Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

GPZ 500s - gaśnie podczas jazdy i zgrzyta przy odpalaniu


Proximat3

Rekomendowane odpowiedzi

Witam kolegów i koleżanki,

Na wstępie chciałem tylko dodać, że jestem totalnym laikiem jeśli chodzi o sprawy mechaniczne, a nawet gdybym chciał coś zrobić to nie mam warunków (brak garażu, moto na parkingu).

Otóż mój problem zaczął się z przyjściem listopada, kiedy to temperatura spadła i zrobiło się zimno.
Przy odpalaniu moto, włączam ssanie na maksa (inaczej ani rusz) i odpalam moto. Zazwyczaj chodzi na tym ssaniu, aż nie uznam, że jest dość nagrzany wtedy ssanie wyłączam i jadę.
Czasami trzyma obroty, ale często jest tak, że po wyłączeniu ssania gaśnie.
Natomiast na trasie po kilku kilometrach, może kilkuset metrach jadąc z normalną prędkością spadają obroty i silnik gaśnie (brak reakcji na gaz, zupełnie jak w moim poprzednim aucie).
I to jest główna usterka, moto nieoczekiwanie odmawia posłuszeństwa w najgorszych momentach zgodnie z prawem Murphy'ego.

Jak zgaśnie to się zaczynają jaja, bo silnik nie chce zapalić. I tak kręcę i kręcę, czasem odpali pochodzi i gaśnie, więc muszę dodać gazu. Do tego przy kręceniu jak zgaśnie strasznie zgrzyta, jakby Kawa coś mieliła icon_wink.gif
Także to są moje główne problemy i od zimy nie wiem jak sobie z nimi poradzić.

Co było zrobione:
- synchro i regulacja
- nowy aku
- wymiana świec
- wymiana filtrów: oleju, paliwa, powietrza
- udrożniony odpowietrznik (na korku znajdowało się paliwo wyssane ze zbiornika)
- jakieś uszczelki na przewodzie paliwowym
I chyba tyle.

Powiedziano mi, że może to być przyczyna elektryki, nie wiem nie znam się.
Czasem jak zgaśnie potrafię kręcić, aż padnie aku, bo nie chce nijak zapalić i muszę pchać parę godzin icon_smile.gif
Nie wiem czy podałem wystarczająco dużo informacji, jak coś to pytajcie i serdecznie proszę o pomoc, bo przyszła wiosna, a ja ją pewnie spędzę na pchaniu moto icon_wink.gif

Pozdrawiam, Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem na moto na uczelni, w drodze powrotnej znowu zamulił i zgasł. Odpalał tylko na full ssaniu.
Po kilku takich akcjach otworzyłem wlew paliwa i słyszałem odgłos zasysanego powietrza. Nie wykluczam, że pomimo tego, że facet 6 miechów temu mi rozkręcał korek czyścił go pod tym kątem i przy mnie dmuchał kompresorem to jednak ta usterka się pojawia, do tego na korku jest trochę paliwa w miejscu otworu na kluczyk. Co o tym sądzicie, czy objawy pasują tylko do tego typu usterki, chodzi mi o brak mocy po jakimś czasie i gaśnięcie silnika. Dodam, że jak zgaśnie, a mam jeszcze prędkość to puszczam sprzęgło i silnik zaskakuje, ale oczywiście nie ma reakcji na gaz, więc i tak zgaśnie.. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak korek nie jest jedynym powodem, dzisiaj znowu mi zgasł po 2 minutach jazdy i nie chciał odpalić, znowu pojawiło się zgrzytanie przy kręceniu rozrusznikiem. Odpalił tylko na pełnym ssaniu, podskoczył do 4k rpm potem zgasł, tak kilka razy aż w końcu mogłem pojechać i doturlałem się do domu.

Znowu pojawiła się kwestia elektryki, kiedy przekręciłem kluczyk na off i z powrotem na on, moto odpalił ale nie świeciły światła, tarcze, obroty na zero choć silnik kręcił.. Jakieś styki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dwie rzeczy mi przychodzą do głowy:

1. łapie lewe powietrze, gdzieś na krućcu łapie ci lewe powietrze i dlatego go zdusza, może krućce dziurawe, albo jak masz kranik podciśnieniowy to on przepuszcza i przez to łapie ci lewe powietrze, sprawdź czy jak podkręcisz obroty to da się jechać

2. faktycznie elektryka, gubi ci iskrę, albo gdzieś masz przetarte kable, albo moduł zapłonowy szlak trafił i on robi jaja, sprawdź czy każda świeca ma iskrę zaraz jak go zmuli i zgaśnie. Pytanie czy wygrzewałeś świece po tym jak je założyłeś jeśli były to świece NGK i zostały źle wygrzane możę któraś z nich padła. Wracjając do elektryki sprawdziłbym na pewno połączenie masy z cewką wysokiego napięcia oraz impusator z modułu na cewkę wysokiego napięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.