Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

rodzaj nawierzchni a bezpieczeństwo motocyklistów- interwencja do Ministra Infrastruktury


allerhand

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki za wywołanie tematu. Sprawa rzeczywiście wymaga w dłuższej perspektywie podjęcia jakiejś dyskusji. Niestety mam w tym zakresie przykre doświadczenia. Sprawa nie dotyczyła wprawdzie wprost sposobu łatania dziur, ale efekt końcowy w wyniku zabrudzenia drogi taki sam - utrata przyczepności, kasacja motoru, sprawa o zagrożenie w ruchu drogowym wynikająca z uszkodzenia ciała jednego z uczestników itp.

Teraz wjeżdżając na odcinki drogi na, których nawierzchnia jest naprawiana smołą i żwirkiem (np. na Salmopolu na wiosnę), nam ochotę zgłosić to do prokuratury jako "usiłowanie zabójstwa". Może to mocne słowa, ale dopóki, ktoś się nie zabije i policja nie powiąże tego faktu ze sposobem naprawiania drogi a nie standardowo z nadmierną szybkością poszkodowanego motcyklisty chyba nic rzeczywiście w temacie się nie wydarzy. O ile jak piszą niektórzy wcześniej jest tak, że ktoś takie miejsca oznakuje to OK, można będzie zwalić na nadmierną prędkość - każda większa od 0 może być nadmierna, ale co jak znaków nie ma? Niestety to samo dotyczy oznakowania poziomego. Przecież są już farby, które dają utrzymać przyczepność.

PS: to przypomina mi sytuacje z egzaminu na kat. A. Egzaminator przed manewrem "nagłego hamowania" - w moich czasach element obowiązkowy - rzecze w te słowa "tylko mi przedniego hamulca nie używać". Często o nas decyduje ktoś, kto nie ma pojęcia o jeździe motocyklem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<p>

Nasza chęć ma tyle do gadania co petycje na obniżenie akcyzy na paliwo. KASA KASA KASA - to jest ważne z nie nasza wygoda (bezpieczeństwo). Znak ograniczenia jest tańszy. Potem można powiedzieć o niedostosowania się do przepisów, lub niedostosowania się do panujących warunków.

wyjałes mi to z ust a najczesciej gdy lezy syf na drodze przyjeżdza policja i wina obarcza motocykliste bo nie dostosował predkosci do warunków, a przepraszam, jaki obowiązek spoczywa i odpowiedzialnośc na włascicielu drogi(czystośc, nawierzchnia bez uszkodzeń etc)Wg mnie nalezy w tym momencie nie przyjąc mandatu i udac sie na droge sadowa, jezeli kazdy udokumentuje zaistniała sytuacje ma realna szanse wygrac odszkodowanieBo najwidoczniej ani prawo ani przepisy tego nie reguluja. W niemczech jak sie pies wysra na trawnik i nie posprzatasz to przysola taka kare ze sie nie pozbierasz a u nas "srającego' pogłaskaja po głowie i zwala wine na "trawnik";)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.