Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Długie światła W Nocy


potfur

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś jechałem z żoną puszką trasą Bielsko-Katowice. W Goczałkowicach dojechał do nas z tyłu motocykl (rejestracja SM) na długich światłach, który "przylepił" się nam do zderzaka. Żona chciała go przepuścić, ale nie wiedziała, czy może zjechać na prawą stronę, bo w lusterku widziała tylko jego reflektor... Stąd moje pytanie - o ile rozumiem powody jeżdżenia na długich w dzień, wyjaśnijcie mi, po co w nocy oślepiać innych kierowców (z przeciwka również jechał motocykl na światłach drogowych) ? To, że jest to niebezpieczne, jest chyba oczywiste. O tym, że jest to bardzo uciążliwe, chyba nie trzeba wspominać. Dodatkowo, jak w tym przypadku, utrudniacie innym zjechanie wam z drogi. Przemyślcie sprawę ;-)Lewa w górze !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest racja. Muszę się przyznać, że ja w nocy też jeżdżę na drogowych, ze względu na to, że zazwyczaj nie zabieram białej szybki, a przez czarną na światłach mijania prawie nic nie widzę. Natomiast robię tak, jeżeli czas mijania/wyprzedzania puszki jest krótki. Natomiast jeżeli jadę, np. długą prostą i z przeciwka jedzie puszka, ale przede mną jedzie pucha, to przełączam na światła mijania. Tym bardziej, jak jest sytuacja, że się do kogoś "przylepię". Nie powinno się razić w nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wierzę że Twój samochód został wyposażony w światła drogowe?, więc na delikwenta z naprzeciwka - uruchamiamy swoje światła drogowe.Natomiast na debila od tyłu - światła tylne przeciwmgielne, a jak wyprzedzi to chwile drogowe, może zrozumie.W taki właśnie sposób tępię chamstwo na drodze, łącznie z zenonami z ałłegło.I jeśli komuś wydaje się, że drogowe pomagają w dzień to się może kiedyś poważnie zdziwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosta sprawa zeby widac go bylo z daleka jak jedzie i nie blokowac mu lewego pasa, tez czasem tak robie, powod ? trudno by np z 250 km/h zwalniac do 80 bo ktos ci blokuje pas, lub bierze sie za wyprzedzanie kogos trzeciego, dlatego lepiej walnac dlugimi z daleka aby widac bylo ze trzeba zjechac bo bedzie wyprzedał motocyklista ;)pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest racja. Muszę się przyznać, że ja w nocy też jeżdżę na drogowych, ze względu na to, że zazwyczaj nie zabieram białej szybki, a przez czarną na światłach mijania prawie nic nie widzę. Natomiast robię tak, jeżeli czas mijania/wyprzedzania puszki jest krótki. Natomiast jeżeli jadę, np. długą prostą i z przeciwka jedzie puszka, ale przede mną jedzie pucha, to przełączam na światła mijania. Tym bardziej, jak jest sytuacja, że się do kogoś "przylepię". Nie powinno się razić w nocy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jejku, oczywiście, że długie rażą, więc jeździmy na nich kiedy nie ma kogo razić, no i poza terenem zabudowanym - by the book... A do sygnalizacji jest przecież "pass" po lewym wskazującym. Kto jeździ wyłącznie na długich sam sobie szkodzi, bo oślepia katamaryniarzy i może zostać najechany.Fakt, że długie kuszą, bo na moich mijania czasem widać strasznie mało.Ale ktoś tam napisał, że jeździ po zmroku z czarną szybą - to już jest chyba skrajnie nieodpowiedzialne, słabo widzisz i przez to oślepiasz innych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosta sprawa zeby widac go bylo z daleka jak jedzie i nie blokowac mu lewego pasa, tez czasem tak robie, powod ? trudno by np z 250 km/h zwalniac do 80 bo ktos ci blokuje pas, lub bierze sie za wyprzedzanie kogos trzeciego, dlatego lepiej walnac dlugimi z daleka aby widac bylo ze trzeba zjechac bo bedzie wyprzedał motocyklista ;)pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie to nie rozumiem postepowania człowieka wskazanego w pierwszym poście, po kiego jechal na długich trzymając sie na zderzaku auta przed nim? tego sie nie dowiemy..swoją drogą zrobiłem w zeszłym tygodniu z 300km w nocy i widząc puszki przede mną zmieniałem na krótkie, tak myślę że dla wszystkich jest lepiej - to poprostu kwestia wyrozumiałości i zrozumienia innych użytkowników drogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walnąć długimi a jechać na długich za kimś w nocy to jest różnica. Gdybym jechał samochodem, a motocyklista na długich przylepiłby mi się do dupy, to musiałby ostro hamować albo by skończył w moim bagażniku i - jak sam twierdzisz - mam gdzieś twoją opinię na ten temat i nic ci do tego jak jeżdżę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dodam coś jeszcze w kwestii bezpieczeństwa, jak motocyklista nie zmieni długich w nocy, a nadjeżdżający z przeciwka samochód odpowie długimi, to motocyklista ma większą szansę znalezienia się w rowie. Nie wiem czy mam z tym jakiś szczególny problem, ale bardzo łatwo jest mnie oślepić i ostatnio jadąc motocyklem w nocy, w deszczu nie raz nie wiedziałem czy właśnie nie zjeżdżam na pobocze, albo na lewy pas. Oślepianie jest moim zdaniem bardzo niebezpieczne i powinno się go zawsze unikać, ciemna szybka w kasku to jedno z głupszych wytłumaczeń jakie można wymyślić. Tak samo jeśli bardzo chcemy, żeby ktoś nam zjechał, to można mrugnąć, można włączyć wspomniany kierunkowskaz, w skrajnych przypadkach zatrąbić (sam tak zrobiłem jak na A4 jakiś Niemiec zrównał się z ciężarówką i spokojnie sobie jechał), ale oślepianie kogoś w nocy to głupota porównywalna do bawienia się odbezpieczoną bronią na koncercie U2...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fest....to ja mam lytra w V2...znaczy sie że moge jeźdźić tylko powyżej 160km/h.....ludzie opamietajcie sie... wypisujecie takie bzdury , że głowa boli. Równie dobrze można powiedzieć 'po co Ci dziewczyna skoro masz prawą rękę'..... wg waszego swiatopogladu na drogach jezdzilyby tylko R1ki i GNki...bo jedni zap***dalaja a drudzy jezdza spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym konkretnym przypadku nie jest istotne, czy jeździcie 80 czy 200 - o ile nie dochodzicie to 300000 km/s i nie wyprzedzacie własnych świateł, to raczej nie ma to wielkiego znaczenia w tym temacie. Kwestia jest prosta - oślepiając kierowcę puszki przed wami, w rzeczywistości UTRUDNIACIE MU USTĄPIENIE WAM MIEJSCA ! Zarówno tym, którzy na oślepianie reagują nerwami i postawą "a właśnie, że nie zjadę", jak i tych, którzy chcą zjechać, ale nie widzą nic w lusterkach.Howgh !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.