Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

wypadek Miasteczko Sl.


diter_

Rekomendowane odpowiedzi

Póki co to nikt nie wypisuje głupot. Hudy, czepiasz się. Każdy wyraża swoje zdanie w temacie. To że się ktoś z nim nie zgadza, trudno, tak bywa. Forum właśnie od tego jest. Nikt nikogo nie obraża, ale pozwólmy wypowiedzieć się tym, co mają coś do powiedzenia w temacie, nawet jak jest to niewygodna prawda, którą niejeden chętnie by przemilczał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 151
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Póki co to nikt nie wypisuje głupot. Hudy, czepiasz się. Każdy wyraża swoje zdanie w temacie. To że się ktoś z nim nie zgadza, trudno, tak bywa. Forum właśnie od tego jest. Nikt nikogo nie obraża, ale pozwólmy wypowiedzieć się tym, co mają coś do powiedzenia w temacie, nawet jak jest to niewygodna prawda, którą niejeden chętnie by przemilczał...

Rozumiem, że będąc na miejscu rodziny i przyjaciół miło by Ci się to czytało/ słyszało i jeszcze byś potwierdzał, przytakiwał?

 

Prawda jest jaka jest ale póki co wszystko skupia się na prędkości motocyklisty, która nie była jedyną składową przyczyn wypadku, które pozwólmy, że wyjaśni Policja i prokuratura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możemy jedynie wynieść z tego nieszczęścia naukę na przyszłość. Mam nadzieje że nauka ta dotrze w szczególności do młodych motocyklistów, mnie również wiele nauczyła. To nadaje temu forum sens i sprawia że ci którzy odeszli nie odeszli na próżno.

 

Pamietajcie:

1. Zero zaufania na drodze względem innych

2. Oczy dookoła głowy

3. Wolniej przede wszystkim na skrzyżowaniach takich jak to. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możemy jedynie wynieść z tego nieszczęścia naukę na przyszłość. Mam nadzieje że nauka ta dotrze w szczególności do młodych motocyklistów, mnie również wiele nauczyła. To nadaje temu forum sens i sprawia że ci którzy odeszli nie odeszli na próżno.

 

Pamietajcie:

1. Zero zaufania na drodze względem innych

2. Oczy dookoła głowy

3. Wolniej przede wszystkim na skrzyżowaniach takich jak to. 

i oto właśnie chodzi w tematach "Ku Przestrodze"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nika, dlaczego mielibyśmy przemilczeć wszystkie aspekty tej sprawy? Nie rozumiem Twojego toku rozumowania. Myślisz, że pogrążonej w żałobie rodzinie przyjdzie na myśl, by czytać wpisy na forach o tym strasznym zdarzeniu? To ma nas powstrzymać od komentarzy w tym temacie? To jest forum, na którym ludzie się wypowiadają, nawet w tak tragicznych okolicznościach. "Ku przestrodze" wielce wymowny tytuł działu.

Zastanawiałaś się, komu i dla czego mają służyć wpisy w wątkach tego działu? Może załóż temat "Ku pamięci" - wówczas zapewne wszyscy będziemy składać bliskim kondolencje... "Ku przestrodze" omawiamy każdy aspekt tego wypadku, by był przestrogą dla innych, by zmusił czytających do refleksji, by każdy z nas wyciągnął z tych wpisów własne wnioski. 

Takie są realia for internetowych, że piszemy co myślimy...Nie zawsze spotyka się to z aprobatom innych...

 

STAWROS - nie musisz czytać wpisów w tym wątku. Jest tyle ciekawych innych tematów, zapewne w innych bardziej się odnajdziesz, może nawet coś mądrego w końcu napiszesz? Kto wie?.... Może dzisiaj odpuść sobie złośliwe komentarze, bo póki co to Twoje "wypowiedzi" robią z tematu śmietnik...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nika, dlaczego mielibyśmy przemilczeć wszystkie aspekty tej sprawy? Nie rozumiem Twojego toku rozumowania. Myślisz, że pogrążonej w żałobie rodzinie przyjdzie na myśl, by czytać wpisy na forach o tym strasznym zdarzeniu? To ma nas powstrzymać od komentarzy w tym temacie? To jest forum, na którym ludzie się wypowiadają, nawet w tak tragicznych okolicznościach. "Ku przestrodze" wielce wymowny tytuł działu.

Zastanawiałaś się, komu i dla czego mają służyć wpisy w wątkach tego działu? Może załóż temat "Ku pamięci" - wówczas zapewne wszyscy będziemy składać bliskim kondolencje... "Ku przestrodze" omawiamy każdy aspekt tego wypadku, by był przestrogą dla innych, by zmusił czytających do refleksji, by każdy z nas wyciągnął z tych wpisów własne wnioski. 

Takie są realia for internetowych, że piszemy co myślimy...Nie zawsze spotyka się to z aprobatom innych...

 

STAWROS - nie musisz czytać wpisów w tym wątku. Jest tyle ciekawych innych tematów, zapewne w innych bardziej się odnajdziesz, może nawet coś mądrego w końcu napiszesz? Kto wie?.... Może dzisiaj odpuść sobie złośliwe komentarze, bo póki co to Twoje "wypowiedzi" robią z tematu śmietnik...

Myślę, że nigdy nie byłeś na miejscu pogrążonej w żałobie rodziny i trochę nie wiesz o co chodzi dlatego nie będę się już wdawać w dyskusję bo to lekko nie ma sensu.

 

Wydaje mi się, że póki co część wpisów służy tylko napisaniu 'a ja to jeżdzę przepisowo, nigdy sobie nie folguje', on to zrobił i ma.

Poza tym, nie znamy dokładnych okoliczności zdarzenia, więc gdybanie nie wróci dziewczynie życia.

Kto będzie chciał ten wyciągnie wnioski ale uwierz, że nie- nie każdy to zrobi.

 

Kończę dyskusję z Tobą tak jak już wcześniej ktoś to napisał.

 

Jeżeli ktoś ma info co do stanu zdrowia chłopaka to prosimy o przekazanie. Bo chyba póki co inne aspekty wysunęły się na pierwsze miejsce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomnę tylko tyle odnośnie Mariusza że leży na OIOM-IE, z kręgosłupem w stanie tragicznym. Nic więcej nie wiem na razie, ale jeśli się dowiem to napiszę. I mam prośbę by co nie którzy przystopowali bo drążycie cały czas jedno a to samo, a nic z tego nie wynika. Uszanujcie to o co proszę bo z tego co czytam chyba coniektórzy nie stracili nigdy kogoś bliskiego i nie wiedzą co czuję Ja, oraz inni z osób które znały osobiście Marlenę i Mariusza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomnę tylko tyle odnośnie Mariusza że leży na OIOM-IE, z kręgosłupem w stanie tragicznym. Nic więcej nie wiem na razie, ale jeśli się dowiem to napiszę. I mam prośbę by co nie którzy przystopowali bo drążycie cały czas jedno a to samo, a nic z tego nie wynika. Uszanujcie to o co proszę bo z tego co czytam chyba coniektórzy nie stracili nigdy kogoś bliskiego i nie wiedzą co czuję Ja, oraz inni z osób które znały osobiście Marlenę i Mariusza.

Dzięki, że dałeś znać. Trzymam kciuki za Mariusza...

 

Jak widać moi drodzy koledzy z forum jednak warto sobie dać trochę na wstrzymanie bo nie tylko Wy to czytacie :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nika, dlaczego mielibyśmy przemilczeć wszystkie aspekty tej sprawy? Nie rozumiem Twojego toku rozumowania. Myślisz, że pogrążonej w żałobie rodzinie przyjdzie na myśl, by czytać wpisy na forach o tym strasznym zdarzeniu? To ma nas powstrzymać od komentarzy w tym temacie? To jest forum, na którym ludzie się wypowiadają, nawet w tak tragicznych okolicznościach. "Ku przestrodze" wielce wymowny tytuł działu.

Zastanawiałaś się, komu i dla czego mają służyć wpisy w wątkach tego działu? Może załóż temat "Ku pamięci" - wówczas zapewne wszyscy będziemy składać bliskim kondolencje... "Ku przestrodze" omawiamy każdy aspekt tego wypadku, by był przestrogą dla innych, by zmusił czytających do refleksji, by każdy z nas wyciągnął z tych wpisów własne wnioski. 

Takie są realia for internetowych, że piszemy co myślimy...Nie zawsze spotyka się to z aprobatom innych...

 

STAWROS - nie musisz czytać wpisów w tym wątku. Jest tyle ciekawych innych tematów, zapewne w innych bardziej się odnajdziesz, może nawet coś mądrego w końcu napiszesz? Kto wie?.... Może dzisiaj odpuść sobie złośliwe komentarze, bo póki co to Twoje "wypowiedzi" robią z tematu śmietnik...

 

Nie mogę się powstrzymać  czytam to  bo z większymi bzdurami niż te które  ty tutaj wypisujesz to chyba się nie spotkałem od powstanie tego forum czekam co jeszcze masz głupiego do powiedzenia i zastanawiam się skąd ty to bierzesz bo aż nie moge w to uwierzyć że aż tak można pier.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomnę tylko tyle odnośnie Mariusza że leży na OIOM-IE, z kręgosłupem w stanie tragicznym. Nic więcej nie wiem na razie, ale jeśli się dowiem to napiszę. I mam prośbę by co nie którzy przystopowali bo drążycie cały czas jedno a to samo, a nic z tego nie wynika. Uszanujcie to o co proszę bo z tego co czytam chyba coniektórzy nie stracili nigdy kogoś bliskiego i nie wiedzą co czuję Ja, oraz inni z osób które znały osobiście Marlenę i Mariusza.

Otóż ja zacząłem czytac i pisać na forum, od czasu gdy mój b.dobry kumpel - sąsiad zginął w wypadku na moto(standart wymuszenie przez osobówke- on też nie był bez winy)TAK pisze o moim KUMPLU !

dociekałem prawdy - DLACZEGO z Jakiego POWODU ? dużo mnie to nauczyło

Póżniej wkurzyło mnie stawianie [*], te ustawiam co roku na jego pomniku i przez pewien czas tu nie zaglądałem

Teraz dalej czytam , pisze , drąże tematy bo mój syn rozpoczął I-szy sezon na moto i wiem że bedzie go "kusić" odkręcanie manetki

To jest forum które ma pokazywać a nawet wytykac błedy innych i nawet jeżeli tylko jedna osoba wyciągnie z tego pozytywne wnioski będę się cieszył

TAK - przeginam momentami, czasem łamie przepisy ale nie na skrzyzowaniach, w poblizu wyjazdów z parkingów ,stacji i innych przydrożnych obiektów

Młodego woziłem na plecach napatrzył się troche ale pozostaje mi mieć tylko nadzieję

LWG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

STAWROS lepiej badź mądralą, bo kiedys ktos wypomni CI Twoje słowa odnosnie tego do czego wg Ciebie słuzy motocykl sportowy i bedzie to moment w którym bedziesz żałował swoich słów.

Mysle że temat spełnia wszelkie oczekiwania czytelników wyczepując w pełni znamiona nazwy "ku przestrodze" jednak tragedia zawsze dla okreslonego grona będzie przykrym zyciowym doświadczeniem.
Przykro mi pomimo iz nie znam w/w 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam również jestem znajomym Marleny jak i Mariusza, szczerze mówiąc nie posiadam żadnych informacji co do stanu zdrowia mariusza ale pewnie Facet wyjdzie z tego kiedyś jak i psychicznie tak i fizycznie choć już z Marleną nie porozmawiamy, Marlene poznałem rok temu przez jej kuzynke ;d nie mogę nazwać tego jakąkolwiek znajomością bo jakoś nie potrafiliśmy się dogadać, choć dużo nie mogę o niej powiedzieć ale Dziewczyna była naprawdę Energiczna, Towarzyska naprawdę chodzące Szczęście no  i co najbardziej u niej zapamiętałem to że Zawsze chodziła uśmiechnięta, Chętnie bym się pokazał na tym pogrzebie choć jakoś nie mam zamiaru się nie którym osobom naprzykrzać bo pewnie moja obecność by ich zniszczyła ;] no ale się postaram choć mało co ją znałem pokazać się, aż łza poszła gdy usłyszałem  o tym nieszczęściu od wczoraj sobie zadaje to pytanie czemu tak młodo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

 

smutna to wiadomość [*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]

 

poniżej link ze zdjęciami.

 

przejeżdżałem tamtędy jak "nasz" kolega leżał jeszcze w samochodzie.

 

LINK DO ZDJĘĆ PONIŻEJ

 

 

http://www.mmsilesia.pl/photo/1746017/Wypadek+motocyklisty+w+Miasteczku+%C5%9Al%C4%85skim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

STAWROS lepiej badź mądralą, bo kiedys ktos wypomni CI Twoje słowa odnosnie tego do czego wg Ciebie słuzy motocykl sportowy i bedzie to moment w którym bedziesz żałował swoich słów.

Mysle że temat spełnia wszelkie oczekiwania czytelników wyczepując w pełni znamiona nazwy "ku przestrodze" jednak tragedia zawsze dla okreslonego grona będzie przykrym zyciowym doświadczeniem.

Przykro mi pomimo iz nie znam w/w 

 

Kolego wiem do czego służy sport jak i zdaje sobie sprawe z wszelakich konsekwencji jakie się z tym wiążą zresztą pewnie nie ja jeden

 

- nie zabieram plecaczków NIGDY

 

wydaje mi się że wiem co robie na drodze a ty widze dobrze mi życzysz ja w przeciwieńśtwie do ciebie wszystkim wam życze tylu powrotów ilu wyjazdów

 

Pierwsza zasada nie szkodzić a cześc piszących tutaj poleciała po koledze któremu przytrafiło się nieszczeście ostro a godzinę wcześniej klepali go po ramieiu na Czestochowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co by nie mówić, to wielka tragedia się stała. 

To jest dział "ku przestrodze" a nie jak się innym wydaje "ku pamięci". Powinniśmy omawiać, analizować podobne wypadki, by wyciągać z nich wnioski na przyszłość. Stało się to co się stało. Wypadki się zdarzały, zdarzają i nadal będą zdarzać. Chodzi jednak o to, by podobne sytuacje nie miały już miejsca.

Mylą się Ci, którzy całą winą obarczają kierowcę samochodu. Nikt ot tak sobie nie ustawił tam przecież ograniczenia prędkości. Skutki zderzenia, nawet laikowi wiele mówią - prędkość motocykla musiała być ogromna! Impet uderzenia przyjęło prawe nadkole samochodu, motocykl siła uderzenia dosłownie wyrwał boczne tylne drzwi auta. W normalnych warunkach i przy dopuszczalnej prędkości, skutki zderzenia były by zdecydowanie mniejsze.

Przeraża mnie brak odpowiedzialności za pasażera.

Bo o ile motocyklista jadąc solo  zapier..la i owija się wokół pnia przydrożnego drzewa, to mówi się trudno, poniosła go brawurka, ucierpiało tylko odarte z kory drzewo. Natomiast, jak w wypadku poszkodowane są niewinne osoby, nie mające wpływu na zachowanie motocyklisty, to wówczas dla sprawcy nie ma usprawiedliwienia.

Nie oszukujmy się. Gdyby motocyklista jechał z maksymalną dozwoloną prędkością, to zapewne do tragedii by nie doszło, bo zapewne samochód bezkolizyjnie skręcił by na skrzyżowaniu.

 

To nie była taka jednoznaczna sytuacja jak się niektórym wydaje - proponuję wrócić do lektury kodeksu ruchu drogowego ( o ile ci, co formułują takie jednoznaczne opinie mieli kiedykolwiek z takim podręcznikiem do czynienia)...

Czy komuś się to podoba czy nie, powodem tragedii była nadmierna prędkość. A to, czy puszka wymusiła, czy nie okaże się po zakończeniu policyjnego śledztwa. 

Gdyby motocyklista poprawnie zinterpretował całą sytuację, dostosował prędkość do obowiązujących znaków i warunków, to nie pisali byśmy w tym tragicznym niepotrzebnym wątku.

 

Codziennie od poniedziałku do piątku przejeżdżam przez te skrzyżowanie do pracy. Skręcam w lewo tak jak te kangu. To była wina kierowcy samochodu. na skrzyżowaniu rozrysowana jest wysepka aby prawidłowo skręcić w lewo trzeba niemal się zatrzymać...... niestety każdy przy skręcie w lewo zaczyna manewr wcześniej o jakieś 20 30 metrów wjeżdżając na tzw. ziemię niczyją (ja niestety też) kierowca motocykla mógł nawet nie spodziewać się że puszka nagle skręci.  pomijając wymuszenie które jest ewidentne kierowca puszki przekroczył podwójną ciągłą, chcąc skrócić sobie drogę o 20 30 metrów i zaoszczędzić sekundę lub dwie................. niestety motocykliście brakło tych paru metrów i tej sekundy na reakcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy już że kolega twister wypowiada się samodzielnie. Ale żeby go cytować ? To już jakaś prowokacja.

A może ktoś utożsamia się ze sposobem interpretacji całego tego zdarzenia.

ben10 - nie doszukuj się kolejnych teorii spiskowych. Wystarczy, że admin porówna adresy IP userów, i uświadomi Ci, że nikt nikogo nie prowokuje.

W całym tym smutnym wątku jest niestety mnóstwo wpisów w klimacie i retoryce podobnej do moich wpisów. No cóż, możesz mieć odmienne zdanie od innych, lecz zdystansuj się do całej tej sprawy. Co niektórzy zbyt emocjonalnie podchodzą do komentarzy tutaj zamieszczonych. Jak już wielokrotnie pisałem, brak niektórym tolerancji wobec osób odmiennie postrzegających problemy motocyklistów.

Bo niewątpliwie ta tragedia uwypukla problemem całego środowiska motocyklowego jakim jest nadmierna prędkość i brawurowa jazda. Ja w swych wypowiedziach skupiłem się w zasadzie na tych dwóch aspektach omawianej sprawy. Ale jak widać merytoryczna rozmowa o problemie przez niektórych postrzegana jest jako prowokacja, moralizowanie, czepianie się.

Podobnie jak wielu na tym forum, ja też wyczulony jestem w kwestii bezpieczeństwa. Też jakiś czas temu straciłem bliską osobę w wypadku. WIem jakie emocje potrafią towarzyszyć takim tragedią. Ale to nie powód by milczeć, by nie wyrażać swoich opinii w jakże ważnym temacie jakim jest bezpieczeństwo. Mój dorastający syn, za jakiś niedługi czas rozpocznie przygodę z motocyklem. Pełen obaw, będę starał się wpoić mu zasady bezpiecznej jazdy. To miejsce wydaje mi się odpowiednie, by omawiać popełniane błędy, złe nawyki motocyklistów.

Oby cały ten ogrom tragedii chociaż w minimalny sposób wpłynął na niektórych niepokornych, dał im chociaż trochę do myślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może i ja się wypowiem. Na motocyklach śmigam ponad 12 lat. Przez ten czas jeździłem od MZ 251 poprzez różne GSX, ZZR 1100 a obecnie maxiskuter Piaggio 500. Kilka lat temu (2004 rok) przeżyłem identyczny wypadek w Miechowicach. Jechałem prosto na moto a facet Laguną z naprzeciwka i nagle postanowił skręcić w lewo - dzwon, krótki lot i spotkanie z matką glebą. Mając na uwadze moje jakieś tam doświadczenie motocyklowo-wypadkowe czuję się więc w miare kompetentny wypowiedzieć sie w tym temacie. Otóż - jeśli ustalenia się potwierdzą - i okaże sie że auto jechało od Kalet w kierunku M.Śl. i chciało skręcic do Żyglinka a moto jechalo od M.Śl. z prędkością 150+km/h to kierowca auta wykonując manewr skrętu w lewo widział światło jednosladu (jesli moto miało światło włączone) gdzieś daleko przed sobą 200 może 300 m od skrzyzowania. Oceniając swoje położenie i położenie tego światelka prawdopodobnie ocenił że spokojnie zdąży przejechać krzyzówkę a nawet będzie daleko zanim ten jednoślad zblizy sie do skrzyżowania.Nie zakladam że kierowca auta świadomie chcial mieć wypadek. W chwili kiedy wykonywał manewr motocykl po prostu wyrósl przed nim i kierowca miał trzy opcje: uciekac z krzyżowki, hamowac, nie zrobić nic. Nie wiemy jaką decyzję podjął natomiast znamy skutki. Kierowca winny ? Tak, ale nie on sam. Skad mogł przypuszczać że przed nim nie jedzie pojazd tylko leci pocisk. Nie ma mozliwości by każdy pojazd spotykany na drodze analizowac pod tym kątem bo człowiek by nigdy ze skrzyzowania nie ruszył to raz a dwa pojazd lecacy z taka pręskością po prostu jest z daleka własciwie niewidoczny a za trzy sekundy jest juz obok nas. Można mieć zdrowe wszystkie zmysły a i tak nie ma szans by go dostrzec i prawidłowo ocenic jego prędkość. Kierowca moto winny (nie wiemy kto prowadził moto - chłopak czy dziewczyna)? Oczywiście, bo kto mając trochę oleju w głowie zbliża sie do krzyzowki z prędkościami zabronionymi nawet na autostradzie? I prosze nie pisać że może jechał 90 a może tylko 110 bo skala zniszczeń samochodu wskazuje za duuużo wyższą prędkość w chwili kontaktu i tu wrócę do mojego wypadku. Ja w chwili zderzenia z autem miałem ok 60 km/h i w Lagunie zniszczeniu uległ reflektor, zderzak i wgnieciona został maska a auto własciwie samo odpaliło i zjechało ze skrzyzowania. Wiem zatem co piszę. Poza tym też kiedyś miałem 18 lat i wiem jakie skutki daje mieszanka pod tytulem: młodość+brak doswiadczenia+szpan+szybkie moto. Reasumując - moim zdaniem - za wypadek odpowiadają równo obydwaj kierowcy ale za skalę zniszczeń i skalę tragizmu tylko kierowca moto bo gdyby jechał wolniej to skończylo by sie moze na kilku złamaniach, moze kliku siniakach a może by się zdażyli minac bezkolizyjnie. Aha i jeszcze jedno. Na rozprawie sądowej po moim wypadku kierowca samochodu prawie płakał. Jak z nim rozmawialem to mówil że nie umie sypiać bo cały czas mnie widzi lecacego przed jego maską. Dostał chyba rok w zawiasach i weź tu teraz znajdź robotę jak wszędzie proszą o zaświadczenie o niekaralności. Także jak widzicie chwila nieuwagi i wszystkie strony mogą spaprać sobie resztę zycia. Żal mi wszystkich uczestników tego zdarzenia i jeszcze raz podkreslam, że jest to moja prywatna ocena tej sytuacji. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.