Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Egzamin praktyczny wg. nowych zasad 2013 rok


Gość bartekER6N

Rekomendowane odpowiedzi

Szczególną ostrożność należy zachować w miejscach/sytuacjach, które wymienia ustawa, a nie wg własnego widzimisię, art. 3, ust. 1 ustawy, już go podawałem w temacie.

Z innej beczki. Dostałeś od starostwa wpis do ewidencji prowadzonych kategorii przez ośrodek A2 i AM?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można to by wziąsc na logikę że kto ma uprawnieńia do szkolenia na kategorię A może również szkolić A 2 czy AM ale trzeba było wprowadzić trochę zamieszania - w końcu to polska ;) i biurokracja i kilka kolejnych posiedzeń musiało się odbyć dla takiego pisma eureka

http://www.l-instruktor.pl/wokol-prawa/resort_o_szkoleniu_na_kat._a1_a2_i_am/396.html#.UVGKvhxRVZ4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można to by wziąsc na logikę że kto ma uprawnieńia do szkolenia na kategorię A może również szkolić A 2 czy AM ale trzeba było wprowadzić trochę zamieszania - w końcu to polska ;) i biurokracja i kilka kolejnych posiedzeń musiało się odbyć dla takiego pisma eureka

http://www.l-instruktor.pl/wokol-prawa/resort_o_szkoleniu_na_kat._a1_a2_i_am/396.html#.UVGKvhxRVZ4

 

Cori, był z tym problem. Choć z drugiej strony odpowiedź resortu jest ciut nieprecyzyjna. Zerknij na komentarze pod artykułem.

Moim zdaniem, jeśli to da starostwu podstawę do rozszerzenia uprawnień to jest po sprawie, natomiast prawnik będzie drążyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Byłem wczoraj na placu manewrowym, na którym w zeszłym roku się szkoliłem. Zastałem go w takim samym stanie jakim był rok temu. Czekałem chwilę myślałem, że pojawi się instruktor z nowym uczniem ale nikt nie przyjechał. Pokręciłem trochę ósemek, parę slalomów i pojechałem :( Z moich obserwacji to na tym placu manewrowym nie wyobrażam sobie szkolenia tych nowych elementów egzaminacyjnych - wszechobecny żwir, piasek, patyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno jest pewne. Nie można sobie pozwolić na jakiekolwiek naciski ze strony kursantów, bo chcą iść na egzamin bez odpowiedniego przygotowania.
Do tej pory jakoś delikwent jechał i jakoś zdawał, teraz nie ma mowy, żeby takiego kogoś puścić na egzamin. Do mnie dzwoniono z jednej szkoły, gdzie do tej pory szkolili na kat. A byle jak i chcą ze mną podjąć współpracę.

 

Dziwię się, że ktoś nie ma na nową maszynę. Albo prowadzę interes i biznes plan zakłada inwestycję w park maszyn, albo nie robię w branży. Tak to sobie właściciele szkół w kolano strzelają; wyścigi, kto zrobi kurs taniej.

Przykre.

Mi się bardzo nie podoba, to, że wybrali Gladiusa, a ten rwie jak diabeł, a taka XJ 6 jest dużo łagodniejsza. Ci co jeździli na V2 i R4 wiedzą doskonale o co chodzi. Gleby będą. Zresztą bandy jak na torze żużlowym już montują:

http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130417/REGION/130419354

 

Apeluję do ludzi. Chcecie nauczyć się bezboleśnie i nie podchodzić do egzaminu 5-7 razy wybierajcie kurs gdzie teoria jest TYLKO dla motocyklistów, a instruktor ma o tym pojęcie, każde zadanie potrafi zrobić sam i jeździ motocyklem regularnie. To powinno być jego wizytówką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Lyter na egzaminie + stres kursantów, krew się poleje, plastiki posypią i tyle będzie z egzaminu :D Może 2 pierwszych kursantów rozpierdzieli maszynę na tyle, że reszta na czymś mniejszym będzie zdawać :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie tak jak w zeszłym roku w Katowicach z hamowaniem awaryjnym. Na początku sezonu cyrkowali: "gaz, do 50km/h, szybciej, za wolno, mocniej hamulec!". Aż jeden gość wyglebił, złamał rękę, złożył skargę, że egzaminator mu tak kazał mocno hamować i skończyło się. Po tym fakcie kursanci mi opowiadali: "pomału, spokojnie hamulec, troszkę mocniej jak normalnie".

Zapamiętajcie moje słowa - gleby będą, połamane ręce i skończy się egzaminowanie na Gladiusie - wyciągną z garażu cbf250 i ogłoszenie powieszą, że Gladius jest uszkodzony i z tego względu egzaminy są na innym i tyle.

Druga sprawa - chcę zobaczyć jak na placu WORD Katowice koleś rozpędza się do 50km/h i omija przeszkodę, albo robi slalom przy 30km/h :D  Chyba z 3 stawów będą się rozpędzać :D

Trzecia sprawa - 20h jazd na kursie A - coś mi się zdaje że wszystkie na placu (i to mało), a później dokupić, bo ja na pewno z kursantem nie będę ryzykował jak nie opanuje 650ccm. Wyjadę na ulice, lekko się "odkręci na zakręcie" i tragedia murowana!

 

Brojler - masz rację, jeździłem na R4 i mam V2 - i przy tym drugim buty mi spadają przy ruszaniu :D

 

Powinno się przed zapisaniem na kurs A obowiązkowo wykonać zadanie "przeprowadzenie motocykla" dla ostudzenia emocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie tak jak w zeszłym roku w Katowicach z hamowaniem awaryjnym. Na początku sezonu cyrkowali: "gaz, do 50km/h, szybciej, za wolno, mocniej hamulec!". Aż jeden gość wyglebił, złamał rękę, złożył skargę, że egzaminator mu tak kazał mocno hamować i skończyło się. Po tym fakcie kursanci mi opowiadali: "pomału, spokojnie hamulec, troszkę mocniej jak normalnie".

Zapamiętajcie moje słowa - gleby będą, połamane ręce i skończy się egzaminowanie na Gladiusie - wyciągną z garażu cbf250 i ogłoszenie powieszą, że Gladius jest uszkodzony i z tego względu egzaminy są na innym i tyle.

Druga sprawa - chcę zobaczyć jak na placu WORD Katowice koleś rozpędza się do 50km/h i omija przeszkodę, albo robi slalom przy 30km/h :D  Chyba z 3 stawów będą się rozpędzać :D

Trzecia sprawa - 20h jazd na kursie A - coś mi się zdaje że wszystkie na placu (i to mało), a później dokupić, bo ja na pewno z kursantem nie będę ryzykował jak nie opanuje 650ccm. Wyjadę na ulice, lekko się "odkręci na zakręcie" i tragedia murowana!

 

Brojler - masz rację, jeździłem na R4 i mam V2 - i przy tym drugim buty mi spadają przy ruszaniu :D

 

Powinno się przed zapisaniem na kurs A obowiązkowo wykonać zadanie "przeprowadzenie motocykla" dla ostudzenia emocji.

 

Tak mi się przypomniał moj egzamin wlasnie w katowicach, jedna panna prawie pod zdjacego egzamin tira by wjechala, tak ambitnie chciala sie rozpedzic ;) a ja to chyba hamowalam przy 30km/h bo jakis chlopak co zdawal ze mna opowiedzial mi urocza historie jak jego kumpel ostatnio zostal wywieziony karetka z egzaminu w Katowicach po nieudanym hamowaniu awaryjnym. No i bezcenny komentarz egzaminatora na moje bezczelne 30km/h: "Jaja sobie Pani ze mnie robi?" :D Wiec nie wiem jak oni sobie wyobrazaja te egzaminy w aktualnych warunkach, ale pewnie sie skoncza egzaminy na moto - razem ze sprawnymi maszynami ktorych WORD nie nadazy naprawiac... albo wraz z chetnymi na zrobienie prawka - coraz wiecej "nielegalnych" bedzie latac po szosach :/ tyle z tego bedzie

 

 

 

 

YAMAHA FZ1 na egzaminie? bomba - ja bym zdala na 101%, pod warunkiem ze telemark lub upadek w stylu klasycznym tez byłby punktowany ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że plaga nieumiejętnego hamowania jest mocno rozprzestrzeniona. Pochwalcie się ile minut wykładowca podczas jego/jej zajęć teoretycznych mówił na temat hamowania motocyklem.

Niech każdy napisze ile minut/godzin poświęcił na placu aby opanować hamowanie przodem, tyłem obydwoma hamulcami na raz i jakie wskazówki instruktor udzielił.

 

Skovi, ile metrów jest na placu w Katowicach przeznaczone na zadanie ominięcia przeszkody? Pi razy oko?

 

Jeśli egzamin się odbędzie na CBF 250, egzamin jest nieważny, a marszałek naśle kontrolę na WORD z miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech każdy napisze ile minut/godzin poświęcił na placu aby opanować hamowanie przodem, tyłem obydwoma hamulcami na raz i jakie wskazówki instruktor udzielił.

 

0 minut 0 wskazowek, sama pytalam o to pare razy i uslyszalam - nie zaprzataj sobie tym głowy :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

Jestem na bieżąco w temacie bo moja latorośl nie zdażyła zdac na starych zasadach jesienią i teraz szczęki im opadły. Byłam wczoraj obejrzeć nowy egzamin w Rybniku i mi też szczęka opadła. To jest jakaś paranoja! Poustawiali czujniki kontroli prędkości, motocykle na kat A2 i A to właściwie ten sam motocykl w pierwszej wersji tylko ze zredukowaną mocą do wymaganej przy tej kategorii. Wśród śmiałków, którzy się odważyli na przystąpienie do egzaminu była jedna dziewczyna, która poległa już przy przeprowadzaniu motocykla, poniewaz nie dala mu rady!!! Nie wiem, co to będzie ale podejrzewam, że bez "ofiar" się nie obejdzie i dopiero wtedy może ktoś ruszy głową i podejdzie do tematu na poważnie, bo to co wymyślili jest absolutnie NIEPOWAŻNE !!!

Moja mlodzież na razie się nie wybiera na egzamin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może podejść do sprawy tak jak do uprawnień na samochody? Ktoś, kto zaczyna przygodę z samochodem, robi najpierw B, potem C, potem dodatkowo na przyczepy, przewóz osób itd. W miarę zdobywanych umiejętności, zwiększa swoje uprawnienia.

Skoro w poście wyżej, dziewczyna nie radzi sobie z normalnym motocyklem, to może niech spróbuje sił na mniejszych maszynach. Niech zrobi A1, pojeździ kilka sezonów na sprzęcie, który BEZPIECZNIE zdoła opanować, po jakimś czasie zrobi A2... A może dojdzie do wniosku, że A jej nie będzie potrzebne, bo i tak nie ogarnie takich maszyn...? To samo dotyczyć powinno każdego nowego kandydata na motocyklistę....bez względu na płeć i wiek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

Jestem na bieżąco w temacie bo moja latorośl nie zdażyła zdac na starych zasadach jesienią i teraz szczęki im opadły. Byłam wczoraj obejrzeć nowy egzamin w Rybniku i mi też szczęka opadła. To jest jakaś paranoja! Poustawiali czujniki kontroli prędkości, motocykle na kat A2 i A to właściwie ten sam motocykl w pierwszej wersji tylko ze zredukowaną mocą do wymaganej przy tej kategorii. Wśród śmiałków, którzy się odważyli na przystąpienie do egzaminu była jedna dziewczyna, która poległa już przy przeprowadzaniu motocykla, poniewaz nie dala mu rady!!! Nie wiem, co to będzie ale podejrzewam, że bez "ofiar" się nie obejdzie i dopiero wtedy może ktoś ruszy głową i podejdzie do tematu na poważnie, bo to co wymyślili jest absolutnie NIEPOWAŻNE !!!

Moja mlodzież na razie się nie wybiera na egzamin.

Chętni na prawo jazdy niech ruszą głową i niech wybierają instruktorów, którzy sami są w stanie zrobić nowe zadania egzaminacyjne. Mamy umieć jeździć, nie pierdzieć na ósemce na jedynce bez gazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętni na prawo jazdy niech ruszą głową i niech wybierają instruktorów, którzy sami są w stanie zrobić nowe zadania egzaminacyjne. Mamy umieć jeździć, nie pierdzieć na ósemce na jedynce bez gazu.

Akurat moja młodzież robiła prawko u mojego dobrego kumpla motocyklisty, który prowadzi szkołę w Rybniku...ale nie w tym rzecz, chodzi o to, że uczyli się zupełnie czego innego i na innych maszynach i nie ma co wymagać po 20 godzinach jazd cudów bo sami Panowie egzaminatorzy mieli problem z przejechaniem tego "nowego" placyku bezbłędnie, i kto teraz zapłaci za przygotowanie do zdawania wg nowych zasad? szkoły w Rybniku liczą sobie 70 zł za każdą dodatkową godzinę a to przecież nie jest wina kursantów, że zmienili przepisy i na dobrą sprawę powinni zrobić cały kurs praktyczny od nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.