Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Okraść Pzu


michalsuzi

Rekomendowane odpowiedzi

WitamW zasadzie nie wiedziałem czy pisać to tutaj czy w "ku przestrodze"Będę się streszczał - w poniedziałek (18.05) miałem wypadek. Typowe wymuszenie ślepego puszkarza. Środa (20.05) wyszedłem ze szpitala (stłuczony bark, rozbity kichol i poszyta szyja - całkiem szczęśliwie jak na ok 80km/h).Moja prośba - napiszcie mi proszę co mam zrobić, żeby odzyskać z PZU jak najwięcej.Słyszałem, że powinni mi zwrócić za zniszczony kask i strój - może są jeszcze jakieś kruczki o których warto wiedzieć.Za wszelką pomoc wielkie dzięki.PS. Podziękowania dla ratowników medycznych i nieznajomego kolegi motonity, który zatrzymał się by pomóc(to kocham w tej społeczności). Postaram się w niedługim czasie wrzucić parę zdjęć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idziesz do PZU i mówisz ze chcesz zgłosic szkode.Możesz wziąć 3 te same pisemka by targac wszystko z OC sprawcy>* w pierwszym piszesz w sprawie motocykla. Pan Ci wyceni uszkodzenia.* drugie opisujesz jakie ciuszki i ile kosztowały. Możesz dołączyc paragony z nich, lub np iść do sklepu motocyklowego i poprosic ich o zaświadczenie ze np. kask xYz kosztuje xxx zł, kombinezon firmy ZyX kosztuje zzz zł i tak z butami, rekawicami. Wpisujesz spokojnie głupia bielizne i jej cene, koszulki,bluzy sweretki, plecak, telefon.Ja wpisałam wszystko począwszy od bielizny przez kaksi,buty do telefonu i plecaka. Dostałam co do grosika tyle ile wyceniłam.* następne to Twój uszczerbek na zdrowiu i opisujesz co Ci sie stało, co było zrobione i dajesz to razem z wypisem szpitalnym.To sprawa OC, z NW jest nieco inaczej. Miałeś NW?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sposób postępowania w trakcie likwidacji szkody jest podobny do tego jaki opisała Manka z tym, że jeśli chodzi o uszkodzoną odzież i inne rzeczy wypadku radzę dodatkowo sporządzić oświadczenie, w którym opiszesz jakie rzeczy zostały uszkodzone (sposób uszkodzenia), kiedy i za ile zostały zakupione (o ile pamiętasz). Co do dochodzenia zadośćuczynienia to w tym przypadku ważna będzie wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu, długość leczenia, wiek poszkodowanego itp. takie roszczenie najlepiej jest sformułować co do kwoty, wtedy lecą odsetki (możesz także wystąpić o kwotę bezsporną, a po badaniu lekarskim zgłosić roszczenie w całości). Oprócz zadośćuczynienia masz także, prawo do refundacji kosztów poniesionych na leczenie, rehabilitację, przejazdy, opiekę oraz utracony dochód. Tak jak napisała Manka jeśli masz ubezpieczenie NNW to z niego również możesz zgłosić szkodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam NW ani NNW - jedynie gołe OC  Byłem już w PZU zgłosić szkodę ale sprawa będzie się ciągła miesiącami bo policja musi powołać biegłego, który stwierdzi czy moje obrażenia skutkowały leczeniem dłuższym niż 7dni. Ze szpitala wyszedłem po 2 dniach a na dzień dzisiejszy czuję się już dobrze. Dlatego podejrzewam że sprawa trafi do drogówki a tam to ok. 2miesięcy.Co do ciuchów to w PZU powiedzieli mi, że to zgłaszam razem ze szkodą osobową po zakończeniu leczenia (w pon. zdejmują mi szwy i wtedy to zgłoszę).  Kask jest w opłakanym stanie - był kupiony nowy (w zeszłym roku) i chyba mam gdzieś paragon (600zł). Co do butów i kombika to całość porysowana - tyle że kupiona na bazarze za niewielkie pieniądze nie pamiętam już ile ale <1000zł.I tu moje pytanie - ja mam to wycenić i im podać wartość czy oni sobie wycenią ?Nie mam żadnego trwałego uszczerbku na zdrowiu (lekarzem nie jestem) nie pracuję a motor nie służył w celach zarobkowych. Dlatego myślę że odszkodowanie będzie nie wielkie i nie wiem czy warto angażować specjalistyczną firmę  trochę też odstrasza prowizja (w granicy 25%).Za wszystkie rady dziękuję. Napiszę jak tylko coś się zmieni.post-8798-1243068151.jpgpost-8798-1243068250.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 25% to nic ;) sam nie uzyskasz takiej kwoty od PZU jak w przypadku gdy będziesz miał prawnika za sobą. Zawsze możesz napisać maila i się dowiedzieć szczegółów nic Cie to nie kosztuje a jeśli Ci coś nie będzie odpowiadało to się nie zgodzisz na takie warunki, nic na siłę Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odszkodowanie za uszkodzone rzeczy wyceniasz sam, sporządź stosowne oświadczenie i wpisz ceny które nam podałeś, PZU zapewne jej zweryfikuje, ale będziesz miał jakiś punkt wyjściowy. Pomimo braku trwałego uszczerbku na zdrowiu możesz wystąpić z roszczeniem za szkodę na osobie. Zadośćuczynienie nie powinno być duże 2-5 tyś (przy braku trwałego uszczerbku na zdrowiu). Szczerze to nie sądzę, żeby potrzebna była w tym przypadku pomoc kancelarii odszkodowawczej. Myślę że poradzisz sobie sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze takie pytanko - czy odzież jest mi zabierana ? czy tylko wezmą wycenią i oddadzą - bo to całkiem porządne ciuchy są
nic nikt Ci nie zabierze , tak jak w przypadku pojazdu...a jeśli chodzi o samodzielną walkę z PZU to ja osobiście nie polecam wiem z własnego doświadczenia , ciagnie sie miesiącami a efekt jest marny samemu trzeba wszystko załatwiać i za wszystkim latać a nie ma szans zebys uzyskał tyle ile prawnik , czy firma zajmująca się odzyskiwaniem odszkodowań ( oczywiscie zyczę Ci zeby tak było ) ale nawet prawnicy którzy zajmują się różnymi sprawami nie mają pojecia co to są odszkodowania , odsyłam do mojego posta poczytaj miałem taki przypadek jak kolega " Messjah " miał "PRAWNIKA OD WSZYSTKIEGO" kase wziął i nic nie zdziałał , jeśli chcesz to chętnie Ci pomogę...pozdrawiam Ghost
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka o kase za motocykl, ciuchy poszła jak z płatka u mnie. Gorzej z zadośćuczynieniem. Dlatego sprawa trafiła do prawnika, bo tysiaca pisemek pisac nie bede.Ja za to bede sie teraz uzerac z PZU i Hestia o konkretniejsze pieniadze z NW.a co do ciuszków, to nikt Ci ich nie zabierze:) podobnie jak motocykl..chyba ze im go odsprzedasz za śmieszne piniazki.Weź kartke, spisz dokładnie co uległo uszkodzeniu/zniszczeniu-date zakupu(pryzblizona) i cene np.Kask xxx -październik 2008 -1500złkombinezon yyy -luty 2008 1400zł...............................i tak ze wszystkim U mnie wystarczyło i mówie, ile napisałam tyle dostałam:) az sama byłam zaskoczona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka o kase za motocykl, ciuchy poszła jak z płatka u mnie. Gorzej z zadośćuczynieniem. Dlatego sprawa trafiła do prawnika, bo tysiaca pisemek pisac nie bede.Ja za to bede sie teraz uzerac z PZU i Hestia o konkretniejsze pieniadze z NW.a co do ciuszków, to nikt Ci ich nie zabierze:) podobnie jak motocykl..chyba ze im go odsprzedasz za śmieszne piniazki.Weź kartke, spisz dokładnie co uległo uszkodzeniu/zniszczeniu-date zakupu(pryzblizona) i cene np.Kask xxx -październik 2008 -1500złkombinezon yyy -luty 2008 1400zł...............................i tak ze wszystkim U mnie wystarczyło i mówie, ile napisałam tyle dostałam:) az sama byłam zaskoczona
Tak jesli chodzi o szkodę majątkową to tak to wygląda gorzej juz jest z szkoda osobową,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj był rzeczoznawca z PZU - wstępna wycena szkody 11000zł przy wartości motocykla ok. 12000 - wniosek... kasacja. Decyzję dopiero dostanę ale myślę, że to nie jest jego pierwsza sprawa i facet wie co mówi.Prawdopodobnie moto pójdzie na części
W takim wypadku będzie szkoda całkowita, a ubezpieczyciel wypłaci różnicę pomiędzy wartością motocykla sprzed wypadku a tym co jest wart wrak. Trzeba uważać, żeby nie zawyżyli wartości wraku. Jeśli okaże się że TU tak zrobi, proponuję Ci powrzucać ogłoszenia do netu z ceną jaką oni ustalą. Jak nie znajdzie się kupujący to sprzedać za faktyczną wartość rynkową a do nich wystąpić o dopłatę. Jeśli chodzi o szkodę osobową to wbrew temu co pisze ghost myślę, że samemu można sobie poprowadzić taką małą nieskomplikowaną sprawę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim wypadku będzie szkoda całkowita, a ubezpieczyciel wypłaci różnicę pomiędzy wartością motocykla sprzed wypadku a tym co jest wart wrak. Trzeba uważać, żeby nie zawyżyli wartości wraku. Jeśli okaże się że TU tak zrobi, proponuję Ci powrzucać ogłoszenia do netu z ceną jaką oni ustalą. Jak nie znajdzie się kupujący to sprzedać za faktyczną wartość rynkową a do nich wystąpić o dopłatę. Jeśli chodzi o szkodę osobową to wbrew temu co pisze ghost myślę, że samemu można sobie poprowadzić taką małą nieskomplikowaną sprawę.
Mam podobny przypadek, moja FZ6 z 2007 roku czeka właśnie w ASO Yamaha na ocenę rzeczoznawcy z Allianz. Już z wstępnej wyceny salonu moto powinno iść na szkodę całkowitą. Sęk jednak w tym, że wycena jest robiona na podstawie części oryginalnych i tak np. wgnieciony bak to u nich 4000zł + lampa 1000zł + przednie zawieszenie 4000zł itd. Wartośc rynkowa moto to 17300zł. więc uszkodzenia przekraczają cenę sprzetu. Nie wiecie czy można nie zgodzić się z wyceną ASO i podać wycenę nieautoryzowanego serwisu tak by szkoda nie przekraczała 70%?? 69% to w moim przypadku około 12 baniek, za które napewno postawię sprzet na nogi (klepanko baku około 1000zł itp.). A może jest taka opcja by wzieli sobie wszystko i wypłacili mi cenę rynkową? Pytam bo nie mam bladego jak zrobić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny przypadek, moja FZ6 z 2007 roku czeka właśnie w ASO Yamaha na ocenę rzeczoznawcy z Allianz. Już z wstępnej wyceny salonu moto powinno iść na szkodę całkowitą. Sęk jednak w tym, że wycena jest robiona na podstawie części oryginalnych i tak np. wgnieciony bak to u nich 4000zł + lampa 1000zł + przednie zawieszenie 4000zł itd. Wartośc rynkowa moto to 17300zł. więc uszkodzenia przekraczają cenę sprzetu. Nie wiecie czy można nie zgodzić się z wyceną ASO i podać wycenę nieautoryzowanego serwisu tak by szkoda nie przekraczała 70%?? 69% to w moim przypadku około 12 baniek, za które napewno postawię sprzet na nogi (klepanko baku około 1000zł itp.). A może jest taka opcja by wzieli sobie wszystko i wypłacili mi cenę rynkową? Pytam bo nie mam bladego jak zrobić.
A dlaczego nie chcesz dostać wiecej pieniedzy?Nie kumam, ktoś chce ci dać wiecej a Ty chces zmniej. tak to zrozumiałam i nie rozumiem. Przeciez jak Ci to przekracza wartośc motocykla, to dostaniesz dużo kasy i za nia se odnowis zmotocykl, a Ty chces zmniej. No nie rozumiem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny przypadek, moja FZ6 z 2007 roku czeka właśnie w ASO Yamaha na ocenę rzeczoznawcy z Allianz. Już z wstępnej wyceny salonu moto powinno iść na szkodę całkowitą. Sęk jednak w tym, że wycena jest robiona na podstawie części oryginalnych i tak np. wgnieciony bak to u nich 4000zł + lampa 1000zł + przednie zawieszenie 4000zł itd. Wartośc rynkowa moto to 17300zł. więc uszkodzenia przekraczają cenę sprzetu. Nie wiecie czy można nie zgodzić się z wyceną ASO i podać wycenę nieautoryzowanego serwisu tak by szkoda nie przekraczała 70%?? 69% to w moim przypadku około 12 baniek, za które napewno postawię sprzet na nogi (klepanko baku około 1000zł itp.). A może jest taka opcja by wzięli sobie wszystko i wypłacili mi cenę rynkową? Pytam bo nie mam bladego jak zrobić.
Poczekaj na wycenę i dopiero będziesz się martwił, bo może okazać się, że dokonają poprawnego wyliczenia. Co do wyceny w oparciu o części oryginalne to w przypadku w miarę nowego motocykla trzeba ustalać o nowe części. Niektóre zakłady pomagają Poszkodowanym w sprzedaży pozostałości, ale Allianz chyba nie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O moto i cuchy walcz sam, jak nie masz rachunków to oczywiście pisz ze kupiłeś w tym roku im krótszy czas użytkowania tym większa kasa za rzeczy, ale o odszkodowanie za siebie oddaj do firmy, trzeba sie na tym znać żeby wywalczyć większa kasę oni sie tym na co dzień zajmują wiedza ile moga za to wziąć tu link do strony na ścigaczu http://www.scigacz.pl/Odszkodowania,za,wyp...cyklu,1914.html maja niska prowizje od 15 do 20% gdy w innych tego typu firmach jest 20 a nawet 25 % ode mnie wzięli 18%, wywalcza naprawdę spore pieniądze nawet za pierdołkę, najlepiej napisać maila z zapytaniem i będzie wszystko wiadomo, tu jeszcze wywiad z tym gościem http://www.scigacz.pl/Odszkodowanie,dla,mo...padku,1919.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami zdarza sie ze firma ubezpieczeniowa odbiera rzeczy za które zwraca kase.

To sprawa OC, z NW jest nieco inaczej. Miałeś NW?
Czy z własnego NNW przysluguje odszkodowanie, czy raczej z ubezpieczenia sprawcy? W tej kwestii nie mam doswaidczenia. Jakie odszkodowanie i z jakiego tytulu mozna dochodzic przy NNW?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.