Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Bo się Pani zapali!


Ola

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli rozumiem, że nie ściągacie kasku przy tankowaniu, i potem naturalna koleją rzeczy, idziecie do sklepu w tym kasku i płacicie przy kasie, nadal będąc w kasku? (tak w sumie najbardziej, ciekawi mnie to w przypadku integrali)

Dokładnie tak. Jeśli ktoś mi grzecznie mówi,że mam zdjąć, to zdejmę. Ale tak normalnie tego nie czynię. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zdejmuję ostatnio kask, bo mam takie szczęście, że wszędzie spotkam jakiegoś motocyklistę i jak zatankuję to zawsze ktoś zagada i kultura wymaga żeby go zdjąć :D

Nie wiem od czego to zależy. Tankowałem wiele razy na shellu w Sosnowcu i nie zdejmowałem kasku i nie było problemów. Ale może "puszystych" nie ścigają tak z tym kaskiem, bo i tak wiedzą, ze zanim się zbiorę do ucieczki to mnie ktoś prędzej chwyci, albo dostanę zadyszki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się narażać tutaj, bo to każdego z nas własne przyzwyczajenia, ale ja zawsze ściągam kask, bo wydaję mi się, że kontakt z personelem i ewentualna rozmowa z kimkolwiek w kasku, jest hmm... po prostu niegrzecznym zachowaniem, jeśli akurat w tym momencie nie siedzę na moto i nie mam zajętych rąk. co innego, otwarty kask, lub szczena, bo widać twarz w bezpośrednim kontakcie. Ale nie mówię tego, żeby prowokować. Nie przeszkadza mi to, że większość płaci w kasku. To tylko chyba takie moje odczucie, dlatego ja ściągam zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ściągam kibel ze łba, gdy po zatankowaniu idę zapłacić. Głupio by mi było gadać z kimś będąc w kasku, a poza tym, patrząc na to z drugiej strony, nie byłoby mi przyjemnie, gdyby ktoś do mnie do pracy przyszedł załatwiać swoje sprawy w kiblu na głowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawie zawsze każdy kasjer i kasjerka na stacji uśmiecha się do mnie, gdy patrzy mi tylko w oczy. :P Są tak piękne? :P A może nikomu to po prostu nie przeszkadzało a Wy się za bardzo nakręcacie. ;) Gdybym chciała sobie tam z kimś ucinać pogawędkę, to kask bym zdjęła. Rozluźnijcie pośladki Słoneczka. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak jedziecie po bułki do sklepu to tez włazicie w kaskach? albo w gości jak do kogoś idziecie to też nie ściągacie kasków? chyba tak, bo przecież za chwile bedziecie wracać do domu, nie opłaca sie

Ja wchodzę w kominiarce i dziwnie pani kasjerka w Lidlu podnosi ręcę i otwiera kasę :D A tak serio: tam, gdzie nie muszę to nie zdejmuję kasku i jeszcze nie miałem z tym jakiś nieprzjemności. Ten temat moim zdaniem jest jakiś z d.py :D Jakie to ma znaczenie? Każdy robi jak chce i tyle. Wiadomo, że na shellu trzeba zdjąć, ja to przyjąłem, jak mi się nie będzie chciało zdejmować to pojadę na inną stację i już :D Zaraz na fb powstanie strona: "akceptacja kasków w miejscu pracy" albo "akceptacja kasków w spożywczym" :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka Ty akurat czy w kasku czy bez to i tak wzbudzasz zaufanie i przyciagasz wzrok kasjera :D U mnie to jest różnie :D Jak zdejmę to ktoś bierze mnie za taliba i żarty o wysadzeniu stacji nie są już dla ksjera śmieszne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tankuję w kasku, stawiając moto na centralnej (kask z otwartą szczęką) - jeszcze mi się taka sytuacja nie zdarzyła.

a tak patrząc z boku - i tak muszę zejść ze sprzęta, mam centrala więc mogę na nim postawić i jakoś czuję się bezpiecznie stojąc obok (mniejsza szansa uchlapać się wachą).

Co do kultury - to jest sprawa osoby (i nad nią nie ma co dyskutować albo się ją ma albo nie).

Każdy może sprzedawać komu chce i każdy ma prawo kupować gdzie chce.

Jednej i drugiej stronie nie odmawiam tego prawa.

Jeżeli ktoś odmówi mi kiedyś włączenia dystrybutora, poproszę o zatankowanie do pełna, jeżeli odmówią odjadę i nie wrócę.

Jeżeli się boją że odjadę - niechaj mnie obsługują w trybie "all inclusive"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy kto jest aktualnie w pracy na stacjach. W Zabrzu na lukoilu podjechałem, odcięli mi dystrybutor i babka pokazywała mi na kask. Ściągnąłem kask i było bez problemu, za jakiś czas podjeżdżam na tą samą stacje i tankuje z kaskiem na głowie bo już inny pracownik :D

Mnie też tak pazurem pokazywali, ale później się okazało, że nie o to, ino że jestem jebnięty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.