ste-fan

11 godzin temu, powolny napisał(a):

          Jednocylindrówka ,to o połowę mniej części od dwu i ... . Jak będzie z żywotnością ??? czas pokaże . Jednak dowiedziałem się również ,że rynek Europejski nie jest głównym rynkiem zbytu ,bo jest trudny . Najwięcej motorków wszelkich śmiga po krajach Azji ,Ameryki południowej i w innych podobnych miejscach ,gdzie ludzi już stać ,ale są mniej wymagający i tam na serwisach wychwytuje się ewentualne problemy i usuwa je żeby dostać lepszy produkt . Natomiast co do samego wyjazdu ,był mega udany jak przeglądam teraz zdjęcie ,to micha się cieszy na wspomnienia .Jest sezon w pełni pakować motorki i ruszać przed siebie . moja pierwsza "wyprawa" motocyklowa ,to było 150 km ,ale adrenalina był i jak to się mówi "zassałem" LWG .

Może i na żywotności te motorki ucierpią ale o wiele łatwiej i taniej będzie można przeprowadzić remont takiego silnika. W tych stronach o których wspominasz widać właśnie jednocylindrowców najwięcej. 

Jednym słowem, ten rasowy turystyk nie ujął cię aż tak bardzo i nie zapałałeś wielką chęcią przesiadki z twojego. A ta doza tajemniczości w twoim opisie chyba świadczy o tym, że zostałeś - póki co - zobowiązany do milczenia 😉

A to szczęściarz z ciebie. Trasę mogłeś sam skomponować, czy była sztywno ustalona?

Marmolada była ? Właśnie mam zamiar realizować. Jeśli jakiś junak chętny to zapraszam. Wyjazd nisko budżetowy(namioty) na 1tydzień od niedzieli lub poniedziałku (2-3.07) Jedziemy w dwa moto: ja stary oldboj ruszam spod Opola i młodszy o pokolenie żółtodziób Lędzin. Spotykamy się w Cieszynie🙂

Bo czuje, że trochę się zbłaźnił. Daję głowę, że mierzył półtorametrową miarą krawiecką a wynik odczytywał z odwrotnej strony. 150-60=90

Byłeś na forum-skarbnicy wiedzy http://f650gs.pl/  ??????????????????

Sorry, zapędziłem się. To przecież nie ta maszyna

16 godzin temu, Liściasty napisał:

Witam 

 ale nie chcę się ścigać tylko bawić mam stare bmw gs i dużo wolnego czasu 

Czyli Norwegia jest idealnym kierunkiem dla Ciebie. Nie pościgasz się, bo limit prędkości to 80 km/h. Poza tym wyścigi tam słono kosztują. Jednak przekłada się to na niskie spalanie maszyn i niebywałą możliwość kontemplacji niesamowitej norweskiej natury.

Jeżeli zapuścicie się w te rejony- a warto- to polecam Jaskinię Niedźwiedzią w Kletnie. Do jaskini nie można niestety wejść bez wcześniejszej rezerwacji.

http://jaskinianiedzwiedzia.pl/

Była tam jeszcze klimatyczna knajpa motocyklowa ale już podobno zamknięta na stałe.

Być może nie odczuwałem tego jako wibracje. Za to teraz mam je już od momentu odpalenia ?. Od 10-ciu lat jeżdżę BMW R1150 RT

Shadow-ką też nie jeździłem, za to Drag Stara szczerze polecam. Miałem obie wersje, customa i classica. Żadnych wibracji ( wspomnianych przez Miki75 ) nie miałem. Może ten egzemplarz był podrasowany ?przez właściciela (handlarza) Moje kupowałem za zachodnią miedzą z małymi przebiegami, od pierwszego właściciela i w nienagannym stanie.

Znam tą drogę doskonale. Szeroka i prosta jak drut. A może, to dlatego https://www.24opole.pl/38083,Tragedia_na_DK_88_w_Strzelcach_Opolskich_motocyklista_zginal_na_miejscu,wiadomosc.html

Teraz już wiemy co ta cisza wróżyła. Jednak dopięliście swego. Gratulacje ?

Witaj ! Takich oldbojów jest tutaj więcej. Powodzenia

Już nieaktualne. Poszły wczoraj.

Głowa do góry, jeszcze zaświeci słońce☺️. Po Polsce też można choć mamy tu tylko namiastkę tego co w innych landach.

Doświadczeń namiotowych nie mam. Spaliśmy zawsze na kempingach ale w domkach ( hytte ). Ceny szwedzkie i norweskie zbliżone. Za domek 2 os. ok. 300-350 koron a za 4 os. ok. 350-400

Jeżeli pojedziesz sam, to namiot najtańszy. Jeżeli pojedziesz z kimś, cena dzielona przez ilość osób już nie jest zaporowa a komfort bardzo wysoki ( w cenie ogrzewanie, w pełni wyposażony mały aneks kuchenny i wygodne wyra ) Ponadto nie taszczysz ze sobą namiotu i innych dupereli ?

Nieużywane, trójwarstwowe w rozmiarze short XL. Dla zainteresowanego forumowicza 350zł + koszty przesyłki.

Link do ogłoszenia https://www.olx.pl/oferta/spodnie-motocyklowe-seca-hybrid-2-rozm-short-xl-CID5-IDI9P13.html

W dniu 12.01.2021 o 21:14, Wicher napisał:

 

Będąc tam czułem jakiś dziwny spokój. Wróciłem pojawił się niedosyt(nie zobaczyłem za wiele) , zwłaszcza po kilku latach

 

 

 

 

 

 

 Tak, tam rzeczywiście można poczuć się w jakimś sensie wolnym. Niedosyt pozostaje ( przynajmniej u nas ) i chętnie wróciłoby się tam jeszcze raz.

Życzę wielkiego motocyklowego powrotu ?

To była dwa razy Norwegia a Szwecja oczywiście tranzytowo. W Norwegii, myślę, prawie wszystkie najgłośniejsze atrakcje turystyczne oprócz Lofotów ( czego bardzo żałuję ) i Przylądka Północnego, który jest tylko dla tych którzy muszą ( to moja opinia )

Dwa razy korzystałem z programu Stena Line '' Szwecja na motocyklu '' https://www.stenaline.pl/do-szwecji/rejsy-turystyczne/szwecja-na-motocyklu'  . Było to bardzo korzystne zwłaszcza dla wybierających się do Norwegii, ponieważ ( zgodnie z regulaminem ) trzeba było zmieścić się w 14 dniach. Od zeszłego sezonu okres ten skrócono ( nie wiadomo dlaczego ) do 10 dni.

 Dla tych, którzy w tym sezonie planują przeskoczyć Bałtyk, jedyna okazja. Taniej już nie będzie.https://www.stenaline.pl/zimowa-wyprzedaz?utm_source=ACS&utm_medium=email&utm_campaign=pl-skg-winter-sale-210108&utm_content=pl-skg-winter-sale-noextra-210111&utm_term=81745183&acslang=PL&crmid=f461a745-8485-4770-b413-40f28841b471&deliveryName=DM167393 

Tobie i wszystkim na forum życzę tego samego.                                                                                                                                                                                                                  Te obrazkowe życzenia są świetne. Widać, że nie darujesz i obiektywem każdą ciekawostkę po drodze potraktujesz ?

Gratulacje. Jak na ten sezon ( i nie tylko ) prawie 10kkm to super wynik a w planach jeszcze drugie tyle o ile się nie mylę. Jesteście wg. mnie najaktywniejszymi motocyklistami z tego forum. Kiedyś chciałem się z wami gdzieś urwać, ale z upływem czasu wiem, że to raczej mało prawdopodobne. Nie nadążam czytać waszych relacji a co dopiero nadążyć na jakiejś wspólnej wyjazdówce.

Tak trzymajcie i powodzenia na przyszłość ?

Zupełnie podobnie zachowywał się motocykl kolegi. Okazało się, że w ciągu 10 lat nie wymieniał ani razu filtra paliwa. To było powodem.

Takich pałaców na opolszczyźnie ( i nie tylko ) jest bardzo dużo. Przez powojenne dziesięciolecia nikt o nie nie dbał, bo były be, bo były poniemieckie. Jesteśmy jednym z nielicznych narodów na świecie który ma w dupie dbanie o dobra kultury o dziedzictwo, które należało by przekazać następnym pokoleniom zadbane a nie w formie trwałej ruiny.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zespół_pałacowo-parkowy_w_Krowiarkach

https://pl.wikipedia.org/wiki/Pałac_w_Kopicach

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zespół_pałacowo-parkowy_w_Dobrej

Wkur........łem się