Cześć
Z racji, że nigdy nie posiadałem motocykla mieszkając w mieście, a niedługo się przeprowadzam, chciałbym poznać wasze sposoby na jego przetrzymywanie w konurbacji śląskiej. Wiosną zamieszkam w Katowicach i dalej nie zdecydowałem gdzie będzie stało moto. Mam kilka pomysłów:
miejsce na strzeżonym parkingu pod gołym niebem, motocykl w pokrowcu
wynajęcie garażu
przed blokiem w pokrowcu, przytwierdzenie łańcuchem do słupa (jest ochrona 24h, brak kamer)
Co sądzicie o tych opcjach? Macie doświadczenia w tym temacie? Motocykl to Fazer z 2006 roku. Orientujecie się ile może kosztować ubezpieczenie takiego moto od kradzieży?