Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Plecaki na rumaki.


Mighty Eagle

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo fajny temat :)

I  placaczki piszą nawet.

Odzywam sie tutaj bo sam pewnego razu pomyslałem że głupio tak samemu zawsze jeździć chociaż to zgadza się z wszelkimi podstawowymi zasadami.

Nawet dałem w kilku miejscach ogłoszenie.  I co?

A no to że dostałem kilka odpowiedzi w których gęsto padało:   spadaj, pałuj się, ty zboczeńcu, idiota itd.. itp.

Zgłosiła się też nawet białogłowa która była chętna na to plecakowanie.   Z opisu samej siebie to nawet fajnie miała wygladać :)   Drobna, blondynka itd..

Nie no, super, myslę sobie, moto bedzie miało lekko :).  Jadę w ciemno na to pierwsze spotkanie całkiem w ciemno. 

I wiecie co?  Masakra, gdybym w pierwszym odruchu miał dać drapaka to pewnie spaliłbym oponę :lol:

Plecaczek owszem, byłby drobny gdy zrzucił z jakie 50-70 kilo i byłby blondynką gdyby nie odrosty .

  Najlepsze jednk było to że dostałem kosza.  Bo niedoszły plecaczek stwierdził że:  Inaczej mnie sobie wyobrażał i ja jakis taki drobny jestem.  Za drobny.  Poza tym motocykl tez jakiś taki mały :lol:

 Czyli właście wszystko dobrze skończyło się.

 

No ale skoro juz taki temat jest to ja ponowię niejako ofertę.

Chętnie zabiorę plecaczka na wyprawę.  Fajnie gdyby plecaczek umiał fotografować i filmować i przejawiał ciągoty reporterskie.  To byłby całkiem odlot :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to szybko się zabrałeś za to poszukiwanie... :D

Bo ja mam na mysli przyszłoroczne wakacje :)   Teraz to ja sam sobie latam, poza tym u mnie zima łaskawsza raczej i sezon trwa non-stop.

 

Iceman tam jeszcze mi wkręca że ja zony szukam :lol:

W sumie fajna sprawa, ale może innym razem.   Za to męża to szukał ten plecaczek co to mi dał kosza.

Pewnie cos tam laska wyrwała z jakimś odpowiednim gabarytem.

 

ed.   dobrze że nie wspomiałem o mile widzianej znajomości języków obcych.  Takich raczej bardziej egzotycznych jak chiński np.

No i żeby nie było wątpliwości.  Nie chodzi o miły, popołudniowy wypad fajna drogą w uroczy zakątek gdzie można wypic kawusię.  Tylko o wyjazd zgrubnie wyliczony na jakieś 10-12 tys kilometrów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 dobrze że nie wspomiałem o mile widzianej znajomości języków obcych.  Takich raczej bardziej egzotycznych jak chiński np.

No i żeby nie było wątpliwości.  Nie chodzi o miły, popołudniowy wypad fajna drogą w uroczy zakątek gdzie można wypic kawusię.  Tylko o wyjazd zgrubnie wyliczony na jakieś 10-12 tys kilometrów

o kurde, tego jeszcze nie było  :D 

w takim razie Ty kolego co masz ciekawego, egzotycznego do zaoferowania, prócz zadupka?  <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę czasu jeszcze jest :)

Póki co widzę że przynajmniej temat troszke się ruszył z zastoju.  No ale jak zwykle zaczyna się licytacja co to kto ma do zaoferowania i domysły co to ja bym chciał.

 Jest to jakos tam uzasadnione bo wiadomo jakie jest życie.  Generalnie to każdego z nas kopie w dupę i większość ludzi nabiera przekonania że na coś fajnego do przeżycia to nie ma szans.

No ale tutaj to motocykliści i plecaczki, powinna być więc jakaś szansa że uchowało się coś radosnego w ich wnętrzach.

No bo po jaką cholerę macie motocykle?  Tylko wyłacznie z chęci posiadania takiego sprzętu?  Żeby komuś cos pokazać?

A może po to żeby samemu sobie coś udowodnić?

  A może też wstajecie rano, patrzycie na ten świat za oknami, wspominacie wszystkie fascynujące sytuacje jakie spotkały was w pracy i myślicie jak by tu dać buta.  Wyrwać się na chwilę.

Idziecie do garażu, najpierw cieszycie że że nikt nie zajumał w nocy sprzęta.

  Odpalacie

I tyle was było widać z poziomu tego świata który lepi się do nas i ciagle czegoś chce.

Od tej chwili jesteście w świecie gdzie sami jesteście panami. 

 

Jeżeli o mnie chodzi to chwila naciśnięcia startera nie jest wyłacznie uruchomieniem silnika.  To jest uruchomienie wersji świata w której mam coś do powiedzenia, coś do zrobienia co chcę zrobić a nie tylko to co muszę albo to co wypada.  I generalnie to brzydko mówiąc ch....  mnie obchodzą ci którzy zostają bo np. szkoda im kasy za którą mogą kupić fantastyczny telewizor, większy od starego i bardziej kolorowy który pokaże im >coś tam< a oni wygodnie spędzą czas na kanapie.

 

I tutaj jest  odpowiedź na to co mogę zaofiarować poza miejscem na tej motocyklowej kanapie i jest też odpowiedź na to czego oczekuję.

 

ed.  Tak więc wymagania są jakby zupełnie na innym poziomie niż gabaryt, powierzchowność czy tez znajomość języka.  To są zupełnie poboczne sprawy.  Ktoś pyta, ktoś odpowiada i można się pośmiać trochę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda :(   Chiński to jakaś masakra, próbowałem ogarnąć i nie widzę szansy dla siebie że potrafię załapac coś więcej niż Ni-chao :lol:

Z angielskim jakoś sam sobie radzę bo od siedmiu lat  mieszkam na tej mokrawej wyspie. Niemiecki też jakoś ujdzie bo pół rodzinki zobowiązuje w końcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Traveler jedni lubią spokojną, drudzy sportową jazdę na granicy... Zaliczam się do tych drugich i nigdy bym nie zabrał plecaka na taki przelot, nie chciałbym mieć nikogo na sumieniu gdyby trafił się szlif, poza tym w moim przypadku nie mogę być pewny za zachowanie drugiej osoby w pełnym złożeniu tym bardziej jeżeli jej nie znam :P ale jeśli Ty latasz sobie turystycznie to szukaj jak najbardziej. Może Ci się poszczęści ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.