Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Piwo


keyti

Rekomendowane odpowiedzi

piątek wieczór.siedze w knajpie, co robie każdy wie -ale jeszcze trybię co się dzieje. widzę wchodzących dwóch kolesiów trzymających kaski. podchodzą do baru, kupują browce. piją (nie widziałam dokładnie ile), odpalają, jadą.niech ktos mi powie...czy powinno mnie to obchodzic?czy kogos to kurna wogóle obchodzi?był raz topic o jeździe bez prawka i poszły rózgi na tych i tamtych..że blablabla.zakładam że Ci dwaj panowie mieli papiery.W T F ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Może najłatwiej to określić? debile. Dużą popularnością na zlotach cieszy się browar- no ok, wypij jedengo, pogadaj z ludźmi, czas zleci - no to ok... Ale nie wypijaj 3 i w drogę... Takim niestety to albo mądrości życzyć, albo dzwona żeby tylko moto pogieło, a nikomu się nic nie stało... Ale w danym temacie nic nie zrobimy - może tylko zaostrzenie kar ( za którym zdecydowanie jestem ) w związku z jazdą pod wpływem... P.S. mogę spokojnie rzucić kamieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciężko to nazwać, ani to buraki, ani debile ani nawet wiejskie głupki... umieścił bym ich o klasę a może 2 niżej. racja takim to życzyć połamania plastików o ile na plastiku przyjechali ;-) poprostu niech raz się wypierdzielą i mają wydatki... może wtedy nabiorą troche rozumu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takim niestety to albo mądrości życzyć, [...]Ale w danym temacie nic nie zrobimy - może tylko zaostrzenie kar ( za którym zdecydowanie jestem ) w związku z jazdą pod wpływem... P.S. mogę spokojnie rzucić kamieniem.
modrosci to nie ma co zyczyc skoro pija i jada, raczej szczescia zeby dojechali cali do domu, albo lepiej niech ich kontrola skroi i prawka (o ile je maja) zabierze. co zrobic...?tez jestem ZA zaostrzeniem przepisow odnosnie jazdy pod wplywem, ale i jednoczesnie zwiekszeniem dopuszczalnej zawartosci alkoholu, z 0.2 na 0.4, bo jasnym jest ze 0.4 nikogo nie zabije, a tych 'przypadkowych' pod wplywem bedzie mniej, bo ktos zje cukierka z likierem i od razu mu wykryje w wydychanym 0.3 i po prawku. to jest bezsensem.kumpela ze studiow tak wlasnie stracila prawko, w aucie jechala z kolezankami i wszystkie 4 jadly cukierki z likierem, no i pech chcial ze zatrzymali ja do kontroli... po prawku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś do wypowiedzi że zabrali prawko za cukierki to mi jakoś tak nie chce się wierzyć...bo sprawa wygląda następująco: zatrzymują, badanie- wynik powyżej normy-15minut przerwy i znów badanie, wynik powyżej normy-Izba Zatrzymań, Izba Wytrzeźwień albo Izba Przyjęć w szpitalu w celu pobrania krwi do badania na stężenie alkoholu... dopiero na tej podstawie mogą zabrać prawo jazdy...no chyba że cukierki były w duuużych ilościach albo jako zagrycha do czegoś mocniejszego...a co do gości po piwku wsiadających na moto:w tych przypadkach działa selekcja naturalna i gdyby nie fakt że mogą skrzywdzić kogoś postronnego i niewinnego nie miał bym nic przeciwko żeby jeździli i się zabijali...kolejna sprawa Kolega mógł w ramach troski o brać motocyklową zareagować i chociaż zwrócić im uwagę...w każdym razie ROZSĄDKU życzę!!!PS: rano po imprezie dalej jest się pod wpływem a dodatkowo zmęczonym i niewyspanym...co dodatkowo pogarsza sprawę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprostu kolesie bez wyobrazni.A pozniej pisk opon, trzask lamanych plastikow, placz, pogrzeb i pustka.To tyle odemnie.
Może najłatwiej to określić? debile. Dużą popularnością na zlotach cieszy się browar- no ok, wypij jedengo, pogadaj z ludźmi, czas zleci - no to ok... Ale nie wypijaj 3 i w drogę... Takim niestety to albo mądrości życzyć, albo dzwona żeby tylko moto pogieło, a nikomu się nic nie stało... Ale w danym temacie nic nie zrobimy - może tylko zaostrzenie kar ( za którym zdecydowanie jestem ) w związku z jazdą pod wpływem... P.S. mogę spokojnie rzucić kamieniem.
Podpisuję się pod oboma postami.
modrosci to nie ma co zyczyc skoro pija i jada, raczej szczescia zeby dojechali cali do domu, albo lepiej niech ich kontrola skroi i prawka (o ile je maja) zabierze. co zrobic...?tez jestem ZA zaostrzeniem przepisow odnosnie jazdy pod wplywem, ale i jednoczesnie zwiekszeniem dopuszczalnej zawartosci alkoholu, z 0.2 na 0.4, bo jasnym jest ze 0.4 nikogo nie zabije, a tych 'przypadkowych' pod wplywem bedzie mniej, bo ktos zje cukierka z likierem i od razu mu wykryje w wydychanym 0.3 i po prawku. to jest bezsensem.kumpela ze studiow tak wlasnie stracila prawko, w aucie jechala z kolezankami i wszystkie 4 jadly cukierki z likierem, no i pech chcial ze zatrzymali ja do kontroli... po prawku.
I tu masz rację, głupi cukierek kłopotów narobi a bałwany po spożyciu przejadą obok Ciebie i nic im nie zrobią, bo zajęci są akurat zatrzymywaniem kogoś, kto po prostu zjadł głupi mały cukierek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 1 piwie (w zależności od organizmu) po niecałej godzinie masz poniżej 0,2,czyli prawka nie mogą ci zabrać.Nie piszę to ze względu na to ,że preferuję jazdę po pijanemu ale organizm szybko spala takie małe ilosci alkoholu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witamw takiej sytuacji korci wykrecic 997 i moze sie okazać ze taki tel. by komus zycie uratował i nie chodzi mi tu o tych gosci na moto ale o inne postronne osoby.I co zadzwonisz???????Ta a potem ferajna powie zes KAPUŚPozdrawiam Czesław
kolejna sprawa Kolega mógł w ramach troski o brać motocyklową zareagować i chociaż zwrócić im uwagę...
no właśnie..o to mi chodziłomnie też korci - po pierwsze zwrócic uwage..ale wiem co mogłabym usłyszec: wal sie, nie twojej babci zasrany interes.a po drugie telefon... KAPUŚ ? a może zdrowie jakiegos bajtla z mojej ulicy, może mojego własnego dzieciaka. jak dla mnie nawet cukierki nie są wytłumaczeniem. znam laske co ma tak słaby łeb ze po 5 moncheri ma bańke jadłaś wisienki - nie jedziesz. amen
nie wiem nie znam sie ale ja po piwie czy jakims innym alko w zyciu na moto nie wsiade
a do puchy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heheh. Powiem Wam tyle, zawsze gdy macie niepewną sytuację co do stanu swoich promili... bierzcie badanie krwi... jesteście alergikami i chuy... a może nawet do tego się nie doczepią... oczywiście mowie o małym stężeniu alko we krwi, bo jesli macie 1-2 promile i więcej to i tak Wam nic nie da, jak to mowił mi kuzyn były policjant, zawsze przynajmniej godzina minie zanim dowiozą Was na badania i pobiorą krew...a tak wogóle to się trochę znietrzeźwiłem pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witamKurde i dyskusja sie rozwineła, w moim przypadku a poza tym ze jezdze na moto i puszką ,to jeszcze jestem operatorem maszyny na budowie i......................Jak zaczyna sie w okolicy budowa to zobaczcie jak wzrastają obroty w sklepach okolicznych z piwem i innymi wyskokami. I co a no nic tylko wkurza mnie zdziwienie współpracowników co Piwa sie nie napijesz??za kółkiem siedze juz 33 lata i nigdy na rauszu nie wsiadłem na żadnego sprzęta i śmiem sądzić ze to jest jedyna godna polecenia postawa.Wódka jest dla LUDZI ale dla ludzi Myślacych Pozdrawiam Czesław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja piję jeden browar i jadę!!. A co mi tam. Lubię piwko i już, podczas jazdy suszy a od wody mineralnej się chce jeszcze bardziej pić. Po badaniach przeprowadzonych przez znajomego policjanta mogę wypić spokojnie jeden browar. Mam 110 kg i w przeciągu kilku badań po spożyciu mam max 0,1 prom. Druga strona medalu: nie jeżdżę 200 km/h (tym bardziej po piwku) a nie wierzę żeby któremuś z was powyżej piszący, nie zdarzyło kiedyś się jechać obojętnie czym po spożyciu.Teraz można po mnie teraz jechać ile chcecie a i tak zrobię po swojemu. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Według mnie takich gości powinni zaraz zamknąć. A co do dopuszczalnych zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu to nie powinno wogóle czegoś takiego być. Czy piłeś czy ćpałeś to i tak nie powinieneś wsiadać za kierownice jak sam sobie zrobisz krzywde to jest jeszcze mała strata ale gorzej jak ucierpią na tym niewinni ludzie. Dostałeś prawko i masz ten luksus że możesz prowadzić pojazdy to kilka wyrzeczeń Ci nie zaszkodzi. A że Polska to kraj alkoholików i ćpunów to już inna sprawa. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cobra - łap kamyka... A jak się ma od 0.2-0.5 to nie biorą prawka - jest dupny mandat i 10 pkt ( tak mnie uczyli )W niektorych krajach dopuszczalne jest 0.0!!;) A co do cukierków z likrem - podczas badania bierze sie pod uwagę ilość alkoholu w wydychanym powietrzu - jak nie pasuje to na badanie krwi. Bada się zawartość alkoholu we krwi. W tych cukierkach musi być tyle alkoholu, że przekroczą tą granicę ( 50tka wódki jest już na 0.2 ).Nie dziwię się że jak zjesz tego 8-10 to Ci wyskoczy. Ale po 1? Kogo chcesz oszukać - nie ma praw!! no chyba że koleżanka z racji że jest kobietą przyznała się do 1... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do cukierków z likrem - podczas badania bierze sie pod uwagę ilość alkoholu w wydychanym powietrzu - jak nie pasuje to na badanie krwi. Bada się zawartość alkoholu we krwi. W tych cukierkach musi być tyle alkoholu, że przekroczą tą granicę ( 50tka wódki jest już na 0.2 ).Nie dziwię się że jak zjesz tego 8-10 to Ci wyskoczy. Ale po 1? Kogo chcesz oszukać - nie ma praw!! no chyba że koleżanka z racji że jest kobietą przyznała się do 1... ;)
to była duuuża dorodna wiśnia zanużona w litrze spirytusu i oblana kilogramem czekolady.bania jak nic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez jestem ZA zaostrzeniem przepisow odnosnie jazdy pod wplywem, ale i jednoczesnie zwiekszeniem dopuszczalnej zawartosci alkoholu, z 0.2 na 0.4, bo jasnym jest ze 0.4 nikogo nie zabije, a tych 'przypadkowych' pod wplywem bedzie mniej, bo ktos zje cukierka z likierem i od razu mu wykryje w wydychanym 0.3 i po prawku. to jest bezsensem.
Popieram w 110% zwiększyć kary oraz dopuszcalną ilość alkoholu na 0.4. Cóż jeden lubi browarka inny kielisek wina do obiadu.Zdarza mi się wsiadać do puszki po 1 piwku ale tak jak już pisali inni 1 piwko to na pograniczu dopuszczalnej ilości akoholu więc zanim zbadają krew.... to prawko się ocali.Natomiast jak mam wsiąść na moto... to nie piję wogóle....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja piję jeden browar i jadę!!. A co mi tam. Lubię piwko i już, podczas jazdy suszy a od wody mineralnej się chce jeszcze bardziej pić. Po badaniach przeprowadzonych przez znajomego policjanta mogę wypić spokojnie jeden browar. Mam 110 kg i w przeciągu kilku badań po spożyciu mam max 0,1 prom. Druga strona medalu: nie jeżdżę 200 km/h (tym bardziej po piwku) a nie wierzę żeby któremuś z was powyżej piszący, nie zdarzyło kiedyś się jechać obojętnie czym po spożyciu.Teraz można po mnie teraz jechać ile chcecie a i tak zrobię po swojemu. Pozdrawiam.
To jest PRAWDZIWY MOTOCYKLISTA a nie kółko rózancowe!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.