Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Pytanie.nie odpala kawa


PiterSK

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie do roboty jeden gościu dojeżdża chińskim skuterkiem kupionym w markecie. U niego sezon trwa cały rok. Nawet przy mrozie do -20 stopni jego chiński wynalazek jakoś daje rade. 

Od dawna ludziska na lepszych i gorszych maszynach jakoś dawali radę w mroźne dni. Niektórzy, mniej zamożni są skazani na jednoślady przez cały rok... A tutaj mamy zaledwie dwustopniowy mrozik i maszyna za kilkadziesiąt tysięcy wymięka. Co jest z tymi nowymi maszynami nie tak? Myślę, że jazda w takich ekstremalnych warunkach jest właśnie sztuką. Bo nie sztuką jest nawijanie setek kilometrów na trzypasmowej autobanie w lipcu i sierpniu przy słonecznej pogodzie. To właśnie warunki atmosferyczne weryfikują najlepiej nasze umiejętności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, ale standardowo pleciesz bzdury :) Po pierwsze motocykl, który jeździ codziennie nie może mieć problemów z paleniem. Dopiero jak dłużej stoi na mrozie to paliwo zwietrzeje, a akumulator osłabnie wskutek mrozów(bo właśnie nie jest codziennie doładowywany podczas pracy). Co do jazdy w tych ekstremalnych warunkach - wyobraź sobie, że właśnie ten super lekki skuter w takich warunkach spisze się milion razy lepiej niż maszyna która waży 200kg. Gdy zaczyna lecieć na bok to nie wystawisz nogi i nie uratujesz się tak łatwo od gleby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"paliwo zwietrzeje" - ale żeś wymyślił!

Najwyraźniej niedokładnie przeczytałeś wątek, bo jego autor wyraźnie zaznaczył, że rozrusznik kręci jak szalony! 

Ja swego czasu jeździłem Yamahą TMax - ważyła z pełnym bakiem ponad 220kg - jakoś dawałem radę w kilkunastostopniowych mrozach - bezproblemowo odpalała. Nie zapominajmy o oponach zimowych do motocykli. Jak widać, jak ktoś lubi, albo musi to i w mrozy daje rade. W moim poście, nie namawiam nikogo do jazdy po śniegu i lodzie, nie mniej jednak problem z odpaleniem w takiej sytuacji w jakiej znalazł się autor wątku jest co najmniej zastanawiający. Niech każdy jeździ na takich maszynach i w takich warunkach w jakich mu się podoba. To tyle w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"paliwo zwietrzeje" - ale żeś wymyślił!

Najwyraźniej niedokładnie przeczytałeś wątek, bo jego autor wyraźnie zaznaczył, że rozrusznik kręci jak szalony! 

Ja swego czasu jeździłem Yamahą TMax - ważyła z pełnym bakiem ponad 220kg - jakoś dawałem radę w kilkunastostopniowych mrozach - bezproblemowo odpalała. Nie zapominajmy o oponach zimowych do motocykli. Jak widać, jak ktoś lubi, albo musi to i w mrozy daje rade. W moim poście, nie namawiam nikogo do jazdy po śniegu i lodzie, nie mniej jednak problem z odpaleniem w takiej sytuacji w jakiej znalazł się autor wątku jest co najmniej zastanawiający. Niech każdy jeździ na takich maszynach i w takich warunkach w jakich mu się podoba. To tyle w temacie.

w mróz to się da ale na śniegu motocyklem który ma kilkadziesiąt i więcej koni raczej nie pojeździsz a po drugie zależy kto jak na jazdę motocyklem się zapatruje, bo dla mnie to ma być przyjemność a nie udręka i raczej chyba większość podzieli moje zdanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dopiero jak dłużej stoi na mrozie to paliwo zwietrzeje"

Mr. Drzewo to ty  standardowo pleciesz bzdury (tak to jest jak się rozpowiada zasłyszane na podwórku od kolegów brednie) - producenci dzisiejszych paliw gwarantują, że do dwóch lat ich paliwa nie tracą "na oktanach". W zimie proces parowania paliwa jest zdecydowanie mniejszy niż latem - wiadomo temperatura ma wpływ na parowanie.

Motocykl autora wątku stał bez odpalania zaledwie póltora miesiąca. Niemożliwe jest więc, by coś złego się z paliwem działo.

Powodów może być wiele, zabrudzone przewody paliwowe, wytrącona woda w układzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wiec rozwieje wszelkie teorie;) dzis kawka odpalila bez podpinania aku od auta itp itd powodem byl zagiety przewod paliwowy od kranika,poniewarz w kawie zeby wyciagnac aku trza rozpiac puszke z filtrem powietrza a z eby to zrobic trza lekko podniesc bak.widocznie wtedy lekko sie ten przewod zsunol i jak bak opuscilem przewod sie zagiol i nielecialo paliwo dzis to zauwarzylem swiecac latarka i jak poprawilem to odpalil od kopa ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dopiero jak dłużej stoi na mrozie to paliwo zwietrzeje"

Mr. Drzewo to ty  standardowo pleciesz bzdury (tak to jest jak się rozpowiada zasłyszane na podwórku od kolegów brednie) - producenci dzisiejszych paliw gwarantują, że do dwóch lat ich paliwa nie tracą "na oktanach". W zimie proces parowania paliwa jest zdecydowanie mniejszy niż latem - wiadomo temperatura ma wpływ na parowanie.

Motocykl autora wątku stał bez odpalania zaledwie póltora miesiąca. Niemożliwe jest więc, by coś złego się z paliwem działo.

Powodów może być wiele, zabrudzone przewody paliwowe, wytrącona woda w układzie...

 

Podaj jakieś źródlo swojej informacji.Zapewne dużo zależy od tego w jakich warunkach jest przechowywane paliwo - co innego jak jest szczelnie zamknięte, a co innego jak jest w gaźniku. Nawet jeśli faktycznie nie zwietrzeje to wystarczy troche wody i na jedno wyjdzie - moto nie odpali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe, mam tą samą kawe i to jest nasza pierwsza zima :) aku jest w domu więc nie mam możliwości sprawdzić czy odpala, jak Tofik pisał wcześniej tego kranika nie przestawiałam bo ktoś mi powiedział że nie trzeba, może to ma jakies znaczenie :huh: ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oki, dzięki za radę :) no ja to se tam za dużo nie pogrzebie bo sie nie znam na tyle, ale śledzę na forum wasze uwagi, co by lepiej go eksploatować, zawsze to warto posłuchać doświadczonych motocyklistów :)

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.