Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Ku przestrodze-filmiki


Ree

Rekomendowane odpowiedzi

Nie namawiam nikogo do łamania przepisów, niemniej żyjemy w Polsce. Problem leży jedynie w tym gdzie można pozwolić sobie na to by złamać jakiś przepis czy go nagiąć a kiedy zdecydowanie nie wolno tego robić. W naszym kraju nie brak ,,podwójnych ciągłych'' ciągnących się kilometrami na szerokich drogach z doskonałą widocznością jak i ograniczeń szybkości w lasach i na zadupiach. Nie brak również przepisów utworzonych z myślą o pojazdach czterokołowych - dwa autka na tym samym pasie się nie wyprzedzą ani nie pojadą obok siebie, ale dwa motocykle się zmieszczą i bezpiecznie mogą wykonywać różne manewry. Podstawową zasadą pozwalającą przeżyć na drodze nie są przepisy czy znaki lecz zwykła wyobraźnia - co mogę zrobić bezpiecznie a czym mogę sprowadzić niebezpieczeństwo na siebie i innych. W naszym przypadku równie ważna jest umiejętność przewidywania zachowań innych i świadomość że nie tylko my łamiemy przepisy...KAŻDY NA DRODZE TO NASZ WRÓG...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 2.04.2016 o 07:05, shogun_zag napisał:

Ja w miniony tydzień miałem takie zdarzenie ... Sosnowiec, skrzyżowanie 3-go maja i Piłsudskiego ... od dworca PKP w prawo pod stalowy wiadukt kolejowy ... pewnie znacie:

Niby nic, ale ... skupcie swą uwagę na prawy sygnalizator i posłuchajcie dźwięków :(

takie, podniesienie ciśnienia, przygotowanie się na ból, uff nic się nie stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gaska30- podobno ludzie dostali od Pana Boga wolny wybór. Ci którzy świadomie w swoim życiu wybrali motocykle, zwłaszcza te szybkie muszą również akceptować fakt że któregoś dnia mogą nie wrócić z trasy i będą przedstawiać taki widok. Na drodze nie da się wszystkiego przewidzieć, bywa że człowiek na moment straci koncentrację lub pozwoli się zaskoczyć i jest po wszystkim. Przedstawiony film jest może i drastyczny chociaż nie jeden z nas widział podobne sceny w realu, niemniej są gorsze obrazy- ludzi którzy przeżyli i już nigdy nie wstaną z łóżek czy wózków inwalidzkich... Niestety, coś za coś- przyjemność z jazdy w zamian za ryzyko i konsekwencje w razie wypadku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy te puszki obudza się ze snu zimowego i przyjmą do wiadomości ze nie tylko oni są na drodze... 

Wiadomosc z dzisiaj... Niestety znajomy... 

http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomosci/piekary-slaskie/a/wypadek-w-piekarach-motocyklista-zderzyl-sie-z-ciezarowka-jest-w-stanie-ciezkim,9871573/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie jazdy drogą z pierwszeństwem już w sobotę (Off Topic- Polityka...) podałem linę do artykułu z którego wynika że jeśli ulegniemy wypadkowi bo pojazd wyjeżdżający z podporządkowanej nam wymusił pierwszeństwo to również możemy być pociągnięci do winy z racji nie zachowania szczególnej ostrożności. Dla zainteresowanych podaję link jeszcze raz-http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-jechal-droga-glowna-niemal-z-legalna-predkoscia-dostal-wyrok,nId,2181443 . Zaiste wyroki sądów mogą być iście Salamonowe ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Rsorix napisał:

Niestety musimy zwalniać widząc na skrzyżowaniu inne samochody, nawet do 40 km/h i palce na klamce hamulca. Nic nam to nie da że mamy pierwszeństwo. A niektórzy zbyt pewnie przelatują przez takie miejsca. 

Ja bym nie powiedział niestety, tylko raczej "stety", ale to tak naprawdę jest pikuś. Najgorsi są miłośnicy przelatywania przez skrzyżowania na baaaardzo późnym zielonym(samochodziarze).Na trasie z dobrą widocznością jest jeszcze w miarę ok, bo widzisz, czy ktoś nie dolatuje z poszczególnych nitek drogi. Gorzej jest w mieście, gdzie są zabudowania i nie widzisz nic. W kolegę wjechał w ten sposób przedstawiciel handlowy z prędkością 90km/h, walnął w bok jego motocykla......że on przeżył, to normalnie byłem w głębokim szoku......takich sytuacji mozna mnożyć....

16 godzin temu, shogun_zag napisał:

Szkoda tylko, że nikt nie wyciąga z tego żadnych wniosków i pojawiają się kolejni śmiałkowie, którzy chcą udowadniać, ze to miejsce nadaje się do takiej zabawy....

9 godzin temu, marian65 napisał:

Odnośnie jazdy drogą z pierwszeństwem już w sobotę (Off Topic- Polityka...) podałem linę do artykułu z którego wynika że jeśli ulegniemy wypadkowi bo pojazd wyjeżdżający z podporządkowanej nam wymusił pierwszeństwo to również możemy być pociągnięci do winy z racji nie zachowania szczególnej ostrożności. Dla zainteresowanych podaję link jeszcze raz-http://motoryzacja.interia.pl/raporty/raport-polskie-drogi/wiadomosci/news-jechal-droga-glowna-niemal-z-legalna-predkoscia-dostal-wyrok,nId,2181443 . Zaiste wyroki sądów mogą być iście Salamonowe ...

Marian, nie będe tego komentował,bo i po co? Powinni jeszcze każdej z tych dwustu osób, którzy przyklaskiwali i przyglądali się tym pajacom wpie*dolić pałą przez plecy, wpakować po 10 tys.grzywny i zamknąć na miesiąc z najgorszymi oprychami....tak dla zasady :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Wicher napisał:

Najgorsi są miłośnicy przelatywania przez skrzyżowania na baaaardzo późnym zielonym(samochodziarze).Na trasie z dobrą widocznością jest jeszcze w miarę ok, bo widzisz, czy ktoś nie dolatuje z poszczególnych nitek drogi. Gorzej jest w mieście, gdzie są zabudowania i nie widzisz nic. W kolegę wjechał w ten sposób przedstawiciel handlowy z prędkością 90km/h, walnął w bok jego motocykla......że on przeżył, to normalnie byłem w głębokim szoku......takich sytuacji mozna mnożyć....

 

Dla tego też jak mam zielone i skrzyżowanie, gdzie nie widzę czy ktoś może mi wyjechać, to też zwalniam i rozglądam się lewa, prawa. Nigdy na pewniaka nie ma co jechać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wicher- Masz rację, sprawa wypadku jest jednoznaczna i doszło do niego w określonych okolicznościach które wymagały ukarania biorącego udział w wyścigu. Niemniej bezpośredni sprawca zdarzenia wyjechał z drogi podporządkowanej i wymusił pierwszeństwo a został ukarany kto inny- sprawca śmierci dziewczyny. W tym wypadku potrzebny był kij aby uderzyć zawodnika więc za ten kij posłużył przepis o zachowaniu szczególnej ostrożności mimo że w takich wypadkach raczej się go nie stosuje i winę przypisuje się kierowcy który wymusił pierwszeństwo na skrzyżowaniu. Zastosowano precedens który może być powielany w przyszłości, zwłaszcza wobec nas motocyklistów którzy ulegną wypadkowi na skrzyżowaniach przez które przegolą na zasadzie ,, bo mam pierwszeństwo a inni powinni mi go ustąpić''. Sam znak czy zielone światło nigdy nie zwalniały nas od obowiązku zachowania szczególnej ostrożności tak jak myślą niektórzy ani z zasady ograniczonego zaufania wobec innych uczestników ruchu i o tym należy pamiętać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.