Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Czołowe zderzenie yamahy z tirem


małpka

Rekomendowane odpowiedzi

fantazja ich ponosi, i dochodza do wniosku "co mnie nie zabije, to mnie wzmocni" :D

Niekoniecznie.

Najczęściej jest to pułapka na drodze (olej, piach, torba foliowa, butelka po coli, "żółty asfalt", zacieśniający się zakręt, za zimna opona, kretyn z przeciwka ścinający zakręt itd) i brak wystarczającego doświadczenia, żeby wyjść cało z opresji, a czasem po prostu karma.

Jeżeli ktoś uważa, że jazda motocyklem nie ma w sobie zagrożeń, to się zwyczajnie oszukuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie.

Najczęściej jest to pułapka na drodze (olej, piach, torba foliowa, butelka po coli, "żółty asfalt", zacieśniający się zakręt, za zimna opona, kretyn z przeciwka ścinający zakręt itd) i brak wystarczającego doświadczenia, żeby wyjść cało z opresji, a czasem po prostu karma.

Jeżeli ktoś uważa, że jazda motocyklem nie ma w sobie zagrożeń, to się zwyczajnie oszukuje.

wszedzie jest zagrozenie - wiem! sama tez kiedys bylam mloda i glupia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzadko tutaj pisze. Pewnie mnie za chwile zjecie ale niestety była to głupota tych dwóch Panów. Z tego co wiem i jest to też widoczne na zdjęciu kto jezdzi na slickach po normalnych droga.

Slicki Piotrusiu mają większą przyczepność niż zwykłe opony drogowe, z tą różnicą że powinny być dobrze rozgrzane. Jak na moje to albo kierujący nie miał doświadczenia zbytniego i wjechał za szybko w winkiel, albo mu się pasażer wychylił w drugą stronę. Szkoda chłopaków i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie.

Najczęściej jest to pułapka na drodze (olej, piach, torba foliowa, butelka po coli, "żółty asfalt", zacieśniający się zakręt, za zimna opona, kretyn z przeciwka ścinający zakręt itd) i brak wystarczającego doświadczenia, żeby wyjść cało z opresji, a czasem po prostu karma.

Jeżeli ktoś uważa, że jazda motocyklem nie ma w sobie zagrożeń, to się zwyczajnie oszukuje.

Reasumując- brak wyobraźni i jakaś niezdolność przewidywania, albo zanik instynktu samozachowawczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fantazja ich ponosi, i dochodza do wniosku "co mnie nie zabije, to mnie wzmocni"

- i tak gorączkowo (po kiego Diabła się śpieszą - tylko oni wiedzą...)szukając wszystkiego, co wzmacnia" jedni trafiają prędzej, inni później na to, co ich skutecznie "zabija...", np. na używki, prochy czy dopalacze, na rozjechanego o poranku ślimaka, liść, kawałek folii czy siarczyste splunięcie... A nawet jeśli ta ichni młodzieńcza głupota od razu nie zabije - to na pewno wzmocni... np. chwyt ręki na obręczach kółek wózka inwalidzkiego... Jak uczy Historia - Historia (wypadków drogowych obcych ludzi i tych kolegów z sąsiedztwa...)nikogo jeszcze niczego nie nauczyła... I tak: jak każde pokolenie chce mieć swoją "...wojenkę, wojenkę, cóżeś ty za Pani...", tak każdy młody chce na własnej skórze doznać "smaku życia": wypicia, wybicia, pobicia, wywrotki, szwungu, stuntu, kalectwa i w gipsie szpuntu, i nic to, że właśnie wczoraj, nieutuleni w bólu pochowaliśmy kolejnego z tysięcy tak samo jak my poszukujących swego guza na tej Ziemi Kolegę, sąsiada, znajomka... dla jednych guza pierwszego, dla innych kolejnego a dla wielu - pierwszego i ostatniego zarazem, kiedy pełnym gazem koło się znów kręci... a potem już tylko jest "cześć ich pamięci...".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.