Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Motocyklista nie żyje, pasażerka w ciężkim stanie. 2 września 2011 Bielsko-Biała


małpka

Rekomendowane odpowiedzi

a co w tym jest chwalenia :blink: ja pier#$#!!! Mowie ze sa tacy ludzie.. Nie jest to moj ,,kolega,, ale znam go z widzenia tak?! nie raz mu zwracałam uwage ale chyba go nie zgwałce żeby tak nie robił...

znieczulica robi swoje, są telefony można zadzwonić i sprawa jest rozwiązana, jednego kretyna mniej

sorry ale dając ogólne przyzwolenie na jazde po pijaku mamy potem takie sytuacje

nie ważne, czy znasz go z widzenia czy to Twój przyjaciel jak wiesz o takim przypadku to działaj, bo prędzej czy później zabije czyjąś matke, ojca, dziecko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Powodem wypadków jest nie tylko brak wyobraźni, ale też falt, że na codzień zapominamy o prawach fizyki jakim podlega każde bez wyjątku - nawet to suto zaopatrzone w świętoobraziki i szkaplerzyki! - ciało będące w ruchu: o zabójczym pędzie (iloczyn masy i prędkości) ciała będącego skutkiem działającego na nie popędu (bedącego iloczynem przyłożonej do ciała siły i czasu działania przyłożonej siły) oraz energii rosnącej do kwadratu prędkości (jeśli prędkość ciała wzrasta dwukrotnie - energia rośnie 4-krotnie). Gdybyśmy wciąż - niczym mający "to" w permanencji programowej komputer - o powyższym pamiętali, na pewno o wiele ostrożniej i w mniejszym niż na maxa zakresie byśmy "odkręcali", o wiele wcześniej, przewidująco hamowali, więc w konsekwencji - łagodniej, mniej żywiołowo po drogach pomykali...i o wiele rzadziej umierali!! Ale komu w głowie banał-komunały, kiedy dzień taki piękny, a świat taki mały?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

tak dopiero czytam te forum i staram sie zrozumiec tych co tu sie wypowiadaja..zgadzam sie z wypowiedzia powyzej ze lata zycia nie maja nic wspolnego z odpowiedzialnoscia i 80% moze nawet wiecej z nas ludzi jezdzacych na moto uwazaja sie za niezniszczalnych w chwili kiedy juz zasiadamy na swoim potworze.dopiero przed monitorem komputera jestesmy rozwazni i umiemy wytknac bledy nie wiem ilu z was kiedys spotkalem ale zapewne wielu gdyz dawniej udzielalem sie na zlotach zjazdach i zbiegowiskach po knajpach na slasku i jakos nie zauwazylem nigdy zebym odstawal od czolowki .wszyscy przeginamy i przeginac bedziemy nie oszukujmy sie a na tym forum napewno nie znajdziemy zbawienia.Ja nigdy sie nie bede wybielal jezdze od 89 r i poki co zyje pare wypadkow i 0 zlaman .i tak naprawde jezde ostroznie i z dusza na ramieniu jak mam plecak na siodle .ale to juz akurat z racji wieku nie mam zamiaru zabijac kogos kto wsiadl ze mna i mi zaufal.I naczej jest gdy jade sam zapierdzielam bo lubie bo taki mam moto jaki mam i na tyle go stac bo to lubie wtedy nie mysle co by bylo gdyby .kazdy sie i tak przekona sam w momencie kiedy (czego nikomu nie zycze)dolaczy do statystyk.wiec powtorze kazdy sam sobie niech odpowie czy napewno jest rozsadny i jezdzi bespiecznie bez skazy? prawda bywa okrutna wiem o tym ..do zobaczyska na drogach pozdro lapa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biczu: własnie sie mylisz... bo kazdy z nas zdaje sobie sprawe ze puszkarze nas nie widza! :/ niestety! Tylko dopiero po fakcie! JA nie wiem co nalezy zrobic zeby kierowcy puszek zaczeli zwracac uwagę na przepisy ruchu drogowego, wiekszość z nich to tacy tygodniowi kierowcy typu praca:dom:praca:dom, którzy jeżdzą na pamięć..a kolejna część z nich to kierowcy z brakiem znajomości prawa o ruchu drogowym! :/ moim skromnym zdaniem... kierowcy puszek powinni być kierowani na kurs doszkalający kat "A" z zakresu jazdy na motocyklu po mieście... może wtedy zwróca uwage na to, że ich pierwsze wymuszenie pierszeństwa może być naszym ostatnim!! :/ Napewno zobaczyli by do czego slużą lusterka i jak często należy w nie spoglądać!!! Moje zdanie wynika z tego, iż jestem pewna, że odkąd zrobiłam kat "A" jestem o wiele ostrożniejszym kierowcą kat "B" :)

Dziewczyno ile masz lat że piszesz takie brednie? Według Ciebie kierowcy samochodów powinni być kierowani na doszkalanie z kategorii A tak, tylko po co? Może po to żebyś mogła zapierdalać 170 przez miasto tak? Chcesz aby puszkarze byli tacy w 100% przepisowi tak? Jeśli tego od nich wymagasz to powinno się wymagać tego samego od Nas....w mieście nie więcej niż 50km/h na autostradzie 130. Mając szybkie maszyny czy to nas usprawiedliwia od łamania przepisów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak dopiero czytam te forum i staram sie zrozumiec tych co tu sie wypowiadaja..zgadzam sie z wypowiedzia powyzej ze lata zycia nie maja nic wspolnego z odpowiedzialnoscia i 80% moze nawet wiecej z nas ludzi jezdzacych na moto uwazaja sie za niezniszczalnych w chwili kiedy juz zasiadamy na swoim potworze.dopiero przed monitorem komputera jestesmy rozwazni i umiemy wytknac bledy nie wiem ilu z was kiedys spotkalem ale zapewne wielu gdyz dawniej udzielalem sie na zlotach zjazdach i zbiegowiskach po knajpach na slasku i jakos nie zauwazylem nigdy zebym odstawal od czolowki .wszyscy przeginamy i przeginac bedziemy nie oszukujmy sie a na tym forum napewno nie znajdziemy zbawienia.Ja nigdy sie nie bede wybielal jezdze od 89 r i poki co zyje pare wypadkow i 0 zlaman .i tak naprawde jezde ostroznie i z dusza na ramieniu jak mam plecak na siodle .ale to juz akurat z racji wieku nie mam zamiaru zabijac kogos kto wsiadl ze mna i mi zaufal.I naczej jest gdy jade sam zapierdzielam bo lubie bo taki mam moto jaki mam i na tyle go stac bo to lubie wtedy nie mysle co by bylo gdyby .kazdy sie i tak przekona sam w momencie kiedy (czego nikomu nie zycze)dolaczy do statystyk.wiec powtorze kazdy sam sobie niech odpowie czy napewno jest rozsadny i jezdzi bespiecznie bez skazy? prawda bywa okrutna wiem o tym ..do zobaczyska na drogach pozdro lapa

Myślę że kolega Wichun napisał wszystko w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodem wypadków jest nie tylko brak wyobraźni, ale też falt, że na codzień zapominamy o prawach fizyki jakim podlega każde bez wyjątku - nawet to suto zaopatrzone w świętoobraziki i szkaplerzyki! - ciało będące w ruchu: o zabójczym pędzie (iloczyn masy i prędkości) ciała będącego skutkiem działającego na nie popędu (bedącego iloczynem przyłożonej do ciała siły i czasu działania przyłożonej siły) oraz energii rosnącej do kwadratu prędkości (jeśli prędkość ciała wzrasta dwukrotnie - energia rośnie 4-krotnie). Gdybyśmy wciąż - niczym mający "to" w permanencji programowej komputer - o powyższym pamiętali, na pewno o wiele ostrożniej i w mniejszym niż na maxa zakresie byśmy "odkręcali", o wiele wcześniej, przewidująco hamowali, więc w konsekwencji - łagodniej, mniej żywiołowo po drogach pomykali...i o wiele rzadziej umierali!! Ale komu w głowie banał-komunały, kiedy dzień taki piękny, a świat taki mały?!

Popęd może występuje, ale już po skończonej jeździe :) Ale pasażerki do kierownika, bo jak wiadomo ciało rzucone na łoże traci na oporze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

własnie dokladnie jak mówisz Grzesiol... szpan.. to chyba podstawowa przyczyna jazdy bez głowy! :/ Respekt do maszyny trzeba mieć bo inaczej można się zycia postradać! a przecież nie o to chodzi by zakonczyć zycie w pierwszym sezonie! :P LwG

i na innych też:), trzeba sobie zdać sprawę z tego że przy kolizji obrażenia są poprostu większe niż w puszeczce to raz, a dwa brawura czy szpan do tego nieznajomość maszyny na zasadzie troche prostej i p...a bo dopiero kupił. Ja się przyznam że zdarzyło mi się kilka razy, poniosły emocje i wieczorem na spokojnie....co ja dzisiaj odp.....? Napewno takie sytuacje uczą respektu i większość motocyklistów wyciąga wnioski. A tak poza tematem... kiedy ta yebana zima się skończy:p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i na innych też :), trzeba sobie zdać sprawę z tego że przy kolizji obrażenia są poprostu większe niż w puszeczce to raz, a dwa brawura czy szpan do tego nieznajomość maszyny na zasadzie troche prostej i p...a bo dopiero kupił. Ja się przyznam że zdarzyło mi się kilka razy, poniosły emocje i wieczorem na spokojnie....co ja dzisiaj odp.....? Napewno takie sytuacje uczą respektu i większość motocyklistów wyciąga wnioski. A tak poza tematem... kiedy ta yebana zima się skończy:p

I tu jest zasadnicza różnica! Zdałeś sobie z tego sprawe!

Odkręcić potrafi każdy, kwestia tego czy wie kiedy zamknąć

Jak wspomniał kolega Wichun -czasem nie da sie opanowac emocji, adrenalina wypycha wszystie mysli, ale trzeba miec świadomosc konsekwencji.

A jeśli ma się taką świadomosć to juz mim zdaniem 60 procent sukcesu.

Nie chcę nikogo wybielac itp, ani tym bardziej siebie, bo motor to wolnosć -ale trzeba uważac żeby sie tej wolnosci szybko nie pozbawić.

Moim zdaniem tylko praktyka pozwala na to by darzyć moto respektem.

Motocykliści dzielą się na tych co leżeli i na tych co bedą leżeć -kwestia tylko tego kto się podniesie

A ja życze wszystkim by zawsze wracali do domu o własnych siłach

LwG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wyjeżdżając na drogę autem czy też motorem trzeba tak naprawdę patrzeć, myśleć nie tylko za swoje ruchy ale także na ruchy innych kierowców.Nigdy nie można przewidzieć co druga osobą w danym momencie zrobi,ale jeżeli uważnie obserwujesz całe otoczenie możesz chociaż zareagować wcześniej i uniknąć stłuczki bądź poważnego wypadku (nie mówię tu o ekstremalnych warunkach).

Wypadki były są i będą i nic tego nie zmieni czy jesteś doświadczonym kierowcą czy też początkującym wyjeżdżając z domu nigdy nie wiesz kiedy będzie to twoja ostatnia wyprawa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu jest zasadnicza różnica! Zdałeś sobie z tego sprawe! (...)

Ale jest proste rozwiążanie : ubezpieczajcie się ludzie na życie przed sezonem, zapewniam was, że to dopiero daje człowiekowi spokój. Mogę zginąć nawet na chodniku, na moto większa szansa - ale rodzina (żona, matka co kto ma) przynajmniej się jakoś urządzi po fakcie albo przynajmniej będzie kasa na leczenie i rehabilitację. Wydajecie niektórzy po 2000 na sam kask - może zamiast tego wydać połowę albo 3/4 na ubezpieczenie, za te 600 zł też porządny garnek można kupić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.