Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Skradziono BMW R1200GS Adventure 2006!!!!!!!


Bartłomiej Martyka

Rekomendowane odpowiedzi

To jest k***a karygodne, że to tak działa. Przeczytałem ten temat i się poschizowałem. W jaki sposób więc trzymać moto, jeśli mieszka się np w bloku? Garaż, czy może lepiej parking strzeżony pod wiatą?

Mam nadzieję, że uda się Wam znaleźć te motocykle. Zastanowiły mnie dwie oferty, które ktoś tutaj wstawił. Teraz widać tam tylko te same oferty VW Passata 2.0? Przedtem było coś innego, czy może nagle motocykl zamienił się w auto dla przykrywki?

Niewykluczone, że te mendy jechały za tobą Bartek, no ale z drugiej strony, skoro jest tam tyle kradzieży, to może inna przyczyna.

Skoro z niektórymi się kontaktowali w sprawie okupu, a do Ciebie nie, tzn, że może ktoś za to ładnie wyłożył, że ich taka opcja nie interesowała. Moto na zamówienie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam was.

Mam na imię Robert i mieszkam pod Brzeszczami. Myślę że to BMW o którym pisze Bartek to moje. Faktycznie można mnie spotkać w okolicach Brzeszcz, Kęt, Oświęcimia bo to najbliżej domu. Niestety Bartku muszę rozwiać twoje nadzieje ponieważ motocykl jest fabrycznie nowy z salonu Sikora w Bielsku. Nie jestem nigdzie zrzeszony (chodzi o klub) a na motocyklu jeżdże dla przyjemności i przyznam że nie znam zbyt wielu motocyklistów. Jeżeli chodzi o moto to nie jest ADV tylko zwykły GS ale ubrany jak ADV (szyba od ADV, wysokie gmole H-B, kufry oryginalne BMW). Miałem już przyjemność wizyty Policji z Brzeszcz w sprawie kradzieży chyba twojego motocykla, a dzisiaj podjechało do mnie dwóch gości BMW X5 na Bielskich numerach i też mnie sprawdzali (mam nadzieję że to wasi kumple i nie jestem następny w kolejce do kradzieży.) Po tej wizycie wpisałem w googlach "motocykl skradziony w Brzeszczach" i tak doszedłem do forum i do was.

Wkrótce dołączę zdjęcie mojego BMW. Życzę powodzenia w odnalezieniu maszyny. Pozdrawiam. Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Robert, dzięki za info w sprawie Gs-a przynajmniej teraz sprawa jest jasna.

Nie masz się czego obawiać z powodu wczorajszego spotkania, po prostu po informacji jaka dotarła do nas w sierpniu br. z Brzeszcz, kilkakrotnie widziano tam nasz motocykl(pewności nie było).

Zgłosiliśmy ten fakt do miejscowej policji oraz rozgłosiliśmy wśród lokalnych motocyklistów, to oni wczoraj cię namierzyli, przepraszam jeżeli napędzili ci strachu..

Wielkie podziękowania dla nich wszystkich za to że tak sprawnie działają, nawet podobne do skradzionego moto budzi podejrzenia, być może dalsze poszukiwania gdzieś w Polsce przyniosą efekt.

Pozdrawiam Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie chłopaki spokojnie!

Goście podjechali za mną gdy jeździłem na motorze ale nie byli nachalni czy natarczywi.

Spokojnie kulturalnie się zachowywali. Gdybm ja mógł w ten sposób pomóc koledze też bym tak zrobił.

Troszkę mnie to po prostu zaskoczyło i zastanowiło, zwłaszcza że nie wiedziałem wcześniej że sprawa jest tak nagłośniona.

Tak że w porządku, żadnego przegięcia nie było.

Pozdrawiam, Robert.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

"Cza" się zabezpieczać w kilku p-ktach: o mechanicznych blokadach nie wspominam, ale przydałby się alarm skojarzony: głośny i cichy alarm (gdyby odcięli kabelek klaksonu alarmu głośnego on będzie nadawał), no i tak zmodyfikołkować instalację, aby nawet po "grzecznym" poproszeniu o kluczyki i dokumenty i "wysadzeniu" właściciela z siodła absztyfikant smalący cholewki do naszej Buni wyszedł na ku.tasa i nie mógł z jej udziałem ruszyć w obertasa... Oczywiście po oddaniu wszystkiego należy możliwie szybko zostawić graty i się oddalić z miejsca ich utraty... albo do najbliższego telefonu lub pieszego go posiadającego, albo celem odpalenia alarmu z... drugiego... telefonu zapasowego, na wypadek gdyby uone pozbawiły nas telefonu number one... Będący w pewnym oddaleniu sięgając głębiej do cholewy wyciągacie moiściewy telefonik zapasowy - i w obronie swojej krowy wybieracie alarmowy!!! :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...

Liczysz na naszą Mundówkę?? prędzej wlepią mandat dziadkowi co jedzie po piwie niż zagłebiać sie w tak trudne sprawy.

I pierwsze pytania ''czy wie Pan kto to ukradł''  '' czy pan przypuszcza kto to mógł ukraść'' po 2 latach sprawa umorzona z braku wykrycia złodzieji.

 

Życzę Ci odzyskania maszyny (ale to wątpliwe) atym sku...symon żeby łapy ucieło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

wszystko co można

1. alarm

2. lokalizator gps

3. blokada na tarczę przednią

4. blokada na tarczę tylnią

5. łańcuch (lina) + kotwa

6. alarm na pomieszczenie

7. AC

 

a żeby być pewnym że nie ukradną stosuj zasadę ochrony przed wirusami jaka była rozpowszechniana wśród komuterowców lat 90-tych

1. nie kupuj komputera

2. jak już kupiłeś nie wyciągaj go z pudełka

3. jak wyciągnąłeś pod żadnym pozorem go nie włączaj

 

:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Przed laty, po tym jak zakosili mi moją kochaną MZkę wymyśliłem sposób aby mi motonga więcej nie ukradli. Jako że pracowałem na kopalni załatwiłem sobie od hajera zapalniki górnicze. Zamontowałem w siedzeniu następnej maszyny (GPZ 100RX) taki zapalnik, połączyłem poprzez ukryty wyłącznik z zapłonem i było gites. W założeniu miało złodziejowi j..ja urwać (zapalnik do tego wystarczy), ale do próby nigdy nie doszło (sam zgruzowałem wynalazka) . Nie brałem pod uwagę że pomysł jest niezgodny z ustawą o broni i amunicji i że mogą mnie za to zamknąć, ani tego że złodziejem może być kobieta i patent może jej zrobić dobrze (największy orgazm w życiu) :) Niemniej może w dzisiejszych czasach warto tak chronić swoją własność... B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed laty, po tym jak zakosili mi moją kochaną MZkę wymyśliłem sposób aby mi motonga więcej nie ukradli. Jako że pracowałem na kopalni załatwiłem sobie od hajera zapalniki górnicze. Zamontowałem w siedzeniu następnej maszyny (GPZ 100RX) taki zapalnik, połączyłem poprzez ukryty wyłącznik z zapłonem i było gites. W założeniu miało złodziejowi j..ja urwać (zapalnik do tego wystarczy), ale do próby nigdy nie doszło (sam zgruzowałem wynalazka) . Nie brałem pod uwagę że pomysł jest niezgodny z ustawą o broni i amunicji i że mogą mnie za to zamknąć, ani tego że złodziejem może być kobieta i patent może jej zrobić dobrze (największy orgazm w życiu) :) Niemniej może w dzisiejszych czasach warto tak chronić swoją własność... B)

OT - Twoja inwencja przypadła mi do gustu ! :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.