Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Ku przestrodze - inwestujcie w ubranie


ilmarinen

Rekomendowane odpowiedzi

Dosiek, na letnie upały polecam chłodną maślankę :)

Ja się w moich nie gotuję. Mam teksy.

Pewnie, jak się stało na światłach czy cisnęło przez korek, to dwie krople potu mi po plecach spłynęły...

Ale do pływania we własnym pocie było bardzo, bardzo daleko.

Ale jak naprawdę ktoś ma wstręt do kurtki, to ubiera się jakąś cienką techniczną koszulkę z długim rękawem (żeby słońce nie spaliło skóry i wiatr jej nie smagał) i na nią coś takiego na przykład:

zbro1.jpg

I daje radę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DIOBOL nie skomentowałeś tego ani w jakiś nietypowy sposób a poza tym nic mądrego nie napisałeś.

po pierwsze jestem nowicjuszem i w ogóle sie tego nie wstydze ani nie wypieram, najbardziej lubie tych co wywyższają się tą kategorią nowicjusz/ekspert, ja rozumiem że ty jestes ekspertem co nie znaczy ze tobie łepetyny (czasami sądząc po postach umiarkowanie bystrej) zerwać asfalt nie może. co więcej, często spotykam na tym forum w dziale ku przestrodze podobnych tobie ekspertów których forum żegna ponieważ się zabili.

Po drugie z postu zrobiła się ciekawa dyskusja a wokół wyważania drzwi już raz otwartych dyskusje ciekawe sie nie toczą. to prawda ze to truizm że trzeba nosić protektory (choć widać po niektórych ekspertach nie dla wszystkich to truizm) ale wydaje mi się (a eksperci tacy jak ty powinni to wiedziec) takie rzeczy trzeba powtarzać do znudzenia, im bardziej oczywiste tym częsciej.

Po trzecie mam 30 lat i nie napalam się na ghost ridera, znam ten filmik jak każdy i uważam ze ten koles jest tak samo jak ty umiarkowanie bystrym ekspertem tyle ze duzo lepiej od ciebie jeździ. stwarza zagrozenie na drodze dla innych i najchetniej bym mu odebrał motocykl.

Nie wiem jak MY będziemy w 35 stopniowym upale jeździć ale na pewno nie w t-shircie i hawajskich spodenkach, taki ubiór ja zostawiam doświadczonym ekspertom jak ty.

Jeśli już jakiś miał kurtkę to był sukces. "znam gościa co w samej kurtce alpinestars rc-1 jechał i jak miał wypadek to podwinęła mu się ona aż po pachy więc nie myślcie że sama kurtka albo pełny kombinezon niezłączony was uratuje" - poziom banalności i truizmu tego zdania jest niesamowity. co ciekawe wypowiada sie ekspert ktory brzydzi sie banalami i stara sie same odkrywcze rzeczy pisac.

podsumowując,

jestem nowicjuszem i bardzo średnio jeżdżę i może dlatego brakuje mi arogancji i lekceważenia innych. mam nadzieje ze sie nie rozwale na swoim motocyklu a jak juz mialbym sie rozwalic to naprawde wolałbym miec sumienie spokojne lezac pozniej w szpitalu i nie musiec myslec (czy gdybym miał kombinezon to miałbym kolano czy bym go nie miał?). ochraniacze nosze zeby pozbyc sie takich dylematów w przyszłosci

Pozdrawiam i bez obrazy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe ale się wczułeś w obronną rolę, a jaka analiza moich wypowiedzi. Ale nie we wszystkim niestety trafiłeś. Za eksperta się nie uważam, za to Ty od razu wiesz jak jeżdżę, kiedy i w co jestem ubrany a nawet mnie nie znasz.

Jak się już na dobre zaznajomisz ze środowiskiem (pojeździsz trochę na super hiper chudów, poudzielasz się na forach czy umówisz się na śmiganie z ludźmi których nawet nie znasz) to z czasem też zaczniesz się śmiać z tej całej szopki, charakterystycznej dla początkujących.

Dość charakterystyczne jest podręcznikowe nastawienie do bycia motocyklistą oraz nastawienie przyjacielskie do wszystkich motocyklistów. Jeździjcie zawsze w pełnym ubiórze, jeździjcie zgodnie z przepisami, puszkarze to wrogowie bla bla bla. Pogadamy jak z czasem nabierzesz własnego zdania a nie takiego jakie tu wyczytałeś.

A wracając do tematu będącym odwiecznym sporem to dodam jeszcze swoje trzy grosze. Śmieszy mnie podejście typu "ubieram się nie dlatego, że coś mogę sobie zrobić, tylko dlatego że ktoś może we mnie wjechać". Z takim podejściem proponuję się zastanowić czy na pewno chcecie jeździć motocyklem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W/g mnie, odpowiedni ubiór to rzecz nieodzowna i każdy motocyklista zapewne o tym wie, a że nie zawsze się do tego stosuje, to już inna sprawa.

Wdzianko na moto, to coś jak ochraniacz na zęby u boksera- jeśli ktoś lubi ryzyko i potrzebuje dodatkowej dawki adrenaliny, to proszę bardzo.

Jeśli ktoś uważa się za mistrza kierownicy 2oo i wydaje mu się, że "jego to nie spotka"- jego sprawa... jednak pamiętać należy o tym, że ci, którzy zginęli, czy ulegli jakimś wypadkom na drodze, nie zrobili tego celowo.

Jedno woleć- albo zdrowie, albo solidnie przewietrzone jaja na drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt nie pisze ze ubiór może uratować życie, podważasz teze której nikt nie postawił. czytaj uważniej.

a nawet jak juz bede ekspertem takim jak ty to na pewno nie bede sie smiał z tej szopki robionej przez nowicjuszy bo ja nie lubie generalnie smiac sie z ludzi.

a i zeby nie było wątpliwosci, ja sie ubieram bo boje sie ze moge sobie cos zrobic i ze moze ktos we mnie wjechac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja postawię taką tezę, uważam, że odpowiedni ubiór może uratować zdrowie i życie. Nie ma to nic wspólnego z przesadną pewnością siebie (w moim przypadku i przypadku ludzi normalnie myślących)

Dlaczego zawodnicy np motogp ubierają kombinezony ? dlaczego cross i enduro zakładają sztywne obuwie i pancerz? Protektor kręgosłupa może uratować przed jego złamaniem i kalectwem a co za tym idzie dalszym życiem. Siadając do puszki jesteś chroniony blachą, wsiadając na motocykl jesteś chroniony ubraniem. Elementy odblaskowe mogą uratować Ci życie bo będziesz bardziej widoczny a co za tym idzie bezpieczniejszy. Kask- chyba nie muszę mówić bo każdy zna jego zalety. Czy ubiór ma wpływ na ocenę pewności siebie ? owszem tak jak mają elementy bezpieczeństwa czynne i bierne w samochodzie. Ja osobiście wsiadając do samochodu z elektroniką nigdy nie myślę o tym, że mogę przegiąć bo elektronika mnie uratuje, tak samo na moto, nigdy nie liczę, że ubiór mnie uratuje i staram się tak jeździć aby było to maksymalnie bezpieczne dla mnie i dla innych.Nie wiem czy ktoś normalny myśli wsiadając np do samochodu z poduszką - "mogę przywalić bo mam poduszkę i mnie uratuje"

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się już na dobre zaznajomisz ze środowiskiem (pojeździsz trochę na super hiper chudów, poudzielasz się na forach czy umówisz się na śmiganie z ludźmi których nawet nie znasz) to z czasem też zaczniesz się śmiać z tej całej szopki, charakterystycznej dla początkujących.

Czyli jak zacznę jeździć na Chudów, to przestanę ubierać ciuchy motocyklowe?

Aż się cieszę, że od tylu lat ani razu tam nie zajrzałem :lol:

Bo poza Chudowem to już tylko to mi z tej listy zostało...

I przyznam, że nie lubię z nie do końca znajomymi ludźmi się na smiganie umawiać, bo już parę razy trafiłem na debili na motocyklach i byłem zmuszony opuścić ich towarzystwo :D

Ale mi się dobrze jeździ w mniejszym gronie znajomych.

Choć to też mi od lat towarzyszy...

Ale to wszystko pewnie dlatego, że wciąż jestem początkujący.

I bardzo mi z tym dobrze :D

No a BadMan ma ode mnie plusika, o! :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Panie i panowie.Na poważnym motocyklu jestem świeżakiem i mam świadomość,że taki strój ochronny może uratować życie i gdybym go miał z wielką chęcią bym go ubierał,poprostu muszę się go jeszcze dorobić.Na razie zainwestowałem w miarę dobre kaski (HJC CYCLES i KBC TK-8),resztę będę sobie powoli kompletował i mam nadzieję,że nie będę miał okazji całować asfaltu.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dosiek, na letnie upały polecam chłodną maślankę :)

Ja się w moich nie gotuję. Mam teksy.

Pewnie, jak się stało na światłach czy cisnęło przez korek, to dwie krople potu mi po plecach spłynęły...

Ale do pływania we własnym pocie było bardzo, bardzo daleko.

Ale jak naprawdę ktoś ma wstręt do kurtki, to ubiera się jakąś cienką techniczną koszulkę z długim rękawem (żeby słońce nie spaliło skóry i wiatr jej nie smagał) i na nią coś takiego na przykład:

zbro1.jpg

I daje radę :P

Dzięki Guid :) Drogie jest takie cudeńko? No i jeszcze portki w tym stylu by się zdały :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Ja też jeżdże od nie dawna i nawet do pracy a mam 3 kilomery przez osiedle zakładam kompletny tekstylny  strój motocyklowy bo nigdy nie wiadomo kiedy się popełni błąd mam też jeansy z ochraniaczami ale jakoś brak mi odwagi to chyba jeszcze nie ten moment???... a może czym się wiecęj jeżdzi i od początku w kompletnym stroju tym póżniej tym bardziej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zycze nikomu gleby Aneta Andzia pisze ze ma też jeansy z ochraniaczami ale jakoś brak mi odwagi to chyba jeszcze nie ten moment??? jezdzac na moto nie wiesz kiedy przyjdzie czas wiec jak masz jeansy z ochraniaczami to wskakuj w nie i jezdzi

zycze szerokosci LwG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.