Przypowieść Bytomska

[Mewiozo]

Od niedawna jeżdę na motocyklu, moi znajomi troche dłużej...wiele się nasłuchałem jak to fajnie, że można na moto pod sklepem czy inna insytyucją niekoniecznie w dozwolonym miejscu stanąć i służby porządkowe w mieście oko przymkną . Pełen entuzjazmu dwa dni temu postanowiłem w Bytomiu na Rynku wypłacić kasę z bankomatu BZWBK. Bank mieści sie na rogu Rynku i Krakowskiej jednak bankomat jest na Rynku jakieś 10 metrów za zakazem wjazdu. Z racji tego, że byłem na moto wjechałem na rynek postawiłem sprzęt przed bankomatem (na obrzeżu płyty rynku, żeby nie było, że koło lwa czy na środku) zostawiłem na nim kask i rękawice podszedłem do bankomatu i wypłaciłem kasę po czym wsiadłem na moto założyłem kask, jedną rekawicę, zacząłem zakładać drugą aż tu nagle pochodzi do mnie strażnik tfu miejski i mówi, że stoję w niedozwolonym miejscu i wjechałem pod zakaz. Tłumaczę gościowi, że zostawiłem moto na widoku bo z kaskiem w ręce ciężko sie kasę wypłaca, na co nadgorliwy "hark" strażnik mówi, że złamałem przepis i mandat się należy, dostałem 100 zł i 5 pkt...jakos moja ufność w nietykalność motocykli w takich sytuacjach trochę zmalała. Piszę ku przestrodze, jeśli ktoś będzie w Bytomiu uważajcie w niedozwolonych miejscach na nadgorliwców bo może sie skończyć jak w miom przypadku.Przy okazji ciekaw jestem czy w innych mistach mieliście do czynienia z takimi zachowaniami służb porządkowych, może warto podzielić sie takimi dośwaidczeniami na forum, żeby kasą na oktany nie wspomagać budżetów miejskich.

[djsw]

No tak, Bytom...Ja kiedyś postawiłem moto pod UM'em, żeby załatwić kilka spraw - i z zupełnej ciekawości poszedłem do pani z okienka zapytać, co się w takim wypadku robi, ponieważ wiem, że chłopcy chodzą wokół UMa i robią zdjęcia tablicom rejestracyjnym. Stwierdziła, że się należy kupić bilecik, bo było w tej sprawie specjalne posiedzenie rady, czy pozwolić brudnym złym motocyklistom parkować w mieście za darmo czy nie - no i radni uchwalili, że nie - więc bilecik i za szybkę. Rozbrajająco stwierdziłem, że ja szybki nie mam i naprawdę nie mam gdzie tego bilecika wsadzić, chyba że na ślinę na baku. Pani, zbita nieco z pantałyku, postanowiła wykonać telefon (nie bujam), żeby interpelować wyższą instancję w sprawie "a co jak nie ma szybki?". Wyższa instancja orzekła, że bilecik należy wsadzić do portfela i UWAGA! - zachować, na wypadek, gdyby przyszedł mandat! - czyli w praktyce jakieś kilka tygodni, bo te mandaty na podstawie fotografii straży miejskiej potrafią mieć niezłe opóźnienie. Więc jeśli parkujecie, panie i panowie, 2oo w Betuniu, to płacić, a bilecik do klasera i czekać na mandat!Dla porównania w Katowicach zupełnie oficjalnie dowiedziałem się od parkingowego, że za motocykl się nie należy, a mogę go sobie postawić pod samym urzędem... tak jak rower!

[adrian09]

No ja też kilka razy wypłacałem z tamtego bankomatu,raz podjechala policja i mowi ze tu jest zakaz itp to powiedzialem ze ja motocykl wprowadziłem bo mi zgasł itp hehe ściema oczywiście,ale zaczeli zagadywać o moto jeden z nich chciał kupić nawet cbr F3 hehe, pojechali ja odpaliłem i pojechalem w swoją strone ;p a co do UM to kiedyś postawiłem tak jak samochody parkują to podszedł do mnie strażnik laaaasuu(tzn.miejski:P) i powiedział żebym dał motor tam gdzie stoją rowery i gitara nic nie trzeba było płacić hehe;p

[Kazik_SO]

Ponoć , pod względem ilości wystawianych mandatów, bytomska Straż ma skuteczność większą niż ich koledzy z Warszawy.Artykuł: Straż miejska w Bytomiu nikomu nie przepuści

[Baza]

A u nas w Żywcu to nie raz się motocykl na chodniku czy nawet na rynku postawi na bruku i nikt ci nic nie powie nawet

[ElectroOne]

Prawda. Policja czy straż nie raz objeżdża rynek i słowa nie powie

[EricCartman]

W takiej sytuacji pytasz czy karają za wjazd czy za parkowanie.... jeśli za wjazd to mówisz, że wepchnąłeś (ale jak stoją to trzeba wypchać bo innaczej ....)Zakaz wjazdu nie jest zakazem pchania ..... klika razy sie tak udało Pozdrawiam

[patyk]

Nie widzę problemu, żeby zaparkować 100m dalej, gdzie przepisy na to pozwalają. Trzy razy tak w Bytomiu parkowałem w różnych miejscach miejscach, gdzie stał parkingowy, podchodziłem do niego, pytałem ile się należy, a on odpowiadał z uśmiechem, że "za motor nic".Gdybym chciał pod bankomat na jakimś rynku czy placu, to bym zgasił i wepchał, czy to taki problem? Jak tak, to patrz część pierwsza.

[EricCartman]

Nie widzę problemu, żeby zaparkować 100m dalej, gdzie przepisy na to pozwalają. Gdybym chciał pod bankomat na jakimś rynku czy placu, to bym zgasił i wepchał, czy to taki problem? Jak tak, to patrz część pierwsza.

No w Radzionkowie to do Rynku jest o wiele bliżej !!

[Ramzes1]

Witam. Jak byś miał do czynienia z policją a nie strażą miejską to myślę że obeszło by się bez mandatu. Tak na prawde to strażnicy miejscy to zazwyczaj wredne świnie co się nie dostali do policji i teraz się wyżywają na biednych kierowcach. Już nie raz miałem z nimi do czynienia i po prostu nie można z nimi pogadać jak z prawdziwymi ludźmi. Pzdr

[patyk]

No w Radzionkowie to do Rynku jest o wiele bliżej !!

Pisałem o Bytomiu, w Radzionkowie nie ma rynku. Nie jestem lokalnym patriotą.

[ShoGun]

A ci straznicy to wszyscy tacy nerwowi? Bo wczoraj wyprzedzilem taki woz strazacki i chyba im sie nie podobalo

[Gość]

reasumujac... pchajac motocykl jest sie pieszym? Tak jak to sie ma przy prowadzeniu roweru po ulicy?

[Daro ZX]

reasumujac... pchajac motocykl jest sie pieszym? Tak jak to sie ma przy prowadzeniu roweru po ulicy?

dokładnie

[patyk]

Też to jest dziwne, bo Pudzian to by sobie mógł ciągnik siodłowy na rynek wciągnąć - też nim nie wjechał.

[rufus]

Ja na swojej wiosce parkuje sobie gdzie chce inikt mi nie podskoczy

[Tazzman]

ja zawsze parkuje na ryneczkach, zakazach itp itd.. nie marnuje miejsca parkingowego dla puszki, stawiam zawsze motocykl calkiem z boku zeby nie przeszkadzal i...nieraz podchodzili do mnie, sprawdzili dokumenty i chcieli dawac mandat za wjazd pod zakaz czy cos...zawsze ta sama odpowiedz:mandatu nie przyjmuje, motocykl wprowadzilem na wylaczonym silniku i ZAWSZe do strazy miejskiej:czy cos jescze funkcjo.. o przepraszam, panie strazniku miasta?? nie wiem dlaczego ale straznie ich to wkur... ,ale nic nie moga zrobic jesli cos sie jeszcze pluje, to zawsze mowie ze juz zostalem wylegitymowany to zeby sie laskawie przesunal bo chce wypchac swoj motocykl i ze nie mam czasu na sluchanie wykladow z lekcji straznika miejskiego

[Burst]

mandatu nie przyjmuje, motocykl wprowadzilem na wylaczonym silniku

Rozwiń jeśli możesz, bo pewnie nie tylko ja nie wiem do końca co to zmienia, a może się przydać kiedyś

[Tazzman]

Rozwiń jeśli możesz, bo pewnie nie tylko ja nie wiem do końca co to zmienia, a może się przydać kiedyś

nie znam dokladnie podstaw prawnych, paragrafow itp, ale:- motocykl mozna na wylaczonym silniku "wepchac" pod kazdy zakaz, do kazdego parku itp itd i nikt Ci NIC A NIC nie moze zrobic... o ile oczywiscie wypchasz go rowniez poza zakaz.co do zakazow postoju, to oczywiscie na drodze jest zakaz, jesli jest znak zakaz postoju, to na chodniku mozesz(zachowujac chyba 1,5 m dla pieszych, czyli przytulajac sprzeta do sciany).