Mam 45 lat i pierwszy raz siedziałem na motorze przed przystąpieniem do kursu. na kursie jeździłem na kilku maszynach większość czasu na placu (miasto 3razy). Podczas nauki super kontakt z instruktorami, ich wiedza znacznie większa niż innych szkołach gdzie można uczyć się na A i np B. Wiele przydatnych informacji poza programowych i przede wszystkim technika jazdy. Jako nowicjusz poszedłem na egzamin "ze strzała" po ukończeniu kursu a tam pięciu panów zdających praktykę razem ze mną dwóch z nich trzecie podejście do praktyki jeden drugie, więc człowiek nagle zaczyna trochę wątpić w swoje umiejętności po kursie. Pierwszy z nich oblanie na omijaniu przeszkody (potrącony słupek), drugi ja wszystko płynnie zaliczone potem miasto również spokojnie więc wniosek - tam można się nauczyć jeździć a zdanie egzaminu to tylko efekt uboczny Polecam