Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Nowe ustawy odnośnie prawka...


Grzesznica

Rekomendowane odpowiedzi

Włos staje na łbie jak się to wszystko czyta.

@Grzesznica.

1. Np. Ja jestem studentem

2. Nie można nie opłacać OC, jeśli pojazd jest zarejestrowany - wyrejestrowanie wchodzi tylko w grę przy złomowaniu, czyli brak możliwości ponownej rejestracji

3. Egzamin kosztuje tyle co bak paliwa w moto, tragedii nie ma. OC na moto to koszt 200 zł ze zwyżkami za wiek, jak będzie na rodziców to 60zł/rok, też śmieszny koszt.

4. Chcesz jeździć endurakiem po lasach a przejmujesz się ustawą, dziwne.

5. Motocykl można spokojnie załadować na przyczepę i dojechać do domu, problem z dupy.

@Thabel

1. Zbyt emocjonalnie podchodzisz do tematu, aż uszy więdną.

2. Kiedyś młodzież była inna, dzisiejsza wychowana na pokemonach i 1000 żyć w NFS myśli trochę inaczej, szczerze to się ich boję, nieprzewidywalne skubańce, obyś nie miał kiedyś do czynienia z takim jak ci wjedzie w bok auta przy 200 km/h

3. Poza tym jeśli zda się w wieku 18 lat prawko A2 to w wieku 20 lat będzie można zdawać kat A, więc też trochę hormonów opadnie a doświadczenie większe.

24 lata - dla pojazdów określonych w prawie jazdy kategorii:

a) A - jeżeli osoba nie posiadała przez co najmniej 2 lata prawa jazdy kategorii A2,

4. Ewidentnie masz bardzo kłótliwe nastawienie do tych co myślą inaczej niż Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 113
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Zróbmy więc podatek od motocykli, żeby tylko dzieci bogatych rodziców mogły się lansować na motocyklach.

nie zrozumiałeś kontekstu wypowiedzi, poprostu dzieje się tak jak z samochodami, kiedyś tylko bogaci mogli sobie na nie pozwolić a dziś przeciętnego człowieka stać na samochód, tak samo dzieje się w branży motocyklowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Miłosz, przejmuję się ustawą, bo do tego lasu muszę drogą dojechać (nie mam przyczepki; PS: na taka przyczepkę wystarczy mieć B czy B+E?), poza tym nawet jakbym kupiła niezarejestrowane crosiwo i ta ustawa by mnie nie dotyczyła to przecież moje zdanie w tej kwestii się nie zmieni - już to pisałam parę postów wyżej: "I jedno i drugie - łapię się na przepis i to dość mocno, cały ten sezon miałam 19 lat (20 mi stuknie praktycznie po sezonie), a z drugiej strony nawet gdyby mnie to nie dotyczyło to i tak by mi się te przepisy nie podobały."

A to, że jestem studentką nie napisałam tak dla picu, żeby sie pochwalić, tylko chciałam zdementować to, że niby studenci tacy biedni, a bujają się stukonnymi litrami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe zarejestrowanym endurakiem też nie możesz po drodze jechać nawet mając prawko na samolot.

Znajomość przepisów, masz prawo jazdy kat. B?? Jeśli tak to tam uczyli iż na B można ciągnąć tzw, przyczepkę lekką czyli DMC nie przekracza 750 kg, jednoosiowa bez hamulca najazdowego. Powyżej potrzebne jest B+E. Bądź też C+E i też możesz ciągnąć. mając dodatkowo zwykłe B.

PS. Stukonny liter to rzadkość, co innego 200 konny.

PS2. Jak coś Ci wpada do głowy i koniecznie chcesz to napisać to edytuj swoje posty, będę miał mniej roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że nie mogę po drodze takim jechać, dlatego wolałabym mieć już to prawko i wtedy mogłabym się zastanowić nad zarejestrowanym sprzętem.

Tak mam prawko kat. B, ale nie mam przyczepki, więc sie tym nie interesowałam, a takie suche informacje jak te o przyczepce (nie mylić z przepisami od których zależy bezpieczeństwo typu pierwszeństwo przejazdu, żeby ktoś zaraz nie powiedział, że takich rzeczy nie powinno sie zapominać), jakie się poznaje na kursie szybko wypadają z głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MiłoszRR - sorry ale jak słysze - kiedyś młodzież była inna to mi uszy więdną. Jak widzę codzienny idiotyzm tego kraju to mi ręce opadają. A kiedy widzę jeszcze poklask dla paranoi to strzela mnie pewien organ, który w zamyśle został stworzony do wyższych celów. Chociaż teraz przynajmniej wiem, kto głosuje na tych debili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thabel to że Ty masz takie odczucia to nie znaczy, że wszyscy je mają, żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo do swojego zdania i tak jak to było wcześniej napisane nie bierz wszystkiego do siebie, bo to ma być luźna rozmowa a widzę tutaj coraz bardziej napiętą sytuacje,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzesznica, powiem jeszcze tak, apropo kasy - jak ktos jej nie ma to niech nie kupuje motocykla. Sorry taka jest smutna prawda. Ta zabawka kosztuje i bedzie kosztowac. Nie jest to jednorazowy wydatek tylko obciazenie na nieokreslony okres czasu. Nawet jesli nie bedziesz placila ubezpieczenia to w pewnym momencie cos sie spierdzieli w samym sprzecie, np upppps odpadlo mi kolo, uuups pekla mi rama. Jesli marzy Ci sie enduro to sie licz z tym, bo napewno wiesz ze to jeden z bardziej wymagajacych typow. A swoja droga - skoro masz 20 lat to co stoi na przeszkodzie by zdac teraz prawko? Nowe przepisy wchodza w 2013 roku z tego co mi wiadomo, wiec nie rozumiem w czym problem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czytałam i słyszałam, że od przyszłego roku. Ale dopóki fizycznie ustawa nie zostanie podpisana to można mieć cichą nadzieję, że jeszcze przez kilka najbliższych lat nie wejdzie w życie.

Co do kasy - mam do tego takie podejście, że jak nie mam na paliwo albo coś się popsuje, a ja akurat nie mam kasy to moto stoi w garażu - proste. Z OC jest o tyle gorzej, że muszę je opłacać niezależnie od tego, czy maszyna jeździ czy stoi w garażu. I OC bym chciała jak już to na siebie (ktoś wspominał o możliwość np. na rodziców), żeby mi się zniżki zaczęło doliczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po części zgadzam się z Thabelem, w naszym rządzie jest banda idiotów, prawdę powiedziawszy- wszędzie są, ale takie krzyki na forum to pic na wodę. to tak, jakbym na forum klasowym pisała, jacy to nasi rządzący są poj***** bo mam maturę z matematyki obowiązkową. takie życie, nie mówię, że trzeba siedzieć cicho, tylko pogodzić się z faktem, że na wiele spraw nie mamy aż tak dużego wpływu. a poza tym to ja mogę się bać tej ustawy, bo nie dość, że właśnie się rozchorowałam a jestem już zapisana na prawko, to mam tylko jeden termin, żeby je zrobić. jeśli nie zdam, mogę się starać od przyszłego roku o kat. (chyba) A2 i też mi się taki stan rzeczy nie podoba. więc po prostu trzeba trochę odpuścić, (szczególnie, gdy już macie prawko w kieszeni)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kasy - mam do tego takie podejście, że jak nie mam na paliwo albo coś się popsuje, a ja akurat nie mam kasy to moto stoi w garażu - proste. Z OC jest o tyle gorzej, że muszę je opłacać niezależnie od tego, czy maszyna jeździ czy stoi w garażu. I OC bym chciała jak już to na siebie (ktoś wspominał o możliwość np. na rodziców), żeby mi się zniżki zaczęło doliczać.

Do tego lasu jakoś dojechać musisz a bez OC gra nie warta świeczki. Jeździć autem z przyczepką i na niej motocykl też nie ma sensu.

Tak jak pisali, bez żniżek to koszt około 200 zł. Jak masz zniżki nawet poniżej 100zł NA ROK.

OC możesz zawsze płacić w 2,3 lub 4 ratach (cena oczywiście trochę wzrasta) także nie musisz całej kasy na raz wykładać.

A co do rejestracji na rodziców.

Możesz być WŁAŚCICIELEM motocykla a rodzić WSPÓŁWŁAŚCICIELEM.

Przy pierwszym OC masz już zniżki z polisy rodzica a Tobie naliczają się osobne. Następny motocykl/auto możesz mieć tylko na siebie i będziesz miała swoje zniżki. :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.abc-trans.pl/aktualnosci-i-ciekawostki/55-prezydent-podpisa-ustaw-o-kierujcych-pojazdami-nowe-prawo-jazdy-w-2013.html znalazlam na kilku stronach informacje ze to jednak 2013 ;) ale opinie sa podzielone.

Roczne OC kosztuje ok 200 zl na sam poczatek, bez zadnych znizek. Nie jest to chyba jakas gigantyczna suma jak na ta skale czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli - o co się modlę u duchu - ustawa wchodzi od 2013 i zrobię sobie to prawko w przyszłym sezonie to byłoby strasznym egoizmem, gdybym nagle zmieniła stosunek do tych ustaw, bo mnie to już nie dotyczy. Żal mi tych wszystkich młodych ludzi, którzy marzą o motocyklu, a ustawa już ich obejmie. I oby Ci ludzie mieli olej w głowie, a nie tylko w motorku, bo potem się pojawiają uogólnienia, że młodzi jeżdżą brawurowo itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thabel, wystarczy popatrzeć na "młodych gniewnych" na swoich skuterkach z Reala... widziałeś jak jeżdżą?? Łeb między łokciami, co by opływowy był i ciśnie ile fabryka dała.

Każdy jeden odblokowany, że leci 80 albo i więcej km/h- gdzie rozum zapieprzać na takich kółeczkach po naszych drogach? Przecież to wszystko chinole- słabe i nie przystosowane do takich prędkości i oddziałujących sił, ale jeden z drugim ma to w dupie, dlatego właśnie, że jest młody i niedojrzały.

Daj teraz takiemu gówniarzowi motocykl o pojemności chociaż 500 ccm... będą padać jak robale na wizjerze mojego kasku.

Uważasz, że pomiędzy psychiką 16, a 18-latka istnieje przepaść i kolosalna różnica?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co do skuterków itp. to też bym się zgodził żeby chociaż zrobili od 17lat do 50ccm. Może i ja bym stracił bo mam tylko 15lat ale nie było by tyle małych idiotów na skuterkach co chcą się popisać przed koleżankami (może i to troche śmiesznie brzmi jako że mam 15lat). Miałem często takie sytuacje,np ja jechałem koło 50 bo ruch był w mieście i nagle taki co świeżo zdał na karte albo i wgl jej nie miał wyprzedził mnie (koło 80/90/h miał) i po chwili po piskach poszedł bo kierowca w samochodzie sie zatrzymał na przejściu dla pieszych żeby ustąpić ludziom. Mój moplik może i wyciągnie te 80km/h (nie wiem wgl jakim cudem przy wszystkich blokadach ;o) ale tak nie szaleje bo mam troche wyobraźni. Na szczęście sie powoli sezon kończy, dzieci do szkół idą to będzie mniej wypadków, stłuczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thabel, wystarczy popatrzeć na "młodych gniewnych" na swoich skuterkach z Reala... widziałeś jak jeżdżą?? Łeb między łokciami, co by opływowy był i ciśnie ile fabryka dała.

Każdy jeden odblokowany, że leci 80 albo i więcej km/h- gdzie rozum zapieprzać na takich kółeczkach po naszych drogach? Przecież to wszystko chinole- słabe i nie przystosowane do takich prędkości i oddziałujących sił, ale jeden z drugim ma to w dupie, dlatego właśnie, że jest młody i niedojrzały.

Daj teraz takiemu gówniarzowi motocykl o pojemności chociaż 500 ccm... będą padać jak robale na wizjerze mojego kasku.

Uważasz, że pomiędzy psychiką 16, a 18-latka istnieje przepaść i kolosalna różnica?

To egzekwujcie prawo które już istnieje - jeśli łamią prawo, mają niesprawne maszyny to ściagać ich z ulicy, karać rodziców, proste. Tworzenie kolejnych martwych przepisów - chociaż cały kodeks drogowy to zbiór absurdów - powoduje tylko to, że ludzie ich po prostu nie przestrzegają. Jakby prawo drogowe było tworzone w logiczny sposób, a nie "po polsku" to byłby jakikolwiek szacunek do niego. A sam wiesz, ze tak nie jest - za ciasna jezdnia dla dwóch samochodów - ograniczenie prędkości do 40. Dziury w drodze - ograniczenie prędkości do 40. Za długa i fajna prosta - ograniczenie prędkości. No i największy absurd obszar zabudowany i święte 50km/h. Przecież tego nikt nie przestrzega.A zwłaszcza puszki. To powiedz mi, jak ludzie mają w ogóle respektować przepisy. Pewnie, stawiajcie jak najwięcej fotoradarów, żeby na 500 metrowym odcinku przy budce wszyscy jechali przepisowo, a potem heja po staremu. No i nieśmiertelni panowie z suszarkami za górką lub poniżej wzniesienia przy starym ograniczeniu, które zostało po remoncie drogi. Polska rzeczywistość. Jednym i drugim chodzi o to by być sprytniejszym i oszukać przeciwnika, być cwaniakiem. Gdzie tu jest jakakolwiek troska o czyjekolwiek bezpieczeństwo i odpowiedzialność? "Jechał pan pod tunelem 80 na godzine a to teren zabudowany". Tak. Wybiegnie mi ze ściany tunelu matka z dzieckiem. Jak w matrixie. O to mi tu chodzi, o bezsens polskiego prawodawstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To egzekwujcie prawo które już istnieje - jeśli łamią prawo, mają niesprawne maszyny to ściagać ich z ulicy, karać rodziców, proste. Tworzenie kolejnych martwych przepisów - chociaż cały kodeks drogowy to zbiór absurdów - powoduje tylko to, że ludzie ich po prostu nie przestrzegają. Jakby prawo drogowe było tworzone w logiczny sposób, a nie "po polsku" to byłby jakikolwiek szacunek do niego. A sam wiesz, ze tak nie jest - za ciasna jezdnia dla dwóch samochodów - ograniczenie prędkości do 40. Dziury w drodze - ograniczenie prędkości do 40. Za długa i fajna prosta - ograniczenie prędkości. No i największy absurd obszar zabudowany i święte 50km/h. Przecież tego nikt nie przestrzega.A zwłaszcza puszki. To powiedz mi, jak ludzie mają w ogóle respektować przepisy. Pewnie, stawiajcie jak najwięcej fotoradarów, żeby na 500 metrowym odcinku przy budce wszyscy jechali przepisowo, a potem heja po staremu. No i nieśmiertelni panowie z suszarkami za górką lub poniżej wzniesienia przy starym ograniczeniu, które zostało po remoncie drogi. Polska rzeczywistość. Jednym i drugim chodzi o to by być sprytniejszym i oszukać przeciwnika, być cwaniakiem. Gdzie tu jest jakakolwiek troska o czyjekolwiek bezpieczeństwo i odpowiedzialność? "Jechał pan pod tunelem 80 na godzine a to teren zabudowany". Tak. Wybiegnie mi ze ściany tunelu matka z dzieckiem. Jak w matrixie. O to mi tu chodzi, o bezsens polskiego prawodawstwa.

u nas tego nikt nie przestrzega, bo jesteśmy tak wychowani, ze mamy wszystko w dupie, dlaczego np. w Norwegii wszyscy jakoś potrafią się dostosować do przepisów? w Czechach podobnie-bo jak dowalą mandatem to człowiekowi się słabo robi, większość polaków po przekroczeniu naszych granic odziwo zaczyna jeździć zgodnie z przepisami, podwijają ogony i umieją się dostosować, czyli jednak można.

Kto to potrafi wytłumaczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mentalnosc w danym kraju robi sobie. Zgadzam sie z kolega wyzej, dlaczego jezdzimy do Czech czy Slowacji zeby sie wyszalec i czuc stosunkowo bezpiecznie w ruchu ulicznym ? Jakos kierowcy nie maja tam problemu z kultura na drodze. Szanuja motocyklistow. Natomiast nasza wspaniala Polska? Tutaj nawet po zadupiu strach jezdzic. Bo jak nie blondynka, to jakis palant spieszacy sie do pracy albo na "silke" wymusi i sprawa zamknieta. Nie wiem wiec czy jest to kwestia braku szacunku do prawa czy moze tylko niechec do motocyklistow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Pewnie, stawiajcie jak najwięcej fotoradarów, żeby na 500 metrowym odcinku przy budce wszyscy jechali przepisowo, a potem heja po staremu." -> haha, skąd ja to znam

Thabel, ogólnie cała wypowiedź mi się podobała

Aaa, Medic, to ty jeździsz motorowerem - to spoko, bo w pierwszym moemncie myślałam, że o skuterze mowa i coś mi się nie zgadzało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.