beeeeer Opublikowano 18 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2012 A ja potrzebuję namiar na takie prawko A Katowice i okolice.Najbardziej pasował by mi egzamin od razu bez zbędnego marnowania czasu na jazdy itp.skoro twierdzisz ze juz wszystko umiesz i kurs doszkalający to dla Ciebie strata czasu od razu poradzę Ci daj sobie spokój z motocyklami...To nie jest dla Ciebie z takim podejsciem...Nawet doświadczeni motocykliści jeżdżący XX Lat mawiają ze uczą się cały czas a 3,5,9 sezonów to wcale nie tak dużo jakby się mogło wydawać,....Twoje podejście w mojej ocenie kwalifikuje Cię na hulajnogę a nie na motocykl.Nabierz troszeczke pokory i szacunku do motocykla wtedy zacznij myśleć o prawie jazdy, narazie jeździj rowerem jeśli życie i zdrowie Ci miłe...Aż mnie potrzepało jak przeczytałem Twój post... nie wiesz o czym mówisz chłopcze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YogiSc Opublikowano 15 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2012 skoro twierdzisz ze juz wszystko umiesz i kurs doszkalający to dla Ciebie strata czasu od razu poradzę Ci daj sobie spokój z motocyklami...To nie jest dla Ciebie z takim podejsciem...Nawet doświadczeni motocykliści jeżdżący XX Lat mawiają ze uczą się cały czas a 3,5,9 sezonów to wcale nie tak dużo jakby się mogło wydawać,....Twoje podejście w mojej ocenie kwalifikuje Cię na hulajnogę a nie na motocykl.Nabierz troszeczke pokory i szacunku do motocykla wtedy zacznij myśleć o prawie jazdy, narazie jeździj rowerem jeśli życie i zdrowie Ci miłe...Aż mnie potrzepało jak przeczytałem Twój post... nie wiesz o czym mówisz chłopcze...całkowicicie się zgadzam z Twoją wypowiedzią, niestety jest mnóstwo takich osób, które tak uważają, że są mistrzami świata i okolic a poźniej wszyscy za nim płaczą na pogrzebie ..... smutne,ale prawdziwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abra1711 Opublikowano 28 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2012 Kolejny raz musze polecic www.motorkurs.pl i Jacka Ciszewskiego. naprawde dobrze zainwestowane pieniadze w siebie..Ktoś wspominał aby mama sie nie dowiedziała.. U mnie jest to samo, dawca, wariat, ty chcesz gwozdz do trumny mi wbic.. i wiele wiele innych.. a jak u was bylo?Ja na dzień dzisiejszy się z tym nie zgadzam.Robiłem u nich prawko kilka lat temu i w tym tygodniu pojechałem ich odwiedzić to co zobaczyłem mnie zaskoczyło.Kiedyś to była pasja a teraz to maszynka do robienia kasy.Pewnie wiedza którą przekazują się nie zmieniła ale pojazdy które posiadają to prawie same 125 na kat A1 jedną starą vtr 250 widziałem, ceny kursu makabryczne z tego co mówił zainteresowanej osobie 1200zł bez badań i niczego i do tego żadnego pojazdu egzaminacyjnego nie mają to czego mogą nauczyć na pewno nie jak zdać egzamin a oto w tym chodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nfs Opublikowano 28 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2012 A ja nikogo nie polecam ale jak ktoś ze znajomych chce za 700 to mogę podpowiedzieć gdzie ale jest to opcja dla osoby umiejącej jeździć.Bywają rożne przypadki,mam znajomego co ma wszystkie kategorie oprócz A i motorem trochę europy zjeździł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldi87 Opublikowano 29 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2012 Ja na dzień dzisiejszy się z tym nie zgadzam.Robiłem u nich prawko kilka lat temu i w tym tygodniu pojechałem ich odwiedzić to co zobaczyłem mnie zaskoczyło.Kiedyś to była pasja a teraz to maszynka do robienia kasy.Pewnie wiedza którą przekazują się nie zmieniła ale pojazdy które posiadają to prawie same 125 na kat A1 jedną starą vtr 250 widziałem, ceny kursu makabryczne z tego co mówił zainteresowanej osobie 1200zł bez badań i niczego i do tego żadnego pojazdu egzaminacyjnego nie mają to czego mogą nauczyć na pewno nie jak zdać egzamin a oto w tym chodzi.Może to i tak wygląda na kursie, ale przekrój pojazdów u nich jest duży, za dwa dni mam egzamin i jestem pewny tego co mnie nauczyli, faktycznie to same 125 ccm, trochę na tym ubolewam, ale to że mogłem obyć się z taką ilością pojazdów o różnej geometri w tym również dwa crossy. Spowodowało to że nie ma dla mnie znaczenia na jaki motocykl teraz wsiądę, wiem mniejwięcej czego mogę się spodziewać i jak się zachować. Sam mam zamiar po zdaniu prawka dalej się u nich doszkalać, bo co do nauki umiejętności to uczą, niezależnie od sprzetu jaki posiadają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abra1711 Opublikowano 30 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2012 Co do ich umiejętności i wiedzy zgadzam się dzięki temu co mnie nauczyli żyje i jestem w jednym kawałku.Ale ten sprzęt to zupełnie inna sprawa 125 a 250 zobaczysz jak dadzą ci na egzaminie 250 i przyjdzie ci złożyć się na ósemce przy czym nikt nie mówi że sobie nie poradzisz powinieneś dać rade bez problemu ale różnice odczujesz. POWODZENIA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawkin Opublikowano 10 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2012 Rzeczywiście sprzęt u Jacka Ciszewskiego wygląda archaicznie, trzeba przyznać, że można się nawet przestraszyć tym widokiem.Ale przecież lakierem się nie jeździ!Wszystkie maszyny są wyserwisowane, palą od strzała, hamulce (w niektórych maszynach specjalnie przymulone - ale tylko po to żeby jakiś kursant nie prywalił po heblach w zakręcie), zawieszenia w doskonałej kondycji - czyli tak jak powinno być - bezpieczeństwo na pierwszym miejscu.Najbardziej zaskoczyło mnie spokojne podejście do tematu, nikt się na nikogo nie drze, nawet jak zrobi się MASAKRYCZNĄ GŁUPOTĘ, tłumaczenie zagadnień obsługi i techniki jazdy do znudzenia.4 instruktorów - każdy zapaleniec i fanatyk jazdy na motocklu, godziny do ustalenia indywidualnie (bez problemu od 8 - 19)Na kursie jeździłem na kilku maszynach (Suzuki DR, Suzuki GN, Yamacha YBR, Jakaś Honda (duża gabarytowo),więc fakt nie posiadania egzaminacyjnej Hondy w żaden sposób nie zrobił na mnie wrażenia. Obyłem się z różnymi maszynami i mogłem się spodziewać co i jak będzie się działo.Na egzaminie podszedłem do Hondy CBF 250 (jak do kolejnej na jazdach) odpaliłem i wykonałem wszystie zadania egzaminacyjne za pierwszym podejściem - zdałem.Przed rozpoczęciem kursu nigdy nie jeździłem na moto, dlatego zależało mi na poważnym podejściu do nauki. Nie zawiodłem się, chopoki robią swoją robotę na 105% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldi87 Opublikowano 10 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2012 Kiedy zdawałeś egzmin bo ja 31.07 i jednak odpuściłem sobie hondę i jeździłem na romecie ku mojej uciesze Oczywiście egzamin zaliczony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal Jame Opublikowano 26 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2020 Mam 45 lat i pierwszy raz siedziałem na motorze przed przystąpieniem do kursu. na kursie jeździłem na kilku maszynach większość czasu na placu (miasto 3razy). Podczas nauki super kontakt z instruktorami, ich wiedza znacznie większa niż innych szkołach gdzie można uczyć się na A i np B. Wiele przydatnych informacji poza programowych i przede wszystkim technika jazdy. Jako nowicjusz poszedłem na egzamin "ze strzała" po ukończeniu kursu a tam pięciu panów zdających praktykę razem ze mną dwóch z nich trzecie podejście do praktyki jeden drugie, więc człowiek nagle zaczyna trochę wątpić w swoje umiejętności po kursie. Pierwszy z nich oblanie na omijaniu przeszkody (potrącony słupek), drugi ja wszystko płynnie zaliczone potem miasto również spokojnie więc wniosek - tam można się nauczyć jeździć a zdanie egzaminu to tylko efekt uboczny Polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.