Łapa

Cześć. Chcąc wraz z nadejściem wiosny dojechać do mechanika próbuję poprawnie uruchomić motocykl. Co jest nie tak? Przy uruchomieniu silnika na ssaniu, działa na niższych obrotach niż powinien (1000, zamiast 2000 obrotów), po zamknięciu ssania gaśnie. Stopień rozgrzania silnika nie ma znaczenia. Bez ssania można podtrzymać obroty podkręcając manetkę. Puściwszy gaśnie. Problem wystąpił już raz zeszłego roku, po miesięcznym zimowaniu w garażu. Mimo sporej odległości skusiłem się na lawetę. W tym roku pojawił się już po 1-2 tygodniowym odstawieniu. Co jest nie tak ? W ciągu sezonu jeżdżę sporo zarówno krótkie, jak i długie trasy. Wszystko działa jak należy Motocykl to Honda F4. Po 7 latach i 35 tys km pierwsza awaria. Spotkał was podobny? Za wszelką pomoc z góry dzięki P.S. 'Kolega z trasy' poradził poszukać pokrętełka od obrotów przy tylnym kole. Przetrząsnąłem instrukcję jednak nic takiego nie znalazłem. Gdzie umieścili ją w F4 ?