Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

szkoda osobowa - dodatkowa kasa z wypadku


songo_can

Rekomendowane odpowiedzi

Tak się składa, że współpracuję z dużą firmą odszkodowawczą. Miałem okazję porównać umowy różnych firm.

Podpowiem w kilku punktach na co zwracać uwagę.

1. Gdzie przelewane jest odzkodowanie

-na konto poszkodowanego ( a ten dopiero wypłaca należną prowizję firmie ) Jest to marketingowe zagranie mniejszych firm które chcą się czymś wyróżnić i pokazać jak ufają klientom. Jak ktoś chce chwycić kasę i uciekać do Meksyku to jakiś plus jest ;-)

-na konto firmy ( ta przelewa w określonym terminie klientowi po potrąceniu prowizji ) Tu czasem może być haczyk. W jednych firmach w umowie podaje się termin wyłaty i wpisuje numer konta klienta, w innych jest tylko termin wypłaty od chwili podania numeru konta ( w umowie go nie ma ) . Może być tak, że sprawa skończona a kasy nie ma. Ktoś po roku w końcu zgłasza reklamację gdzie moja kasa a słyszy odpowiedź że przecież nie podał nam pan/i numeru konta i wszystko zgodnie z prawem. Gdy w umowie nie ma numeru konta najlepiej od razu wysłać pismo i go podać nie czekając na koniec sprawy.

2.Prowizje

-drobna manipulacja to podawanie prowizji netto ( cyfrowo ) a brutto słownie. Oczy widzą kwotę netto. trzeba sprawdzać dokładnie kwoty brutto.

-wyskość prowizji

wbrew pozorom bezpośrednie porównanie wysokości prowizji w procentach nic nam nie daje. Może być tak, że wybierając firmę z prowizją 19% kwotowo zapłacimy więcej niż w innej która bierze 25 czy więcej %.

Firmy które oferują niski procent najczęściej biorą ten procent od całego odszkodowania ( zadośćuczynienie,renta,koszty leków, sprzętu,rehabilitacji, dojazdów,pogrzebu, itp. ) Te biorące więcej biorą prowizję np. tylko od zadośćuczynienia. Oczywiście są firmy, które kroją duży procent za wszystko ale to już patologia . Odzyskanie kasy za wszystkie czynniki poza zadośćuczynieniem to banał. Każdy średnio ogarnięty prawnik wyrwie to bez problemu.

Tu warto przyjrzeć się każdej sprawie indywidualnie i zastanowić się co wybrać.

Trzeba dokładnie zapoznać się z umową i zobaczyć co za tą prowizję firma nam oferuje. Jest to szczególnie ważna gdy sprawa może trafić do sądu gdzie w grę wchodzą już pewne koszty ( czasem nie małe ). zobaczcie kto, ile i za co ma płacić.

3.ugoda czy sąd

sprawdźcie w umowie czy macie wpływ na zawarcie umowę z ubezpieczalnią. Koniecznie musi być że firma nie podpisze ugody bez waszej zgody.

 

Tyle na początek :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa, że współpracuję z dużą firmą odszkodowawczą. Miałem okazję porównać umowy różnych firm.

Podpowiem w kilku punktach na co zwracać uwagę.

1. Gdzie przelewane jest odzkodowanie

-na konto poszkodowanego ( a ten dopiero wypłaca należną prowizję firmie ) Jest to marketingowe zagranie mniejszych firm które chcą się czymś wyróżnić i pokazać jak ufają klientom. Jak ktoś chce chwycić kasę i uciekać do Meksyku to jakiś plus jest ;-)

-na konto firmy ( ta przelewa w określonym terminie klientowi po potrąceniu prowizji ) Tu czasem może być haczyk. W jednych firmach w umowie podaje się termin wyłaty i wpisuje numer konta klienta, w innych jest tylko termin wypłaty od chwili podania numeru konta ( w umowie go nie ma ) . Może być tak, że sprawa skończona a kasy nie ma. Ktoś po roku w końcu zgłasza reklamację gdzie moja kasa a słyszy odpowiedź że przecież nie podał nam pan/i numeru konta i wszystko zgodnie z prawem. Gdy w umowie nie ma numeru konta najlepiej od razu wysłać pismo i go podać nie czekając na koniec sprawy.

2.Prowizje

-drobna manipulacja to podawanie prowizji netto ( cyfrowo ) a brutto słownie. Oczy widzą kwotę netto. trzeba sprawdzać dokładnie kwoty brutto.

-wyskość prowizji

wbrew pozorom bezpośrednie porównanie wysokości prowizji w procentach nic nam nie daje. Może być tak, że wybierając firmę z prowizją 19% kwotowo zapłacimy więcej niż w innej która bierze 25 czy więcej %.

Firmy które oferują niski procent najczęściej biorą ten procent od całego odszkodowania ( zadośćuczynienie,renta,koszty leków, sprzętu,rehabilitacji, dojazdów,pogrzebu, itp. ) Te biorące więcej biorą prowizję np. tylko od zadośćuczynienia. Oczywiście są firmy, które kroją duży procent za wszystko ale to już patologia . Odzyskanie kasy za wszystkie czynniki poza zadośćuczynieniem to banał. Każdy średnio ogarnięty prawnik wyrwie to bez problemu.

Tu warto przyjrzeć się każdej sprawie indywidualnie i zastanowić się co wybrać.

Trzeba dokładnie zapoznać się z umową i zobaczyć co za tą prowizję firma nam oferuje. Jest to szczególnie ważna gdy sprawa może trafić do sądu gdzie w grę wchodzą już pewne koszty ( czasem nie małe ). zobaczcie kto, ile i za co ma płacić.

3.ugoda czy sąd

sprawdźcie w umowie czy macie wpływ na zawarcie umowę z ubezpieczalnią. Koniecznie musi być że firma nie podpisze ugody bez waszej zgody.

 

Tyle na początek :-)

 

AD - pkt. 1 - prosze napisać co jest w takim razie lepsze dla Klienta? Pieniądze na konto Klienta, czy na konto firmy, a potem dzwoenienie i ustalanie gdzie są pieniądze?

 

AD - 2 proszę mi napisać w jaki sposób prowizjia 19 % może być większa od tej 25 % lub większej

 

AD -3 czy wg Pana uzyskanie renty na zwiększone potrzeby lub renty z tytułu niezdolności do pracy dla osoby która nie miała ukończonej szkoły i nie miała dochodów w chwili wypadku jest łatwiejsze niż uzyskanie zadośćuczynienia? Śmiem wątpić, bo z doświadczenia wiem, że w śród podmiotów zajmujacych się odszkodowaniami jest stosunkowo mało tych które są w stanie poprowadzić dobrze roszczenia rentowe, a to jest czasami ważniejsze niż zadośćuczynienie bo ma zabezpieczyć poszkodowanego na przyszłość, czasami do końca życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 AD - pkt. 1 - prosze napisać co jest w takim razie lepsze dla Klienta? Pieniądze na konto Klienta, czy na konto firmy, a potem dzwoenienie i ustalanie gdzie są pieniądze?

 

To zależy dla jakiego klienta.

-dla Pana/i czy dla mnie to zapewne niewielka różnica czy dostanę kasę z firmy odszkodowawczej w ciągu 7 dni roboczych na swoje konto czy bezpośrenio na swoje i w chwilkę zrobimy przelew prowizji dla pośrednika. Dzwonienie i ustalanie dotyczy patologi gdy w umowie nie ma numeru konta zleceniodawcy. Jest to zabieg by opóźnić wypłatę. Jak napisałem warto znać ten kruczek i albo takiej umowy nie zawierać albo od razu wysłać listem poleconym informację z numerem konta

-Część zleceniodawców to ludzie średnio obyci ( lub wcale ) z bankowością internetową i często nie mający konta bankowego. Prosze sobie wyobrazić, że powiedzmy taka babcia ( często po wypadku bo o takich sytuacjach mówimy ) dostaje 50tys i w określonym terminie ma zapakować 10tys do kieszeni, zasuwać na pocztę, wypełnić druk i wpłacić kasę ( + dwadzieścia parę złotych opłaty ) lub szukac kogoś kto to za nią załatwi.Wydaje mi się, że takim ludziom wygodniej jest dostać pieniądze kilka dni później i mieć formalności prowizyjne załatwione..

 

AD - 2 proszę mi napisać w jaki sposób prowizjia 19 % może być większa od tej 25 % lub większej

 

Przecież napisałem. Od kancelarii chyba można wymagać czytania ze zrozumieniem. :D

19% prowizja od całości zasądzonego odszkodowanie ( z jego wszystkimi składnikami ) kwotowo może być większa niż powiedzmy 25% prowizja od samego zadośćuczynienia.

Napisałem, że "może być kwotowo większa" co w języku polskim znaczy "nie zawsze" wszystko zależy od sprawy i rozkładu kosztowego składników odszkodowania.

W rodzinie mieliśmy niedawno potrącenie przez auto. Siostrzenica zdecydowała się na lokalną kancelarię biorącą 15% od wszystkiego. W tym tygodniu dostali kasę. Policzyłem, że dostali 200zł więcej niż gdyby robiła to firma biorąca 25% za samo zadośćuczynienie ( inna sprawa, że jak na moją wiedzę dostali stanowczo za mało )

 

AD -3 czy wg Pana uzyskanie renty na zwiększone potrzeby lub renty z tytułu niezdolności do pracy dla osoby która nie miała ukończonej szkoły i nie miała dochodów w chwili wypadku jest łatwiejsze niż uzyskanie zadośćuczynienia? Śmiem wątpić, bo z doświadczenia wiem, że w śród podmiotów zajmujacych się odszkodowaniami jest stosunkowo mało tych które są w stanie poprowadzić dobrze roszczenia rentowe, a to jest czasami ważniejsze niż zadośćuczynienie bo ma zabezpieczyć poszkodowanego na przyszłość, czasami do końca życia.

 

Tu się nie wypowiem co jest łatwiejsze bo nie wiem, nie jestem prawnikiem tylko zwykłym naganiaczem :)

faktycznie napisałem "Odzyskanie kasy za wszystkie czynniki poza zadośćuczynieniem to banał" oczywiście ugranie renty w odpowiedniej wysokości banałem nie jest.

Jak jestesmy przy rentach to też warto dokładnie znać umowę z kancelarią bo jak napisałem niektórzy od renty prowizji nie biorą a inni jak w poniższym artykule. Zerknęłem na stronę AnLex, jesteście gdzies pośrodku. Cytuję z waszej strony "W przypadku spraw, w których w imieniu Klienta uzyskamy świadczenie rentowe wynagrodzenie od tego roszczenia ustalone jest jako 4 – krotność przyznanego świadczenia brutto."

Ktos kto podpisuje z wami umowe musi mieć świadomość, że starając się też o rentę zapłaci 18% prowizji + 4 miesięczne renty.
http://serwisy.gazetaprawna.pl/finanse-osobiste/artykuly/763145,kancelaria-wywalczy-dla-ciebie-rente-tak-ale-za-dozywotnia-prowizje.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad - 1.

 

Przetrzymywanie pieniędzy na kontach Klientów przez pełnomocników, głównie tych dużych jest dość powszechne. Przy liczbie klientów jaką mają i przytrzymaniu pieniędzy na 1 m-c na lokacie krtótkoterminowej może dać całkiem spore korzyści - praktyka stosowana, mama nadzieję że nie w firmie z którą Pan współpracuje :)

 

W chwili obecnej założenie konta i wykonanie przelewu nawet przez babcię nie jest problemem - Pani w banku na podstawie faktury jest w stanie wykonać to w 10 min, a do banku babciamoże dojechać z wnuczkiem  :)

 

Ad - 2

 

Oczywiście od Kancelarii można i trzeba wymagać czytania ze zrozumieniem, ale aby temu wymaganiu sprostać osoba pisząca musi także wykazać się jakimś minimum :)

 

Zajmuję się odszkodowaniami od ponad 10 lat, ale prowadzę merytoryczną obsługę postępowań, a nie naganianie Klientów i nigdy nie spotkałem się z sytuacją, w której koszty leczenia byłyby tak znacznym składnikiem roszczeń, że przedstawiony przez Pana sposób liczenia był nie korzystny dla Klienta. Im koszty leczenia są większe, tym szkoda jest większa vide: zadośćuczynienie większe.

 

Prosty przykład

Zadoścuczynienie 100.000,00 zł.

Koszty leczenia 15.000,00 zł.

1. firma bierze 19 % od wszystkiego - jej prowizja wynosi: 21.850,00 zł.

2. firma bierze 25 % od zadośćuczynienia - jej prowizja wynosi 25.000,00 zł.

 

Oczywiście można napisać, że kosztów może być np. 50 tyś, ale to oznacza, że szkoda jest tak duża, że zadośćuczynienie nie wynosi 100.000,00 zł. a 500.000,00 zł. i proporcje dalej są korzystna dla firmy która bierze 19 % :)

 

PS żeby była jasność: Kancelaria Prawna AnLex - nie bierze wynagrodzenia od kosztów leczenia, pochówku, nagrobka - na co napewno zwróciłeś uwagę czytajć nasz wzór umowy dostępny na stronie.

 

Ad- 3

 

Faktycznie pobieramy wynagrodzenie od renty w jednorazowej wysokości równej 4 - krotności uzyskanego świadczenia rentowego, a to z tej przyczyny o której napisałem wcześniej: Uzyskanie renty jest trudniejsze niż uzyskanie zadośćuczynienia, które wymaga mniej pracy, czasu, a przede wszystkim wiedzy. Z doświadczenia wiem, że sporo firma nie przykłada się do tych świadczeń i z racji tego nie bierze prowizji - taki chłyt małketingowy :). W czasie w którym przygotuję roszczenie rentowe np. dla osoby na wózku, która wypadek miała np. w wieku 5 lat i renta ma uwzględniac niezdolność do pracy i zwiększone potrzeby, mógłbym przygotować 2-3 roszczenia o zadośćuczynienie - taki jest mniej więcej nakład pracy.

 

PS nasz Klient ma zawsze świadomość, jak jest szkoda rozliczana i od jakich świadczeń, bo ma możliowość zapoznania się z umową, która chyba jest jasna i przejrzysta, a także jest informowany na spotkaniu bo za każdym razem z Klientem omawiamy umowę punkt po punkcie. Poza tym otrzymuje fakturę i gdyby coś było nie tak może zawsze poprosić o wyjaśnienie prze wykonaniem przelewu. jak pieniędze wpłyną na konto firmy i ta dokona potrącenia trudniej jest wyegzekwować zwrot, szczególnie jeśli umowy są niejasne i mają kruczki prawne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że dokładnie omawiacie z klientem warunki umowy. Niestety większość tzw. naganiaczy tego nie robi. Chcę tylko wziąć swoją prowizję ( oby największą ) wiedząc że często nie zobaczą już poszkodowanego na oczy :-(

Wracając do podanego prostego przykładu wychodzi 3tys różnicy na korzyść firmy 19% ale jak dojdzie jeszcze prowizja od potencjalnej renty suma może się wyrównać lub nawet być większa.

Świetnie że nie biorą Państwo prowizjii od kosztów leczenia. Zawsze ostrzegam, znajomych przed firmami które taką prowizję biorą. Dlaczego ?

Opierając się na przykładzie powyżej taka firma już na starcie ma zarobione 3 tys. zł ( prowizja od kosztów leczenia-a te proste do odzyskania ) i może mieć mniejsze motywacje do dalszego działania ( większa skłonność do zawarcia niekorzystnej ugody )  niż firma która w tym samym momencie nie zarobiła jeszcze nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możemy podawać przykłady na jednąlub drugą stronę :) Z punktu widzenia poszkodowanego wolałbym mieć bardzo dobrze ustaloną kwotę renty, która może być dozywotnia i za to zapłacić jaką część prowizji, niż mieć to świadczenie w byle jakiej wysokości i nie płacić za jego uzyskanie.

 

Napisał do mnie teraz chłopak, który po wypadku jeździ na wózku, miał pełnomocnika (bardzo duża firma z Wrocławia) który nie brał wynagrodzenia od świadczenia rentowego i uzyskał dla niego w sądzie 1.180 zł. renty na zwiekszone potrzeby, a renta z tytułu niezdolności do pracy została oddalona, bo pełnomocnik nie udowonił jej wysokości. Nie uwzględnionio kosztów wymiany sprzętu rehabilitacyjnego, opatrunkowego, leków, utrzymania windy itp.

 

W jego przypadku świadczenie rentowe powinno wynosić ponad 4-5 tyś i teraz zastanawiam się, czy on dobrze na tym wyszedł czy nie?

 

Raz jeszcze napiszę, że duże firmy odszkodowawcze nie bawią się specjalnie w takie roszczenia, bo nie mają do tego ludzi i czasu - liczy się liczba spraw, a nie ich jakość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od przypadku. Dlatego nie zawsze polecam duże firmy. Czasami zdażają przypadki wybitnej nieudolności podmiotów zajmujących się odszkodowaniami. Z tego co wiem to były u nas przypadki dochodzenia roszczeń właśnie od takich nieudolnych podmiotów ( a konkretnie z ich polis OC )

Niepodważalna zaleta mniejszych podmiotów to kontakt z klientem. Mój przyjaciel prowadzi kancelarię, klient może przyjść, porozmawiać, kontakt telefoniczny jest bezproblemowy. W dużych firmach są to infolinie a klient od początku do końca sprawy może prawnika na oczy nie zobaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Wszystko zależy od przypadku. Dlatego nie zawsze polecam duże firmy. Czasami zdażają przypadki wybitnej nieudolności podmiotów zajmujących się odszkodowaniami. Z tego co wiem to były u nas przypadki dochodzenia roszczeń właśnie od takich nieudolnych podmiotów ( a konkretnie z ich polis OC )

Niepodważalna zaleta mniejszych podmiotów to kontakt z klientem. Mój przyjaciel prowadzi kancelarię, klient może przyjść, porozmawiać, kontakt telefoniczny jest bezproblemowy. W dużych firmach są to infolinie a klient od początku do końca sprawy może prawnika na oczy nie zobaczyć.

 

1. trzeba postawić pytanie czy w ogóle ten prowadzacy sprawę to prawnik, a nie technik żywności i żywienia lub inny politolog, który szuka nowych wyzwań :) 

 

2. czy na infolinii są w stanie przekazać inną informację niż: oddzwonimy, skontaktujemy się itp.

 

Kiedyś jeden z Klientów zapytał mnie, czy nasza firma ma elektroniczny podgląd sprawy. Wiedziałem, że jest już po praniu mózgu przez agenta firmy która taki system ma. Po jakimś czasie rozmawiałem z osobą która miał podgląd do swojej sprawy przez taki system i informacji albo brak, albo niezgodna z rzeczywistością :) Ot i taki urok komputeruzacji, ale systemem pochwalić się można :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Trudno kogoś sprawdzić, szczególnie jeśli ma się kontakt z kimś pierwszy raz w życiu. Dlatego doradzam kilka spotkań, rozmów, aby porównac poziom merytoryczny to jets pierwszy sygnał. Drugim jest analiza umowy przez porównanie, jeśli zapisy są jasne i proste, nie ma za dużo odniesień w umowie to powinniśmy sami dokonać jej prawidłowej oceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.