Mejcher Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 motocyklista to jest taki ktos co se piździk kupi i zleść potym z niego nie umi eheh Aby byc dobrym motocyklistą cza wiedziec kaj sprzegło kaj gaz, wiela je biegów i kaj sie leje bryna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
#Firestorm# Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 Miałem dzwona i się pozbierałem i jeździłem. Jeździłem jeden sezon i niestety muszę sprzedać moją Perełke żeby zrobić remont mieszkania,które niedawno zakupiłem Czyli kim jestem? Motocyklistą czy jednosezonowcem? Od dziecka kochałem motocykle i tak już zostanie ale niestety drugiego sezonu nie pośmigam. Tylko się odkuję i nowa ry ry stanie w garażu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc600rr Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 tylko ja wiem co we mnie siedzi i jakie mam podejście to motocykli. Mogę pisać i was przekonywać a wy i tak będziecie mieć własne argumenty. Moje zdanie jest takie,że każdy kto kocha motocykle i jeździ po części jest motocyklistą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tazzman Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 Jak już wspomniano jesteś jak na razie ... jednosezonowcem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tazzman Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 tylko ja wiem co we mnie siedzi i jakie mam podejście to motocykli. Mogę pisać i was przekonywać a wy i tak będziecie mieć własne argumenty. Moje zdanie jest takie,że każdy kto kocha motocykle i jeździ po części jest motocyklistą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc600rr Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 Moja kobieta też kocha motocykle. Co do spłaty mieszkania to jeszcze 25 lat mi zostało i mowa o kolejnej pożyczce nie wchodzi w rachubę a remont trzeba zrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tlusty Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 więc zajc jak zależy Ci na opinii rzeszy prawdziwych motocyklistów to kup chociaż etle dla pozoru Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc600rr Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 tlusty i tak trza bydzie zrobić jakiegoś komara albo cuś. Mam na tyle wspaniałych kumpli , że będą mi użyczać swoich sprzętów(mojej rr też bo sprzedaje kumplowi) więc nie kończe z nałogiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tazzman Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 Moja kobieta też kocha motocykle. Co do spłaty mieszkania to jeszcze 25 lat mi zostało i mowa o kolejnej pożyczce nie wchodzi w rachubę a remont trzeba zrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc600rr Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 Dzięki tazz jakiś grosz się nazbiera na nowego sprzęta. Bez moto jak bez... Kur... nie ma nic gorszego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 Przydała by się jeszcze oczojebna kamizelka , idealna była by taka z napisem " motocykle są wszędzie" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
giemul Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 .. mowa o kolejnej pożyczce nie wchodzi w rachubę a remont trzeba zrobić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shadowka Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 Prawdziwy motocyklista to gosc, ktory przez caly rok chodzi w motocyklowej skorze i niewazne, ze przyciasna, niewygodna i w zimie troche zimno. Do tego portfel i klucze ma przypiete do paska gruba keta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 Jak ktoś nie lata 200 km/h na gumie w mieście.Nie jeździ z linką na szyi.Nie zgwałcił chociaż 2 niewiast i 5 babek.Nigdy nie zjadł żadnego kota.Oraz zawsze płaci za bene na stacji......to jest dupa, a nie motocyklista. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zygmusc Opublikowano 24 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2010 Co za jazda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pajda Opublikowano 25 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2010 Aby być motocyklistą trzeba jeździć motocyklem ? Czy obejdzie sie bez ? Np: plecaczek, albo fan, oglądacz, macacz.(poważnie pytam) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacza Opublikowano 25 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2010 Czy można być najedzonym, patrząc jak inni jedzą?Prawdziwy Motocyklista mówi zagadkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pajda Opublikowano 25 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2010 Widzę na dole że temat czyta Pan Piotr Dudek i jego wielka talibanowa broda wiec można sie za chwile spodziewac postu że prawdziwym motocyklistom chcą warsztat podpalić : ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kosma Opublikowano 25 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2010 Nie no rozumiem zeby sprzedac chate na remont moto ale zeby sprzedac mot na remont chaty niechwalebne zachowanie i ubolewam nad nim bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motomaniaczka Opublikowano 25 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2010 wolałabym mieszkać z odłażącym tynkiem na ścianie, spać na materacu i nie mieć mebli niż sprzedać maszynę Nigdy, przenigdy nie poświęciłabym motocykla dla innych celów. Wyjątek stanowi choroba moja lub kogoś z najbliższej rodziny. No chyba że mi kiedyś szajba przejdzie to sprzedam, ale jakoś w to nie wierzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kowaleon Opublikowano 25 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2010 Czy można być najedzonym, patrząc jak inni jedzą?Prawdziwy Motocyklista mówi zagadkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fokita Opublikowano 25 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2010 A mi osobiście zwisa i powiewa, kto przedkłada motocykl nad co i co o mnie myśli Ja tam śmigam dla siebie i czerpię z tego przyjemność i nie przejmuję się czyimiś uwagami na temat czy jestem prawdziwą motocyklistką czy nie i nie mam potrzeby nikomu czegokolwiek udowadniac w tym temacie !!! Co i Wam radzę ...Do zobaczenia gdzies na trasie Pozdrawiam,AsiA Divera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tlusty Opublikowano 25 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2010 mam podobny pogląd na sprawę jak AsiA, co Wy na hasło prawdziwy motocyklista macie gdzieś tańszą wache? Hasła typu Live to Ride dobrze wyglądają na opisach gg gimnazjalistów czy przy klamrze paska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 25 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2010 Czy można być najedzonym, patrząc jak inni jedzą?Prawdziwy Motocyklista mówi zagadkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wolek Opublikowano 25 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2010 A moim skromnym zdaniem, to czy ktoś jest PRAWDZIWYM mogą ocenić tylko i wyłącznie inni a nie my sami, jeżeli już ktoś takowej oceny potrzebuje. Każdy oceniający będzie miał oczywiście inne kryteria ( najechane kilometry, sprzęt, ciuchy, to co ma w głowie, technika itp.). Mnie to osobiścienie rusza jak kto mnie ocenia- jeżdze dla przyjemności a nie dla tego żeby ktoś mnie gdzieś zakwalifikował. A jeżeli towrzystwo jest inne niż ja i mi nie odpowiada to poprostu szukam innego, myślącego jak ja albo jeżdżę solo nie prónując za wszelką cenę sie dopasować.Ale to tylko moja subiektywna ocena.Życzę dużo prawdziwej radości z jazdy i pogody wspaniałej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.