Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Teoria kat A :) Program do nauki


Łukasz Sapota

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie :) Dziś miałem egzamin na kat A w Word Katowice. Otrzymane testy od instruktora przestudiowałem od deski do deski. Wszystkie pytania znałem w 100%.

Wchodzę na egzamin i na pierwszym pytaniu już porażka, albo wylosowało mi ewidentnie kiepski test albo czegoś tu nie rozumiem. Pytania zupełnie inne niż te z których się uczyłem. Większość która była z przepisów to ok, poszło. Ale niektóre były tak dwuznaczne że jeśli ktoś nie wie o co chodzi autorowi to ciężko trafić nie widząc nigdy wcześniej pytania :/

Oczywiście nie zdałem :-) Brakło mi 2 pkt. Najlepsze jest to że nawet się tym nie przejąłem bo na 10 osób zdała tylko jedna :o

Więc chyba coś tu jest nie tak???

Zdawał ktoś egzamin ostatnio i ma jakieś pewne testy???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

A ile czekałeś na egzamin ? Ja z tego co słyszałem szybko są teraz bo każdy się boi. I kiedy masz następny termin ? :) 

 

Ps : znalazłem takie coś w necie :

http://www.dobreprogramy.pl/Testy-na-prawo-jazdy-2013-kat.-B,Program,Windows,24282.html

http://credo3.home.pl/Testy2013

http://www.grupaimage.com.pl/sklep-1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

I znowu wracamy do przeszłości. 

Nie wystarczy jak kiedyś wykuć testy na pamięć i bezmyślnie wybierać odpowiedzi.

W końcu kandydat na kierowcę musi wykazać się znajomością i poprawną interpretacją kodeksu ruchu drogowego.

O ile 20h obowiązkowych jazd może być nie wystarczające do opanowania jazdy motocyklem w stopniu zadowalającym, to jednak teoria na kursie jest omawiana w stopniu wystarczającym.

Jak wielu słusznie zauważyło, praktyka i doświadczenie w jeździe motongiem przychodzi z czasem.

Nie oszukujmy się - do niedawna praktyczna nauka jazdy skupiała się zazwyczaj na wyćwiczeniu obowiązkowych elementów i zapoznaniu się z trasą egzaminacyjną. Wyjeżdżone do znudzenia ósemki i przejechanie wielokrotnie trasy egzaminacyjnej powodowało, że po zdaniu egzaminu (co w przeświadczeniu wielu było jedynie formalnością) stawaliśmy się legalnymi motocyklistami. Dopiero na drodze szybciej lub wolniej zdobywaliśmy doświadczenie. Jednym przychodziło to łatwiej, inni okupili to nieprzyjemnymi zdarzeniami - w skrajnych przypadkach złomowali swoje maszyny.

Moim zdaniem, zmiana i zaostrzenie przepisów, spowoduje to, że świeżo upieczony motocyklista będzie dysponował zadowalającą wiedzą o ruchu drogowym i będzie miał opanowany motocykl w większym stopniu niż do tej pory.

To na pewno przełoży się na mniejszą wypadkowość - a to jest chyba w tym wszystkim najważniejsze, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu wracamy do przeszłości. 

Nie wystarczy jak kiedyś wykuć testy na pamięć i bezmyślnie wybierać odpowiedzi.

W końcu kandydat na kierowcę musi wykazać się znajomością i poprawną interpretacją kodeksu ruchu drogowego.

O ile 20h obowiązkowych jazd może być nie wystarczające do opanowania jazdy motocyklem w stopniu zadowalającym, to jednak teoria na kursie jest omawiana w stopniu wystarczającym.

Jak wielu słusznie zauważyło, praktyka i doświadczenie w jeździe motongiem przychodzi z czasem.

Nie oszukujmy się - do niedawna praktyczna nauka jazdy skupiała się zazwyczaj na wyćwiczeniu obowiązkowych elementów i zapoznaniu się z trasą egzaminacyjną. Wyjeżdżone do znudzenia ósemki i przejechanie wielokrotnie trasy egzaminacyjnej powodowało, że po zdaniu egzaminu (co w przeświadczeniu wielu było jedynie formalnością) stawaliśmy się legalnymi motocyklistami. Dopiero na drodze szybciej lub wolniej zdobywaliśmy doświadczenie. Jednym przychodziło to łatwiej, inni okupili to nieprzyjemnymi zdarzeniami - w skrajnych przypadkach złomowali swoje maszyny.

Moim zdaniem, zmiana i zaostrzenie przepisów, spowoduje to, że świeżo upieczony motocyklista będzie dysponował zadowalającą wiedzą o ruchu drogowym i będzie miał opanowany motocykl w większym stopniu niż do tej pory.

To na pewno przełoży się na mniejszą wypadkowość - a to jest chyba w tym wszystkim najważniejsze, prawda?

na necie jest przykładowy nowy egzamim teoretyczny na B rozwiązywałeś go? Pytania nie są sofrmułowane w jasny sposób, a płyta z przykładowymi pytaniami egzaminacyjnymi pozwoli przyzwyczaić się do specyficznie sofrmułowanych pytań.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to juz prostuje. Zdawalem nowe testy i to nie raz. Cwiczenie nawet na identycznym programie nic nie da. Trzeba sie przestawic na myslenie osob ktore stworzyly pytania i za duzo nie myslec nad nimi. Jest problem z nadinterpretacja pytan. Albo z naszej strony albo ze strony opracowujacych pytania. Najprosciej jest nauczyc sie przepisow, wykucie tez nic nie daje. Ale czynnikiem decydujacym wg mnie jest po prostu szczescie. Pytania "siądą" albo nie "siądą".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, pytania są źle formułowane. Ewentualnie zostawiają zbyt duże pole do interpretacji. 

 

Przykładem może być pytanie, które doskonale pamiętam. Był film gdzie po prawej stronie jezdni (na pasie do parkowania oddzielonym linią przerywaną) poruszał się pijany facet. Trochę na lewo, trochę na prawo. Pytanie brzmiało; "czy należy podjąć w tej sytuacji reakcję?"

Są pytania oczywiste takie jak "Czy w terenie zabudowanym można jechać z maksymalną prędkością 50km/h od 7 do 23?"

 

Natomiast pytania typu; jest filmik jedziemy dwupasmówką i pytanie "Czy na tej drodze można jechać 150?", prawo tego zabrania, ale można :P. Wiadomo że to moja interpretacja, ale nie powinno być takiej możliwości w pytaniu, pytanie powinno mieć tylko jedną właściwą odpowiedź, a każda inna musi być zła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poruszał się pijany facet. Trochę na lewo, trochę na prawo. Pytanie brzmiało; "czy należy podjąć w tej sytuacji reakcję?"

 

Natomiast pytania typu; jest filmik jedziemy dwupasmówką i pytanie "Czy na tej drodze można jechać 150?", prawo tego zabrania, ale można :P. Wiadomo że to moja interpretacja, ale nie powinno być takiej możliwości w pytaniu, pytanie powinno mieć tylko jedną właściwą odpowiedź, a każda inna musi być zła.

 

 

 

Jakie byly odpowiedzi do pijanego?

 Bo TAK, nalezy podjac reakcje.

 

Co do drugiego to nie, nie mozna. O czym tu wiele myslec?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do odpowiedzi o pijanego było nie, bo miałem to pytanie dwa razy, za pierwszym razem dałem tak, ale okazało się ze mozna to dwojako interpretować, ja pomyślałem że należy zwolnić, zjechać do lewej krawędzi i go ominąć, i dla mnie to była "reakcja", potem opowiedziałem ojcu to pytanie i on od razu powiedział że nie, bo dla niego reakcja to jest zadzwonienie po policję, karetkę itp itd. więc jesli by leżał na poboczu to pewnie mozna dać tak, że nalezy podjąć reakcję (w domyśle że to poszkodowany), 

za drugim razem zapamietalem kilka pytan i wzialem wydruk wiec tutaj na pewno odpowiedzią było nie.

 

tzn, odpowiedź wiem z wydruku że NIE, nie należy podejmować reakcji, jednak interpretacje to juz mam swoją

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://osk.liwona.pl/product.php?id_product=507

 

Ten program polecasz kupić? Tam jest 80% pytań tych samych co na egzaminie?

Paradoksalnie płyta na kat. B. Bo na płycie A nie ma logo PWPW. Dziś słyszałem o jeszcze jakiejś płycie, która "wypłynęła i krąży". Staram się do niej dostać.

 

Z pytań idiotycznych, jakie nie powinny się znajdować w bazie pytań:

"Jakie są wymiary tablicy rejestracyjnej"

"Czy spodnia osłona silnika w samochodzie jest wyposażeniem obowiązkowym pojazdu"

"Czy w skład apteczki powinna wchodzić prezerwatywa?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paradoksalnie płyta na kat. B. Bo na płycie A nie ma logo PWPW. Dziś słyszałem o jeszcze jakiejś płycie, która "wypłynęła i krąży". Staram się do niej dostać.

 

Z pytań idiotycznych, jakie nie powinny się znajdować w bazie pytań:

"Jakie są wymiary tablicy rejestracyjnej"

"Czy spodnia osłona silnika w samochodzie jest wyposażeniem obowiązkowym pojazdu"

"Czy w skład apteczki powinna wchodzić prezerwatywa?"

 

A jest szansa że dasz znać co to za płyta jak będziesz ją miał? Chciałem się przygotowac to tej teorii, żeby ją zaliczyć za pierwszym razem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.