nawet skopiowany cyctat tylko za chole..ę nie mogę znaleźć skąd to mam  :

 

"W kwietniu tego roku zastępca komendanta głównego Policji nadinsp. Krzysztof Gajewski w piśmie skierowanym do szefów garnizonów i szkół policji przypomniał, że w uzasadnionych przypadkach przeprowadzenie badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu na prośbę obywatela jest realizacją ustawowego zadania Policji"

 

Jeżli ktoś przychodzi i ma uzasadnione obawy że mógłby wejść w konflikt z prawem to Policja ma taki obowiązek i już .

Bardzo często Policjanci zapominają że to nie jest praca do odbębnienia tylko służba - słuba dla ludzi więc wniosek pozostawię niewypowiedziany

Co do jazdy "po" zapraszam do tego artykułu , który bardziej Ci uzmysłowi czy warto sprawdzić i czy powinni sprawdzać :

 

http://www.fakt.pl/Co-grozi-za-jazde-po-alkoholu-,artykuly,195463,1.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj zalałem pałe-- poprosiłem koleżanke aby mnie podrzuciła na komendę celem sprawdzenia zawartości %% .

 

Kumpel tak samo miał w Piekarach, również odmowa :)

 

A może lepiej kupić sobie taki mały elektroniczny alkomat i nie będzie potrzeby ganiania po komisariatach.

 

Bez sensu jeśli masz sporadyczne sytuacje, sensory używane do pomiaru należy co najmniej raz na rok kalibrować (w zależności od sensora, niektóre należy kalibrować raz na 6 m-cy) gdyż potrafi się rozkalibrować nawet po paru użyciach lub po mocniejszym stężeniu :) Kiedyś sam chciałem sobie taki bajer sprawić no ale niestety kalibracja to największy minus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może by zrobić wykaz stacji benzynowych gdzie takie alkomaty są

w drodze do Warszawki na S8 na stacji BP widziałem - wraz z podanym (przyklejonym) terminem ostatniej kalibracji.

 

Na śląsku nawet nie wiem gdzie takiej szukać - a zawsze możnaby dopaść kogoś trzeźwego co by na stację podrzucił (koszt dmuchania na cytowanej stacji to 5 zł)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może by zrobić wykaz stacji benzynowych gdzie takie alkomaty są

w drodze do Warszawki na S8 na stacji BP widziałem - wraz z podanym (przyklejonym) terminem ostatniej kalibracji.

 

Na śląsku nawet nie wiem gdzie takiej szukać - a zawsze możnaby dopaść kogoś trzeźwego co by na stację podrzucił (koszt dmuchania na cytowanej stacji to 5 zł)

Takie alkomaty powinny stać w każdym większym barze ,w Skawie trzy razy dmuchałem by mieć pewność w sumie 15pln i odjechałem spokojny -automat posiadał homologacje i był kalibrowany  data  nr. były nalepione na automat 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To policjanci w komendach krew pobierają ?? :blink:

Nie ma to jak dobra rada :D

 

 

Czepiasz się szczegółu :unsure:

 

 

Raz jeszcze tłumaczę- policja nie ma obowiązku spełniać fanaberii skacowanych obywateli, bo ktoś akurat ma ochotę sobie dmuchnąć. To tylko dobra wola, uzależniona od czasu służby.

 

Wyobraź sobie 30 osób przed dyżurką oczekujących na badanie- bo taki mają kaprys- i sobotni wieczór w dużym mieście... uważasz, że czym w tym momencie powinien zajmować się dyżurny- dmuchaniem ludzi, czy dysponowaniem policjantami?

 

 

Faktycznie mniej papierków, roboty i czasu poświęcą jak będą musieli po takim skacowanym obywatelu sprzątać zwłoki z drogi, napiszesz nie czuł się mógł nie jechać. Nikogo by nie zabił. Za to jaka korzyść, gdyby się czuł do jazdy i go zatrzymają na drodze, ile korzyści  :o  kolejny alkoholik-morderca zatrzymany i błogosławieni nie dopuścili, że kogoś zabił. Ta statystyka będzie robiła robotę przez rok.

 

Czas służby? <_< Wyciągniecie świeczki (banana) i dmuchnięcie w niego zajmie 30 sekund? Mniej? Skoro dają rade zablokować główną ulice w Katowicach i lecieć na dwa takie, żeby sprawdzić wszystkich to znaczy, że nie może to zajmować, aż tyle czasu :wacko:

 

Brak ustnika? Jaki ustnik? Nie musisz znać wyniku wystarczy żebyś wiedział, czy możesz jechać, czy nie. Wyciąga żółtego penisa i dmuchaj.

 

Ja osobiście napisałbym @ na główną z opisaniem tej sytuacji niech się ustosunkują do zachowania funkcjonariuszy -_-

No bo po cholerę w radio, TV były te apele, że każdy może się przebadać na komisariacie w każdej chwili?

 

Wydaje mi się, że z tym czasem to problem bardziej leży w tym, że taki dyspozytor musi pobrać tą świeczkę z magazynu i po służbie ją zdać, a to jednak trzeba mieć chęci. No chyba, że się mylę i ona cały czas leży na dyżurce, czy jak to się tam nazywa.

 

Pozdrawiam

 

Ps.: Alkohol jest dla ludzi, można go wpić i na drugi dzień jechać (jeżeli się jest trzeźwym) i nie trzeba czekać jeden dzień bo ktoś ma takie zasady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koral99-  "

Ps.: Alkohol jest dla ludzi, można go wpić i na drugi dzień jechać (jeżeli się jest trzeźwym) i nie trzeba czekać jeden dzień bo ktoś ma takie zasady."

 

 

OK jesli jestes na imprezie piwnej typu shandy -wiec nie pieprz głupot!

jeden połówkę spala w 10 godzin a drugi w dobę wiec zastanów się co piszesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koral99-  "

Ps.: Alkohol jest dla ludzi, można go wpić i na drugi dzień jechać (jeżeli się jest trzeźwym) i nie trzeba czekać jeden dzień bo ktoś ma takie zasady."

 

 

OK jesli jestes na imprezie piwnej typu shandy -wiec nie pieprz głupot!

jeden połówkę spala w 10 godzin a drugi w dobę wiec zastanów się co piszesz.

 

:huh: Sorry, przyjacielu ale chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem i musiałbyś Ty się nad tym zastanowić.

 

Tak jak piszesz jeden spala 10 godzin drugi 20 godzin i ten pierwszy nie musi czekać 20 godzin bo ten drugi ma takie zasady :excl: Wyznacznikiem jest tylko pomiar z alkomatu. I jak się nad tym zastanowić to według twojej wypowiedzi można jechać dopiero po określonej ilości godzin (których w sumie nie określiłeś konkretnie), a według mnie zawsze jak się jest trzeźwym co będziemy wiedzieć np. po sprawdzeniu na alkomacie i nie ważne, czy będzie to po 5h, 10h, czy 36h.

 

 

Ps.: Alkohol jest dla ludzi, można go wpić i na drugi dzień jechać (jeżeli się jest trzeźwym) i nie trzeba czekać jeden dzień bo ktoś ma takie zasady."

 

 

 

Pozdrawiam ^_^:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.