Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Tychy - kolejny wypadek. 10.07.2010r. Skrzyżowanie ul. Sikorskiego z Targiela


TyskiDaro

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 353
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

giemul @ 28.07.2010 01:11 Sam wsiadałem nie raz naprany ( albo w innym jeszcze stanie ) na motor czy do auta , ale zwyczajnie miałem cufala i mi się udało nie zrobić krzywdy sobie czy komuś innemu . A kto nie wsiadał ???? Mamy tu jakichś Prawych i Sprawiedliwych na forum ???
Do "prawych i sprawiedliwych" nie należęAle nigdy nie prowadziłem żadnego pojazdu po wypiciu. A pytanie "kto nie wsiadał ?" jest infantylną próbą usprawiedliwienia samego siebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie chłopcy rację (lawka i Dragon), jak ktoś wypije nie powinien wsiadać za kierownicę ani motoru ani samochodu. To jest największa głupota i tu nie ma żadnego tłumaczenia. Za takie zachowanie, głupotę i brak odpowiedzialności dochodzi do niepotrzebnych tragedii a my tracimy fajnych znajomych itd. Tak więc jeżeli ktoś chce się napić to po prostu niech weźmie taksówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

giemul @ 28.07.2010 01:11Sam wsiadałem nie raz naprany ( albo w innym jeszcze stanie ) na motor czy do auta , ale zwyczajnie miałem cufala i mi się udało nie zrobić krzywdy sobie czy komuś innemu . A kto nie wsiadał ???? Mamy tu jakichś Prawych i Sprawiedliwych na forum ???
I właśnie przez takich idiotów giną dobrzy ludzie.Powinieneś się mocno wstydzić za pisanie takich rzeczy a nie traktować to jako chwalenie się. Ręce opadają i słów brak...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam to co piszecie... i milion mysli mi po glowie chodzi. To sa 3 tragedie dla 3 rodzin, kazda przezywa ja w inny sposob bo kazda w sumie miala inny przebieg. 2 przyjacieli wyszlo na kilkanascie minut z domu, kilka dni czekania przy lozku zeby uslyszec - "Przykro mi", zlosc na goscia, ktory sie do tego przyczynil - i wiadomosc na policji, ze sledztwo bedzie musialo zmienic pzrebieg, wiele informacji nie ejst juz potzrebne bo gosc popelnil samobojstwo - przejal sie caal sytuacja - jak mi to wyjasniono. Markowi zycia nic nie zwroci, o samobojstwie sie nie wypowiem - zachowam to dla siebie. Pasazer dogorywa w szpitalu i nikt nie daje gwarancji 100%, ze bedzie taki jak kiedys. Jedno jest pewne, nie chce zeby smierc Marka poszla na marne, chce zeby inni (nawet Ci, ktorzy nie zawsze dobrze mu zyczyli) na tym skorzystali. Mam na mysli: 1. Szpital, lekarke - skargi otrzymali wsszytscy, ktorzy podeszli mi pod reke, nie zwracalam uwagi na tytulu i herby szlacheckie - motocyklista to tez czlowiek, nie mowie tego akurat,z e trafilo na mojego meża, ale mowie to po to, zeby kazdy naste[ny, ktoremu sie noga powinie nie spotkal sie z czyms takim w szpitalu jak marek i jego rodzina. To nawet nie mozna nazwac znieczulica - nie mam takiego slowa - nazywajac ciagle kogos w obecnosci jego rodziny od wariatow, psychopatow, popaprancow.... Zaluje, ze wtedy keidy byla okazja ten "ktos" nie dostal wtedy w pysk! Opieranie sie na plotkach a nie leczenie, czy czytanie karty chooby to juz wola o pomste do nieba - leczyc kogos bo sie slyszalo, ze jechal bez kasku na 1 kole - diagnoza godna profesora, zwlaszcza, ze z glowa u Marka bylo nadzwyczaj dobrze! Podejscie Policji - ku*** mac - do dzis przynosze do domu z rowu buty, okulary, czesci kasku. Nikt nie myslal chyba ze "odkurza" to meijsce, ale te rzeczy lezaly w trawie tuz obok bariery! Wystarczylo sie schylic. Chcialabym aby ta tragedia i to wydarzenie pomoglo I tego samego chcialby Marek - w zmienieniu wizerunku motocyklisty. Zeby zmienilo podejscie lekarzy do tych ludzi, podejscie policji a nawet zwyklego "Pana Józka" z warsztatu obok, ze motocyklista to nie dawca, bo tak szczerze to z tego co widzialam i pzrezylam to chyba tylko wlosy nadaja sie do przeszczepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madre słowa justyno popieram .A pan GIEMUL moze lepiej powie kiedy wyjezdza po pijaku to zostane w domku abym nie musiał żałowac potem spotkania na drodze z panem.Pierwszy raz widze faceta zadowolonego z tego że może sie pochwalic że jezdzi narąbany bez względu na to czy autem jedzie czy moto. Cóz jakby na to popatrzec głebiej to tym kierowcom co wyjechał mógłybys byc i ty.Zreszta widząc że z ciemnogrodu pan jest oj widac az strach pomyslęc że wsród nas sa równiez ludzie którzy jezdza na moto w takim stanie jakim pan akurat się chwali.Przykre to i jak widac prawdziwe skoro niektórzy o tym pisżą i nie widzą w tym nic złego ŻENADA. Mam nadzieję że ani ja ani nikt z moich znajomych nie bedzie brał przykładu z pana "giemul" bo jak to pan napisał -cufal- skonczy się predzej czy pózniej oby nie ze skutkiem którego niedawno mielismy niestety okazję przezyc.----------a potem się dziwimy że mówią na nas dawcy Czytając pana wypowiedz faktycznie w tym stanie jakim pan jezdzi smiało można napisac -dawca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę w to co czytam. Nie śledziłem forum jakiś czas i nagle taka wiadomość, masakra:(Marka widziałem tylko i aż 3 razy,i to starczyło żeby zobaczyć jaki to był fajny gość.Za pierwszym razem na parkingu TVS z kolegą z nim wywiad kręcił a propos blokad na A4, wtedy zamieniłem z nim parę zdań i pokazałem mu swoją Kawę.Drugi raz podczas wypadu na blokadę autostrady. Trzeci i ostatni w Harleyu w Katowicach jak odbierałem kalendarz, przypadkiem go tam spotkałem. Omawiał szczegóły kalendarzowej akcji z kolegą z salonu...Jestem za kontynuowaniem tego co zapoczątkował.Współczucia dla rodziny i znajomych. ah Post edytowany: 28.07.2010 17:59

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja napiszę tak każdego dnia podejmujemy decyzję, które wkrótce przerodzą się w konsekwencje...Decyzją gościa było to, że pojedzie na podwójnym gazie. Konsekwencją tego jest śmierć 2 osób.Może to zabrzmi dziwnie ale każdy ma swój rozum więc ja nie żałuje gościa.A co do pana Giemul no cóż żal i nic więcej...Pierwszy napinator jeśli chodzi o brak prawka a jazdę motocyklem(czyt. ortodoksyjne wypowiedzi, że nie masz prawka to nawet nie masz prawa wsiąść na motor)a jeździ na podwójnym gazie i jeszcze sam ma czelność obrzucać w tym temacie błotem gościa który zrobił to samo(tylko, że on niestety zabił niewinnego człowieka a Ty panie Giemul jak to sam napisałeś miałeś cufala). Właśnie Tacy Ludzie powodują wypadki, bo jak sam przyznałeś nie raz prowadziłeś...Toś pan pokazał klasę panie wielki motocyklisto Giemul, jeśli sam wsiadasz po pijaku do samochodu to nie szukaj usprawiedliwienia tekstem, że inni też to robią bo ja np. Nigdy nie wsiadłem po piwie czy innym alkoholu za kierownicę samochodu czy motocykla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uwazam,że obydwoje byli winni. Zarówno motyocyklista jak i kierowca auta. Oczywiste jest,że nie powinno sie kierowac pod wpływem alkoholu, ale i jazda w miescie 200km/h tez nie jest wskazana, ciekawe jak by sie posty potoczyły gdyby motocykliści zabili po drodze jakies dziecko, które przebiegało na dróga strone ulicy , blisko plaża plac zabaw itd. Nie mnie ich osadzac nikt nie zasługuje na taką smierć.Wiele wypadków jest na sikorskiego i wiele z winy motoctyklisty choćby wypadek na pasach (bodajże tydzień przed wypadkiem Pana Marka) na oczach męża i dziecka została zmieciona z pasów (bo inaczej tego nie mozna nazwać) żona i matka i co wy na to!!!!! Zginęła na miejscu.... Nie mozna wszystkich wrzucac do jednej puszki, znam wielu motocyklistów i są to moi najlepsi przyjaciele. Ale uwierzcie niektórzy uważaja sie za Bogów i szaleją, niestety czasami jest to tylko chwilowe zacmienie umysłu a niekiedy premedytacja. Kierowcy zarówno aut jak i motocykli powinni być traktowani równo !!!! Ci i Ci czasami przesadzają. Ale wszyscy to ludzie i traktujmy sie jak ludzie bo nikt by nie chcial byc na miejscu z żadnej rodzin w chwili tragedii. Wiec niech to rozsądek bierze górę a nie impuls chwili, bo cczasem takie chwile doprowadzaja do nieszczęscia.Co do lekarzy i ogólnie personelu medycznego, choć sama należę do tego środowiska to popieram niektórzy maja totalna znieczulice, a powinni tak traktowac ludzi i rodziny jak by chcieli aby ich potraktowano!!!!!!. Ja sie tego trzymam. Wyrazy współczucia dla rodziny Pana Marka. Post edytowany: 28.07.2010 21:00

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strażak i inni obruszeni -napisałem chyba dość wyraźnie o moich pijackich rajzach w czasie przeszłym , co ( jak myślałem ) nie jest takie trudne do interpretacji dla innych forumowiczów ??? Więc proszę przeczytać mój post jeszcze raz i wtedy lać mądrości ! Miałem kiedyś mniej lat i mniej oleju w łbie i różne czasem maks durne rzeczy robiłem . Kto nie robił , jego sprawa . Ja się za świętego nie uważam i tego co robiłem się mogę dzisiaj tylko może czasem wstydzić i cieszyć że mi się udawało , ale nie będę tego ukrywał , i pisał że "ja to nigdy i w ogóle " . Nie szkubaliście nigdy do nocy w garażu w motongu popijając z kumplem piwko ? A jak już motor zagadał to nie dawaliście po mieście ile fabryka dała z tej radochy ?? Ja tak robiłem za małolata ( 20 lat temu ) i jeszcze parę innych głupszych rzeczy , których niestety nie żałuję za bardzo , ale mam też świadomość faktu , że mi się zwyczajnie udało nie zabić przy okazji . I o tym pisałem aniołki , nie o tym że jeżdżę na fleku ! Dzisiaj mam więcej doświadczeń i nachlany już nie wsiadam na motocykl co nie znaczy że tego nie robiłem . Więc z tym świętym obruszeniem i wyzywaniem mnie od idiotów dajcie trochę na luz ! Nie jestem obrażalski i w sumie mi to zwisa , ale wypadało by trochę się zastanowić zanim się kogoś po beszta . Może zresztą ja tez jestem trochę winny bo mogłem być mniej wylewny .A że hipokrytą nie jestem to napiszę też ,że dzisiaj czasem jak jestem gdzieś na motocyklowej imprezie czy spotkaniu to sobie małe piwo wypiję i po 2 - 3 godzinach jadę . I robi tak większość ludzi których znam , no ale może ja się obracam w kręgu idiotów , dlatego tak jest . Jest norma alkoholu we krwi w Polsce , a ja znam swój łeb i wiem że po małym piwie mi się mózg nie lasuje . Nie mam też pijackich cugów i po małym piwie nie muszę chlać następnego . A wszystkim świętym polecam rozejrzeć się np na Chudowie . Setki motocyklistów . Wszyscy oczywiście chleją mleko albo soczki , co nie ??? I tak jakoś mi moje doświadczenia życiowe pokazują , że ci co najbardziej ryczą o  świętościach , najczęściej te świętości szargają . Ja napisałem już raz w tym temacie , że jedyne co możemy zrobić to wyciągać wnioski z takich sytuacji . Sam tak zrobiłem już jakiś czas temu i to tylko polecam innym . Ale tak w sumie to o czym jest teraz ten temat ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Giemul, z Twojego wczesniejszego posta nie wynika jasno że już tego nie robisz, bo napisałeś to w czasie przeszłym. Kto Cię zna ten pewnie to wiedział, ale nie wiń reszty, bo nie można tego jako stwiedzić po przeczytaniu posta.Tu nie chodzi o to czy ktoś jest świętym czy nie, nikt się raczej tutaj za takiego nie uważa, ale mimo wszystko ta dygresja na temat alkoholu to chyba nie na miejscu, zwłażywszy na to że widzimy podobobnego czynu skutki w tym temacie. No i jak napisałeś był to Twój kumpel. Troche za delikatna sprawa, by dyskutować TUTAJ na taki temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dudek17 @ 29.07.2010 01:16Wiesz Giemul, z Twojego wczesniejszego posta nie wynika jasno że już tego nie robisz, bo napisałeś to w czasie przeszłym. Kto Cię zna ten pewnie to wiedział, ale nie wiń reszty....
No może i rzeczywiście masz rację , że nie wynika . I ja nikogo nie winię , uwierz mi . Podchodzę do forumowania bardzo lajtowo , taki folklor i tyle . Nieporozumienia muszą wyłazić przy formie komunikacji jaką jest klepanie w klawiaturę , bez kontaktu z drugą osobą . Ale ciekawe jest , że jak wiatr zawieje tak się posty budują ,zauważyłeś ? To bardzo symptomatyczne . Mnie tylko lekko śmieszy takie stawianie się "na kryształa" . Nie ma to jak się podbudować wytykając innym z świętym ogniem na ustach rzeczy które często sami robimy . No ale taka już jest nasza ludzka natura . Apropo - jest taki kawał :Wszyscy którzy nas wyprzedzają to debile a wszyscy których my wyprzedzamy to frajerzy . Wracając do mojego bulwersującego wpisu , to mogę jedynie sprostować czy dopowiedzieć ( co uczyniłem post powyżej ) i liczyć że chociaż jedna osoba to zrozumie i się zrehabilituje w ocenie mojej osoby . Forum to nie jest miejsce wojowania o rację ostateczną czy salon pokazowy naszych cech i dóbr , tylko miejsce wymiany zdań . A o tym często zapominamy niestety . Sam tak szybko zdania nie zmieniam , bo duży chłopak już jestem ;-) Najpierw wszyscy psy wieszali na dziadka i pod ścianę go stawiali , teraz już lekko inaczej komentujemy . A dla mnie temat jest prosty - Marek by żył jakby nie ten pan . I jakoś mi go nie żal . Ja rozumiem że gupoty robi małolat nakręcony adrenaliną , ale dorosły facet ? Może to durne myślenie , może prostackie , może i wyrachowane , ale tak myślę i nie chce mi się jakoś tu silić na humanitaryzm . Nie zmienia mojego zdania fakt że ta osoba odebrała sobie życie . Sam kilka razy cudem uszedłem z życiem w wpadkach spowodowanych przez takich baranów i może dlatego mam takie skrzywione zdanie w tym temacie . On już nikogo więcej nie zabije .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem co masz na myśli Giemul. Ale myślę że jako środowisko motocyklistów tego typu spięcia zawsze będą miały miejsce, bo łamanie pewnych zasad tudzież przepisów przychodzi nam "z urzędu", wiadomo, nikt nie jeździ 50tką po mieście, i każdy ma swoje za uszami jedni więcej drudzy mniej, i nie ma sie co tu wybielać na siłę Wiec nikt z nas Kryształem tu na pewno nie jest, ale nie ma co przeginać w drugą strone. Więc może i dobrze że czasem schłodzimy sobie wzajemnie głowy kubłem zimnej wody w postaci sprowadzenia kogos na ziemie, cobysmy wszyscy nie naciagali coraz bardziej tych granic i pożyli dłużej ;)A co do wieszania psów. Moim osobistym zdaniem - facet zasłużył na karę, nie ulega wątpliwości. Wieszam na nim psy - TAK, zabrał jednego z naszych. Ale smierci mu nie życzyłem. I nie chciałem tutaj teoretyzować ale po tym co zrobił myślę że mam trafną ocene sytuacji, bo nieraz byłem świadkiem takowego scenariusza , a konkretnie:Gosc ok 50,impreza czy coś, nastepnego dnia kacyk, ale czuje sie rześki, jakieś małe piwo na klina i wsiada w auto. Postawa typu "mam 30 lat prawko i nigdy wypadku nie miałem".Ktoś napisał że sprawca miał 0.7 promila. Nie używałem alkomatu, ale sprawdziłem z ciekawości, 70kg facet, wiec normalnej wagi, po godzinie od wypicia jednego piwa ma 0.6 promila. Nie wiem na ile takie pomiary są wiarygodne, ale nie sądzę żeby gość zataczał się do auta, ba MOŻE NAWET NIE BYŁ ŚWIADOMY ŻE TYLE MA WE KRWI. ILU Z WAS BYŁO ŚWIADKAMI PODOBNYCH SYTUACJI ? odpowiedzcie sami sobie. Jak widać tutaj 1 czy dwa piwa kosztowało życie dwójkę ludzi.Wiem, że na pewno łatwo mi się to pisze, bo nie dotkneło to nikogo z mojej rodziny, gdyby tak było myślę że nie starczyłoby mi opanowania i też życzyłbym sprawcy najgorszego. Ale jestem człowiekiem, też popełniam błędy, mam nadzieje że nie przyjdzie mi zapłacic aż takiej ceny za moje.Sam po alkoholu nie jeżdże, bo koncentracja i rekleks już nie ten sam. Ale byłem świadkiem nieraz, niestety, jakieś mamy takie społeczne przyzwolenie na takie rzeczy, ludzie czasami mądrzeją dopiero po szkodzie. Czy gość chciał zrobić to co zrobił? nie sądzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawca może i nie chciał tego zrobić co zrobił, ale dla mnie i tak nie jest istotne czy pił czy nie pił... Wyjechał z ulicy podporządkowanej i zabił naszego znajomego. Jak można wyjechać z ulicy podporządkowanej nie zatrzymując się na stopie, czy niie upewniając się że coś jedzie główną??Trzeba albo nie potrafić jeździć, albo być zamyślonym, albo rozkojarzonym albo pijanym..Jak dla mnie, to tego mordercy mi w ogóle nie szkoda, bo swoim brakiem odpowiedzialności spowodowanym czynnikami powyżej zabił naszego kolegę.Jeżeli nie popełniłby samobójstwa, to dzięki działaniom wielu zaangażowanych w sprawę osób miałby odebrane dożywotnio prawo jazdy i minimum 4 lata w więzieniu.. i co?? wtedy by chodziła po osiedlu jego rodzina i mówiła?? o jeju... biedaczek. wsiadł po jednym głębszym, przez przypadek kogoś zabił a teraz nie mamy za co żyć.... Sorry.. bierze się odpowiedzialność za swoje czyny.Co do jeżdzenia po % to nie pochwalam, osobiście nigdy nie jeździłem pod wpływem, kiedyś jednak na drugi dzień po imprezie wsiadałem do auta więc zakładam, że we krwi nie raz miałem %.Co do jazdy u nas po % na motocyklach, to już jeden taki cwaniaczek był z Jastrzębia czy Pawłowic.... pierwszy motocykl cbr 600f4i, bez prawka, na Chudowie 2 piwka i jazda... Na prostej ciężko go było dogonić, na zakrętach można było skuterem objechać.. Jechał z koleżanką wyrwaną na rynku w żorach.. Spowodował wypadek pod wpływem 0,7 promila..Co się teraz z nim dzieje, nie wiadomo, ale całe szczęście że zniknął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tazzman @ 29.07.2010 09:01Co do jeżdzenia po % to nie pochwalam, osobiście nigdy nie jeździłem pod wpływem, kiedyś jednak na drugi dzień po imprezie wsiadałem do auta więc zakładam, że we krwi nie raz miałem %.
Wlasnie to na drugi dzien po imprezie jest zdradliwe. Niby czujemy sie dobrze a jednak cos we krwi jeszcze krazy.Dlatego nie bez powodu na wiekszosci stacji bebzynowych mozna kupic jednorazowe alkotesty, mozna tez kupic elektroniczny alkomat. Moze urzadzenia te nie sa zbyt dokladne, ale sa i jesli cokolwiek wykaza, niewazne ile, to wiadomo, ze trzeba jeszcze swoje odczekac.Mam takie grono znajomych z ktorymi fajnie imprezuje, na tych imprezach juz od kilku lat tradycja staly sie ranne pomiary promili.Byscie sie zdziwili ile czasem normalny, niezachwiany koles moze rano wydmuchac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie tu jest cały paradoks bo wszyscy bębnią w mediach o pijanych kierowcach a założę się że większość z tych statystyk to czyste przypadki odpowiedzialnych ludzi, którzy odespali impreze i na drugi dzień czując się dobrze wracali do domu nie wiedząc że mają jeszcze za dużo %. Można powiedzieć że są to nieświadomi pijani kierowcy, których jeszcze jestem w stanie zrozumieć, policja chyba też to rozumie bo np 1go i 2go stycznia nie spotkałem się nigdy z akcją trzeźwy poranek czy innymi kontrolami bo musieli by zamknąć co drugiego Polaka.Natomiast nie ma usprawiedliwienia dla kogoś kto świadomie wsiada wiedząc że przed chwilą pił albo ma konkretną banie i jedzie. To tak poza tematem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nikt nie bierze pod uwage predkości motocyklu, nie usprawiedliwiam gościa, ale przy prędkości 200/h mógł go nawet nie zauważyć!!!!!!!!! Facet miał faktycznie 0,7 we krwi, a co by było gdyby był trzeźwy a wypadek i tak by sie zdarzył??????? Osobiście widziałam kolesia, który spowodował wypadek zaraz po samym, zdarzeniu i nie chwiał sie na nogach wiec tak jak co niektórzy sugeruja mógł byc wczorajszy..... Obydwoje w tym wypadku powinni zachowac ostrożność, co do wymuszenia nie ma dyskusji ale dlaczego powtarzam dlaczego nikt nie bierze pod uwage predkości motocyklu!!!! Post edytowany: 29.07.2010 12:06

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Proszę abyście nie osądzali- obie strony popełniły błąd.Każdy popełnia błędy- nie jesteśmy idealni.Ból, który przeżywają rodziny, nie da się opisać. Współczuję!Fakt ,że podejście lekarzy jest karygodne i wcale nie dziwię się żonie od Waszego kolegi ( sorki nie znałem) że ma tyle żalu.Stracić ukochaną osobę-przez ludzką głupotę ;-(Wiem co to znaczy, 20lat temu też mieliśmy z żoną- wtedy jeszcze dziewczyną wypadek na moto- widziałem jak pikuje w dół na głowę- dzięki Bogu nic się aż tak strasznego nie stało.Wtedy postanowiłem sprzedać moto- otarliśmy się o śmierć.Dlatego gdy żona namówiła mnie na chooperka- staram jeżdzić ostrożnie, choć widać nie raz "wariatów" na drodze.i w puszkach i na moto.Facet ,który przewinił sam wiedział co zrobił- dlatego też nie potrafił z tym żyć. Nie dlatego że wezmą mu prawko albo,że pójdzie za "kratki"ale dlatego ,że ma na sumieniu ludzkie życie!!!Bardzo smutne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tazzman @ 29.07.2010 09:01Co do jazdy u nas po % na motocyklach, to już jeden taki cwaniaczek był z Jastrzębia czy Pawłowic.... pierwszy motocykl cbr 600f4i, bez prawka, na Chudowie 2 piwka i jazda... Na prostej ciężko go było dogonić, na zakrętach można było skuterem objechać.. Jechał z koleżanką wyrwaną na rynku w żorach.. Spowodował wypadek pod wpływem 0,7 promila..Co się teraz z nim dzieje, nie wiadomo, ale całe szczęście że zniknął.
Ten idiota miał ksywkę na forum SIWY - nie wiemy jak się sytuacja skonczyła niestety po tym jak się żegnał z tym forum słuch o nim zaginął.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sikorka @ 29.07.2010 12:06Dlaczego nikt nie bierze pod uwage predkości motocyklu, nie usprawiedliwiam gościa, ale przy prędkości 200/h mógł go nawet nie zauważyć!!!!!!!!! Facet miał faktycznie 0,7 we krwi, a co by było gdyby był trzeźwy a wypadek i tak by sie zdarzył??????? Osobiście widziałam kolesia, który spowodował wypadek zaraz po samym, zdarzeniu i nie chwiał sie na nogach wiec tak jak co niektórzy sugeruja mógł byc wczorajszy..... Obydwoje w tym wypadku powinni zachowac ostrożność, co do wymuszenia nie ma dyskusji ale dlaczego powtarzam dlaczego nikt nie bierze pod uwage predkości motocyklu!!!! Post edytowany: 29.07.2010 12:06
jakie 200 co ty za bajki piszesz dziecko po 1 to bylo 200 metrow od piramidy z racji motocykla i wagi pasazerow to nawet 200 nie bylo by mozliwe wiec nie pisz bajek, a ze na liczniku po wypadku byla wskazowka na 200 to nie znaczy ze jechal tyle to byla kwestia uderzenia.po 2 tam jest łuk wiec nie ma opcji tam jechac 200 km po 3 uwazam ze postapil jak ostatni bydlak i tchórz wieszajac sie uciekl od odpowiedzialnosci jak by poszedl siedziec juz by tam zaplacil za swoje winy dostalby odpowiednia karę nie sad by go skazal a wspolwiezniowie !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po 3 uwazam ze postapil jak ostatni bydlak i tchórz wieszajac sie uciekl od odpowiedzialnosci jak by poszedl siedziec juz by tam zaplacil za swoje winy dostalby odpowiednia karę nie sad by go skazal a wspolwiezniowie ! ale mi Cię młody człowieku żal.Nie wypisuj takich głupot- bo życie przed Tobą długie i różnie to bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.