Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Dejmonn

Użytkownicy
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dejmonn

  1. Ten przerywanie styku za chiny nie da się zdjagnozować na oko. Już to rozpinałem kiedyś przeglądałem, pryskałem środkiem na styki elektryczne. Bardzo wąziutkie piny i wtyczki. Moduł rozgrzebałem i wszystkie luty git. Namierzyłem odpowiedzialny kabel, winowajcę, z tej podwójnej kostki czarno biały po którego odpięciu całkowitym nie można zgasić silnika kluczykiem ani przyciskiem do gaszenia :). Wepchałem oskurowaną linkę tego kabla na wtyczkę i tak na pin i jeździła pięknie bez problemu jakieś 30 km. Zamówiłem też nowy moduł już dla testu. Ale najbardziej nie do wiary że te połączenie przerywało więc dalej niedowierzam i dlatego kupiłem moduł bo może i tym razem to jakiś niezwykły zbieg okoloczności te poruszanie, naciskanie kostki podczas jazdy i wtedy pojawianie się i znikanie usterki.
  2. Panowie Koledzy temat możemy zamykać. Przyczyną był "nie styk" w okolicy kostki z dwoma kablami przy module zapłonowym. Podczas jazdy trzymałem go w łapach i jak naciskałem tą kostkę to robił się styk i ciągła inaczej wcisłem kostkę muliła. Więc na milion procent to tam choć jeszcze niewiem dokładnie czy strikto w kostce na połączeniu czy w module zimny lut czy coś.
  3. Płonne nadzieje zpłonęły to nie cewka. Odpaliłem zimna fajnie. Chwilę pogrzałem ubrałem się i fochy. Potem wskoczyła na obroty i na zmianę, przy wyprzedzaniu sobie w chuja zaczynała walić. I na zmianę trochę szła trochę muliła. Po małej pałzie miałem że foch a teraz po pałzie szła ostro ale z 15 km i zaś lipa. Na nowej cewce wariuje obrotościomierz. Ściąganie po koleji świec gasi ją z lewa i z prawa tak samo. Czujnik położenia wału teraz?
  4. Właśnie bardzo mi na tym zależy, bo już czeka suzuki 750 , a nie sprzedam takiej felernej cebuli.. ?
  5. Zamówiłem cewkę bo po skrzyżowaniu kabli chyba kuleje zaś prawy gar przy fochu więc jeśli to prawda to by wychodziło na cewkę ewidentnie.
  6. To wtedy strzela i wali bajurą za mną, bo koledzy meldowali.
  7. Więc ciężko o reguły, stsre zaworki wyżej napełniają paliwem bo wyrobione sprężynki ale na nowych tak samo w ciula wali. Strzela gdy jest zepsuta i zredukuję że wymuszam wysokie obroty i tak trzymam manetkę odkręconą.
  8. To zaworki zakładałem nowe i na starych to samo. Jechać można zawsze do 4 tys jest normalnie, zawsze powyżej przydławia, zawsze, zawsze między 4 a 5 tys zaczyna falować a dalej z mozołem. Raczej jest jedna zależność że idzie jak się trochę rozgrzeje i przy późniejszym pałowaniu utywa nagle np przy 140 i 8 tys. Czasem zaskakuje z powrotem za chwilę. Kilka razy po krótkim postoju już była zepsuta znowu. Raz jechałem w góry z kolegą, zapierdalała 30 km nagle, zepsuta i nic nie kombinowałem to była zmulona ponad setkę, potem wskakiwała na szwunga to pałowałem puki mogłem, a w drodze powrotnej jak zaskakiwała to piratowałem i większość drogi szła jak szatan z małymi przerwami.
  9. Pływak był wymieniony, przed wymianą też był ten problem, a przy szybkim rozpędzaniu gdy manetka na max nagle w ułamku było jakby odcięcie to nie pasuje chyba do paliwa tylko elektroniki, czy się mylę?
  10. Psikałem samostartem ale nawet w airbox nic się nie zwiększały obroty..
  11. Na wolnych do 4 tys zawsze chodzi perfekcyjnie wręcz.
  12. Trop z iglicą błędny. Obroty urywają się gdy manetka odkręcona i nagle więc to nie blokowanie tylko nagły niedobór. Zawsze w lewym więc zamienię kable i zobaczę czy przejdzie na prawy to będzie cewka. Jeśli nie przejdzie to wykluczy cewkę.
  13. Nowy mocny trop w temacie. Gdy zaczęła się dławić, stanąłem na poboczu gaz na max i ściągłem lewą świecę-obroty lekko spadły, założyłem i ściągłem prawą, ciągle gaz na max, zaczoł gasnąć. Więc wywnioskowałem że lewy gar się nie wkręca więc zajrzałem do membrany i wieczorem pod latarką wykryłem delikatne, błyszczące dwa przetarcia na wysokości ok 2 cm od szpica. Po zamianie z lewego do prawego jest wyraźna poprawa w płynności pracy, w kręcaniu się. Zrobiłem ostre 30 km i zero nieprawidłowości. Może to jest oststeczne rozwiązanie problemu. Przytarta iglica, która blokuje się nie otwierając przepustnicy, bo kanalik w którym się porusza też ma jakiś mankament, jeszcze by należało go prześwietlić pod mikroskopem
  14. Nowy mocny trop w temacie. Gdy zaczęła się dławić, stanąłem na poboczu gaz na max i ściągłem lewą świecę-obroty lekko spadły, założyłem i ściągłem prawą, ciągle gaz na max, zaczoł gasnąć. Więc wywnioskowałem że lewy gar się nie wkręca więc zajrzałem do membrany i wieczorem pod latarką wykryłem delikatne, błyszczące dwa przetarcia na wysokości ok 2 cm od szpica. Po zamianie z lewego do prawego jest wyraźna poprawa w płynności pracy, w kręcaniu się. Zrobiłem ostre 30 km i zero nieprawidłowości. Może to jest oststeczne rozwiązanie problemu. Przytarta iglica, która blokuje się nie otwierając przepustnicy, bo kanalik w którym się porusza też ma jakiś mankament, jeszcze by należało go prześwietlić pod mikroskopem
  15. Zaworki te pływakowe wymienione a z kranika leci jak z kranu często też testuję zamykam otwieram, on, rezerwa w czasie jazdy jak stroji fochy i nic.
  16. No tak, jeśli ktoś nie w cb 450s nie miał identycznie to ciężki temat, pozostaje jeździć obserwować testować i dumać dalej.
  17. Dydsze, iglice są nowe, wczasie tej zabawy nie raz wyciągałem gaźniki i przeglądałem dysze, membrany, były już rozczłonkowane w mak. Zastanawiam się jeszcze nad air-cut - ami bo nie do końca rozumiem ich działania..
  18. Czy nie skierować się w kierunku elektroniki; cewki, czujnika położenia wału, modułu zapłonowego, ponoć jest też jakiś kondensator do cewki..
  19. Z tego co się naczytałem to lewe powietrze objawia się przy niższych obrotach, więc przy wysokich z powodu zwiększonego ciśnienia nagle by łapało je czasem a czasem nie? Jakby puchł to chyba nie wskakiwał by nagle na obroty co się zdarzało. Może wymienię kable, w zasadzie same kable się wkręca więc czy to nie sprzedają coś jak na metry? Jeżdżę dynamicznie, często pałuję i chcę go wymienić bo szkoda motorka, ale najpierw musi być 100% sprawny.
  20. Dejmonn

    Witamy

    Cześć jestem Damian ze Strzelec Opolskich dobijam do czterdziechy no i wpadłem w zajawkę moto, nie na żarty. Mam jako takie pojęcie o mechanice motocyklowej, chyba jestem obdarowany umysłem technicznym więc chcę poznawać swój pojazd i naprawiać go sam, bo jestem też trochę w gorącej wodzie kąpany, jeżdzę na babci hani cb450s i umarłbym w oczekiwaniu na termin mechanika. Pozdrawiam wszystkich braci pasjonatów. Bardzo chętnie podpowiem coś jak będę pewny swego i pomogę osobiście też.
  21. Raczej chodzi na dwa, często przy tym grzebaniu sprawdzam świece, wymieniam..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.