Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Zabezpieczenie przed kradzieżą


Agnieszka Wilpert

Rekomendowane odpowiedzi

Ten Oxford Screamer nie jest najgorszy, syrena fakt głośnością nie grzeszy, baterie starczają na 2-3 miechy, lepiej wymienić po tych 2 bo na słabych bateriach momentami świruje, najczęściej wtedy nie reaguje na wstrząsy. Jak pada mocniejszy deszcz to też zdarza się że zeświruje i zaczyna wyć albo wcale nie działa - brak jakiegokolwiek uszczelnienia. Przy 30* upałach staje się nadczuły i wyje przy najmniejszym poruszeniu, zdarza się też że się zawiesi i wyć już nie przestanie. Jednak cena to połowa Xeny, gdzie te tańsze modele też czasem ześwirują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Analizując przypadki kradzieży motocykli omawianych na tym forum, chyba żaden z nich nie posiadał lokalizatora...

Tym bardziej mało prawdopodobnym wydaje się, że złodziej będzie bawił się w jakieś zagłuszacze. 

Owszem, jeśli w grę wchodzi maszyna która kosztuje tych kilkaset tysięcy zł., to zapewne oczekiwać należy, że najprawdopodobniej posiada takie zabezpieczenie GPS, GSM...

Przy popularnych i raczej niedrogich modelach (do 20tys.zł), złodziej nie będzie spodziewał się tak zaawansowanych technologii.

Ja używam lokalizatora TK-106 - ale na rynku jest mnóstwo ich chińskich podróbek!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja trzymam motocykl pod blokiem (tak mi się złożyło w tym sezonie) Jedno koło przypinam łańcuchem do trzepaka a na drugie zakładm blokadę z alarmem. Od kwietnia nie miałem żadnych problemów. Jak zostawiam moto na dłużej bez opieki np. pod marketem to zakładam blokadę na koło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zakładaj alarmu, tylko lokalizator GPS, bez zadnych naklejek i ostrzezeń.

(złodziej wtedy nadwyraz pewny siebie ze motocykl był poprostu "łatwy")

A do zabezpeiczenia polecam:

http://allegro.pl/blokada-hartmann-u-lock-1100-lancuch-hartmann-1100-i3408089059.html

Zawsze zapinaj na tylne koło przez wachacz (trudniej zdemontowac koło etc)

Jezeli juz zapinasz do latarni to tak samo o wachacz. Dorób sobie tuleje dystansująca o gr 3 mm na kłódke co uniemozliwi ucięcie nozycami.

P.s. żeby Ci latarni nie ukradli;)

owy zagłuszacz lokalizatora gps

http://allegro.pl/zagluszacz-kamer-podsluchow-lokalizatorow-gps-s71-i3422834851.html

hehe z latarnią to raczej mieliby małe problemy :D

a co to są te tuleje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

blokada-hartmann-u-lock-1100.jpg
Jak zapniesz ta kłódka łancuch to zostaje przerwa na nozyce, czyli mozna łatwo "obciąc' kłódkę aby temu zapobiec dobrze jest
dorobic sobie tulejke dystansująca z dobrego twardego metalu tak że nozycami nikt nie dojdzie. 

No chyba że ktos ma "porzadne" nozyce to tnie łancuch

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W drodze wystarczajace zabezpieczenie to porzadny dlugi lancuch 

aby przypiac sprzet do latarni , poreczy , slupa itd i klodka typu Abus Monoblok 82/90

Np.


 


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

To jakim cudem w busach działają nasze telefony i nasze nawigacje samochodowe? Z tego co wiem, by zagłuszacz mógł skutecznie zagłuszać, musiał by generować silny sygnał - to powoduje duży pobór prądu. Wszystkie te bajecznie tanie zagłuszacze to zabawki, które działają przez krótki czas - szybko padają im akumulatory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo masz szyby. A jak masz szybę przednią ogrzewaną to już navi może tracić kontakt. Ale z drugiej strony nie jest tak łatwo sygnał zagłuszyć - słyszałem, jak samochód folia aluminiowa opakowali i mieli bardzo zdziwione miny, jak ich Policja zatrzymała :)

Ja śledziłem jako chodzę po dużym sklepie na mapie w telefonie GPS. A więc dach (chyba metalowy) nie wygłuszył sygnału.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...
  • 11 miesięcy temu...

W sumie to to samo co przedmówca tyle że DUŻO taniej. Przetestowałem ostatnio nowe rozwiązanie i powiem że się sprawdza. Większość z nas ma gdzieś tam na dnie nie używanego smartfona z systemem android i odbiornikiem GPS. Instalujesz na takie urządzonko program antywirusowy AVAST gdzie można doinstalować avast anti theft. Jest to oprogramowanie które zabezpiecza w pewnym sensie telefon przed wpadnięciem w nieporządane ręce i jak się idzie domyśleć również może zabezpieczyć nasz motocykl. Przewagą nad zwykłym systemem GPS jest to że oprogramowanie nie korzysta tylko z sygnału GPS ale również określa bardzo dokładnie pozycję na podstawie przekaźników GSM i jak znajdzie niezabezpieczoną sieć WIFI to również wspomaga. Testowałem to przez ostatni miesiąc w garażu blaszanym i się sprawdza rewelacyjnie. Dokładność GSM do 30 metrów a i GPS działał w blaszaku do 15 metrów. Można ustawić np. żeby program wysyłał na serwer automatycznie lokalizację co 5, 15,30 minut itd. lub samemu ze strony lub za pomocą SMSa wysłać żadanie o podanie lokalizacji i taką otrzymamy. Kolejnym plusem jest to że można ustawić wysył lokalizacji zawsze gdy akumulator w urządzeniu osiągnie mniej niż 15%. U mnie to się nie przytrafi bo smartfon się ładuje zawsze gdy silnik włączony. Mój Huawei jest schowany pod kanapą pasażera w gąbce i jak tylko jest na otwartej przestrzeni odrazu widzi GPS z dokładnością do 5 metrów. Możesz strzelić fotę aparatem i takie tam inne. A co do kosztów to sprawa przedstawia się tak: AERO2 i pakiet 30 dni 500MB za 2 złote. To w pełni wystarcza aby przez miesiąc mieć non stop dostęp do lokalizacji swego motorka. W razie gdy by się temat rozkręcił to wrzucę jakiś poradnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówi się, że nie ma zabezpieczenia idealnego, tylko takie które opóźnią złodzieja.

Wychodzę z założenia, że najlepiej mieć takie zabezpieczenia, aby złodziejowi się nie chciało podejmować trudu kradzieży - uwag kontrowersyjnie! - albo zdecydował, że korzystniej zabrać mu się za inny motocykl, nie nasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wam przedstawiam system który przetestowałem. I który naprawdę kosztuje 2zł. na miesiąc. Nie trzeba dokupywać nic bo zakładam że gdzieś tam smartfon zalega nieużywany, Teraz może to się dla niektórych wyda śmieszne ale na pewno sobie to przypomną gdy kiedyś wyjdą z domu, czy roboty a tu miejsce na parkingu puste....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzesiek- można instalować różne cuda w motocyklu aby nie ukradli z garażu, nawet mnie kiedyś kusiło- ale czy to ma sens? Wiem że nie wszyscy przechowują w garażu oprócz pojazdów całą górę narzędzi ale jeśli już złodziej wejdzie do pomieszczenia i zamknie za sobą drzwi to zawsze znajdzie coś czym można rozbroić każde zabezpieczenie. Czy warto więc inwestować w drogie zabezpieczenia mechaniczne albo przykuwać motonga do podłogi czy ściany jeśli obok na stole leży kątówka, wiertarka, piłka do metalu czy inne narzędzia? Niewidziany z zewnątrz złodziej jeśli przyjdzie ukraść nasz motocykl może również przynieść ze sobą własny sprzęt. Doszedłem więc do wniosku że o wiele lepiej jest zabezpieczyć cały garaż np przez zamontowanie alarmu wysyłającego powiadomienie na telefon, policję lub wyjącego. Można takie ustrojstwo kupić na baterie za niewielkie pieniądze. Poza tym można zabezpieczyć sam motocykl w podobny sposób, ale będzie to działać również poza garażem. Jeśli go ukradną to można go będzie zlokalizować i odzyskać (byle ukryć odpowiednio alarm aby go złodzieje nie znaleźli i nie wyłączyli).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak właśnie działa darmowa aplikacja

20 godzin temu, marian65 napisał:

Grzesiek- można instalować różne cuda w motocyklu aby nie ukradli z garażu, nawet mnie kiedyś kusiło- ale czy to ma sens? Wiem że nie wszyscy przechowują w garażu oprócz pojazdów całą górę narzędzi ale jeśli już złodziej wejdzie do pomieszczenia i zamknie za sobą drzwi to zawsze znajdzie coś czym można rozbroić każde zabezpieczenie. Czy warto więc inwestować w drogie zabezpieczenia mechaniczne albo przykuwać motonga do podłogi czy ściany jeśli obok na stole leży kątówka, wiertarka, piłka do metalu czy inne narzędzia? Niewidziany z zewnątrz złodziej jeśli przyjdzie ukraść nasz motocykl może również przynieść ze sobą własny sprzęt. Doszedłem więc do wniosku że o wiele lepiej jest zabezpieczyć cały garaż np przez zamontowanie alarmu wysyłającego powiadomienie na telefon, policję lub wyjącego. Można takie ustrojstwo kupić na baterie za niewielkie pieniądze. Poza tym można zabezpieczyć sam motocykl w podobny sposób, ale będzie to działać również poza garażem. Jeśli go ukradną to można go będzie zlokalizować i odzyskać (byle ukryć odpowiednio alarm aby go złodzieje nie znaleźli i nie wyłączyli).

To o czym pisze właśnie tak działa i niemal nic nie kosztuje. Pobierasz darmową aplikację na telefon, konfigurujesz i możesz śledzić położenie motocykla 24h na dobę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.