Witam wszystkie motocyklistki, motocyklistów i plecaczki, bo ja z tych ostatnich. Mój kierowca odjechał w siną dal, a ja zostałam z kurtką i kaskiem. Szkoda żeby marniały na dnie szafy. Szkoda, bo pogoda piękna. Serce wyrywa się do motoru, a tu nie ma z kim. Pomóżcie, zabierzcie czasem.