Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Harley Davidson


DANVIELD

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Czytałam na froum nie raz jak to nie ważne co , ważne że ma dwa kółka , jeździ i sprawia przyjemność. Czym więc różni sie właściciel HD od właściciela Japońca ? Sama kupiłam w zeszłym roku HD po wielu analizach, podejściach, przejażdżkach, przysiadkach do Hond, Yamach, itp.. HD czeka sobie na wiosnę, a Japońca też sobię kupię jak będą pieniądze (albo zdolność kredytowa ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam poszukać jakiegoś portalu z kawałami i poszukać tam śmiesznych zagadek.

Ja mam w nosie kto czy śmiga. Kiedyś w ten sposób też oceniałem ludzi, ale już mi przeszło.

Zawsze jednak śmieję się z kolesi na wypasionych maszynach zawracających na "na pięć" i innych mistrzów lansu. Marka maszyny nie jest w momencie ważna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie ktorzy pisza ze wlasciciele HD od innych roznia sie portfelem chyba nigdy nie byli w salonie motocyklowym :)

Proponuje porownac ceny podobnych sprzetow:

HD 883N Iron, 8 400 Euro

Yamaha Midnight Star 950, 9 899 Euro

Triumph Speedmaster, 9 700 Euro

Suzuki Intruder C800C, 8 442 Euro

Kawasaki Vulcan 900, 8 850 Euro

dodam ze wiekszosc scigaczy kosztuje powyzej 10 000 euro, wiec wychodzi na to ze ktos kto jezdzi Honda, Moto Guzzi, Yamaha itd moglby spokojnie za kasa ktora wydal kupic HD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale prawdziwy HD to nie ten kupiony w salonie, ale zrobiony przez użyszkodnika :)

to akurat jest zrozumiale, bo te z salonu maja orginalne czesci a zeby HD jezdzil trzeba w nim wymienic gazniki( w starszych modelach)zawieszenie i zaciski na japonskie i mozna sie sprawnie poruszac ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dużo kolegów którzy mają Harleye.Większość miała już z nimi do czynienia jeszcze za komuny.

Większość uważa ,że prawdziwy Harley kończy się na silniku Evo czyli 1999 rok inni nawet ,że na Shovlu 1983.

Oczywiście wtedy można tylko było marzyć o WL-ce połatanej w przydomowym warsztacie.W 80 latach posiadanie Japończyka również było szczytem marzeń.Więc nie dziwcie się na przykład mnie że czuję sentyment do tych czasów i maszyn.Na pewno nie kupię "plastika" bo mnie to nie rajcuje,wolę jeżdzić z przygodami na starym telepiącym się Harleyu znacząc za sobą olejem teren. :)

A poszaleć to wolę w lesie na crossie oczywiście japońskim.

HarleyEngines.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość uważa ,że prawdziwy Harley kończy się na silniku Evo czyli 1999 rok inni nawet ,że na Shovlu 1983.

Podobnie uważają prawie wszyscy właściciele Mercedesów, że prawdziwa gwiazda skończyła się na w-124 a ci bardziej konserwatywni zawężają do w-123.

VW na Golfie III, a polska motoryzacja na F125p z silnikiem 1.3... też tęsknie do tych czasów :)

fazzi : Z tym portfelem to był oczywiście żart, podobnie jak z ciężką wytartą dupą, chociaż z drugiej strony wystarczy wbić w ogłoszenia Harley cena do 10000 i wyskoczą ci 4 oferty, z czego 2 to te militarne enduraki. Z japońcami sytuacja wygląda jednak nieco inaczej. Jasne, że można wysnuć wniosek, że HD sa tak dobre, że im starsze tym lepsze i tym mniej ludzi chce je sprzedawać, ale fakt inny jest też taki, że mało kogo stać na sam zakup a potem na serwis. Niezłego Merca kupisz już za 15.000 zł, co z tego skoro potem serwis cię zeżre (jeśli ci na tym zależy, żeby mieć tylko oryginały).

Kolejną sprawą jest mit, z którym nie każdy ma chęć i odwagę się "zmierzyć" ;). Coś jednak jest na rzeczy, że jak ktoś wyżej napisał - właścicielami HD są np. dentyści czyli gość, który pokazuje że ma gest, ale tylko w niedziele, bo wtedy gabinet nieczynny. Świeża skóra, nówki kowbojki, kask świecący jak psu jajca, okulary Armani, koniecznie czerwona chusta na szyi i FRĘDZLE!!! To jest właśnie ten mit, przy którym ja na przykład odpadam w przedbiegach. Pewno to stereotyp, tym bardziej głupi, że nie ma pokrycia w faktach zza wielkiej wody i samej idei choppera, ale :D ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...a polska motoryzacja na F125p z silnikiem 1.3...

Strasznie to uogólniłeś. Z tego co wiem to polska motoryzacja jeszcze się nie skończyła, a PF125p był tak polski jak Warszawa M20 albo PF126p czyli licencja kupiona na polskie dewizy. Polska to była Syrena, Mikrus...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie to uogólniłeś. Z tego co wiem to polska motoryzacja jeszcze się nie skończyła, a PF125p był tak polski jak Warszawa M20 albo PF126p czyli licencja kupiona na polskie dewizy. Polska to była Syrena, Mikrus...

Sorier podaj wobec tego jakiś przykład, gdzie polska myśl techniczna z zakresu motoryzacji do tej pory podbija świat i zachodnie rynki (nie chodzi mi np. o tego gościa z okolic Leszna, który w garażu produkuje podobno piękne repliki starych samochodów i popyt znacznie przewyżasza podaż) i nie ma wartości czysto kolekcjonerskiej.

Dalej wymieniłeś Syrenę i Mikrusa, owszem w latach 50' jak na swoje komunistyczne pochodzenie Syrena była nowatorską konstrukcją, z której korzystali potem Francuzi w Citroenie. Ale to było 50 lat temu. A Mikrus? Panie kolego, przecież to była uboczna gałąź WSK, która nawet nie wyszła poza granice kraju, gdzie nastąpiłaby weryfikacja.

Proszę cię, nie pisz JUNAK :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie HD to sprzet spoko tylko za duzo wlascicieli jest nawiedzona jak mohery w radio maryja, marudza o jakiejs wyzszosci nad reszta motocykli,duszy motocykla itd.

Znam tez kolesi ktorzy nie swiruja i z tymi mozna sie spoko gdzies przejechac i wypic browca bez obawy ze jak sie nakreca w gadce ze im pikawa kleknie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo ta granica przesunie się na H-D made in USA i H-D made in India :)

Nie tak daleko się już nie przesunie.

Harley wymyślił silnik V-tvim już grubo przed 2 wojną światową.

WL-ki sprawdziły się na wszystkich frontach 2 wojny światowej.

Japońcy wszystkie swoje choperry skopiowali nieudolnie w 80 latach więc trochę szacunku musi być do pierwowzoru czyli do H-D.

Niestety kto nie jeżdził Harleyem i nie poczuł "wibracji" ten tego nie pojmnie.

Skończyłem na tym i swojego zdania nie zmienię. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy co kto rozumie przez określenie kopiowanie. Japończycy w Intruderze lub Virago skopiowali H-D, ale zrobili to w taki sposób że wyszedł dużo lepszy motocykl. Mechanicznie, bo wygląd to kwestia gustu. A np. nasz Junak to kopia anglików, niestety bardzo nieudolna. Zresztą "angliki" japończycy też kopiowali i też robili je dużo lepiej. To samo z europejskimi dwusuwami. Japończycy mimo ze historie motocyklowa maja dużo krótszą niż europa czy stany to dziwnym trafem wszystko wychodzi im lepiej. Hmm.

Faktem jest że H-D to legenda, ale dla mnie osobiści w negatywnym tego słowa znaczeniu. Dzisiaj H-D to legenda marketingowa a nie motocyklowa. Jak ktoś trafnie stwierdził, H-D sprzedaje się legende a motocykl daje gratis.

A Syrena i Mikrus były polskie. Syrena była niedopracowana, a Mikrus to już zupełna tragedia - to fakt. Z motocyklami jeszcze gorzej. Po II-iej WŚ to tylko WSK w latach 80-tych próbowała coś sama robić, ale na próbach się skończyło.

No ale jak to mówią "na bezrybiu i rak ryba", wiec za NASZĄ myśl techniczną trzeba uważać wszystko co zjeżdżało z Polskich taśm produkcyjnych, bo nic innego nie mamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, czytam te opinie i nie mogę oprzeć się dodania swojej opinii o tym wszystkim. Fakt, są zwolennicy i przeciwnicy "Made in USA" ale nie można zapomnieć o postępie jaki HD (wraz z Porsche ;-) ) wprowadził w nowe silniki Revolution. Sam po posiadaniu Night Roda przesiadłem się na Muscle'a i muszę stwierdzić że nie ma cruisera który dorówna temu modelowi włączając pojemności 1,8 litra, 2,3 litra itp. Owszem wibracji już nie ma jak w typowym HD a silnik kręci wyżej ale zostawiając z tyłu japońskie 600 setki nikt mi nie powie ze HD to tylko legenda. Nawiązując do awaryjności: mnie tam nic nic nie leje i w poprzednim nie lało a że śruby trza dokręcać to już w gratisie dodaje producent żeby nudno nie było ;-). Wszystkich posiadaczy HD i nie tylko pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy co kto rozumie przez określenie kopiowanie. Japończycy w Intruderze lub Virago skopiowali H-D, ale zrobili to w taki sposób że wyszedł dużo lepszy motocykl. Mechanicznie, bo wygląd to kwestia gustu. A np. nasz Junak to kopia anglików, niestety bardzo nieudolna. Zresztą "angliki" japończycy też kopiowali i też robili je dużo lepiej. To samo z europejskimi dwusuwami. Japończycy mimo ze historie motocyklowa maja dużo krótszą niż europa czy stany to dziwnym trafem wszystko wychodzi im lepiej. Hmm.

Faktem jest że H-D to legenda, ale dla mnie osobiści w negatywnym tego słowa znaczeniu. Dzisiaj H-D to legenda marketingowa a nie motocyklowa. Jak ktoś trafnie stwierdził, H-D sprzedaje się legende a motocykl daje gratis.

A Syrena i Mikrus były polskie. Syrena była niedopracowana, a Mikrus to już zupełna tragedia - to fakt. Z motocyklami jeszcze gorzej. Po II-iej WŚ to tylko WSK w latach 80-tych próbowała coś sama robić, ale na próbach się skończyło.

No ale jak to mówią "na bezrybiu i rak ryba", wiec za NASZĄ myśl techniczną trzeba uważać wszystko co zjeżdżało z Polskich taśm produkcyjnych, bo nic innego nie mamy.

Wszystko ładnie i pięknie ,ale czemu te "wspaniałe "japońce" tak szybko tracą na wartości .

Coś chyba nie tak w twoim wywodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego, że ich "wspaniałość" wynika z niskiej ceny zakupu nowego motocykla, dużej popularności i co za tym idzie dużej podaży?

Kupujący "japończyki" tez kupują legendę, tylko w odróżnieniu od H-D jest to legendarna niezawodność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.