slane Opublikowano 26 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2012 Jak to jest z tymi starymi motocyklami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
victoryMP Opublikowano 26 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2012 to trzeci raz mnie rozbroil.bylem przekonany ze sie zdazy cos innego.majstersztyk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thrillco Opublikowano 26 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2012 haha miejscowosc poznaje Andrychów koło Kęt. to jest jak z rometami: caly dzien naprawiania, 20minut jazdy ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hop1 Opublikowano 26 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2012 Ja tam na takich sprzętach europy troszke zwiedziłem i nie nażekałem na zbyt dużą awaryjność Ale szacynek dla pasażera niezły popychacz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.:BadMan:. Opublikowano 27 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2012 Same Plusy: maly przepal,narzedzia nie rdzewialy no i plecak mial kondyche a przede wszystkim nie bylo nudow takjak to dzisiaj jest ,tylko sie leje paliwo i sie smiga nudne jak groch z kapusta Gienku to nie jest do końca tak jak mówisz teraz też widuje się właścicieli chińskich skuterów zapychających swoje rumaki po chodnikach do domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jetboy Opublikowano 27 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2012 hehe.kolega kupił chińca i do przebiegu 400 km był ze 4 razy w serwisie.Ja mając 15 lat zakupiłem simla z przebiegiem 4000km (stał nieodpalany przez 12 lat,po zdjęciu plomby z gaźnika i przeczyszczeniu go zapalił za 3 kopniakiem),zrobiłem nim 16000,jedyne co robiłem,to lałem benzynę,wymieniałem olej i raz tylną oponę.Teraz stoi biedny w piwnicy i się kurzy.Taką jawkę też miałem,ale nie miałem do niej cierpliwości i szybko sprzedałem za zawrotne 150 zł,hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotreQ Opublikowano 27 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2012 RESPECTDo tej pory mam Komara, Jawkę i WSK-e i nie sprzedam nawet za 1000zł to jest klasyka i historia mam nadzieje, że pokażę kiedyś wnukom a co ważniejsze będą się na tym uczyć Motocykliwości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jetboy Opublikowano 30 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2012 no ja Simsona też nie sprzedam,boję się tylko ,że nie przetrwa jazd mojego brata,który potrafi złamać kulkę z łożyska,hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luckyluke28 Opublikowano 31 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2012 Ha ha dobry filmik, stare sprzety maja jednak swoj urok i ta dodatkowa adrenalina podczas jazdy czy moze zaraz cos się rozleci albo zgaśnie pod swiatlami, ja to im tylko zazdroszcze ze zapalą na pych mi jak klęknie ładowanie, aku się rozładuje to pozamiatane pchać musiałbym pod sam dom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DANVIELD Opublikowano 31 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2012 pojawiła sie nowa definicja plecaka - popychacz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Unfamiliar Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Komara pchać nie sztuka.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtas85 Opublikowano 1 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2012 Heh.. Miałem kiedyś taką Jawkę i też się napchałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CB1 Opublikowano 1 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2012 Jakas zajechana ta Jawka.Ja mialem ogara z polskim 3 biegowym silnikiem i dawal rade nas trzech uciagnac, ba nawet 50km/h lecial.Piekne to byly czasy, pamietam jak raz we trzech na ogarku lecielismy przez miasto i nas milicja dostrzegla. Ja niewiele myslac skret w boczna droge a paly w poldolocie za nami, zajechali nam droge i sie zaczolo tlumaczenie.Skonczylo sie na koniecznosci wykrecenia wentylkow, poczekaniu az milicja odjedzie i zapchaniu ogarka na najblizszy postuj taksowek. Tam napompowalismy kola i dalej jazda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.