Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Hells Angels MC Poland


ZbyszekPiw

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie czytam ten temat i myślę że powinniście wszyscy zacząć od przeczytania ze zrozumieniem zasad jakie panują w tego typu klubach.Są ta prawa i obowiązki z przewaga obowiązków i rozumiem że nie każdemu to się musi podobać.Ciężko będzie spełnić wymagania klubu.A co do tego że pewne czasy się już w Polsce kończą trzeba się będzie powoli przyzwyczajać.

Nawet kupno kasku może być problemem o czym omal nie przekonałem się na własnej skórze.Odłożyłem sobie kask po który przyszedłem po dwóch godzinach. Mój błąd że nie zostawiłem zadatku jak przyszedłem to jakiś misiek miał go właśnie na głowie.Oznajmił mi że już go nie zdejmie a jak chcę to mogę mu go sam zdjąć. Jakieś dwadzieścia kilo wcześniej urwałbym mu łeb razem z tym kaskiem za taką chamska odzywkę.Powiem tak ! Tego dnia pierwszy raz w życiu nie żałowałem że przybrałem parę kilo.Gość kupował chyba nie tylko kask bo nie miał kamizelki... Jak zobaczyłem przy wyjściu jego kolegów to wolałbym się zderzyć z tramwajem i to bez kasku... .Natkniecie się w barze na ucztująca grupę też nie należy do przyjemności. I wcale nie chodzi tu o Helsów którzy w tej chwili stanowią promil społeczności motocyklistów w Polsce.Wiec wcześniej czy pózniej każdy będzie się musiał stawić czoła rzeczywistości.Zresztą kto jezdzi na zloty to będzie wiedział o czym pisze .Czasy beztroskiej jazdy chyba powoli przechodzą do przeszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Czasy beztroskiej jazdy chyba powoli przechodzą do przeszłości.

Beemkami i innymi pojazdami typu "gangsta car" jeżdżą różne ABS-y, karki, świniaki... zwał jak zwał i rządzą w różnych knajpach, też tworzą jakieś grupy... najczęściej przestępcze... w knajpie gdzie siedzą i piją górnicy, też można dostać w ryja, bo nie jestem górnikiem, w Chorzowie dostane w pysk bo jestem z Sosnowca, pomimo, że nie interesuję się sportem... więc co robimy- trumna i czekamy na kosiunię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slawo a gdzie ty widzisz problem? Nie podobają ci się "motocykliści" z MC to trzymaj się od nich i ich imprez z daleka. Trzymaj się z daleka od ich zlotów, motoserca, otwarć i zamknięć sezonów i z daleka od innych miejsc w których można ich spotkać. Trzymaj się też z daleka od tego sklepu który sprzedał twój kaski innemu klientowi. A patrząc z drugiej strony, to jeżeli masz jakieś ciągoty w stronę MC to musisz zaakceptować prawa jakie rządzą w tym środowisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slawo a gdzie ty widzisz problem? Nie podobają ci się "motocykliści" z MC to trzymaj się od nich i ich imprez z daleka. Trzymaj się z daleka od ich zlotów, motoserca, otwarć i zamknięć sezonów i z daleka od innych miejsc w których można ich spotkać. Trzymaj się też z daleka od tego sklepu który sprzedał twój kaski innemu klientowi. A patrząc z drugiej strony, to jeżeli masz jakieś ciągoty w stronę MC to musisz zaakceptować prawa jakie rządzą w tym środowisku.

Sorier - jeśli się komuś nie podobają "motocykliści" z MC jak napisałeś to masz racje, trzeba się trzymać od nich z daleka, od ich imprez, zlotów itp. imprez - nie znaczy to jednak ze jadąc sobie w grupie masz ich omijać z daleka (albo oni ciebie), nie znaczy to ze masz nie robić zakupów w takim czy innym sklepie (no chyba ze ten sklep jest ich własnością). Zanim oficjalnie powołano HAMC Poland były już w Polsce kluby MC i jakoś nie było większych "zgrzytów", nie było zakazów wjazdu do takiego czy innego miasta itp. - w/g mnie to HAMC narzuca zasady innym klubom co ku mojej uciesze przyspiesza tylko chwile w której dobiorą im się do dupy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko odniosłem się do "wchodzenia na ich podwórko", tzn. zloty, imprezy i inne podobne miejsca. Skoro sprzedawca w sklepie sprzedał zarezerwowany towar to znaczy że coś go łączy z tym środowiskiem.

Zupełnie czym innym jest wychodzenie MC ze swoimi "regułami" na zewnątrz. Obojętne czy to jest MC, Kongres, kibole, świadkowie jechowy czy o.Rydzyk, to niech sobie urządzają swoje mniej lub bardziej legalne zabawy , wg jakich im się podoba reguł, ale we własnym gronie a nie narzucają je innym.

Niestety MC zaczynają opuszczać swoje "kółka zainteresowań" i ostentacyjnie prezentują swoje "poglądy" innym i zaczynają wprowadzać własne "reguły". HAMC zrobiło to wprost i oficjalnie (oczywiście w ten sposób tworzą sobie PR w śród innych MC), ale inne polskie MC zrobią (jeżeli już nie robią) podobnie, ale po cichu.

Nic dobrego z tego nie wyniknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba ktoś ma tu problem ze zrozumieniem tekstu. Dostać się do nich nie jest łatwo a jeszcze trudniej spełnić wymagania stawiane przez klub.Gość którego wylali z klubu ma mówiąc delikatnie przesrane.Każdy kto należy do jakiegokolwiek klubu ma z takim gościem zakaz kontaktu.Ale myślałem że o tym, wiecie dlatego nie tłumaczyłem jak Mateusz krowie na pastwisku. Silni faceci nie zwracają uwagi na słabszych od siebie kolesi więc być może niektórzy tutaj upatrują swojej szansy...Kask kupowałem na Motobazarze i nie miałem pojęcia że gość jest z MC zresztą to bez znaczenia wystarczyło że miał za sobą silna paczkę... Jedząc kiedyś obiad w barze przy trasie wjechało kilkanaście aut z których wysypali się goście z MC. Większość na humorze.Ilu z was miałoby wpływ na taką sytuację ? Pewnie wszędzie można dostać w japę.Aby nie dostać od MC wystarczy nie jezdzić motocyklem... :D Nie piszę tu że dostanie każdy i zawsze, bardziej chodziło mi o to ze jesteśmy w tych sprawach na początku drogi i nie ma to nic wspólnego z histerią.A wchodzenie w konflikt z nimi i to większą grupą odradzam zwłaszcza jeśli to będzie grupa na ścigaczach...

I też twierdzę że nic dobrego z tego nie wyniknie.

PS

A gdybym miał konto rozgłośni z Torunia to pewnie nie raz zrobiłbym przelew. Przynajmniej dałbym gościowi kasę który wybudował zaj... nowoczesną szkołę, udziela się charytatywnie i coś po sobie zostawi.Bo na razie SLD to zostawiło po sobie Jakubowską ,Pęczaka,Sobotkę,Jagiełłę, Długosza i Blidę Wszyscy skazani i nikomu to jakoś nie przeszkadza a to środowisko najbardziej atakuje tego faceta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Dostać się do nich nie jest łatwo a jeszcze trudniej spełnić wymagania stawiane przez klub.Gość którego wylali z klubu ma mówiąc delikatnie przesrane.Każdy kto należy do jakiegokolwiek klubu ma z takim gościem zakaz kontaktu. ...

No ale to już jest sprawa tego Kogoś. Jeżeli ma przesrane to tylko na własne życzenie. Jednak nie jestem przekonany czy do wstąpienia do HAMC wystarczy silna wola kandydata. Tam są chyba trochę inne reguły naboru.

Wciąż mi się w głowie nie mieści, ze można pasje motocyklową spełniać w MC. Motocykl to wolność i niezależność. Gdzie jest ta wolność i niezależność w MC ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciąż mi się w głowie nie mieści, ze można pasje motocyklową spełniać w MC. Motocykl to wolność i niezależność. Gdzie jest ta wolność i niezależność w MC ??

Podpowiem Ci że odpowiedź lezy u źródła.. czyli tam gdzie powstawały pierwsze kluby..

dlaczego powstawały i na jakich zasadach.. poczytaj,

dowiesz sie wszystkiego;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego, jak powstały i kim byli ich członkowie to ja mniej więcej wiem. Ale to były inne czasy, inne obyczaje, inny kontynent...

Strzał w dziesiątkę! Nie porównujmy okoliczności, warunków i innych uwarunkowań jakie spowodowały powstanie klubów w USA do tego co było przyczyna powstawania klubów w Polsce.Większość polskich klubów MC które powstały kilka lub kilkanaście lat temu jedyny wspólny mianownik z klubami z "Zachodu" miały w nazwie czyli MC... reszta diametralnie odbiegała od tego co mamy obecnie. Teraz większość klubów "na sile" chce się "dopasować" do tych zachodnich wzorców co powoduje ze w wielu klubach które miały w nazwie MC i należały do Kongresu zaczynaj się rozłam, ludzie odchodzą , inni poczuli parcie na szkło i ambicje stania się kimś... nagle ludzie którzy nie znali się ale byli braćmi na drodze stali się wrogami z którymi nawet nie można się przywitać w myśl zasady - nie bo nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

BLUE KNIGHTS mają swoją Konstytucję i zasady które nie mają nic wspólnego z działalnością większości klubów należących do Kongresu. Polecam odwiedziny na stronach BK i zapoznanie się z ich działalnością. Do BK należą grupy zawodowe które postrzegane są przez Kluby MC jako potencjalni wrogowie z racji pełnionych profesji. Nie jest to zdrowe bo na drodze wszyscy jesteśmy na równych prawach i powinniśmy sobie pomagać w różnych "drogowych" sytuacjach a kwestię rozumu, sumienia i rozsądku pozostawiam każdemu do własnej dyspozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dla informacji. Istnieje w Polsce Kongres Klubów Motocyklowych i Polski Ruch Motocyklowy i do obu tych kongresów należą różne kluby motocyklowe. I wszystkim im należy sie równy szacun jak i dla tych klubów i motocyklistów nienależących nigdzie. Bo łączy nas to samo: Miłość do motocykli, braci klubowych i wszystkich tych co pasjonują się jazdą na motocyklach. W tym miejscu pozdrawiam Was wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Na Polsat Play w cyklu Linia życia Biografie:Hels Angels. Można sobie obejrzeć. Choć pewnie to tylko jeden z punktów widzenia tego zjawiska. Zapamiętałem że kandydaci przez rok muszą myć motocykle załatwiać panienki na imprezy i myć klubowe ubikacje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 lat później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.